Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Nikon D4s - test aparatu

25 czerwca 2014
Szymon Starczewski Komentarze: 73

9. Podsumowanie

Na zakończenie, tradycyjnie już podsumujmy najważniejsze informacje na temat testowanego aparatu w poszczególnych kategoriach.


Jakość wykonania i ergonomia

Do jakości wykonania Nikona D4s trudno w zasadzie mieć jakikolwiek zastrzeżenia. Tak samo jak jego poprzednik, jest to profesjonalna reporterska lustrzanka, która z założenia ma zapewnić niezawodność działania w najróżniejszych warunkach. Mamy zatem do czynienia z korpusem wykonanym z wysokiej jakości magnezowych materiałów, zapewniających odpowiednią wytrzymałość i sztywność całej konstrukcji. Do tego dochodzą jeszcze uszczelnienia, które chronią aparat przed wpływem warunków zewnętrznych, takich jak wilgoć czy kurz. Reporter musi mieć również zaufanie do sprawności migawki, która nie może go zawieść na przykład w jakimś kluczowym momencie. W tym aspekcie D4s wypada również bardzo dobrze, bowiem jego migawkę wykonano z kompozytu z włókien kewlarowych i węglowych, której żywotność przewidziana jest na 400 tysięcy cykli.


----- R E K L A M A -----

Nikon D4s oferuje sporą liczbę elementów sterujących (w tym część programowalnych w szerokim zakresie), zapewniających wygodną i ergonomiczną obsługę aparatu. Duży, bo 3.2-calowy, główny wyświetlacz LCD daje wyraźny i ładny obraz, do którego jakości nie można mieć szczególnych zastrzeżeń. Sam ekran jednak mógłby nieco lepiej tłumić odbicia otoczenia przy pracy w ostrym świetle. Warto również wspomnieć o dwóch dodatkowych panelach LCD, które ułatwiają obsługę i zapewniają całkiem sporo informacji o ustawieniach aparatu. Nie można także zapomnieć o bardzo dobrej jakości pentapryzmatycznym wizjerze, który daje jasny i wyraźny obraz, ale również wyświetla sporo istotnych podczas fotografowania informacji.

Warto również dodać, że D4s oferuje sporą liczbę najróżniejszych gniazd i złączy, rozszerzając jego możliwości przy współpracy z dodatkowym zewnętrznym sprzętem. Podobnie jak jego poprzednik, testowany Nikon obsługuje karty pamięci XQD, które zapewniają szybkość transferu danych na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo mamy możliwość korzystania z kart CF, a opcje aparatu oferują różne tryby zapisu z użyciem obu kart pamięci.

Zaletą Nikona D4s, którą należy również wymienić, jest rozbudowany tryb wideo (w stosunku do D4 rozszerzono między innymi tryby wideo o Full HD 50p i 60p), oferujący spory wybór w zakresie jakości nagrywanych filmów i parametru liczby klatek na sekundę. Filmy mogą być nagrywane we wszystkich dostępnych w aparacie trybach: P, S, A oraz M, a w tym ostatnim mamy pełną kontrolę nad wszystkimi parametrami ekspozycji, w tym również czułością. Miłym dodatkiem jest możliwość nagrywania filmów poklatkowych.


Użytkowanie i funkcjonalność

Ogólna wygoda użytkowania Nikona D4s jest na równie wysokim poziomie, jak w jego poprzedniku. Na uchwyt do zdjęć poziomych nie możemy w zasadzie narzekać. Jest on wystarczająco duży i dobrze wyprofilowany, by zapewnić odpowiedni komfort pracy. Drobne zastrzeżenia mamy natomiast do uchwytu pionowego, który mógłby być nieco głębszy, bowiem w jego przypadku brakuje nieco miejsca na wygodne ułożenie dłoni. Ergonomia przycisków również jest na wysokim poziomie. Zduplikowanie, poza spustem migawki i pokrętłami sterującymi, również kilku przycisków i wybieraka wielofunkcyjnego pozwala zachować przy zdjęciach pionowych porównywalną funkcjonalność, jak przy zdjęciach poziomych. Możliwość programowania części elementów sterujących pozwala natomiast skonfigurować aparat pod kątem własnych potrzeb i preferencji. Miłym i pożytecznym dodatkiem są również podświetlenia niektórych przycisków, które ułatwią obsługę aparatu przy słabym świetle zewnętrznym.

Do szybkości działania testowanego Nikona nie mamy żadnych zastrzeżeń. Zarówno obsługa, przeglądanie menu, dokonywanie ustawień, odtwarzanie zdjęć, ich powiększanie oraz przechodzenie do poziomu indeksu odbywają się płynnie (jedynie całkowite załadowanie ostatniego poziomu 72 miniaturek może zabrać nieco dłuższą chwilę. Podobnie jak w D4 imponujący w D4s jest tryb zdjęć seryjnych. Aparat nie ma problemu z osiąganiem deklarowanej na 11 kl/s prędkości fotografowania, a ponadto został wyposażony w sporej pojemności bufor, pozwalający na wykonanie w serii naprawdę dużej liczby zdjęć. Warto również docenić szerokie możliwości wyboru prędkości fotografowania w trybie wolnym.

W D4s zauważyliśmy różną skuteczność systemu AF w zależności od użytego obiektywu i źródła światła. Przy świetle lamp 5500K z obiektywem Nikkor AF 50 mm f/1.8D jego celność jest na dobrym poziomie, ale współpraca z Nikkorem AF-S 35 mm f/1.8G ED nie wyszła już tak dobrze. Co ciekawe, dla światła żarowego natomiast, skuteczność w przypadku pierwszego obiektywu zmalała, a w przypadku drugiego wyraźnie wzrosła, choć dla obu zanotowaliśmy więcej wyników z większymi odchyłkami niż to miało miejsce przy lampach 5500K

Z dodatkowych funkcji zwiększających użyteczność Nikona D4s warto także wspomnieć tryb cichego wyzwalania migawki „Q”, możliwość wyboru innego niż pełna klatka obszaru zdjęcia (1.2x, DX i 5:4), tryb HDR i wielokrotnej ekspozycji, czy zdjęcia poklatkowe. Można również do tego dodać obsługę przewodowej sieci Ethernet bezpośrednio przez aparat oraz bezprzewodowej sieci LAN i Ethernetu przy użyciu opcjonalnego przekaźnika bezprzewodowego WT-4 lub WT-5, a także możliwość podłączenia opcjonalnego odbiornika GPS o oznaczeniu GP-1.


Rozdzielczość

W tej kategorii wynikom testowanego Nikona trudno cokolwiek zarzucić. Mimo matrycy o tej samej liczbie pikseli, co w modelu D4, udało nam się zanotować dla D4s nawet nieco wyższe wartości, sięgające maksymalnie 42 lpmm dla f/4.0. Można się zastanawiać, czy ów niewielki wzrost wynikać może z zastosowania osłabionego filtra antyaliasingowego, aczkolwiek dokładne pomiary nie wskazują na to jednoznacznie. Co prawda zanotowaliśmy odpowiedzi funkcji MTF w częstości Nyquista na poziomie 18%, co może stanowić pewną przesłankę, jednak nie daje gwarancji.


Balans bieli

Nikon D4s dobrze radzi sobie z odwzorowaniem kolorów i w większości sytuacji błędy koloru są na stosunkowo niskim poziomie, zarówno dla automatycznego balansu bieli, jak i nastaw dedykowanych. Tradycyjnie problemy pojawiają się przy świetle żarowym i automatycznym balansie bieli. Co więcej dla trybów automatycznych błąd koloru jest podobny, mimo że pierwszy z nich, czyli normalny, powinien dawać bardziej naturalne zabarwienie w tym przypadku. Należy również dodać, że D4s dobrze oddaje nasycenie koloru, bowiem w większości przypadków utrzymuje się ono na poziomie niewiele odbiegającym od 100%.


Jakość obrazu JPEG

JPEG-i z D4s charakteryzują się podobną jakością obrazu do tej, jaką oferował jego poprzednik. Na niskich czułościach obraz prezentuje się bardzo dobrze i do czułości ISO 3200 szum jest właściwie niezauważalny. W przypadku JPEG-ów za w pełni użyteczny można uznać zakres natywnych ISO. Na rozszerzonych ISO jakość obrazu szybko się pogarsza, a dwie maksymalne czułości można w zasadzie uznać, za bezużyteczne.

Zakres wyostrzania JPEG-ów w D4s jest całkiem szeroki, od praktycznie jego braku przy ustawieniu 0 do całkiem intensywnego przy ustawieniu maksymalnym. Naszym zdaniem najrozsądniej jest stosować ustawienia w okolicach środka skali.


Jakość obrazu i szumy w RAW

W szerokim zakresie czułości jakość obrazu na surowych zdjęciach z D4s, podobnie jak w jego poprzedniku, jest na wysokim poziomie. Nawet przy maksymalnym natywnym ISO 25600, szum choć z łatwością zauważalny, nie wydaje się być szczególnie wysoki. Na wysokich czułościach surowe zdjęcia z Nikona D4s wyglądają na bardziej zaszumione niż w poprzednim modelu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że TIFF-y uzyskane z RAW-ów podczas testu D4 charakteryzują się stosunkowo niskim nasyceniem koloru. To powoduje, że kolorowe składowe szumu w jego przypadku nie są aż tak wyraźne. Porównanie wyników pomiarów dla składowej Y z tych aparatów również pokazuje nieznaczną przewagę starszego modelu na najwyższych czułościach.

W odróżnieniu od poprzedniego modelu, w D4s histogramy nie mają swojego maksimum w zerze. Do ISO 3200 wypada ono mniej więcej w stałym punkcie, który odpowiada wartości sygnału na poziomie około 770. Przy wzrastającej czułości rozkłady stają się coraz szersze i można zauważyć, że ich lewa strona jest sztucznie obcinana. Do samego wyglądu darków można mieć zastrzeżenia w przypadku wysokich ISO. Widać bowiem dość wyraźne niejednorodności w rozkładzie szumu. Można się również dopatrzyć pewnych oznak bandingu.


Zakres i dynamika tonalna

Dla najniższej natywnej czułości liczba tonów sięga w D4s ponad 670, co daje 9.4-bitowy zapis danych. Jest to bardzo dobry wyniki gwarantujący wizualnie gładkie przejścia tonalne, bez widocznej posteryzacji. Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 100 D4s notuje wartość dynamiki tonalnej na poziomie 9.9 EV, co można zdecydowanie uznać za bardzo dobry wynik. Jest to porównywalna wartość do tej, jaką otrzymaliśmy w teście pełnoklatkowych lustrzanek Nikona: Df i D610.

Maksymalne osiągi dla pozostałych kryteriów w D4s są również na wysokim poziomie i porównywalne z tymi, jakie zanotował model Df. Najwyższa wartość, jaką D4s notuje dla kryterium SNR=1, wynosi 13.5 EV, co można uznać za dobry wynik.


Ocena końcowa

Już po teście Nikona D4 można było śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia ze sprzętem bardzo wysokiej klasy, który bez wątpienia zasługuje na miano flagowego modelu. O jego następcy, czyli testowanym modelu D4s, można wypowiadać się w równie pochlebny sposób. Aparat powinien bez problemu zaspokoić oczekiwania najbardziej wymagających fotografów, którzy potrzebują niezawodnego sprzętu, oferującego naprawdę szerokie możliwości. Zmiany zastosowane w D4s w stosunku do jego poprzednika – choć nie rewolucyjne – z pewnością poszły w dobrym kierunku. Jeżeli chodzi o jakość obrazu jednak, to poza niewielkim wzrostem rozdzielczości, w kategorii generowanego szumu nie zanotowaliśmy poprawy w stosunku do D4. Mimo wszystko w tym zakresie nowy model trzyma naprawdę wysoki poziom i w zakresie natywnych czułości jest w pełni użyteczny. Na zdecydowaną pochwałę zasługują również jego rezultaty w kategorii zakresu i dynamiki tonalnej.

Ogólne możliwości użytkowe Nikona D4s są również na wysokim poziomie. Bardzo dobra ergonomia solidnej i uszczelnionej obudowy, wysoka funkcjonalność elementów sterujących z możliwością programowania przycisków, duży i jasny wizjer, czy dobrej klasy wyświetlacz LCD, to niewątpliwe zalety tego aparatu. Można do nich zaliczyć także wyjątkowo szybki tryb zdjęć seryjnych z bardzo pojemnym buforem, rozbudowany tryb wideo oraz całkiem spory wybór dodatkowych funkcji, jak na przykład zdjęcia i filmy poklatkowe, tryb HDR, wielokrotna ekspozycja.

Warto jeszcze na koniec sprawdzić, ile za te szerokie możliwości, jakie oferuje Nikon D4s, trzeba zapłacić. Na obecną chwilę (wg. serwisu Ceneo z dnia 14.06.2014) aparat kosztuje 24000 zł. Cena niewątpliwie jest wysoka, ale w tej klasie sprzętu to właściwie standard. Pewną konkurencją dla niego może być jego poprzednik, bowiem zakup D4 to koszt niecałych 21000 zł. Za analogiczny sprzęt z konkurencyjnej stajni, czyli Canona 1D X, trzeba natomiast zapłacić około 23100 zł, czyli w tym przypadku różnica w cenie jest raczej niewielka.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Nikona D4s.


Zalety:

  • bardzo dobra jakość obrazu na plikach JPEG i RAW w szerokim zakresie czułości,
  • wysoki zakres tonalny dla najlepszej jakości obrazu przy najniższych czułościach,
  • skuteczny AF pojedynczy i ciągły,
  • bardzo dobry pomiar światła,
  • bardzo dobre osiągi trybu seryjnego,
  • bardzo dobra praca balansu bieli za wyjątkiem światła żarowego,
  • skala temperaturowa WB, nastawy własne,
  • opcja korekcji ustawiania ostrości w obiektywie,
  • solidna, uszczelniana, ergonomiczna obudowa,
  • wbudowany pionowy uchwyt ze spustem migawki,
  • ergonomia przycisków na wysokim poziomie,
  • możliwość programowania wielu elementów sterujących,
  • wygodny i jasny wizjer z możliwością zasłonięcia go,
  • bardzo czytelne i funkcjonalne menu,
  • konfigurowalna zakładka „moje menu”,
  • dwa monochromatyczne ekrany LCD,
  • podświetlanie części przycisków,
  • podwójne gniazdo kart pamięci obsługujące XQD oraz CF,
  • bardzo dobra jakość obrazu na głównym wyświetlaczu LCD,
  • funkcjonalny tryb LV,
  • rozbudowany tryb wideo z możliwością nagrywania filmów Full HD 50p i 60p,
  • zdjęcia i filmy poklatkowe,
  • tryb HDR,
  • tryb wielokrotnej ekspozycji,
  • tryb cichej migawki,
  • elektroniczna poziomica,
  • liczne gniazda do komunikacji z urządzeniami zewnętrznymi, w tym złącze HDMI,
  • możliwość wykonywania zdjęć w rozmiarze DX,
  • możliwość wykonywania zdjęć w formacie RAW w rozmiarze 4 Mpix,
  • nagrywanie notatki dźwiękowej do zdjęcia.

Wady:
  • brak stabilizacji matrycy,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym,
  • pionowy uchwyt mógłby być nieco wygodniejszy,
  • dość wyraźne odbicia na wyświetlaczu LCD przy pracy w ostrym świetle,
  • redukcja sygnału na poziomie prądu ciemnego.

Aparat do testów wypożyczyła firma:

Nikon D4s - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Nikon D4s - Podsumowanie Nikon D4s - Podsumowanie