Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sony DSC-H5 - test aparatu

3 listopada 2006
Krzysztof Mularczyk Komentarze: 15
Komentarze czytelników (15)
  1. MM
    MM 3 listopada 2006, 03:21

    Dobra jakość obrazu na szerokim kącie to jest to co tygryski lubią najbardziej. Do tego "rasowy" wygląd, ogromny ekran LCD i kolorystyka zdjęć ustawiona pod masowego odbiorcę i mamy zwycięzcę porównania. Niskie szumy przeważają szalę. A problem CA... normalny człowiek nie ma pojęcia co to jest i nawet jak coś zobaczy to nie wie co widzi i wcale się tak tym jak my nie przejmuje. A kolory i tak podkręcać ludziska lubią na maksa czyli pstrykacze mają coś dla siebie w rozsądnej cenie.

  2. mario
    mario 3 listopada 2006, 12:40

    Patrząc na tablicę szarości zauważamy prostokąty o różnych odcieniach wpadających w kolor turkusowy. Moim zdaniem jest to wada balansu bieli, ale również dowód na właśnie zły zakres tonalny szarości!!!, Najlepiej widać gdy porównamy wydruki ze stron testowych np. Canon S3 i H5 albo Fz30. Ponadto programowa redukcja szumów matrycy wcale nie poprawia jakości zdjęć. Tak jak w Canon S3 i w H5 ISO powyżej 200 jest tylko chwytem marketingowym. Moje odczucia co do jakości matryc w Canon i Sony obie średnie rynkowo z minimalną jednak przewagą Canona co widać w praktyce na zdjęciach przy słabym oświetleniu. Co do odzorowania kolortów w Cononie można w menu ustawienia kolorów ustawić kolory wzbogacone i otrzymamy efekt przebarwiń w postaci małych plamek widocznych w zoomie cyfrowym na monitorze komputera, niestety w Sony jest to standardem ponieważ kolory są od razu wzbogacane elektronicznie i znowu przewaga Canona.
    Ocena w teście dla Sony H5 moim zdaniem lekko naciągana.Ja daję(4=).

  3. Fel
    Fel 3 listopada 2006, 15:01

    Mario, jako prawdopodobny posiadacz s3 darowałbyś sobie te 4= :P Najdziwniejsze, że mylisz podbicie kolorów z blikami, no cóż, szpec to szpec. Popatrzyłem na testy podobnych aparatów i cieszę się, że jednak nie skusiłem się rok temu na tego rodzaju większy kompakt i zdecydowałem się dołożyć do lustra i kilku obiektywów ale dla wielu osób to będzie doskonały wybór pod ich potrzeby. Nieważne co się wybierze, ważne jak się wykorzysta jego możliwości i jak będzie się obchodzić wady każdego z aparatów.

    Redakcjo - na którejś stronie jest błąd - zamiast fx30 powinno być fz30, no i czasem przy testowaniu tak bardziej amatorskiego sprzętu może warto by pozbyć się określeń typu "szeroki kąt", bo nie każda osoba to zrozumie a jeżeli ktoś jest zwykłym pstrykaczem to już na pewno nie będzie wiedział o co chodzi, podobnie z "tele". Nie pamiętam jak u konkurencji jest ale tutaj zwróciłem uwagę na brak rawów a nie napisaliście o tym. Dla mnie w takim sprzecie rawy już powinny być, m.in. dlatego, że generalnie ta klasa sprzętu kiwpsko ustawia balans bieli.
    Dla mnie to kolejny test, który miło się czyta, robicie postępy i tak trzymać. Pozdrawiam serdecznie.

  4. krzysiek
    krzysiek 3 listopada 2006, 15:10

    Fel... W ostatnim punkcie wad w podsumowaniu jest napisane o braku RAWów. Dziękujemy za uwagi i miłe słowo. Ten błąd z nazwą lumixa postaramy się znaleźc i poprawić.

  5. Seńor
    Seńor 4 listopada 2006, 11:26

    Na początek pochwała testu - skondensowana forma bez zbędnego rozgadania, same konkrety, przystępność przedstawiania trudniejszych problemów, czytelność i oczywistość wykresów to cechy godne najwyższej pochwały. No i bezstronność - super.
    Aparatem pobawiłem się nieco bo poleciłem go znajomemu amatorowi - myśliwemu z nadzieją, że częściej zrobi zdjęcie niż ustrzeli. Do zastosowań amatorskich uważam ten aparat za co najmniej wystarczający, mniejsza ostrość poza centrum kadru czy przy dłuższych ogniskowych nie będzie często zauważona na niewielkich odbitkach czy oglądaniu na monitorze całości ujęcia a tak to wygląda praktycznie w tym segmencie rynku. Podobnie z aberracjami. Kolory rzeczywiście nieidealne, ale niewiele aparatów cyfrowych dziś sobie z tym problemem radzi lepiej, łącznie z cyberlustrzankami.
    Aparat spokojnie można polecić entuzjaście fotografowania, z zastrzeżeniem, że lecącego ptaka to się elektronicznym celownikiem nie złapie w kadr, ale opalającą się sąsiadkę z naprzeciwka już spokojnie. Tu największy problem z tymi superzoomami, rosną kadry domorosłych paparazzi - miejmy się na baczności!

  6. rbanas1100
    rbanas1100 4 listopada 2006, 13:23

    Jeśli spojrzeć z perspektywy zaawansowanego fotoamatora, test dowiódł (po raz kolejny, bo z Canonem i Panasonikiem było podobnie) że "jak coś jest do wszystkiego, to jest ......". Pamiętajmy jednak, że sprzęt przeznaczony jest dla niedzielnych fotografów (choć swego czasu, podobnie jak Fel, omal nie utopiłem pieniędzy w czymś podobnym - w końcu jednak nabyłem lustrzankę Pentaksa. Może trochę na wyrost, bo zdjęcia, na których mi naprawdę zależy nadal robię i będę robił na materiałach srebrowych). Dla ambitnych fotografów jak dotąd nawet w Erze nie mają idealnych rozwiązań. Trzeba wybulić, gdy chce się mieć jakość zdjęć. Nie potępiam H5, bo to aparat przyzwoity i potrzebny na rynku - wielu osobom sprawi mnóstwo przyjemności. Nie mogę mu tylko darować aberracji chromatycznych. Myślę, że nawet kompletny laik (a ten sprzęt kupią jednak ludzie o wyższych kwalifikacjach) nie przeoczy ich i na pewno się nimi nie zachwyci.
    Jeszcze jedna kwestia. Moim skromnym zdaniem to dobrze, że testujący posługują się fachowym słownictwem. Gdybym miał taki aparat lub chciał go kupić, na pewno czytałbym ten test z zapartym tchem. Trafiając na nieznany mi termin, grzebałbym we wszystkich możliwych źródłach, aby się dokształcić. W ten sposób test na optyczne.pl spełniłby funkcję edukacyjną. Jestem wręcz pewien, że w wielu przypadkach spełnia. A swoją drogą, jak można zastąpić zwrot "szeroki kąt"? Napisać "maksymalne oddalenie", "ustawienie obiektywy jak okiem sięgnąć dookoła" czy co? Ciekaw jestem jak wiarygodny wydałby się nam wtedy ten test. Ja miałbym wrażenie, że napisała go "pani Krysia, która wie najlepiej" (bodajże tak to szło w reklamie soczków).

  7. olaieryk
    olaieryk 4 listopada 2006, 14:18

    znowu ten sam numer z wyborem ogniskowych. 36 a potem dopiero 145. Problem opisałem pod poprzednim testem - MZ to bardzo poważna wada Waszych testów. Mam nadziję, że da się z tym coś zrobić, bo ciężko traktować takie testy obiektywnie. eryk

  8. Mario
    Mario 6 listopada 2006, 12:46

    Fel nie mówiłem o zjawisku refleksyjnym światła na soczwekach (blikach) ale o widocznym nakładaniu składowych barw powstałych prawdopodobnie podczas kompresji i widocznych w powiększeniu jako drobna struktura ziarnista ( nie mylić z szumem matrycy) o jednolitej barwie wyostrzonego koloru. Bez RAW to i tak tylko domysły.Do rbanas1100 podzielam niestety technika cyfrowa jeszcze ma daleką drogę by dorównać analogowej. Pozdrawiam Wszystkich.

    PS. Niemniej powyższe testy są najlepszymi z naszego kraju jakie czytałem. Za testy redakcji daję 5+.( Jeżeli mogę zasugerować fajnie byłoby gdyby można porównać było zdjęcia z testowanych aparatów w Waszych testach w tych samych warunkach przy tych samych ekspozycjach na różnych sprzętach. Widzałem taki test na stronie z USA Pnasonic FZ 50 I Canon S3 IS. Wtedy to mistrzostwo świata.

  9. Arek
    Arek 6 listopada 2006, 15:16

    Staramy się zawsze robić scenkę na odpowiedniku 50 mm. Bo inaczej to trudno. Różne aparaty testujemy przecież w różnym czasie, trudno więc
    o jednolitą scenerię na przykład na dworze.

  10. WK
    WK 7 listopada 2006, 13:18

    W zaprezentowanych zdjęciach wyraźnie widać zmianę kolorów dla ISO 800 (załączony układ odszumiający). Dlatego warto by przeprowadzić badamie właściwości matrycy przy włączonym i wyłączonym układzie automatycznego odszumiamnia (przynajmniej dla jednego balansu bieli).

  11. Chrobry
    Chrobry 11 marca 2007, 11:38

    Wszystko OK, ale dlaczego w wersjach polskojęzycznych nie mamy np. czegoś tak dobrze pokazanego do obsługi jak na angielskojęzycznych stronach o tym aparacie?. Instrukcja w j. polskim jest taka sobie.
    Aparat robi wrażenie dobrego dla amatora.

  12. kotecci
    kotecci 12 stycznia 2008, 23:19

    Osobiscie nie mialem tego aparatu, ale zastanawialem sie nad zakupem. To co zdecydowalo, ze go nie kupilem to to, ze przeczytalem bardzo duzo wypowiedzi o psujacym sie przycisku migawki (podobny problem mial h2). Wymiana na gwarancji nie stanowi problemu ale juz pozniej to wydatek 300-400 zl. Polecam wpisac w google "h5 shutter button problem" lub cos w tym stylu. Chyba lepiej wybrac w podobnej cenie (a nawet taniej) FZ8. Przede wszystkim niezawodnosc.

  13. MichalP
    MichalP 7 kwietnia 2008, 00:27

    Ja akurat mam szczęście i nie mam problemu z "shutter batonem" - zrobiłem już prawie 10000 zdjęć i wszystko w porządku. Dla przeciętnego pstrykacza ten aparat jest bardzo dobrą propozycją. Niestety zaczyna mi już czegoś brakować (szykuję się do lustrzanki). Głównie z powodu szumów - w porównaniu do podobnych kompaktów może i wypada dobrze, ale dla mnie (nie jestem jakimś tam purystą) ISO powyżej 200 to koszmar, dlatego focę w ISO 80 które daje ładne, bez artefaktów, obrazy. A wszyscy wiedzą co daje ISO 80 - długie czasy naświetlania we wnętrzach bez odpowiedniego oświetlenia i o świcie/zmierzchu/w cieniu. Stabilizacja w tym aparacie (w żadnym aparacie) nie jest tak dobra aby zrobi ostre zdjęcie przy czasie pół sekundy albo dłuższym :P Dlatego tak jak wspomniałem - dla mniej wymagających bardziej niż OK, dla bardziej - sprzedać i kupić lustro, albo mniej szumiący aparat (np Fuji F30/F31).

  14. woroq
    woroq 29 grudnia 2008, 11:20

    Aparat ma pare zalet, ale niestety dwie, zasadnicze wady:

    1. psujący się spust migawki.W okresie 18 miesięcy niezbyt intensywnego użytkowania aparatu, spust mogawki zepsuł sie po raz czwarty. Po wciśnięciu spustu migawki do połowy apart powinien ostrzyć - on niestety na nic nie reaguje. Po wciśnięciu do końca - ostrzy i od razu robi zdjęcie.

    2. SONY POLAND. Pomimo udowodnienia iż aparat ma wadę od samego początku, SONY nie poczuwa sie do wymiany aparatu. Naprawiają go w nieskończoność, a aparat po kilku miesiącach znów się zepsuje.

    Tak więc - nie kupujcie tego aparatu - zostaniecie sami z problemem. Ja niestety 1500 zł które dałem za ten aparat wyrzuciłem w błoto - mam teraz niesprawną zabawkę.

  15. acinloop
    acinloop 18 stycznia 2009, 14:43

    Używam tego aparatu od ponad 2 lat, zrobiłem nim ok 20 tyś zdjęć i jedyną wadą ktorą zauważyłem to poluzowany przycisk zoomowania, poza tym wszystko OK. Spust migawki bez zastrzeżeń.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział