Panasonic Lumix DMC-GX800 - test aparatu
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
Ten palec w nosie już wszyscy widzieli, tym razem mogliście sobie odpuścić.
Z tego co widzę to autor nie ma zielonego pojęcia o oznaczeniach Panasonica, fakt ostatnio namieszali trochę, ale jak ktoś nie wie, to lepiej pominąć temat, żeby głupio nie wyszło. Do tego pominięto serię G.
Albo mu się pomyliło :P
Ogólnie fajne rozszerzenie, taki dodatkowy aparacik do systemu. Panasonic jak zwykle, na niższą półkę daje mały korpus i słabą matrycę, ale za to masę funkcji.
Jak na nowość cena świetna. Martwi słabość AF - ale jeśli nawet się potwierdzi ( z tutejszymi pomiarami AF to już różnie bywało ;) jest ewentualnie do poprawienia przez upgrade firmwaru.
Nie da się poprawić niestety braku stabilizacji matrycy - co jest częściowo zrozumiałe walką o ogranczenie wielkości. Myślę jednak że większość amatorów ( o bardziej zaawansowanych nie wspominając ) chętnie dopłaciła by te 50-100$ za wiekszą baterię i stabilizację zwłaszcza.
Kolorystyka zdjęć dramat. Nigdy żadnego kompaktu Panasonika.
Co do tego dramatu - mam odmienne zdanie. A mam kilka panasoników - od G5 przez gx7 i gx8. Chwalę sobie i poręczność i obrazek. Kolorystyka zależy też od szkieł...
W czym zdjęcia przykładowe mają być lepsze od tych z porządnego smartfona np: LG G4 ? Droga redakcjo, zdjęcie z uroczymi kwiaciarkami naprawdę mogliście nam wszystkim darować - jedna nęci drenażem nosa, druga brakiem bielizny - trudno to będzie wymazać z pamięci....
Ooo... dziwne... nie ma narzekań "brak wizjera dyskwalifikuje, poza tym brak stopki"? Były takie po teście Fuji X A-10. Tymczasem cena tego drugiego tylko o 100 PLN wyższa za to matryca jednak trochę większa...
@Redakcja
"Dotychczas system bezlusterkowy firmy Panasonic dzielił się na trzy serie – GF, GX oraz GH. "
A gdzie wciepało serię, od której się wszystko zaczęło, czyli G?
No i martwą już chyba GM...
Zresztą ja bym w ogóle trochę inaczej je zaklasyfikował. Wszystkie są sprzętem amatorskim, tylko trzeba wrócić do głównego znaczenia słowa amator, a nie utożsamiać je z laikiem. Były więc bezlustra ,,dalmierzowe'' GF, GM i GX oraz ''lustrzankowe'' G i GH. W każdej z klas były aparaty bardziej i mniej zaawansowane. Inna sprawa, że Panas strasznie mota z oznaczeniami, co widać szczególnie jak się śledzi ich ewolucję od początku.
Na pewno zaletą są małe rozmiary.
A przy okazji pytanie do Redakcji - kiedy wreszcie test K 70?
Serdecznie pozdrawiam.
Kiedy testy AF aparatów Panasonic będą robione przy użyciu markowego obiektywu Panasonic?
@Rotpil
Spokojnie. Na audiovoodo co poniektórzy wydają o rzędy wielkości więcej. Jest multum ludzi, którzy nie mają pojęcia, co zrobić ze swoją kasą i tylko ich świerzbi, żeby wydać. Chcesz im zabronić? Od zawsze powtarzam, że nie ten jest debilem, co głupio wydaje, tylko ten, co zarobić nie potrafi (na swoje potrzeby).
@Optyczni,
no wielkie dzięki za przekierowanie nie wiadomo gdzie po zalogowaniu się pod innym artem. Za coś takiego już dawno wywaliłbym informatyka na zbity pysk. No ale Wy chyba tak lubicie najwyraźniej.
@kubsztal
"no wielkie dzięki za przekierowanie nie wiadomo gdzie po zalogowaniu się pod innym artem."
No niestety, zawsze przekierowuje na podstrony wcześniej odwiedzane, chyba że logujemy się z poziomu głównej z wyczyszczonym cache. Brak wersji mobilnej w 2017 r. też już zaczyna lekko trącić myszką.
...,,mobilnej''? ale anglicyzm... po naszemu to ,,przenośnej'' ;)
@mate
"No niestety, zawsze przekierowuje na podstrony wcześniej odwiedzane, chyba że logujemy się z poziomu głównej z wyczyszczonym cache."
Zgadza się. Dlatego zawsze po zalogowaniu najpierw robię dwa razy "back".
"Brak wersji mobilnej w 2017 r. też już zaczyna lekko trącić myszką."
A dokładnie, to wersji responsywnej, czyli dostosowującej się do wielkości ekranu użytkownika.
@wzrokowiec
"A dokładnie, to wersji responsywnej"
No to to, po prostu dobrze wyglądającej na mniejszych wyświetlaczach.
zenujace zdjecia przykladowe
Panasonic jak zwykle zadbał o piękne "opakowanie", mam nadzieję, że w akcji tez się super sprawdzi, bo się na niego czaję :)
Przemawia do mnie zarówno dobrze wykonana obudowa jak i sam design, ale przede wszystkim kusi mobliność tego sprzętu.
Oznaczenia Panasonica teraz są poddawane swoistej rewolucji. To pewno się wkrótce uspokoi. Ja sam się kiedyś złapałem na myleniu serii, bo w USA chyba inne oznaczenie i u nas inne. Tak, czy siak nad matrycami to oni pracują najmocniej, więc źle być nie może.
Szeptacze Panasonika zamykają komentarze.
link
link
link
Mam ten aparat. Więc z punktu widzenia użytkownika:
- są oczywiście lepsze za te pieniądze - wiem, rozważałem ich zakup (z różnych względów odpadły, głównie cenowych)
- aparat miał być "mały" - jest, w męskiej kurtce się mieści
- aparat miał robić lepsze zdjęcia niż kompakt lub komórka - robi je
- jak za te pieniądze to ma sporo funkcji, niezły obiektyw 12-32 (bardzo mi się podoba iż sam się nie rozsuwa, jest mały i lubię taki zakres ogniskowych, światło też może być)
- po wzięciu do ręki przeraziła mnie mnogość funkcji (a nie jakość wykonania, ta jest całkiem niezła), ale aparaty to dla mnie nie nowość (choć dobrze znam te analogowe) i po kilku dniach... dobrze przemyślane jest sterowanie, szybko można zapamiętać co gdzie jest i sobie poustawiać
- to bardzo tani aparat (za nówkę dałem mniej niż 1,5 k)
- ma tryb filmowania 4k (mi niepotrzebny ale to spora zaleta)
To zalety.
WADY?
- karta microSD - to g... jest wielkości paznokcia!, operowanie tym jest g...., nie daj boże spadnie komuś w piach lub trawę, niby mała wada bo karty są pojemne ale jaki jest sens tego "egzotycznego" rozwiązania?
- brak trybu C - wkurza trochę - ograniczenie tylko programowe, koszt dla producenta żaden
- brak sporo innych użytecznych rzeczy (które ma GX80 - przegapiłem go szukając aparatu - zasugerowałem sie cenami z debiutu gx80 - okazało się iż za +600 zł mogłem go mieć z takim samym kitem)
- przepala światła (korekta praktycznie zawsze niezbędna, ale dla totalnych laików OK, nie tracą szczegółów w cieniach)
Zapominacie dla kogo to jest aparat.
Dla kogoś kto chce mieć jakość lepszą niż smartfon czy kompakt.
I wygodniejszą obsługę. I nie chce nosić czegoś wielkiego.
Sam kupując nie zwracałem nawet uwagi na to, iż ma wymienne obiektywy (przerażające, co?).
Największa zaleta bezlusterkowca to możliwość czyszczenia matrycy :)))
Możliwe iż nigdy żadnego obiektywu nie kupię. Ten kit mnie zadowala.
Te dobre kosztują tyle (4-6 k), iż warto kupić aparat z większą matrycą (i obiektywem). Te tanie... Nie od wczoraj robię zdjęcia więc mam pojęcie czego potrzebuję. Z całej "bogatej" oferty tylko stałka P20/1.7 (trochę droga i ciut za wąska, ale mała i jasna) i S60/2.8 mi odpowiadają. Choć ta druga (sigma) to ma raczej mocno ograniczone zastosowanie (jest fajna, ostra i kontrastowa ale moim zdaniem dobra do "płaskich planów" lub krajobrazów lub detali architektury - jej tło mnie razi, coś z nim nie tak). W ogóle po przyjrzeniu się to ten cały µ43 to jakaś porażka. Po "uja" robić tak wielkie i ciężkie obiektywy które zabijają sens małego aparatu? Ale nie chcę tu wojny wywoływać. Sporo ludzi potrzebuje małego i lekkiego aparatu co robi niezłej jakości zdjęcia. Spora część świata ma też inne zarobki. Dla nich taki aparacik za równowartość 3-4 dni pracy to nie jest jakiś ogromny wydatek.
Standardowy prosty, pierwszy aparat dla kogoś ambitnego co chce fotografować to ok. 650$ (na nasze 2,5 k). Ten jest o ponad 1/3 tańszy. Jego bezpośrednim konkurentem jest... Canon 4000D z kitem lub Canon M100 z kitem. Jest od nich gorszy? Moim zdaniem nie, choć 4000D w doświadczonych rękach... jednak nie jest tak mały jak GX800.
Więc proszę nie wymagać za dużo! Sam Panasonic reklamuje go jako aparat dla blogerów i blogerek (ah, te kolory obudowy :) ).
Pewnie tatuś lub mamusia też będą zadowoleni. Zamiast (mi potrzebnego) trybu C, jest tryb fotografowania...dzieci. Jest też 4K. I już wiadomo dla kogo to aparat :))))
Może ambitniejszy tatuś (lub mamusia) kupi jeszcze długiego zooma (ale toto szumi) i/lub nawet portretówkę (też droga). I o to chodzi.
Obecnie GX80 (z kitem) kosztuje niecałe 2ooo zł !
GX800 jest sporo mniejszy, ma filmy 4K i jest tańszy (1400-1500 zł).
I tylko jesli komuś na którejś z tych cech bardzo zależy jest sens go kupować.