Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nikon Z6 II został zaprezentowany nieco ponad 2 lata po oryginalnym modelu Z6 i w stosunku do swojego poprzednika jest raczej ewolucją niż rewolucją. Nie znaczy to jednak, że wszystkie wprowadzone w tym modelu zmiany są mało istotne. „Pod maską” znajdziemy teraz nie jeden, a dwa procesory EXPEED 6, podwojeniu uległo także gniazdo na karty pamięci, akumulator EN-EL15b został zastąpiony przez nieco wydajniejsze ogniwo EN-EL15c, a na liście trybów nagrywania pojawiła się opcja, by filmować w 4K z prędkością 50/60 kl/s. A przynajmniej została ona zapowiedziana w momencie premiery aparatu, bo w chwili, gdy przeprowadzaliśmy jego test, aktualizacja wprowadzająca ten tryb nagrywania nie była jeszcze dostępna.
Odświeżenie aparatu mogło też być dobrym pretekstem, żeby uzupełnić pewne braki w specyfikacji filmowej – takie jak 10-bitowe kodeki czy logarytmiczny profil obrazu. Niestety firma Nikon z tej okazji nie skorzystała, nad czym ubolewamy. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet bez tych elementów Nikon Z6 II ma do zaoferowania całkiem sporo i w porównaniu z konkurencją taką jak Sony A7 III czy Panasonic Lumix S1 nie wydaje się być na straconej pozycji.
Czy jest tak faktycznie – przekonamy się w kolejnych rozdziałach niniejszego testu. Zapraszamy do lektury!
----- R E K L A M A -----
Aparat do testu wypożyczyła firma Nikon Polska, za co serdecznie dziękujemy.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.