Sony A1 II - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
![]() |
Na pochwałę zasługuje także bogaty zestaw elementów sterujących, obejmujących m.in. dżojstik, tarcze trybów ustawiania ostrości i migawki, czy aż cztery pokrętła nastawcze. Możliwości mapowania guzików stoją na świetnym poziomie, część z nich może pełnić inną rolę w trybie fotografowania, filmowania i przeglądania zdjęć. Na tym nie kończą się opcje personalizacji. Do dyspozycji pozostaje również Moje Menu oraz konfigurowalne menu podręczne Fn.
Funkcja automatycznego doboru czułości pozwala na wygodną kontrolę nastaw ISO oraz czasów naświetlania. Możemy ustawiać górną i dolną granicę ISO oraz konkretną minimalną szybkość migawki, w tym konfigurowalną wartość Auto. Poziom standardowy odpowiada typowej regule „1/ogniskowa”. Mamy jeszcze opcję „duża” i „szybciej” (czas skrócony o odpowiednio o 1 i 2 EV od powyższej reguły) oraz „mała” i „wolniej” (czas wydłużony odpowiednio o 1 i 2 EV). Auto ISO działa oczywiście także w trybie manualnym.
Najkrótszy czas pracy migawki mechanicznej to 1/8000 sekundy, natomiast elektronicznej – 1/32000 s. W przypadku tej ostatniej, nie dostrzegliśmy efektu rolling shutter jako, że mamy do czynienia z sensorem o architekturze warstwowej (stacked). Wg naszych pomiarów, czas sczytania danych z sensora wyniósł ok. 3.5 ms, a zatem, w granicach błędów pomiarowych, tyle samo, co u poprzednika.
Obiektywy
Oferta obiektywów Sony pod mocowanie FE jest już naprawdę bogata i obejmuje aktualnie 54 modele i systematycznie się powiększa. Oprócz instrumentów firmowych, mamy też kilku producentów niezależnych, produkujących modele z autofokusem, tj. 7Artisans, Meike, Samyang, Sigma, Sirui, Tamron, TTartisan, Viltrox. Kilka firm, np. AstrHori, Irix, Voigtlander, SLR Magic, Mitakon, Venus Optics i Zeiss, robi także obiektywy manualne.
Oczywiście nie ma przeszkód, żeby podpinać obiektywy Sony E, choć należy pamiętać, że nie kryją one pełnej klatki. Można również zaopatrzyć się w przejściówkę LA-EA4 (wyposażoną w półprzepuszczalne lustro) lub LA-EA5, które pozwalają podpiąć wszystkie obiektywy z mocowaniem A (również te wyprodukowane wcześniej przez Konica-Minolta). Aktualną listę wszystkich obiektywów z mocowaniem FE można obejrzeć w naszej bazie.
Szybkość
Aparat włącza się w niecałą sekundę, chyba że włożymy nieużywaną wcześniej w nim kartę pamięci - wówczas oprogramowanie urządzenia potrzebuje kilka sekund na przygotowanie odpowiedniej struktury katalogów na nośniku. Nawigacja po menu czy przeglądanie zdjęć odbywają się bardzo płynnie i nie dają powodów do narzekań. Lekkie opóźnienia zauważymy tylko podczas ładowania ostatniego (najbardziej licznego) poziomu minaturek. Formatowanie karty CFexpress zajmuje natomiast 5-6 sekund.Tryb seryjny
Przy migawce elektronicznej maksymalnie możemy uzyskać 30 kl/s (JPEG i RAW skompresowany). Można także zmieniać klatkaż w trakcie fotografowania, wciskając i przytrzymując guzik C5 z przodu obudowy. Wcześniej należy ustawić docelową szybkość (30, 20, 15, 10 lub 5 kl/s), która powinna być wyższa od podstawowej. Migawka mechaniczna pozwala fotografować w tempie do 10 kl/s.W trakcie wykonywania serii, po lewej stronie wyświetla się pasek pojemności bufora. Dzięki niemu wiemy, kiedy szybkość zapisu spadnie. Ułatwieniem jest także ikona pokazująca, ile jeszcze zdjęć pozostało do zapisania. Podczas opróżniania bufora można przeglądać zdjęcia, a także je przybliżać. Aktywna jest również możliwość samego wykonywania zdjęć, trzeba jednak pamiętać, że operacja zwalniania bufora oczywiście się odpowiednio wydłuży.
Po raz kolejny pojawia się funkcja „wstępne przechwytywanie”, czyli analogiczna do ProCapture znanej z aparatów Olympus i OM System. W trybie tym, po wciśnięciu do połowy spustu migawki, aparat zaczyna rejestrację zdjęć (z ustaloną wcześniej prędkością) zapisując je do bufora przez:
- w zakresie 0.03-0.09 s z krokiem 0.01 s lub
- w zakresie 0.1-1 s co 0.1 s.
Do testu wykorzystaliśmy kartę pamięci Angelbird AV PRO CFexpress v4 1TB typu A o maksymalnej prędkości zapisu 1650 MB/s i odczytu 1800 MB/s. Czas naświetlania ustawiony został na 1/1000 s, wykorzystaliśmy ISO 1600. Objętość plików JPEG wyniosła średnio 50.5 MB, nieskompresowanych RAW-ów 108.8 MB, a skompresowanych bezstratnie - 92.2 MB. Dla 30-sekundowej serii 30 kl/s (Hi+) i migawki elektronicznej otrzymaliśmy następujące rezultaty:
- JPEG X.FINE – 201 zdjęć (6.7 kl/s),
- RAW nieskompresowany – 244 (8.13 kl/s),
- RAW skompresowany bezstratnie – 284 (9.47 kl/s).
Najkorzystniej pod względem klatkażu wypadł format JPEG, gdzie aparat osiągnął 30 kl/s i pozwolił na zapis w tym tempie przez ok. 3.2 sekundy. Nieco zaskakujący jest natomiast fakt, że to JPEG jest formatem, w którym zapisaliśmy najmniej zdjęć przez 30 sekund. W wybranych RAW-ach klatkaż jest niestety niższy i wynosi 20 kl/s. Dla obu typów RAW-ów, w buforze zmieściło się po 76 zdjęć, co daje fotografowanie przez ok. 3.8 sekundy. Co ciekawe, osiągi dla RAW-ów nieskompresowanych i skompresowanych bezstratnie były bardzo do siebie zbliżone aż do 6.5 sekundy. Od tego momentu widać lepszą wydajność przy zapisie RAW-ach skompresowanych bezstratnie.
Jeśli chodzi o liczbę zarejestrowanych RAW-ów, lepiej od A1 II wypadł Nikon Z8 (399 bezstratnie skompresowanych zdjęć). W JPEG-ach Sony wygrywa klatkażem (30 kl/s vs. 20 kl/s), ale Z8 zapisał ich trzykrotnie więcej przez 30 sekund. Canon R5 Mark II z kolei osiąga 30 kl/s zarówno w JPEG-ach, jak i RAWach, a liczba zapisanych plików w obu przypadkach była wyższa niż w Sony (odpowiednio 366 i 309 zdjęć).

![]() |
Czyszczenie matrycy
Przed zabrudzeniami matrycę chroni elektromagnetyczny mechanizm wibracyjny. W razie dodatkowej potrzeby, proces czyszczenia można przeprowadzić samodzielnie, np. za pomocą gruszki fotograficznej. Podczas testowania aparatu, mimo aktywnego czyszczenia matrycy, na matrycy dało się dostrzec kilka niewielkich drobin kurzu. Mechanizm czyszczenia nie jest zatem skuteczny w 100%.
Stabilizacja obrazu
Sony A1 II wyposażony został w 5-osiowy stabilizator obrazu SteadyShot, który, według zapewnień producenta ma pozwolić na wydłużenie czasów naświetlania o 8.5 EV.W ustawieniach funkcji SteadyShot możemy określić, czy ma ona działać w trybie automatycznym, czy ręcznym. W tym pierwszym, o ile to możliwe, aparat wykrywa ogniskową obiektywu i odpowiednio dostosowuje zachowanie się systemu stabilizacji. W drugim trybie ręcznie ustawiamy długość ogniskowej. Do wyboru mamy konkretne wartości z przedziału od 8 do 1000 mm. Pośrednich ustawień jest aż 43, zatem bez większych problemów dobierzemy odpowiednią wartość do użytego obiektywu.
Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/125 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Sony FE 50 mm f/1.4 GM.

Maksymalna odległość pomiędzy krzywymi wynosi ok. 3 i 1/2 EV, widać zatem pewną poprawę względem poprzednika, który uzyskał 3 EV. Również 3 i 1/2 EV zanotowaliśmy w teście EOS-a R5 Mark II, a ciut mniej u Nikona Z8 (3 i 1/3 EV).
Fotografowanie bez migotania
W A1 II odnajdziemy także znaną z poprzednika funkcję usprawniającą fotografowanie przy oświetleniu, którego migotanie może powodować problemy z poprawną ekspozycją zdjęcia, przy stosowaniu krótkich czasów ekspozycji. Dotyczy to na przykład światła jarzeniowego. Jest to szczególnie pomocne przy wykonywaniu serii zdjęć. Przy tego typu oświetleniu kolejne zdjęcia mogą się różnić poziomem naświetlenia, jak również kolorystyką. Funkcja detekcji migotania powoduje, że migawka będzie wyzwalana w optymalnym momencie, by zapewnić równą ekspozycję kolejnych zdjęć. W przypadku trybu seryjnego efektem ubocznym stosowania opisywanej funkcji jest spadek prędkości fotografowania.Dodatkowo, mamy także możliwość bardzo precyzyjnego dostrojenia wartości czasu naświetlania – zarówno manualnego, jak i automatycznego – migawki elektronicznej tak, by dostosować go do częstotliwości migotania źródeł światła np. LED. Częstotliwość pracy tych ostatnich bywa znacznie wyższa niż 100, czy 120 Hz (typowe dla świetlówek). Co ważne, działa ona także w trybie wideo.
Moduł Wi-Fi
Sony A1 II posiada wbudowany moduł Wi-Fi oraz Bluetooth. Za pomocą tych modułów jesteśmy w stanie zapisywać zdjęcia wykonane aparatem na komputer, przenosić fotografie na smartfona, sterować aparatem z poziomu tabletu czy smartfona, przeglądać zdjęcia na telewizorze, a także geotagować wykonane zdjęcia. Dodatkowo, za pomocą połączenia Wi-Fi możliwe jest przesyłanie zdjęć bezpośrednio na serwer FTP.Jakiś czas temu, Sony zaprezentowało nową aplikację do sterowania aparatem z poziomu smartfona i nosi ona nazwę Creators’ App. Pozwala ona m.in. na regulację parametrów ekspozycji (czas, przysłona, czułość ISO, kompensacja ekspozycji), zmianę trybu fotografowania, balansu bieli, pomiaru światła, formatu i rozmiar plików, czy włączenia samowyzwalacza i trybu seryjnego.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Pierwszym krokiem jest sparowanie smartfona i aparatatu przez Bluetooth. Nawiązanie połączenia przez Wi-Fi odbywało się szybko i zajmowało zwykle ok. 10-15 sekund. Ogólnie stabilność pracy aplikacji i liczba zawartych w niej funkcji robią bardzo dobre wrażenie. Punkt ostrości możemy wybrać dotykowo, a wyzwolenie migawki następuje po dotknięciu wirtualnego przycisku na ekranie smartfona. Naszym zdaniem dobrym pomysłem byłaby możliwość połączenia tych funkcji i możliwość wykonania zdjęcia jednym dotknięciem, wraz z uprzednim ustawieniem ostrości. Poprawić można by też ostrzenie manualne, bowiem jest ono mało wygodne, powolne i brakuje focus-peakingu. Miłym dodatkiem byłby także z pewnością histogram w live-view
Zdjęcia (także w formacie RAW) można oczywiście przesyłać na smartfon – albo w rozmiarze oryginalnym albo 2-megapikselowym. Da się także kopiować filmy, nawet w 8K.
Fotografowanie z interwałometrem
Poza dostępnymi w trybie wideo filmami poklatkowymi, A1 II umożliwia również wykonywanie zdjęć poklatkowych. Opcje, które znajdziemy w menu, obejmują czas interwału (od 1 do 60 sekund), liczbę zdjęć (od 1 do 9999) i opóźnienie czasu rozpoczęcia fotografowania (od 0 do 99 min 59 sekund). Możemy ustawić także czułość automatyki ekspozycji (wysoki, średni, niski) dla trybów różnych od manualnego. Do dyspozycji pozostaje także elektroniczna migawka oraz priorytet fotografowania interwałowego.Focus bracketing
A1 II jest kolejnym po A7R V i A9 III bezlusterkowcem Sony umożliwiającym wykonywanie zdjęć z automatycznym przesuwaniem płaszczyzny ostrości. Przyrost ostrości regulujemy w 10-stopniowej skali, przy czym wybrana liczba jest automatycznie dostosowywana do wartości przysłony w momencie fotografowania. Liczbę zdjęć natomiast ustalamy od 2 do 299. W menu wybieramy także czy aparat ma ostrzyć dalej za ustalony punkt ostrości, czy zarówno za, jak i przed. Jednak w tym drugim przypadku, liczba zdjęć zostanie na sztywno ustawiona na 3. Poza tym, mamy opcje wygładzania ekspozycji, wybór interwału pomiędzy ujęciami (1, 2, 3, 5, 10, 15 lub 30 sekund), czy możliwość umieszczenia zdjęć w nowym katalogu. Złożenia wynikowego zdjęcia kompozytowego możemy dokonać tylko w oprogramowaniu zewnętrznym (np. Imaging Edge Desktop).Lampa błyskowa
Sony A1 II, tak jak pozostałe pełnoklatkowe bezlusterkowce tego producenta, nie posiada wbudowanej lampy błyskowej. Zewnętrzną lampę błyskową podłączamy do stopki Multi Interface. W przypadku lamp ze stopką typu „minoltowskiego” należy użyć odpowiedniego adaptera. Najkrótszy czas synchronizacji to 1/400 s (1/500 s dla pokrycia APS-C).Korektę błysku ustawiamy w zakresie ±3 EV (ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV). Dostępny jest również bracketing lampy błyskowej, który umożliwia wykonanie 3, 5 (z krokiem od 1/3 EV do 3 EV) lub 9 zdjęć (z krokiem od 1/3 EV do 1 EV). Lampa może pracować w następujących trybach:
- wyłączona,
- automatyczna,
- błysk wypełniający,
- synchronizacja z długimi czasami ekspozycji,
- błysk zamykający,
- kontroler bezprzewodowy (ze zgodnymi lampami).
Autofokus
W Sony A1 II zastosowano 759-punktowy, hybrydowy układ autofokusa, działający w oparciu o detekcję fazy oraz kontrastu. Czułość pomiaru wynosi od −4 do 20 EV (dla odpowiednika ISO 100 i obiektywu o przysłonie f/2.0), a AF pokrywa 92% kadru.W menu głównym oraz w szybkim menu Fn możemy ustawić jeden z następujących trybów działania ostrości:
- AF-S – autofokus pojedynczy,
- AF-A – autofokus automatyczny,
- AF-C – autofokus ciągły + śledzenia,
- DMF – autofokus pojedynczy wspomagany ręcznie, to znaczy po automatycznym ostrzeniu mamy możliwość doostrzenia ręcznie,
- MF – ręczne ustawianie ostrości.
Autofokus może działać w jednej z następujących metod:
- Szeroki – ostrość ustawiana jest automatycznie spośród wszystkich punktów,
- Strefa – wybór jednej z 9 stref,
- Środek – ostrość ustawiana jest w środkowej strefie,
- Elastyczny punktowy o bardzo małej / małej / średniej / dużej / bardzo dużej wielkości pola,
- Rozszerzony elastyczny punktowy – jeśli AF nie jest w stanie ustawić ostrości w wybranym punkcie, używa sąsiednich pól,
- Niestandardowy (C1-C3) – możliwość samodzielnego określenia wielkości pola ostrości w dwóch osiach.
Sony chwali się, że tak jak np. w A7R V i A9 III, także w A1 II znalazł się specjalny procesor, którego zadaniem jest przetwarzanie danych związanych z wykrywaniem obiektów. Technologia ta wykorzystuje np. informacje o kształtach i postawach ludzi. Mamy możliwość wybrania jednego z kilku obiektów do wykrywania:
- człowiek (tułuw, głowa, oczy),
- zwierzę/ptak,
- zwierzę,
- ptak,
- owad,
- samochód/pociąg,
- samolot.
Czułość autofokusa śledzącego możemy regulować w skali od 1 do 5 ze skokiem jednostkowym. Nastawa 1 (zablokowana) polega na śledzeniu obiektu niezależnie od przesłaniającego go obiektów otoczenia. Druga, 3-stopniowa opcja pozwala dostosować dynamikę śledzenia do zmieniającej się prędkości fotografowanego obiektu.
Do manualnego ustawiania ostrości wykorzystywany jest pierścień na obiektywie. Po jego dotknięciu może nastąpić przybliżenie części kadru (powiększenie na poziomie 2.9x lub 5.9x, zmiana powiększenia następuje po wciśnięciu środkowego przycisku wybieraka kierunkowego lub dżojstika). Funkcję tę oczywiście można wyłączyć odpowiednią opcją w menu. W przypadku ręcznego ustawiania ostrości, na przykład w trakcie filmowania, warto korzystać z funkcji focus peaking. Dzięki niej na zdjęciu zaznaczany jest obszar o największym kontraście, czyli tam, gdzie ostrość jest najlepsza. Funkcja ma trzy stopnie czułości i pozwala wybrać kolor zaznaczenia spośród czerwonego, żółtego i białego. Warto również wspomnieć, że działa ona zarówno w widoku pełnoekranowym, jak i podczas powiększenia.
W typowych, codziennych warunkach, autofocus spisuje się znakomicie i nie daje powodów do narzekań. Ostrzenie odbywa się błyskawicznie, nie widać także problemów z celnością. Szybko wykrywa ludzkie oko i ustawia na nim ostrość. Także w nieco gorszym oświetleniu do pracy AF nie mamy w zasadzie zastrzeżeń, jako, że radzi on sobie nadal naprawdę dobrze. Problemy pojawiły się natomiast w warunkach bardzo ograniczonego oświetlenia, co opisujemy w dalszej części tego podrozdziału.
Skuteczność autofokusa w studio oceniamy na podstawie 40 wykonanych zdjęć. W tej części testu wykorzystaliśmy obiektyw Sony FE 50 mm f/1.4 GM oraz FE 24-70 mm f/2.8 GM II (na ogniskowej 70 mm). Wykonując zdjęcia, ustawiamy przysłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.

W teście studyjnym i świetle LED-owym (5400K), autofokus wykazał się wyśmienitą celnością, zarówno ze stałką, jak i zoom-em. Konkurencja zanotowała nieco gorsze wyniki, ale różnice nie są duże, szczególnie w przypadku Canona. Sprawdźmy jeszcze wyniki testu w świetle żarowym (3000K).

Ze stałką, testowany aparat Sony ponownie zarejestrował komplet zdjęć w punkt, natomiast, przy zoom-ie ich liczba delikatnie spadła. Wyniki konkurencji się trochę pogorszyły, szczególnie Nikona. Tym bardziej na ich tle wyniki A1 II imponują.
Na koniec sprawdziliśmy także skuteczność ostrzenia z wykrywaniem zwierząt przy 30 kl/s na przykładzie fotografowania dwóch kotów biegających w ciemnym mieszkaniu. Ponownie wykorzystaliśmy obiektyw Sony FE 24-70 mm f/2.8 GM II (na maksymalnej ogniskowej) oraz opcję śledzenia i tryb szeroki AF.
Pomiar światła
Pomiar ekspozycji odbywa się w A1 II z wykorzystaniem 1200 stref. Aparat może działać w następujących trybach:- Wielosegmentowy,
- Centralnie ważony,
- Punktowy standardowy,
- Punktowy duży,
- Uśrednienie wartości dla całego obszaru,
- Światła.
Kompensację ekspozycji regulować można w menu głównym i menu szybkim w zakresie od −5 EV do +5 EV oraz na fizycznym pokrętle w zakresie od −3 EV do +3 EV. W trybie podglądu na żywo naniesiona zostanie kompensacja jedynie w zakresie od −3 EV do +3 EV. Powyżej lub poniżej tych wartości obraz będzie tak samo ciemny/jasny jak dla wartości −3 EV i +3 EV. Oczywiście, na finalnym ujęciu kompensacja zostanie uwzględniona. Bracketing może składać się z 3, 5 lub 9 zdjęć. Dla dwóch pierwszych wartości regulować ekspozycję możemy ze skokiem 1/3 EV, 1/2 EV, 1 EV, 2 EV i 3 EV, dla tej ostatniej natomiast 1/3 EV, 1/2 EV oraz 1 EV.
Do pracy pomiaru światła nie mamy zastrzeżeń.