Cyfrowa lornetka Ricoh Pair NV-10A
Firma Ricoh zaprezentowała cyfrową lornetkę 2D oznaczoną symbolem Pair NV-10A, która została wyposażona w matrycę CMOS wielkości 1/3 cala i pozwalająca na rejestrację filmów oraz w zdjęć w niezbyt oszałamiającej rozdzielczości 720x480 pikseli.
Poniżej prezentujemy zdjęcie i najważniejsze cechy Ricoh Pair NV-10A:
![]() |
- matryca CMOS 1/3 cala,
- zakres ogniskowych 75-150 mm,
- światłosiła f/2.8-3.5,
- manualny zoom,
- manualna ostrość,
- wyświetlacz LCD o rozdzielczości 800x600 pikseli (efektywne 720x480),
- odstęp źrenicy 20 mm,
- powiększenie 6.6-13.2x,
- pole widzenia 29.6 stopnia,
- wymiary: 225 x 166 x 83 mm,
- obsługa kart SD/SDHC,
- zapis zdjęć JPEG 720x480 pikseli,
- zapis filmów Motion JPEG 720x480 pikseli,
- funkcja Night Vision,
- wbudowana elektroniczna stabilizacja,
- wbudowany kompas elektroniczny,
- wbudowany odbiornik GPS,
- klasa wodoszczelności IP64,
- żywotność akumulatora ok. 80 minut,
- waga: ok. 1350 g,
- dostępność: koniec września 2013 r.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
tja, elktroniczne gadżety. To kiedy test? ;-)))
Nie łapię tego - pomysł jest ogólnie niezwykle nośny, pomijając zdjęcia i filmy, możemy mieć możliwość wzmacniania/obróbki obrazu, funkcjonalnego zoomu cyfrowego, pracy w nocy w paśmie ir, etc. Tymaczasem zarówno to ustrojstwo jak i soniak zostały położone przez utknięcie kiepskiej jakości mikro matryc (1/3" !) i natrętną koncepcję "udawania lornetki". Wychodzi ułomny surogat lornetki z IS okraszony opcja nagrywania średniawych filmów, ale za to za kupę kasy.
Już mogliby nawet przepakować bebechy jakiegoś lepszego super-zooma (1 lub 2 ;) do takiej puchy, usunąć filtry ir, dodać może opcję lampy ir i jak dla mnie byłby sens zastanowić się nad zakupem. A tak to zapakowali jakiegoś miernego kompakta w pudełko z 2 równie "udanymi" wizjerami.
Jedyny plus to że wygląda naprawdę konkretnie :)
Langusta
w dobie cyfryzacji liczy sie głownie obudowa ..nie zauwazyłeś..?
Mhmmm, przemalować na biało i prawie jak:
link
:)
A w którym archiwum wyląduje? Lornetek czy aparatów? No i jaki test?:)
@SKkamil
Oj zauważyłem, raczej byłbym ciężko ślepy… a mam tylko astygmatyzm ;)
Aby było jeszcze śmieszniej, to ile ten proceder jest jakoś jeszcze zrozumiały dla takiego masowego, konsumenckiego chłamu, to robi się cokolwiek dziwnie, gdy można to samo zaobserwować przy sprzęcie typowo przemysłowym i to z grupy tych najbardziej wyrafinowanych o bardzo specjalistycznym zastosowaniu, złożonej specyfikacji, konkretnej cenie, etc (doświadczenia własne z tzw. „wieloletniej praktyki zawodowej” ;)
Więc tak, wiem - pudełeczko ma mieć przyciski, cyferki i największy lcd...ale nadzieję można mieć zawsze na coś więcej, no nie?
Ech, znowu cala para w gwizdek: mala rozdzielczosc, krotki czas zycia akumulatora, brak mozliwosci uzycia bez pradu... do tego przytlaczajaca waga. A myslaem, ze kiedys odswieza Pentaksowe Digibino. Jak na razie Sony DEV-50 gora.
Sama koncepcja urządzenia jest dla mnie bardzo ciekawa, tylko ciągle coś nie halo z realizacją - przecież w takiej obudowie można upchnąć bebechy bardzo przyzwoitego kompakta lub bezlusterkowca, w dodatku wyposażyć go w sensor o stosunkowo niewielkiej rozdzielczości, aby zachować przyzwoitą jakość. Do tego dodać faktycznie coś a'la noktowizor, dodać nawet chowany w obudowie wyswietlacz lcd zeby gawiedz nacieszyc. A nie takie coś...
Oho - jeden obiektyw zapowiada niesamowite wrażenia 3D z obserwacji :)
Producent mistrzowsko połączył dużą masę, brzydki wygląd, trudną obsługę, mizerną jakość obrazu i pewnie "promocyjną" cenę....
Chętnie popatrzę na klęskę tego czegoś na rynku...
Hmmm, tutaj coś więcej podano o tym wynalazku:
link
To "usuwanie zakłóceń atmosferycznych (PENTAX Atmospheric Interference Reduction) wygląda ciekawie...
do panoramy owszem ciekawie, to jest zaleta EVILA. A brakuje tylko funkcji rozpoznawania twarzy