Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Fantasea FG16 to nowa obudowa podwodna przeznaczona dla aparatu kompaktowego Canon G16. Pozwala ona na bezpieczne nurkowanie ze sprzętem na głębokości 60 m i zapewnia bezproblemowy dostęp do wszystkich manipulatorów i funkcji w aparacie.
Poniżej przedstawiamy zdjęcia i najważniejsze cechy obudowy Fantasea FG16:
wodoodporna do 60 m,
dostęp do wszystkich manipulatorów i funkcji w aparacie,
odporna na uderzenia,
podwójne uszczelnienie,
specjalne mocowanie dla akcesoriów oświetleniowych,
podwójne, zdejmowalne złącze optyczne,
zdejmowalny dyfuzor lampy błyskowej,
łatwy i bezpieczny montaż aparatu,
czytelne oznaczenia przycisków,
zdejmowana osłona LCD zapobiegająca odblaskom,
przycisk rejestracji wideo,
kompatybilność z szeroką gamą akcesoriów podwodnych,
Obudowa fajna aczkolwiek trochę droga. Oryginalna Canonowska kosztuje 888zł, co prawda tylko do 40m ale i tak głębiej się nie schodzi na rafach...w jeziorach tym bardziej.
Ceny "lepszych" obudów zawsze mnie rozwalały. Ja rozumiem ze koszty rosną z detalicznego podejścia i niewielkich serii. No ale żeby obudowa kosztowała 3x tyle co aparat do niej wkładany to dla mnie przegięcie.
Przecież w sumie to tylko projekt w programie do 3D, frezarka CNC, kryła aluminium lub innego tworzywa i do przodu. Obudowa silnika w niektórych samochodach mniej kosztuje, a jeśli idzie o wytrzymałość, złożoność i hermetyczność to są zdecydowanie mocniejsze i szczelniejsze i więcej materiału na nie idzie.
Wiesz, takie obudowy są dla bogatych snobów. Jeśli stać cię na sprzęt do nurkowania na głębokości 60m, lub jedziesz sobie ponurkować do Egiptu lub na Seszele to co dla ciebie znaczy obudowa za tysiaka?Kupujesz subaru to nie liczysz wydatków na paliwo, no nie?:)
Może i takie obudowy są dla bogatych snobów, a może i nie. Wyobraźmy sobie że dla niektórych nurków uwiecznienie tego co widzi pod wodą jest dużo ważniejsze niż jakieś wypasione auto. Po za tym, czym obudowa zejdzie na głębiej tym więcej "przeżyje", co więcej możliwości nurkowania nie kończą się na 40m. Poniżej tej głębokości są bardzo fajne wraki. Nie chciałbym widzieć miny nurka który wykonał właśnie bardzo fajne nurkowanie gdzieś w przykładowym Egipcie na rafie, były świetne zdjęcia, wyjątkowe okazy flory i fauny może i wraczek jakiś. Wynurza się na łódź zdejmuje cały sprzęt bierze aparat, a z obudowy leje się woda. Po pierwsze, szlag trafił aparat, po drugie po co kupować słabą obudowę skoro nie spełnia swojej funkcji, po trzecie fajne zdjęcia wyszły z zalanego aparatu. Reasumując można kupić tańszą obudowę która może będzie działać dobrze, a może nie, ja bym wolał dorzucić parę grosza więcej, ale mieć pewność, że cały sprzęt będzie ok po "nurze".
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Obudowa fajna aczkolwiek trochę droga. Oryginalna Canonowska kosztuje 888zł, co prawda tylko do 40m ale i tak głębiej się nie schodzi na rafach...w jeziorach tym bardziej.
Ceny "lepszych" obudów zawsze mnie rozwalały. Ja rozumiem ze koszty rosną z detalicznego podejścia i niewielkich serii. No ale żeby obudowa kosztowała 3x tyle co aparat do niej wkładany to dla mnie przegięcie.
Przecież w sumie to tylko projekt w programie do 3D, frezarka CNC, kryła aluminium lub innego tworzywa i do przodu. Obudowa silnika w niektórych samochodach mniej kosztuje, a jeśli idzie o wytrzymałość, złożoność i hermetyczność to są zdecydowanie mocniejsze i szczelniejsze i więcej materiału na nie idzie.
Wiesz, takie obudowy są dla bogatych snobów. Jeśli stać cię na sprzęt do nurkowania na głębokości 60m, lub jedziesz sobie ponurkować do Egiptu lub na Seszele to co dla ciebie znaczy obudowa za tysiaka?Kupujesz subaru to nie liczysz wydatków na paliwo, no nie?:)
Może i takie obudowy są dla bogatych snobów, a może i nie. Wyobraźmy sobie że dla niektórych nurków uwiecznienie tego co widzi pod wodą jest dużo ważniejsze niż jakieś wypasione auto. Po za tym, czym obudowa zejdzie na głębiej tym więcej "przeżyje", co więcej możliwości nurkowania nie kończą się na 40m. Poniżej tej głębokości są bardzo fajne wraki. Nie chciałbym widzieć miny nurka który wykonał właśnie bardzo fajne nurkowanie gdzieś w przykładowym Egipcie na rafie, były świetne zdjęcia, wyjątkowe okazy flory i fauny może i wraczek jakiś. Wynurza się na łódź zdejmuje cały sprzęt bierze aparat, a z obudowy leje się woda. Po pierwsze, szlag trafił aparat, po drugie po co kupować słabą obudowę skoro nie spełnia swojej funkcji, po trzecie fajne zdjęcia wyszły z zalanego aparatu. Reasumując można kupić tańszą obudowę która może będzie działać dobrze, a może nie, ja bym wolał dorzucić parę grosza więcej, ale mieć pewność, że cały sprzęt będzie ok po "nurze".