Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zachęcamy do udziału w naszej kolejnej Fotomisji. Tym razem wybierzemy się na 12-dniową wyprawę do Etiopii, by pod okiem znanego fotografa Tomka Tomkowiaka uwieczniać na zdjęciach plemiona zamieszkujące dolinę rzeki Omo. Tylko tam dowiecie się, dlaczego dawna Abisynia nazywana jest kolebką ludzkości. Szczegóły i rezerwacja na tej stronie.
wow , przygoda super , tylko 12,000 prawie uuu sporo kasy nie dla przeciętnego polaka :-) Ale tam ... w Tunezji też fajnie w promocji byliśmy 2 osoby 7 dni za 1350 od osoby z biurem i super było polecam fajny kraj:-)
@tomizary - Jakby mi zbywało 12 tys. to bym pojechał, ale w Etiopi to trzeba odwiedzić kilka ciekawych miejsc, a nie tylko kilka wiosek. To jest jedno z najstarszych państw świata. Historia sięga ponad 2 tys. lat. Wg ich eposu narodowego Kebra Nagast - władcy Etiopi wywodzili się od Salomona. Jego synem był pierwszy król Etiopii Menelik (bez żadnych skojarzeń proszę). Etiopia to też jedno z miejsc lokowania mitycznej krainy Księdza Jana. Miejsce gdzie wg niektórych badaczy znajduje się Arka Przymierza. Kraj w którym jeszcze niedawno żyła grupa czarnoskórych żydów Felaszów (prawie wszyscy zostali ewakuowani do Izraela). Kultura Felaszów jest o tyle ciekawa, że to jest judaizm świątynny, w odróżnieniu od panującego obecnie judaizmu rabinicznego. Dodatkowo na terenie Etiopii znajduje się sporo wykopalisk paleontologicznych. Co prawda nie wiadomo czy tam była kolebka ludzkości, ponieważ są też ważne znaleziska z Afryki południowej (A. sediba i Homo gautengensis).
@tomizary A co mogło być fajnego w Tunezji za 1350? Jakaś daktylowa palma pod hotelem? Wypas wielbłądów? Bez wycieczek fakultatywnych Tunezja nie jest fajna...a te kosztują dodatkowych kilka stówek.
A ja jeszcze radzę poćwiczyć wcześniej robienie zdjęć z dużą głębią ostrości, Bo zdjęcie autochtona na tle kółeczek w budyniu too można zrobić i na swoim podwórku. Nic bardziej żenującego niż oglądanie zdjęć z narratorem tłumaczącym co to tak pięknie się rozmyło w tle.
Moi znajomi Słowac - zawodowi kajakarze itp po zaszczepieniu na wszystko i tak niestety tej "najmniej grożnej" dostali wszyscy . To i dla mnie jedno z najwspanialszych -prawie nie odkrytych jeszcze miejsc w Afryce. Ja w XXIw ponad 3 lata spędziłem w Brazylii i tamtejsze choroby już sponsoruje me ciało, choć mam wielką chęc dostać i malarii w Omo , bo znam od wielu lat ten temat/samoróba - tylko aby tam się dostać. Cena nie jest zaporowa i trzeba dodać z 2k$ na przygotowania. Dla portrecisty to RAJ i może innym tematem są ludy Borneo (przez swą niedostępność). Sama Etiopia jest względnie bezpieczna. Kościoły Koptyjskie, Koptowie i Adis Abeba, to kopalnia na miesiące focenia. Najpierw sprawdż , czy masz gen anemii sierpowatej (nie masz, -boś biały), jeśli masz, to amebokształtny pasożyt powodujący malarię (Plasmodium falciparum) w czerwonych krwinkach,nie będzie się namnażał i nie zachorujesz na zimnicę.Nie kopię słonia , bo on może odkopnąć, więc siebie nie namawiam, a kto tam pojedzie i wróci, to (nie chodzi o zdrowie) przeżyje Przygodę wartości przekraczającej zainwestowaną kasę. Dodam, że z perspektywy innych droższych wycieczek -to taniocha.
@ TomcioPaluszek | 2014-02-01 10:47:56 - Trzeba na taką fotomisję zabierać aparaty z matrycami mniejszymi od paznokcia i ciemnymi obiektywami!!!
Lepiej nauczyć się robić zdjęcia jednym z amatorskich aparatów sześć na dziewięć (centymetrów!), albo sześć na sześć (Druh), albo w ostateczności cztery i pół na sześć.
znowu bida na krańcach świata.... a może by tak zorganizować wyprawę do Toskanii, Lofoty w innym terminie, Portugalię i Hiszpanię? Myślę,że nie byłoby problemu z zapełnieniem listy.
Jak będzie fotomisja na tę pryzmę węgla ze zdjęć to mogę pojechać. Na zakończenie pracowitej sesji sałatka z ośmiornicy - przysmak rozebranych modelek.
Zgodzę się, że podróżować trzeba. Jest to droga do poznania Swiata ale... Przytoczę zdanie, które spotkałem w kilku książkach traktujących o fotografii a napisanych przez znanych i uznanych, którzy objechali świat po kilka razy (najczęściej jak mieli zlecenia) oraz pokazywali swoje galerie w tych książkach. Otóż...każdy z nich przyznał, że... Najwięcej i najbardziej udanych zdjęć zrobił w okolicach własnego domu/miejsca zamieszkania oraz w odległości nie większej niż 50 km/mil od niego.
Temat lub termin sie jakos nie wstrzelil. Listopadowy wyjazd do Afryki sprzedal sie w kilkanascie godzin. Nepal 2012 rowniez chyba mniej niz tydzien do zamkniecia listy. Gdybyscie planowali Oman to zglaszam sie juz teraz. Pomoge w planowaniu nie tylko bezplatnie ale zaplace pelna stawke za wyjazd.
Czytam i się przerażam. Trzeba wziac długopisy. ?.. Poczytajcie sobie o podróżach jako neokolonializmie i madrych autochtonach udajacych pryjityw aby zachodni turysci byli szczeskiwi i płacili kasę. I o przedmiotowym traktowaniu ludzi poprzsz chamskie fotografowanie ich jak zwierzat w zoo. Gratuluje fotomisji :) sprawdzcie: post-turysta.pl
post-turysta.pl... portal skomplikowanymi słowami przekazuje prostą prawdę, że wszędzie już cepeliada panuje
dawno temu Szwarc-Bronikowski mówił, że odpuścił sobie z tego powodu kręcenie o "dzikich"
i co z tego? my też mamy przestać jeździć po świecie?
ile byśmy się nie starali być oryginalni i niemasowi, dla miejscowych i tak będziemy portfelem na dwóch nogach... ale przecież fotografia to nie ideologia ale sztuka obrazu i zagadnienia neokolonializmu fotografom są obojętne
Ciekawa propozycja, ale... Zgodnie z informacją na stronach msz-u: "Wwóz profesjonalnego sprzętu (kamery wideo, aparaty fotograficzne, urządzenia nagrywające oraz broń strzelecka) wymaga zgody ministerstwa kultury i informacji lub urzędu ds. ochrony środowiska. "
Czy macie załatwione to pozwolenie dla każdego ?
-------------- A co do komentarzy odnośnie post-turysta.pl Skoro tubylcy zdają sobie sprawę z tego że pozują za pieniądze, to bardzo dobrze. Zachowują się w tym momencie jak modele i są tego świadomi. W Polsce na wszystkich festynach też dziewczyny w strojach ludowych biegają i nikt ich nie nazywa zwierzętami w zoo.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
wow , przygoda super , tylko 12,000 prawie uuu sporo kasy nie dla przeciętnego polaka :-)
Ale tam ... w Tunezji też fajnie w promocji byliśmy 2 osoby 7 dni za 1350 od osoby z biurem i super było polecam fajny kraj:-)
@tomizary - Jakby mi zbywało 12 tys. to bym pojechał, ale w Etiopi to trzeba odwiedzić kilka ciekawych miejsc, a nie tylko kilka wiosek. To jest jedno z najstarszych państw świata. Historia sięga ponad 2 tys. lat. Wg ich eposu narodowego Kebra Nagast - władcy Etiopi wywodzili się od Salomona. Jego synem był pierwszy król Etiopii Menelik (bez żadnych skojarzeń proszę).
Etiopia to też jedno z miejsc lokowania mitycznej krainy Księdza Jana. Miejsce gdzie wg niektórych badaczy znajduje się Arka Przymierza. Kraj w którym jeszcze niedawno żyła grupa czarnoskórych żydów Felaszów (prawie wszyscy zostali ewakuowani do Izraela). Kultura Felaszów jest o tyle ciekawa, że to jest judaizm świątynny, w odróżnieniu od panującego obecnie judaizmu rabinicznego.
Dodatkowo na terenie Etiopii znajduje się sporo wykopalisk paleontologicznych. Co prawda nie wiadomo czy tam była kolebka ludzkości, ponieważ są też ważne znaleziska z Afryki południowej (A. sediba i Homo gautengensis).
Zorganizujcie też jakąś wycieczkę dla lumpenproletariatu.
@tomizary
A co mogło być fajnego w Tunezji za 1350? Jakaś daktylowa palma pod hotelem? Wypas wielbłądów? Bez wycieczek fakultatywnych Tunezja nie jest fajna...a te kosztują dodatkowych kilka stówek.
Niestety 100% malarii po powrocie. Omo i autochtoni przyozdabiani w patyczki, kwiatki i to co turyści zostawią.
Amba Sador - przed każdą wyprawą należy się zaszczepić i wyposażyć w lekarstwa na malarię. To norma.
A ja jeszcze radzę poćwiczyć wcześniej robienie zdjęć z dużą głębią ostrości, Bo zdjęcie autochtona na tle kółeczek w budyniu too można zrobić i na swoim podwórku.
Nic bardziej żenującego niż oglądanie zdjęć z narratorem tłumaczącym co to tak pięknie się rozmyło w tle.
@Dżozef - jaki z tego wniosek? Trzeba na taką fotomisję zabierać aparaty z matrycami mniejszymi od paznokcia i ciemnymi obiektywami!!!
Moi znajomi Słowac - zawodowi kajakarze itp po zaszczepieniu na wszystko i tak niestety tej "najmniej grożnej" dostali wszyscy . To i dla mnie jedno z najwspanialszych -prawie nie odkrytych jeszcze miejsc w Afryce. Ja w XXIw ponad 3 lata spędziłem w Brazylii i tamtejsze choroby już sponsoruje me ciało, choć mam wielką chęc dostać i malarii w Omo , bo znam od wielu lat ten temat/samoróba - tylko aby tam się dostać. Cena nie jest zaporowa i trzeba dodać z 2k$ na przygotowania. Dla portrecisty to RAJ i może innym tematem są ludy Borneo (przez swą niedostępność). Sama Etiopia jest względnie bezpieczna. Kościoły Koptyjskie, Koptowie i Adis Abeba, to kopalnia na miesiące focenia.
Najpierw sprawdż , czy masz gen anemii sierpowatej (nie masz, -boś biały), jeśli masz, to amebokształtny pasożyt powodujący malarię (Plasmodium falciparum) w czerwonych krwinkach,nie będzie się namnażał i nie zachorujesz na zimnicę.Nie kopię słonia , bo on może odkopnąć, więc siebie nie namawiam, a kto tam pojedzie i wróci, to (nie chodzi o zdrowie) przeżyje Przygodę wartości przekraczającej zainwestowaną kasę. Dodam, że z perspektywy innych droższych wycieczek -to taniocha.
@ TomcioPaluszek | 2014-02-01 10:47:56 - Trzeba na taką fotomisję zabierać aparaty z matrycami mniejszymi od paznokcia i ciemnymi obiektywami!!!
Lepiej nauczyć się robić zdjęcia jednym z amatorskich aparatów sześć na dziewięć (centymetrów!), albo sześć na sześć (Druh), albo w ostateczności cztery i pół na sześć.
@dżozef
Duża GO czyli tak f11? Bo powyżej już trudno mówić o ostrości...
@ Amba Sador - byłem tam i nie zachorowałem.
Polecam wziać długopisy- dzieciaki o nie pytają. Generalnie trzeba płacić za zdjęcia. W Dolinie Omo nawet słono - liczą każde klapniecie lustra :)
W bezlusterkowcach nic nie kłapie, więc trzeba zabrać Olympusa ;-)
@handlowiec - mowa o aparatach a nie o olympusie.
znowu bida na krańcach świata.... a może by tak zorganizować wyprawę do Toskanii, Lofoty w innym terminie, Portugalię i Hiszpanię? Myślę,że nie byłoby problemu z zapełnieniem listy.
Jak będzie fotomisja na tę pryzmę węgla ze zdjęć to mogę pojechać. Na zakończenie pracowitej sesji sałatka z ośmiornicy - przysmak rozebranych modelek.
Etiopia kolebką ludzkości, raczej na pewno nie: link
Zgodzę się, że podróżować trzeba. Jest to droga do poznania Swiata ale...
Przytoczę zdanie, które spotkałem w kilku książkach traktujących o fotografii a napisanych przez znanych i uznanych, którzy objechali świat po kilka razy (najczęściej jak mieli zlecenia) oraz pokazywali swoje galerie w tych książkach.
Otóż...każdy z nich przyznał, że...
Najwięcej i najbardziej udanych zdjęć zrobił w okolicach własnego domu/miejsca zamieszkania oraz w odległości nie większej niż 50 km/mil od niego.
Ale na Lofoty... swoją drogą... się wybiorę ;)
robaki mozna przywiesc stamtad :-)
lepiej jakas tania misja optyczna , nad polskie sliczne morze
Temat lub termin sie jakos nie wstrzelil. Listopadowy wyjazd do Afryki sprzedal sie w kilkanascie godzin.
Nepal 2012 rowniez chyba mniej niz tydzien do zamkniecia listy.
Gdybyscie planowali Oman to zglaszam sie juz teraz. Pomoge w planowaniu nie tylko bezplatnie ale zaplace pelna stawke za wyjazd.
Czytam i się przerażam. Trzeba wziac długopisy. ?..
Poczytajcie sobie o podróżach jako neokolonializmie i madrych autochtonach udajacych pryjityw aby zachodni turysci byli szczeskiwi i płacili kasę. I o przedmiotowym traktowaniu ludzi poprzsz chamskie fotografowanie ich jak zwierzat w zoo. Gratuluje fotomisji :) sprawdzcie: post-turysta.pl
@andrzej
post-turysta.pl... portal skomplikowanymi słowami przekazuje prostą prawdę, że wszędzie już cepeliada panuje
dawno temu Szwarc-Bronikowski mówił, że odpuścił sobie z tego powodu kręcenie o "dzikich"
i co z tego? my też mamy przestać jeździć po świecie?
ile byśmy się nie starali być oryginalni i niemasowi, dla miejscowych i tak będziemy portfelem na dwóch nogach... ale przecież fotografia to nie ideologia ale sztuka obrazu i zagadnienia neokolonializmu fotografom są obojętne
Ciekawa propozycja, ale...
Zgodnie z informacją na stronach msz-u:
"Wwóz profesjonalnego sprzętu (kamery wideo, aparaty fotograficzne, urządzenia nagrywające oraz broń strzelecka) wymaga zgody ministerstwa kultury i informacji lub urzędu ds. ochrony środowiska. "
Czy macie załatwione to pozwolenie dla każdego ?
--------------
A co do komentarzy odnośnie post-turysta.pl
Skoro tubylcy zdają sobie sprawę z tego że pozują za pieniądze, to bardzo dobrze. Zachowują się w tym momencie jak modele i są tego świadomi. W Polsce na wszystkich festynach też dziewczyny w strojach ludowych biegają i nikt ich nie nazywa zwierzętami w zoo.