Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Do tekstu dodałbym jedną rzecz - wszystkie atramentówki i pigmentówki lubią drukować. Stojąca przez 2 tygodnie bezczynnie drukarka to proszenie się o kłopoty - paskowanie albo i większa awaria głowicy. Kto więc nie drukuje często niech sobie lepiej temat odpuści.
Tak to prawda. Jeśli dysponuje się środkami płatniczymi :), najlepszym rozwiązaniem jest termosublimacyjna np. DNP 620. Posiadam wymienioną, a takźe atramentówkę, z którą są wieczne kłopoty. Piszę to z pozycji zaawansowanej amatorszczyzny.
Używałem drukarki DNP ; wyniki i kolory były mierne, mimo kalibracji i ustawienia profilu pod moje prace. Pozbyłem się jej, teraz używam Mitsubishi D90; jest różnica i to wyraźna
A ja mam atramentówkę od 7 lat, drukuję sporadycznie (czasem nawet przez 9 miesiecy drukarka nie jest w ogóle włączana) i nie mam kłopotów...no może poza jednym - więcej atamentu idzie na czyszczenie głowicy niż na wydruki. Świadomie zrezygnowałem z tuszy pigmentowych na rzecz rozpuszcalnikowych (Canon Pro 9000) bo miałem wielkie wątpliwości czy pigment w głowicy schnący przez 9 miesięcy da się w ogóle "wydmuchać". Teraz, po latach, nie wiem, czy nie lepiej było wejść w druk termosublimacyjny... No ale rzuciłem się na szeroki gamut.... ;-P
Ile trzeba tego drukować by koszty (drukarka, barwniki, papier) się zwróciły na tle zamówień w labach? A jak padnie, koszty napraw, zakup nowej... Nawet zakladając tylko wydruki A3 to mi się nigdy bilans nie spinał.
Wywołany do odpowiedzi na temat trwałości, wyjaśniam, że cytat nie zawiera sugestii omijania Epsona. Podane cyfry to ogólnodostępne dane z wyników pomiarów trwałości, do znalezienia między innymi na link
Raport z testów trwałościowych wydruków z drukarek Epson ITS jest tu: link
Najtańsze tusze nie zapewniają najwyższej trwałości, ale coś za coś - ich cena jest naprawdę konkurencyjna - 40-50zł za 70ml, a dla wielu użytkowników trwałość wydruku czy odbitki ma marginalne znaczenie. Dla odmiany pigmenty Epson UltraChrome HDX są tuszami nadzwyczaj trwałymi: link
12 października 2018, 09:32
Od 3 lat używam w domu drukarki Epson SC P-600. Zdjęcia drukuję na papierach Hahnemule, Epson, Illford oraz Tecco. Wszystko pięknie wygląda.. ale... tak jak ktoś napisał wcześniej. Jak drukarki postoi nieużywana przez 3-4 tygodnie to głowice się zapychają...trzeba czyścić i marnuje się pigment. Ale wystarczy raz na 2 tyg. wypuścić jakiś wydruk i wszystko pięknie działa. Zdjęcia wydrukowane np. na matowym papierze Hahnemule Photo Rag w rozmiarze A3+ wyglądają super. Ale.. w dobie oglądania zdjęć w komórce na instagramie itp... to nie wiem czy ktoś to zrozumie :)
Na codzień nie drukuje a szkoda bo tak naprawdę wydrukowana fotografia to dzieło skończone. W tym roku pierwszy raz brałem udział w wspólnej wystawie a wydruki po jeden metr na dłuższym boku na jakies tam specjalnej folii. W wystawowej ramie niesamowity efekt :)
"Drukowanie zdjęć jest proste!" - Bardzo śmieszne, pewno bym w to uwierzył, gdybym się tym nie zajmował. Ważne, żeby sprzedać drukarkę, a potem niech się sami martwią, że im wychodzi zupełnie coś innego niż chcieli wydrukować. Prawdziwe drukowanie jest drogie, trudne i wymaga dużej wiedzy.
Widzę, że większość podziela moje zdanie. Czasem mam wrażenie, że oferty na wydruki z netu są proponowane przez ludzi, którzy z huuuuraoptymizmem otworzyli działalność na dofinansowaniu z Unii i teraz klepią po kosztach byle tylko nie stracić dotacji. Zakochałem się w fotoksiążkach. 80 stron A4 za ok 40 zł w twardej oprawie to przecież taniej niż za zdjęcia. Może jakość nie do końca taka jak na błyszczącym papierze, ale panoramy prezentują się zacnie. Teraz pewnie zaszaleję i zamówię poziome A3, bo ceny też zaczynają być zjadliwe...
Nie wiem kto pisał ten tekst ? w barwnikowym tuszu lepsza odporność na bronzing ? chyba dokładnie odwrotnie, to na tuszach pigmentowych ten błąd interpretacji tonalności nie występuje wcale, co do barwników zgodzę się tylko z nasyceniem i gamutem. Trwałość ? barwnik 50 lat ??? chyba tylko w albumie i to trzymanym w muzealnych - archiwalnych warunkach. Wydruki barwnikowe na oryginalnych tuszach Epsona i dobrym papierze 2-3 lata góra, później blakną, różnica widoczna po zdjęciu z passe-partout. Na zewnątrz mimo zabezpieczenia werniksem do fotografii wytrzymują 1-mc (!), odbarwiają się. Tylko pigment ! Koszt wydruku ? no to proponuję zamówić zdjęcia wydruki gdziekolwiek w formacie A2 np. 40 zdjęć, cena ? przynajmniej połowa dobrej drukarki, a gdzie oprawa ? passe-partout ? etc ?. Drukuję długo na barwnikowej drukarce Epson L1800 ponad 2000 wydruków formaty A3/3+, kilkanaście wystaw. Obecnie na Epsonie SC-P800. Zgodzę się z jednym drukarka musi drukować ! przestoje np. 2-3 m-ce to "zabójstwo" dla głowicy. Życzę udanych wydruków !
Ja pisałem :). Drukuję zdjęcia na różnych drukarkach od ponad 20 lat, a przez ostatnie 10 lat pracy w Medikon Polska miałem przyjemność szkolić i wspierać technicznie ponad 500 punktów druku w Polsce - więc coś tam wiem o drukowaniu zdjęć ;). Artykuł miał nakreślić ogólny zakres możliwości raczej niż precyzyjnie charakteryzować każdą technologię czy urządzenie. Bronzing i gloss differential, niezmiennie jest niższy na dobrych barwnikach niż na pigmentach, nawet tych najnowszych, aczkolwiek wiele zależy od podłoża. Z trwałością to faktycznie wszystko zależy od sposobu przechowywania i ekspozycji na czynniki zewnętrzne. Wydruki z atramentów barwnikowych w różnych testach (np. Epson Claria tu: link z różnymi papierami, osiągają 50-60 lat, a nawet więcej niż 200 w albumie. Mimo to wyraźnie napisałem, że do druków archiwalnych tylko pigment. Koszty druku na własnej drukarce są oczywiście inne niż cena wydruku w punkcie usługowym. Gdyby były takie same to nikt nie oferowałby usługowego druku w punktach druku (laboratoria foto, punkty ksero, mała poligrafia, drukarnie), a takich miejsc jest coraz więcej. Drukarki ITS z tuszami nalewanymi z buteleczek, to zupełnie inna kategoria - w każdym obszarze - jakość, trwałość i koszt druku z tych urządzeń - nie powinny być mieszane pojęciowo i ustawiane razem w rzędzie z drukarkami barwnikowymi na lepszych i droższych tuszach barwnikowych takich jak Epson Claria i Canon ChromaLife 100+. I tak, zgadzam się, że drukarka powinna drukować, szczególnie jeśli musi być użytkowana w warunkach o niskiej wilgotności lub wysokim zapyleniu. Zawsze powtarzam, że jeśli zamierzasz kupić drukarkę, żeby stała, to szkoda pieniędzy. Co najmniej raz w miesiącu trafiam na ludzi, którzy narzekają na drogie drukarki, których praktycznie nie używają, że się zapychają, że drogie tusze, że to, że tamto.... Jednocześnie praktycznie codziennie mam przyjemność rozmawiać z ludźmi, którzy drukują na co dzień, na każdego rodzaju drukarkach, bardzo często na najtańszych ITS-ach, i drukują zdjęcia - dużo lub bardzo dużo i radzą sobie z tym bez problemów i cieszą się z wydruków... I wiecie co? Może to zabrzmi dziwnie, ale... Tych którzy są zadowoleni z drukowania zdjęć jest naprawdę dużo, dużo więcej :). Pozdrawiam Szymon Aksienionek (Medikon Polska / Fomei Polska)
@ jarekzon: "Prawdziwe drukowanie jest drogie, trudne i wymaga dużej wiedzy."
Tanie nie jest, ale trochę przesadzasz, że jest trudne i wymaga dużej wiedzy. Nie jest jakoś szczególnie trudniejsze i nie wymaga większej wiedzy niż samo fotografowanie, czy edycja obrazu. Jest do ogarnięcia przez kumatego fotografa, choć wymaga poświęcenia trochę czasu na rozpoznanie tematu.
@ 2marekm: "Im bardziej człek wchodzi w temat drukowania, tym wyższe ma wymagania, ..."
Z tym się zgadzam.
"... a potem to już niekończące się pasmo udręki i rozczarowania."
a z tym zgodzić się nie mogę, bo przeczą temu moje doświadczenia.
Mam Epson L355. Czy jest na rynku urządzenie o podobnej funkcjonalności (drukarka, kopiarka, skaner), ale drukujące lepszej jakości foto? Przywiązany jestem do wbudowanego WiFi (ostatecznie Ethernet wystarczy) i tanich tuszy (zdecydowanie wolę kupić drukarkę raz, zamiast na raty). Kupiłbym L850 ale nie wiedzieć czemu Epson postanowił wyciąć z niej wszelkie opcje sieciowe.
Ta seria L805, L810, L850 ma jeszcze jeden minus, gwarancja tylko na 3000 wydruków gdzie reszta epsonów ma od 15000 do 30000 (L1800). Podejrzane to jest. Przy drukowaniu samych zdjęć to spoko powiedzmy się to ma prawo zużyć, przeleje się przez to trochę atramentu, ale już jak się ktoś będzie drukować czarno-białe dokumenty czy np. kolorowanki dziecku to nawet nie zużyje tego tuszu co do drukarki na start dają a strzeli 3000 wydruków.
Do zdjęć limit 3000 spokojnie wystarczy. 25 arkuszy dobrego papieru A4 to 75zł. Za papier który kupiłem do Epsona, miałbym już ze cztery Epsony L805 a do 3000 wydruków jeszcze mi daleko.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Do tekstu dodałbym jedną rzecz - wszystkie atramentówki i pigmentówki lubią drukować. Stojąca przez 2 tygodnie bezczynnie drukarka to proszenie się o kłopoty - paskowanie albo i większa awaria głowicy. Kto więc nie drukuje często niech sobie lepiej temat odpuści.
dla drukujących nieregularnie polecam iglowki czyli tzw termosublimacyjne, albo wydruk w serwisie.
Tak to prawda. Jeśli dysponuje się środkami płatniczymi :), najlepszym rozwiązaniem jest termosublimacyjna np. DNP 620. Posiadam wymienioną, a takźe atramentówkę, z którą są wieczne kłopoty. Piszę to z pozycji zaawansowanej amatorszczyzny.
Używałem drukarki DNP ; wyniki i kolory były mierne, mimo kalibracji i ustawienia profilu pod moje prace.
Pozbyłem się jej, teraz używam Mitsubishi D90; jest różnica i to wyraźna
A ja mam atramentówkę od 7 lat, drukuję sporadycznie (czasem nawet przez 9 miesiecy drukarka nie jest w ogóle włączana) i nie mam kłopotów...no może poza jednym - więcej atamentu idzie na czyszczenie głowicy niż na wydruki.
Świadomie zrezygnowałem z tuszy pigmentowych na rzecz rozpuszcalnikowych (Canon Pro 9000) bo miałem wielkie wątpliwości czy pigment w głowicy schnący przez 9 miesięcy da się w ogóle "wydmuchać".
Teraz, po latach, nie wiem, czy nie lepiej było wejść w druk termosublimacyjny...
No ale rzuciłem się na szeroki gamut.... ;-P
@Youkin
Jaki model miałeś DNP ?
to była DNP RX-1
Ile trzeba tego drukować by koszty (drukarka, barwniki, papier) się zwróciły na tle zamówień w labach? A jak padnie, koszty napraw, zakup nowej... Nawet zakladając tylko wydruki A3 to mi się nigdy bilans nie spinał.
Cytat dotyczący trwałości;
Pigment - 50-400+ lat
Barwnik - 50-75 lat
Barwnik Epson ITS 6 kolorów - 15-20 lat
Barwnik Epson ITS 4 kolory - 4-7 lat
Czy autor chciał przez to powiedzieć: kupuj co chcesz, barwnik lub pigment byleś Epsona z daleka omijał?
Serio pytam bo za drukarką się rozglądam...
Wywołany do odpowiedzi na temat trwałości, wyjaśniam, że cytat nie zawiera sugestii omijania Epsona. Podane cyfry to ogólnodostępne dane z wyników pomiarów trwałości, do znalezienia między innymi na link
Raport z testów trwałościowych wydruków z drukarek Epson ITS jest tu: link
Najtańsze tusze nie zapewniają najwyższej trwałości, ale coś za coś - ich cena jest naprawdę konkurencyjna - 40-50zł za 70ml, a dla wielu użytkowników trwałość wydruku czy odbitki ma marginalne znaczenie.
Dla odmiany pigmenty Epson UltraChrome HDX są tuszami nadzwyczaj trwałymi: link
Od 3 lat używam w domu drukarki Epson SC P-600. Zdjęcia drukuję na papierach Hahnemule, Epson, Illford oraz Tecco. Wszystko pięknie wygląda.. ale... tak jak ktoś napisał wcześniej. Jak drukarki postoi nieużywana przez 3-4 tygodnie to głowice się zapychają...trzeba czyścić i marnuje się pigment. Ale wystarczy raz na 2 tyg. wypuścić jakiś wydruk i wszystko pięknie działa. Zdjęcia wydrukowane np. na matowym papierze Hahnemule Photo Rag w rozmiarze A3+ wyglądają super. Ale.. w dobie oglądania zdjęć w komórce na instagramie itp... to nie wiem czy ktoś to zrozumie :)
koszty wydruków z D90 :
papier plus folia barwiąca na 430 odbitek (15x20 cm) to 355 PLN
oczywiście 860 szt. 10x15 cm link
wychodzi 82 gr za szt. bez amortyzacji drukarki (zastosowanie domowe)
Na codzień nie drukuje a szkoda bo tak naprawdę wydrukowana fotografia to dzieło skończone. W tym roku pierwszy raz brałem udział w wspólnej wystawie a wydruki po jeden metr na dłuższym boku na jakies tam specjalnej folii. W wystawowej ramie niesamowity efekt :)
Test trwałości wydruków Epsona ITS jest z tego co widzę robiony na papierze ksero, trzygwiazdkowym i czterogwiazdkowym.
"Drukowanie zdjęć jest proste!" - Bardzo śmieszne, pewno bym w to uwierzył, gdybym się tym nie zajmował. Ważne, żeby sprzedać drukarkę, a potem niech się sami martwią, że im wychodzi zupełnie coś innego niż chcieli wydrukować. Prawdziwe drukowanie jest drogie, trudne i wymaga dużej wiedzy.
Im bardziej człek wchodzi w temat drukowania, tym wyższe ma wymagania, a potem to już niekończące się pasmo udręki i rozczarowania.
Widzę, że większość podziela moje zdanie. Czasem mam wrażenie, że oferty na wydruki z netu są proponowane przez ludzi, którzy z huuuuraoptymizmem otworzyli działalność na dofinansowaniu z Unii i teraz klepią po kosztach byle tylko nie stracić dotacji.
Zakochałem się w fotoksiążkach. 80 stron A4 za ok 40 zł w twardej oprawie to przecież taniej niż za zdjęcia. Może jakość nie do końca taka jak na błyszczącym papierze, ale panoramy prezentują się zacnie. Teraz pewnie zaszaleję i zamówię poziome A3, bo ceny też zaczynają być zjadliwe...
Nie wiem kto pisał ten tekst ?
w barwnikowym tuszu lepsza odporność na bronzing ? chyba dokładnie odwrotnie, to na tuszach pigmentowych ten błąd interpretacji tonalności nie występuje wcale, co do barwników zgodzę się tylko z nasyceniem i gamutem. Trwałość ? barwnik 50 lat ??? chyba tylko w albumie i to trzymanym w muzealnych - archiwalnych warunkach. Wydruki barwnikowe na oryginalnych tuszach Epsona i dobrym papierze 2-3 lata góra, później blakną, różnica widoczna po zdjęciu z passe-partout. Na zewnątrz mimo zabezpieczenia werniksem do fotografii wytrzymują 1-mc (!), odbarwiają się. Tylko pigment !
Koszt wydruku ? no to proponuję zamówić zdjęcia wydruki gdziekolwiek w formacie A2 np. 40 zdjęć, cena ? przynajmniej połowa dobrej drukarki, a gdzie oprawa ? passe-partout ? etc ?. Drukuję długo na barwnikowej drukarce Epson L1800 ponad 2000 wydruków formaty A3/3+, kilkanaście wystaw. Obecnie na Epsonie SC-P800. Zgodzę się z jednym drukarka musi drukować ! przestoje np. 2-3 m-ce to "zabójstwo" dla głowicy. Życzę udanych wydruków !
Ja pisałem :). Drukuję zdjęcia na różnych drukarkach od ponad 20 lat, a przez ostatnie 10 lat pracy w Medikon Polska miałem przyjemność szkolić i wspierać technicznie ponad 500 punktów druku w Polsce - więc coś tam wiem o drukowaniu zdjęć ;). Artykuł miał nakreślić ogólny zakres możliwości raczej niż precyzyjnie charakteryzować każdą technologię czy urządzenie. Bronzing i gloss differential, niezmiennie jest niższy na dobrych barwnikach niż na pigmentach, nawet tych najnowszych, aczkolwiek wiele zależy od podłoża. Z trwałością to faktycznie wszystko zależy od sposobu przechowywania i ekspozycji na czynniki zewnętrzne. Wydruki z atramentów barwnikowych w różnych testach (np. Epson Claria tu: link z różnymi papierami, osiągają 50-60 lat, a nawet więcej niż 200 w albumie. Mimo to wyraźnie napisałem, że do druków archiwalnych tylko pigment. Koszty druku na własnej drukarce są oczywiście inne niż cena wydruku w punkcie usługowym. Gdyby były takie same to nikt nie oferowałby usługowego druku w punktach druku (laboratoria foto, punkty ksero, mała poligrafia, drukarnie), a takich miejsc jest coraz więcej. Drukarki ITS z tuszami nalewanymi z buteleczek, to zupełnie inna kategoria - w każdym obszarze - jakość, trwałość i koszt druku z tych urządzeń - nie powinny być mieszane pojęciowo i ustawiane razem w rzędzie z drukarkami barwnikowymi na lepszych i droższych tuszach barwnikowych takich jak Epson Claria i Canon ChromaLife 100+. I tak, zgadzam się, że drukarka powinna drukować, szczególnie jeśli musi być użytkowana w warunkach o niskiej wilgotności lub wysokim zapyleniu. Zawsze powtarzam, że jeśli zamierzasz kupić drukarkę, żeby stała, to szkoda pieniędzy. Co najmniej raz w miesiącu trafiam na ludzi, którzy narzekają na drogie drukarki, których praktycznie nie używają, że się zapychają, że drogie tusze, że to, że tamto.... Jednocześnie praktycznie codziennie mam przyjemność rozmawiać z ludźmi, którzy drukują na co dzień, na każdego rodzaju drukarkach, bardzo często na najtańszych ITS-ach, i drukują zdjęcia - dużo lub bardzo dużo i radzą sobie z tym bez problemów i cieszą się z wydruków... I wiecie co? Może to zabrzmi dziwnie, ale... Tych którzy są zadowoleni z drukowania zdjęć jest naprawdę dużo, dużo więcej :).
Pozdrawiam
Szymon Aksienionek (Medikon Polska / Fomei Polska)
@ jarekzon: "Prawdziwe drukowanie jest drogie, trudne i wymaga dużej wiedzy."
Tanie nie jest, ale trochę przesadzasz, że jest trudne i wymaga dużej wiedzy.
Nie jest jakoś szczególnie trudniejsze i nie wymaga większej wiedzy niż samo fotografowanie, czy edycja obrazu. Jest do ogarnięcia przez kumatego fotografa, choć wymaga poświęcenia trochę czasu na rozpoznanie tematu.
@ 2marekm: "Im bardziej człek wchodzi w temat drukowania, tym wyższe ma wymagania, ..."
Z tym się zgadzam.
"... a potem to już niekończące się pasmo udręki i rozczarowania."
a z tym zgodzić się nie mogę, bo przeczą temu moje doświadczenia.
Mam Epson L355. Czy jest na rynku urządzenie o podobnej funkcjonalności (drukarka, kopiarka, skaner), ale drukujące lepszej jakości foto? Przywiązany jestem do wbudowanego WiFi (ostatecznie Ethernet wystarczy) i tanich tuszy (zdecydowanie wolę kupić drukarkę raz, zamiast na raty). Kupiłbym L850 ale nie wiedzieć czemu Epson postanowił wyciąć z niej wszelkie opcje sieciowe.
Ta seria L805, L810, L850 ma jeszcze jeden minus, gwarancja tylko na 3000 wydruków gdzie reszta epsonów ma od 15000 do 30000 (L1800). Podejrzane to jest. Przy drukowaniu samych zdjęć to spoko powiedzmy się to ma prawo zużyć, przeleje się przez to trochę atramentu, ale już jak się ktoś będzie drukować czarno-białe dokumenty czy np. kolorowanki dziecku to nawet nie zużyje tego tuszu co do drukarki na start dają a strzeli 3000 wydruków.
Do zdjęć limit 3000 spokojnie wystarczy. 25 arkuszy dobrego papieru A4 to 75zł. Za papier który kupiłem do Epsona, miałbym już ze cztery Epsony L805 a do 3000 wydruków jeszcze mi daleko.