O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Opadły już emocje po targach CP+ 2014. Impreza przyniosła nam wiele nowości, o których pisaliśmy w ostatnich dniach. Jednak warto zajrzeć do naszego cotygodniowego zestawienia najciekawszych plotek, bo być może okaże się, że najbliższe tygodnie przyniosą nam równie ciekawe premiery.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
![]() |
Canon
Następca EOS-a 7D już w marcu
Plotki głoszą, że już w przyszłym miesiącu Canon zaprezentuje lustrzankę EOS 7D Mark II. Niestety na razie brak jest jakichkolwiek wiarygodnych przecieków na temat specyfikacji nowego modelu i wiadomo jedynie, iż będzie to jedna z dwóch lustrzanek, które producent zamierza pokazać do końca roku.
Canon EF-S 24 mm STM
Podobno latem ma odbyć się premiera obiektywu Canon EF-S 24 mm STM, jednak w chwili obecnej nie wiadomo, jaką światłosiłą będzie charakteryzował się nowy model. Jednocześnie pojawiły się głosy mówiące o nowym silniku USM, który ma pojawić się w obiektywach Canona. Jego oznaczeniem będzie C-USM, co ma być skrótem od Compact Ultrasonic Motor.
Canon nie lubi stylu retro
Canon opublikował broszurę poświęconą kompaktowi PowerShot G1 X Mark II. Znalazło się w niej dość interesujące stwierdzenie dotyczące mody na styl retro w branży fotograficznej, bowiem wynika z niego, iż producent odcina się od tego trendu. Z tego też powodu raczej nie ma co oczekiwać, że w ofercie Canona pojawi się aparat przypominający klasyczne konstrukcje sprzed lat.
Coś dla miłośników patentów
Wśród wniosków patentowych złożonych przez firmę Canon udało znaleźć się dokument opisujący dwa nowe modele obiektywów. Są to 24–85 mm f/3.5–5.6 oraz EF 24–70 mm f/4L IS USM.
Fujifilm
Pełna klatka od Fujifilm
Przedstawiciel firmy Fujifilm przyznał w jednym z wywiadów, iż jego firma zamierza konkurować na rynku pełnoklatkowych aparatów cyfrowych. Niestety nie zdradził on jakichkolwiek szczegółów na ten temat i nie wiemy kiedy i jakich produktów możemy się w związku z tym spodziewać.
Nikon
Nikon D4s
Plotki głoszą, że już w najbliższy wtorek odbędzie się oficjalna premiera lustrzanki Nikon D4s. Model ten został zapowiedziany na początku roku i do dzisiaj nie poznaliśmy jego szczegółowej specyfikacji.
Olympus
Coś dla miłośników patentów
Być może oferta obiektywów systemu Mikro Cztery Trzecie od firmy Olympus powiększy się niebawem o dwie jasne stałki. Wszystko za sprawą wniosku patentowego złożonego przez producenta, w którym opisano dedykowane do bezlusterkowców konstrukcje o parametrach 12 mm f/1.0 i 14 mm f/1.0.
Olympus E-P7
Pojawiły się spekulacje, że Olympus przygotowuje nową odsłonę bezlusterkowca serii E-Px. Aparat ma zostać oznaczony symbolem E-P7 i zostanie wyposażony we wbudowany wizjer elektroniczny.
Ricoh
Coś dla miłośników patentów
Firma Ricoh opisała w jednym ze swoich wniosków patentowych przeznaczony do bezlusterkowców z matrycą APS-C obiektyw o odpowiedniku ogniskowej wynoszącym 24 mm i świetle f/2.0.
Sony
Rok bez lustrzanek
W czwartek minął rok od premiery ostatniej lustrzanki firmy Sony. Model SLT-A58 został zaprezentowany dokładnie 20 lutego 2013 roku, a od tego czasu rodzina aparatów Sony powiększała się głównie o bezlusterkowce i zaawansowane kompakty serii RX. Jednak niedługo ma się to zmienić, ponieważ plotki głoszą, iż w marcu lub kwietniu odbędzie się premiera nowej lustrzanki serii Alpha.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"Sony
Rok bez lustrzanek
W czwartek minął rok od premiery ostatniej lustrzanki firmy Sony. "
A w piątek minęło siedem lat od premiery 1D Mk III, pierwszej lustrzanki Canona z LiveView... ;)
W końcu Olympus może weźmie się za naprawdę jasne stałki, które ze względu na rozmiary matrycy aż się prosiły żeby częściej pojawiać się w tym systemie. Ale dlaczego zaczyna od szerokiego kąta, gdzie akurat mniej jest to potrzebne.
E-P7 to chyba odpowiedź na GX7. Takiego body z wizjerem w stylu dalmierzowca też brakowało u Olympusa.
Saga z następcą Canona 7D trwa w najlepsze. Czy znajdzie w końcu swój finał tak, jak dobiegł końca tasiemiec pt "Transfer Roberta Lewandowskiego"?
Te szerokie stałki z f/1 do m4/3 to dla mnie mocny argument za pójściem w ten system. Cena ceną, bo kosztować swoje zapewne będą, ale każdy kiedyś dociera do miejsca, z którego patrzy na parametry i możliwości, a cenę odsuwa na dalszy plan. Choć diabli wiedzą, kiedy plany na te szkła wejdą w życie.
Jeszce a propos E-P7 i cen Olympusa, cena poprzednika E-P5 w Polsce to jakaś kpina. W USA 720 $, a u nas 4300 zł. Nawet po uwzględnieniu cła i podatków powinna mieścić się w 3 tys.
z 7d jest jak z ff pentaxa... :) niby ma być, niby coś zmieni, niby będzie najlepszy... nie bardzo chce mi się wierzyć w jakieś spektakularne rewolucje, choć faktycznie 7d można było by w końcu odświeżyć
Historia z 7D II to i tak małe miki w porównaniu do D400 Nikona. Jest takie forum na którym onanizują się już chyba z cztery lata do kolejnych sieciowych podróbek zdjęć tego aparatu i ogłaszają premierę "już za chwilę" :).
12 mm f/1.0 i 14 mm f/1.0 od Olka, zacieram ręce :)
Tym bardziej, że w systemie jest tylko jedna 14ka (Panas ze światłem 2,5), przeciętna optycznie, dość ciemna za to szybka i mała, zatem jest pole do popisu dla Olympusa.
Czekam na długie makro Pentaxa. Pewnie nie doczekam.
"Olympus
Coś dla miłośników patentów
... wniosku patentowego złożonego przez producenta, w którym opisano dedykowane do bezlusterkowców konstrukcje o parametrach 12 mm f/1.0 i 14 mm f/1.0."
-nigdzie nie jest napisane, że to do bezlusterkowców, tylko, że do matrycy wielkości 4/3".
link
9mm f/1.0 do matrycy 1"
i 6mm f/0.95 (1/1.7") też opatentowali.
Olympus
Coś dla miłośników patentów
Być może Olympus zacznie oferować obiektywy do systemu Nikon 1. Wszystko za sprawą wniosku patentowego złożonego przez producenta, w którym opisano dedykowaną do bezlusterkowców Nikona konstrukcję o parametrach 9mm f/1.0.
Można też się spodziewać nowego aparatu kompaktowego o matrycy 1/1.7" z jasną stałką 6mm f/0.95. :-)
Może konkurowanie Fuji na rynku pełnej klatki jest rozumiane podobnie jak to robi Olympus ze swoim E-M1, który zgodnie z marketingowym opisem rozwiązał problem posiadaczy FF. : )
Z tego co wiem, w wywiadzie z przedstawicielem Fuji padło stwierdzenie, że zamierzają konkurować z aparatami FF, a nie na rynku FF...a to różnica :-)
@Leeb70 - też o tym niedawno pisałem. Olek taką polityką ogranicza sobie sprzedaż bo ja byłem dość mocno napalony na tego pena. Jednak nie na tyle aby łyknąć absurdalna wycena w Polsce.
Teraz nawet zejście do 3tyś nie wystarczy - pojawiły się już lepsze ( bo z wizjerem ) GX7 oraz rewelacyjnie mały z świetnym kitem GM1.
Teraz e-p5 jest dla mnie wart ( bez obiektywu) max 550$. A mógł to być przebój.
Podobnie zresztą jak 7D mkII - mógłby być przebojem rok dwa temu, Teraz nie wyobrażam sobie co musieli by zrobić ze specyfikacją ( bo cena jest dość wąsko ograniczona ) aby ludzie go kupowali a jednocześnie nie zabiła sprzedaży 70D ( a jeśli ten przecenią to kto im kupi ich starocie z 18mpix ? )
link
link
@dcs - nie za młoda trochę ? ;-)
dcs, z linku wynika, że będzie jakiś kompakt z matrycą 1" i stałką ekw. 28/1.0. Hmmm ciekawe...
@up
...stałką 24mm
7Dmk2 - co mogą zrobić? Jedynie powiększyć sensor do jakiegoś apsh albo pójść w filmowanie.
Niczego już na rynku foto nie poprawia na tyle zeby to byl przeboj a zmiescil się cenowo pomiędzy 6d i 70d
@sektoid tamron 90, sigma 105 150 180. Jak dlugiego?
@sloma_p one tak wygladaja na 10 lat mniej az do momentu kiedy zaczynaja przypominac mumie ;-)
ero, sektoid kupił sobie aparat Pentaxa, a potem zorientował się, że ciężko jest dostać sigmy macro 150 i 180 a 90 i 105 go nie interesują. Teraz żali się, jaka go to niesprawiedliwość dziejowa spotkała :-P
Canon ma racje, styl retro to bullshit dla retardów.
@qbic: "Canon ma racje, styl retro to bullshit dla retardów."
Fajnie by było, gdyby wprowadzić styl retro w mowie i piśmie, zamiast tej pokracznej nowomowy nafaszerowanej obcojęzycznymi zwrotami - mającej świadczyć o obyciu i swiatowości osób nią się posługujących.
qbic- a po polskiemu nie umieta ?
Bo zajechało tibią.
Z-photo- nie sądziłem, że się z Tobą kiedyś zgodzę. :)
Cuda się zdarzają :)
ff od fuji jak najbardziej, nareszcie. ich system oparty na apsc od jakiegoś czas wygląda na nietrafiony.
@Z-photo, @marheva
Też się zgadzam!
Przy obecnej niestabilności na rynku nie ma miejsca na jeszcze jeden "poważny" system fufu. O czy przekonało się Sony (bezlustrowe ff nie zmieni nic, to tylko ciekawostka) a boleśnie może przekonać się Fuji.
Tokyo,
Coś jest na rzeczy z tym o czym piszesz. Ma to chyba odzwierciedlenie w cenach używanego sprzętu i akcjach promocyjnych z obiektywami za 1 zł. Trochę mi ostatnio chodził po głowie zakup X-E1. Obserwowałem kilka aukcji z używanymi body, które poszły za ok. 1500 zł (stan bardzo dobry, niewielki przebieg, na gwarancji). Dla porównania body Olka E-M5, który jest prawie rok dłużej na rynku od X-E1 "chodzą" najtaniej po ok. 2500 zł. A startowały z ceną z podobnego pułapu.
wulf- jak się mogło przekonać skoro a7 wyszła dopiero co na rynek ?
Ja osobiście w tym szczególnego sensu nie widzę, ale to nie znaczy, że się nie sprzeda.
To z założenia miał być produkt niszowy, więc nikt(mam nadzieję) nie liczył na sprzedaż na poziomie NEXów.
Ojojoj, "retrofile" się zgadzają, całuski
A7 nie wiem czy będzie przebojem ale na pewno nim było by gdyby Sony zajęło się na poważnie obiektywami do niego. Zwłaszcza małe i jasne szkła szerokokątne mogłyby powywracać szybko rynek do góry nogami ( a do takich mały dystans do matrycy bezlusterkowców jest idealny.
Miejsca dla innych jest też dosyć i nie rozumiem naprawdę dlaczego Fuji zwleka ( dlaczego nie zrobiło tego od razu oto jest pytanie )
Sony od razu wiedziało że pójdzie w FF dlatego bagnet w pierwszych nexach apsc wygladal przerazoiwie duży. Fuji chyba o tym nie pomyślała
Jest co prawda niewielka luka bo bagnet FF nie musi być tak duży jak klatka FF ale nie wiem czy Fuji nie zrobil za małej średnicy.
Technika idzie tak szybko do przodu ale jednak matrycę FF nie taniej tak szybko jak inne dziedziny. Ciekawe czy rzeczywiście są dalej tak drogie w produkcji? Myślę ze jednak za 5czy 10 lat przyjdzie czas na tanie matrycę FF ale nie wszyscy będą ja mieli do czego włożyć.
Żal Olka Panama Fuji
Choć z drugiej strony ktoś za 10 lat będzie musiał przejąć wszystkie obecne kompakty i system apsc i m4\3 idealnie będą się do tego nadawać. Choć w zasadzie czemu i kompakty nie miałyby mierzyć wyżej w FF przynajmniej te topowe , przecież 20 lat temu wszystkie co do jednego kompakty były FF a mniejsze były bardzo lokalne i w pl nigdy się na dłużej nie zadomowily tzn system 110 i aps czy jakoś tak.
Uważam, że aps-h Canona to matrycowe bingo.
Leczy doskonale niedomagania matryc FigiFago i aps-c.
W 7D mark II mogą to zastosować i uchylny ekran dorzucić.
Canon byłby znów na górze.
Chyba źle spałem.
Jeszcze odnośnie czystości językowej:
czary44:
czy byłbyś tak miły i wyjaśnił co rozumiesz przez przymiotnik "szybka" w Twoim zdaniu: "...dość ciemna za to szybka i mała"?
Na czym polega "szybkość" tej "dość ciemnej" czternastki?
Chyba że to nie przymiotnik.
Ale zamiast rzeczownika "szybka" lepiej byłoby użyć słowa "soczewka".
Anglosasi na jasne obiektywy mówią "speed" choć z prędkością ma to tyle, co...
denerwuje mnie pisanie na forach skrótów i popisywanie się nimi, np. IMHO
Zabrakło polskich słów, czy oszczędność, lub chęć bycia "tryndy" ??
Youkin-
Jest to jedna z najbardziej kretyńskich kalek z języka angielskiego, wielokrotnie powielana przez piewców marketingowej nowomowy i niestety powtarzana również na tym forum, o ile dobrze pamiętam nie tylko przez użytkowników.
A czasem dobrze zastanowić się chwilę przed naciśnięciem "Dodaj".
W cytowanym powyżej poście Forowicz nie wystawia swej wiedzy najlepszego świadectwa.
dobrze, że Canon nie robi retro wystarczy że ma stare matryce i lajfview też działa jak 7 lat temu jak to dodali
Didymos, Youkin
Językowi puryści, nie przyszło Wam do głowy, że koledze mogło chodzić o szybkość łapania ostrości. Jeśli napisał "dość ciemna" i "szybka" to raczej nie chodziło o bezpośrednie tłumaczenie angielskiego "speed", które jest używane w kontekście jasności.
cyt. "[...]Anglosasi na jasne obiektywy mówią "speed" choć z prędkością ma to tyle, co... [...]"
Niech mnie ktoś starszy i mądrzejszy poprawi jeśli się mylę, ale z tego co sobie z trudem przypominam, to jednak ma to trochę wspólnego z szybkością!
Otóż w pradawnych czasach wytwarzano jedynie "ciemne" obiektywy. Robienie zdjęć aparatem z takim obiektywem wymagało czasu, a więc nie było zbyt prędkie.
W westernach można czasem zobaczyć scenę, w której fotograf macha deklem od obiektywu, który spełniał rolę migawki, do ustawionej grupy, którą fotografuje.
Pewnego razu rozpisano konkurs na projekt obiektywu, którym można było SZYBKO robić fotografie. Stąd speed lenses u Anglosasów.
Leeb70-
Jeśli tak było to zwracam honor.
Najczęściej jednak słowo "speed" mające logiczny odpowiednik w polskim słowie "jasny" czy "jasność" jest użyte w materiałach reklamowych w sposób, ktory sprawia wrażenie tłumaczenia przez google.
wiesiek.buracki-ciekawa historia tłumacząca korzenie owego nieszczęsnego angielskiego "speedu".
Leeb70
Z testu Panasonica 14/2.5:
"Gdy już mówimy o szybkości, możemy wspomnieć że ustawianie ostrości w testowanym sprzęcie nie należy do procesów najszybszych. Układ obiektyw plus aparat najpierw jedzie do okolic właściwego położenia, przejeżdża je, a potem się cofa i dopiero wtedy ustawia ostrość. Cały proces potrafi zająć niespełna jedną sekundę. Co więcej, podczas pracy mechanizmu dobiega nas ciche warczenie."
Cześć trolle. Piękny poranek dzisiaj :)
sektoid-
"Look who's talking..."
wiesiek.buracki | 2014-02-24 08:53:44
cyt. "[...]Anglosasi na jasne obiektywy mówią "speed" choć z prędkością ma to tyle, co... [...]"
Niech mnie ktoś starszy i mądrzejszy poprawi jeśli się mylę, ale z tego co sobie z trudem przypominam, to jednak ma to trochę wspólnego z szybkością!
-------------------------
Owszem, "fast lens" oznacza w uproszczeniu możliwość użycia krótszego czasu migawki dzięki jaśniejszej optyce.
Taki Anglik od razu wie do czego takie lens bardziej się nadaje a w przypadku polskiego określenia "jasne" to taki Anglik a i Polak też Polak myśli co to takie to jasne szkło - w oczy bardziej rąbie czy ma ledowe światełka do fotografii dziennej zamontowane...:)
@wulf
>>bezlustrowe ff nie zmieni nic, to tylko ciekawostka
marheva | 2014-02-23 23:52:01
>> To z założenia miał być produkt niszowy
----
Nie myśleliście nad pracą w charakterze analityka rynku foto? Z Waszymi zdolnościami N czy C Was ozłoci.
@focjusz
>> A7 nie wiem czy będzie przebojem ale na pewno nim było by gdyby Sony zajęło się na poważnie obiektywami do niego.
----
Trudno wymagać pełnego "portofolio" pod FE kilka miesięcy po debiucie pierwszego aparatu. Można to porównać z historią startu EF. Na razie jest np. 55mm, które co prawda tani nie jest (chociaż do nowego nikona trochę mu brakuje), ale jakością zjada konkurencję.
Nie ma z szybkością nic a nic wspólnego, chyba że taki obiektyw wypada Ci z ręki i coraz SZYBCIEJ zmierza w stronę powierzchni ziemi (lub Ziemi, na jedno wychodzi) by się roztrzaskać.
Natomiast "JASNOŚĆ" obiektywu - choć to określenie jest także slangiem - mówi o maksymalnej JASNOŚCI obrazów dawanych przez obiektyw. I tu jakiś związek jest.....
@***Słoneczko*: "Myślę ze jednak za 5czy 10 lat przyjdzie czas na tanie matrycę FF"
Słodziutki, a masz w ogóle jakies mgliste pojęcie o produkcji matryc? Może powiedz konkretnie co niby miało by być tańsze za 10 lat w tej technologi? A może tanio już jest? Niestety, ale upraszczanie procesu produkcji gumofilców nie zawsze da się przełożyć na produkcję mikroelektroniki, mimo iż humanistom i innym nieukom może się to wydawać bardzo logiczne... :-)
chodzi o jasną obudowę
@johndoe - wiem że system EF jest młody. Ale jednak bez przesady - pracowali nad nim pewnie z 2 lata. Przez ten czas można było zacząć wypuszczać stałki na bagnet E kryjące pełną klatkę. A jeśli nie chcieli tego robić to mogli przygotować jednak trochę więcej obiektywów na premierę - bo obecnie jednak to jest troszkę bryndza ( z punktu widzenia zawodowych zastosowań )
cube
Czy trzeba od razu wyskakiwać z nieukami i humanistami? Akurat elektronika jest jednym z najszybciej taniejących dóbr. Wystarczy przypomnieć sobie ile kosztowały z 10 lat temu np. laptopy i plazmy. Pamiętam jak w 1996 roku składałem swój pierwszy komputer, za kość pamięci 4 MB zapłaciłem 400 zł. Kumpel, który tym handlował powiedział: pamięć już raczej nie stanieje : ). Przykładowo, cena kompaktu Nikon Coolpix 990 z 2001 roku - 5980 zł (dane z numeru Chipa z 2001). A gdyby jeszcze to odnieść do średniej pensji z tamtego okresu : ).
Co do gumofilców, ich cena na przestrzeni lat jest chyba bardziej stabilna od elektroniki (pomijając chiński damping).
Co do FF, być może koszty wytworzenia tej technologii osiągnęły już swoje minimum. A może producentom FF nie zależy żeby było taniej.
Czy matryce mogą potanieć? Powinny. Np przez to, że przy niezmienionej zasadniczej technologii producenci powinni wprowadzić automatyzację. Powinniśmy mieć coraz lepszą kontrolę nad procesem produkcji, co prowadzi do mniejszej liczby uszkodzonych produktów. Sęk chyba jednak w tym, że to zajdzie, jeśli pojawi się jakiś nacisk na producentów. I to nie nacisk typu mniej sprzedacie bo my produkujemy taniej, ale możecie całkiem wylecieć z rynku. Moim zdaniem dokąd nie pojawią się nowi gracze na rynku będzie "średnio". Osobiści nie oczekiwałbym najbardziej tanich matryc FF ale postępu. Technologia matrycy Baeyera jest archaiczna. Czas na to by rejestracja obrazu wróciła do tej doskonałości jaką dawał film: w każdym punkcie mamy trzy kolory, nie ma żadnego demozaikowania, nie wycinamy światła poprzez filtry, każdy punk rejestruje pełne widmo.
To że Canon nie chce wracać do stylu retro i tak nie tłumaczy jego nijakiego designu .A był taki T90 przecież , i nie był to aparat retro a majstersztyk designerski.
Matryce byłyby coraz tańsze gdyby cały czas były to te same matryce.
Najpierw robiło się tylko zdjęcia. Potem powstał problem filmowania (nagrzewanie), potem zaczął się wyścig na mpixle ...... .
Tutaj tylko pospekuluje. Jeśli zaprojektowanie, przetestowanie i wprowadzenie takiej matrycy do produkcji kosztuje 10mln$ to ile sprzeda się sztuk? 2 model z tą samą matrycą i już są płacze, że zastój, że nic nowego itp.
A matryca to tylko początek kosztów zaprojektowania nowego aparatu.
nie za bardzo rozumiem, dlaczego spadek cen krzemu i wytwarzanych matryc miałby się przełożyć bezpośrednio na ceny systemów pełnoklatkowych. Przecież dobry aparat to jedno, a dobre (i jasne) obiektywy FF kosztują swoje. Cena optyki i jej jakość też wpływają na decyzję o produkcji i sprzedaży aparatów. Czy użytkowników, który kupią tanie body FF będzie stać na dobre obiektywy FF?
@Leeb70
A ja w styczniu kupowałem pamieć do swojego kompa (2x4 GB) i zapłaciłem tez 400 zł. Tyle lat i pamieć tyle samo kosztują, ;-) Podobnie może być z matrycami. Pixelków więcej na nie upchną z cena zasadniczo się nie zmieni. ;-) Bo przecież producenci chcą "naszych pieniędzy" nie chcą nam sprzedawać coraz tańszych telewizorów, komputerów czy aparatów bo to dla nich spadek obrotów, wola sprzedawać w tej samej cenie coraz większe, szybsze, nowsze itp.
Leeb70, wiem że tanieje, mój pierwszy PC miał 8MB pamięci, która kosztowała 8mln czyli 800zł. Postęp w czipach pamięci czy prockach to jest to jednak nieco inna para, że tak powiem kaloszy. Mimo iż pozornie proces produkcji jest podobny, to kosci pamięci czy procki mają duuużo mniejsze rozmiary od matryc i rosnie tylko ich gęstosc upakowania. Dlatego cena jednostkowa nie wiele się zmienia, rosnie pojemnosc.
Gdyby produkcja dużych matryc była taka prosta to już dawno mielibysmy cyfrowe MF, takie 6x7 np. Ale jakos tego nie widać, wszystkie scianki cyfrowe to cropy, raptem 2x większe od FF, za 10x większe pieniążki....
@Baron13 "Czas na to by rejestracja obrazu wróciła do tej doskonałości jaką dawał film: w każdym punkcie mamy trzy kolory, nie ma żadnego demozaikowania, nie wycinamy światła poprzez filtry, każdy punk rejestruje pełne widmo. "
To byłby prawdziwy postęp, ale dopóki matryce bayera (najtańsze w produkcji) się dobrze sprzedają to szanse na taką zmianę są marne.
Tyle spekulacji i podgrzewania atmosfery wokół 7DmkII a wyjdzie pewnie wersja pro 70D. Czyli 70D w magnezowej puszcze, AF i procesory z 1Dx, duży/jasny wizjer. Rynkiem na to jest prawdopodobnie całkiem spora grupa zawodowców wykorzystujących APS-C.
@baron13
"Czas na to by rejestracja obrazu wróciła do tej doskonałości jaką dawał film"
A czy film na prawdę dawał tę doskonałość? Ja tego nie widzę. 10 lat temu można było się nad tym zastanawiać. Było wiele dyskusji na temat film/matryca, ale teraz film nie daje rady z matrycą. Podejrzewam, że klatka 135 nie daje rady nawet z APS-C jakością, dynamiką, odwzorowaniem kolorów(b.dużo zależy to od postprocesu),szczegułowością, możliwości edycji, czy w ogóle, ile możliwości daje matryca, o których nawet się nie marzyło za czasów filmu!
vdcmike - na tej zasadzie to każdy aparat z wyższej półki jest tym z niższej w wersji "pro" ;). D7100 to D3100 w wersji pro ;)
***s*** | 2014-02-24 01:43:45 - tą bajkę o szturmie Full Frame słyszę bez przerwy odkąd kupiłem swoją pierwszą lustrzankę cyfrową. A tym czasem front ludzi którzy myślą, że m4/3 to "be-all-end-all" fotografii cyfrowej przybiera coraz bardziej na sile. ;)
@Amator79: Klatka filmu przy skanowaniu skanerem Nikon ls50 daje ~20 mpikseli. Przy czym każdy piksel jest rgb. Biorąc pod uwagę, że piksel w matrycy Bayera to rggb potrzeba matrycy o 80 mplikselach by uzyskać to samo. Algorytmy demozaikowania muszą zgadnąć kolor pikseli i raz im się to udaje raz nie.
Ale klatka z 24-megowej matrycy pełnoklatkowej wygląda lepiej niż zeskanowana. :)
@Szabla
Bo nie do skanowania była stworzona ;-)
@ Amator79
Zarówno co do fotografii jak i filmu, 10 lat temu matryca bezdyskusyjnie przegrywała z kliszą o czym świadczy to, iż kamerami cyfrowymi nagrywano seriale a wszystkie produkcje filmowe z Hollywood filmowano kamerami na stare poczciwe taśmy filmowe, bo jakoś obrazu była nieporównywalnie lepsza. Jak nie wierzysz to porównaj sobie np polski film Vinci i jakieś obecny serial typu Klan, M jak..., czy jakiś tam poslatowski. Vinci był kręcony na taśmie i jeśli dobrze pamiętam ma coś koło 10 lat. Porównaj kolory.
Dzisiaj nie wiem jak to wygląda, zapewne już cyfra wypiera taśmę filmową, z uwagi na wysoki koszt taśmy. Czytałem gdzieś, że nawet dla najnowszych matryc i Photoshop-ów niedoścignionym wzorem perfekcji obrazu B&W jest bliski zapomnienia film czarno-biały .
@ r_a_v_e_n
Jako "dodatek" do Twojego postu:
Czy ktoś widział jaja komara? Jednak w przeciwieństwie do 7D MkII wiadomo, że komar je ma ;)
z tym jezykiem polskim... zeby utrzymywac czystosc... zgodze sie, ale pod warunkiem, ze wy bedziecie uzywac jezyka, takiego jakim jest napisana lub chociaz Panas Tadeas...
ludzie rozjezdzaja sie po swiecie, lapia slowka, dzieci nawijaja w 2,3 lub wiecej... wszystko sie miesza.
Bedzie gorzej (lepiej). Wszystko sie zmienia... jedni zostaja inni ida dalej... konflikt jest nieunikniony
matryca w dalszym ciągu przegrywa z materiałem analogowym jesli idzie o kolorystykę i DR. I dopóki technologia bazuje na demozaikowaniu nie zanosi się na zmiany. Jedno w czym matryca jest bezdyskusyjnie lepsza to wygoda użytkowania i szybkosć uzyskiwania zdjęć, co się przekłada na taniosć. Ale tak to jest pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy...
A ja tak na temat plotek, bo Kolegom umknęło: Firma Ricoh - "...przeznaczony do bezlusterkowców z matrycą APS-C obiektyw..." Czyżbyśmy ku naszej radości mogli się spodziewać nowego bagnetu? Już się doczekać nie mogłem, taki mały wybór;-) Ale wyścig do naszych portfeli, jestem zbudowany.
Co do "bullshit dla retardów" to się tłumaczy jako "piep....one gó.no dla spowalniaczy"? Dalej nie rozumiem, ktoś kto tak się wyraża może i jest "przyspieszaczem" ale ja tego nie akceptuję, dla mnie nie jest partnerem do dyskusji, nikim.
@3xN, muszę Cię zmartwić, ale nie można zobaczyć jaj komara. Są wewnątrz ciała. :D
Szabla,
Oj tam, oj tam. Nie takie stworki kiedyś rozkładało się na czynniki pierwsze : )
SEŃOR
To tłumaczenie jest bardzo delikatne. Retard jako rzeczownik oznacza "a person of subnormal intelligence" czyli po naszemu osobę niedorozwiniętą.
A dziś mijają 4 lata, od kiedy Canon w amatorskich lustrzankach niezmiennie montuje 18 megapikselową matrycę ;-)
@cube: mówisz o klatce 24 x 36 mm? Kiedy ostatnio naświetlałeś i skanowałeś taką klatkę?
Szabla, a co za różnica jaki rozmiar klatki, DR i kolorystyka nie zależą od powierzchni filmu. Szczegółowosć tak, dlatego jak już bawię się na filmie to jest to MF, taki sam koszt a efekt kolosalnie lepszy. Ostatnio w grudniu pusciłem przez aparat 3 rolki 120. Cyfra rozdzielczosć ma bardzo dobrą ale z kolorem jest słabo...
no może nie słabo, ale znacznie słabiej od tego co może pokazać np. dobrze naswietlony slajd... :-)
@Canonex - bez przesady, 70D to totalnie amatorska puszka
@Szabla: Może i dla Ciebie kadry cyfrowe wyglądają "lepiej" cokolwiek to znaczy, ale mamy taki fizyczny problem, że wartości kolorów są zgadnięte dla pikseli. Zależnie od algorytmu demozaikowania w jednych okolicznościach lepiej w innych gorzej i jest tylko kwestią szczęścia by tego nie było widać. O czym wie Sigma forsując swojego Foveona. W typowych scenach to nie jest istotne, ale tam gdzie kolorowe szczegóły schodzą z rozmiarami do pojedynczych pikseli widać przewagę albo Foveona, albo zwykłego filmu. Przyznaję się, że od roku zrobiłem zaledwie kilka filmów, ale też to wynik tego, że mnie wrzuciło w eksperymenty awangardowe na które szkoda mi kasy w obawie, że warte tyle co awangarda. Każda technika ma swe plusy dodatnie i ujemne. Cyfra daje znośna jakość w wysokich czułościach i pomijalną cenę zdjęć. Film cz-b dynamikę, a LF sznyt starodawności. Swoją drogą w albumach w których są zdjęcia z różnych okresów historycznych widać jak na dłoni jak na pysk leci rozdzielczość zdjęć, gdy błony zwojowe wypierają LF. Ale wartość tych zdjęć nie ma nic wspólnego z technologią. Można się posługiwać każdą dobrze i źle. Widziałem genialne zdjęcia z komórek. Sam zwykle robię fatalne każdym formatem :-)
Matryca FF jest droższa z powodu odrzutów jakościowych. Na waflu krzemowym występuje ileś wad, jeśli mamy z wafla 100 małych układów i 10 wad na waflu, to odrzucamy 10% produkcji. Przy większych powierzchniowo układach ten wskaźnik znacząco wzrasta.
Gęstość upakowania to jedno, a jakość kryształu i domieszkowanie to drugie. To są dwie równolegle rozwijane technologie. W przypadku procków czy pamięci jeszcze mamy coś takiego, że układ najpierw testuje się na najwyższym taktowaniu, jak nie przechodzi testu, to na niższym, potem jeszcze niższym, a na końcu trafia do kosza. W przypadku matryc od razu to trafia do kosza.
Brak matryc większych oznacza zapewne, że uzysk z wafla byłby minimalny, a koszt matrycy astronomiczny. I są takie duże matryce, stosuje się je w astronomii nomen omen.
@rasterus: To wszystko, o czym piszesz nie uzasadnia wcale stałej wysokiej ceny matryc. Defekty skądś się biorą: krzem może być czymś zanieczyszczony, gdzieś w procesie technologicznym występują wahania temperatury itd. Kiedy kończyłem studia np w aparaturze badawczej stosowało się próżnie 10^-9 tora. Współcześnie mam 10^-12 drobne 1000 razy lepiej. Za moich czasów obowiązywała teoria, że atomów nie da się zobaczyć, współcześnie robi się to już w większości ośrodków za pomocą mikroskopów STM , czy AFM i w moim instytucie jest wiele takich urządzeń. Mamy ciągle coraz to lepsze możliwości kontroli procesów technologicznych. Tylko je wdrażać. Sęk w tym, że producentów trzeba przymusić. Dokąd da się handlować szajsem, dotąd będą to robić. Co więcej nie zmuszą ich do postępu mniejsze zyski, moim zdaniem dopiero perspektywa całkowitego wypadnięcia z rynku powoduje, że coś się zaczyna dziać.
@baron13: po co teoretyzować na temat kolorów, rozpiętości tonalnej i cholera wie czego, skoro można to sprawdzić doświadczalnie? Ja już sprawdzałem, teraz kolej na teoretyków. :)
@rasterus
>>Matryca FF jest droższa z powodu odrzutów jakościowych.
---
W końcu głos rozsądku. Na waflu mieści się 40 matryc FF o pow. 864 mm^2. Matryca APSC ma 370 mm^2,
czyli 2,33 x mniejsza. ==> na jednym waflu zmieści się mninmum 93 matryc APSC/ a prawdopodobnie więcej z uwagi na większe mozliwości układania puzzli/. Przy 10 błedach na waflu mamy 25% strat matryc FF i 9% strat APSC /oczywiście w przybliżemiu/. Nie mam pojęcia ile błedów moze być na takim waflu, ale kiedyś 50% to nie był zły wynik.
Dla porównania Intel i7 ma obecnie 160mm^2 /w tech 0,022 mikrona/, a poprzednio 220m^2. Przy czym jak słusznie prawisz nie wszystkie błedy oznaczają od razu kosza na śmieci.
@baron13
>> Mamy ciągle coraz to lepsze możliwości kontroli procesów technologicznych. Tylko je wdrażać. Sęk w tym, że producentów trzeba przymusić. Dokąd da się handlować szajsem, dotąd będą to robić. Co więcej nie zmuszą ich do postępu mniejsze zyski, moim zdaniem dopiero perspektywa całkowitego wypadnięcia z rynku powoduje, że coś się zaczyna dziać.
----
Znowu sprzedajesz opowieści o tym jak mały Jasio wyobraża sobie świat dorosłych?
@Leeb70
fuji - mz generalnie nie za bardzo jest jasne do kogo jest adresowany system.
@rasterus
ten kierunek myślenia również odpowiada i mnie. na logikę, cena surowca z wafla aps-c to 50% ff. jest to różnica teoretycznie do pominięcia, gdyby się uprzeć, a na pewno nie uzasadnia różnicy w cenie aparatu o parę k. innymi słowy na linie aparatów ff idzie 2 x więcej wafli, taka różnica, czyli ff = jeden wafel więcej.
Nie ma żadnego powodu aby cena krzemu była stała. Produkcję krzemu monokrystalicznego ćwiczy się od 50 lat. Startowano od średnicy monokryształu kilku cm teram mamy chyba 40 cm. Nie ma powodu by liczba defektów była stał i aby wydajność produkcji matryc była stała. Sęk w tym że od lat 60-tych mamy tę samą technologię fotolitografii na ultrafiolecie, ten sam materiał, te same założenia technologiczne itd. Praktycznie te same maszyny. Dlatego produkcja mogła wyjechać z USA i np Holandii do Chin, bo to już wszystko było rutyną.
Zawsze jestem pod wrażeniem, jacy geniusze biznesu tu się udzielają :P
@Szabla i ty może kiedyś otrzesz się o biznes, może nawet o geniuszy biznesu, i to co dzisiaj jest wrażeniem jutro będzie czymś oczywistym. ale dopóki będziesz trwał na stanowisku przedstawiciela handlowego masz na to szanse niewielkie. masz więc okazję, korzystaj. piszę to jako przedsiębiorca, znający realia pracy przedstawicieli handlowych, wielce ważnych ludzi, ale z biznesem to nie ma ona nic wspólnego :D
a mimo to ciągle na końcu europy jesteśmy :P
Ja już od dawna jestem zdania, że gdyby taki Samyang zatrudnił preę osób z tego forum, to w dziesięć lat zmnopolizuje rynek obiektywów. A gdyby Pentax odważył się na taki krok, to za pięć lat wszyscy cykalibyśmy zdjęia K-07.
@Szabla: Sęk w tym , że to nie o robieniu interesów, ale o produkowaniu dobrych rzeczy. To sprawy zupełnie do siebie nie przestające. Rachubek ekonomiczny wyraźnie wskazuje, że jedyne co się opłaca, to spekulacja. Produkują ci, którzy spekulować nie mogą :-)
Nieprawda. To, co piszesz, to właśnie są spekulacje. :)
@Tokyo: zabawne, bo od ponad 10 lat nie jestem przedstawicielem handlowym, ale za to od kilku - indywidualnym przedsiębiorcą. :)
@szabla
no to nie wiem, skąd te twoje głupkowate komentarze. mz wypowiedzi o cenach, kosztach są zasadne. to część tego rynku.
a propos. chodzi o te do niedawna spory o ceny matryc ff, rzekomo nieopłacalnych dla producentów. miał to być argument, że wycinali z wafla aps-c nie ff. ale zauważ obecnie cisza w temacie. a więc to była dziecinada.
zamiast wprowadzać wątki osobiste, napisz coś o tych kosztach, jak to robią w sony.
Ale w rynku foto siedzę od ponad 20 lat. Mam również nieco pojęcia o zapleczu tego biznesu.
Ty również?
Nie. Wyprodukowanie matrycy FF to nie jest koszt dwóch matryc APSC, lecz tak naprawdę znacznie większy niestety. To jest to co napisał rasterus kilka postów wyżej i johndoe obrazowo wytłumaczył. Dlatego ff, nie mówiąc nawet o średnich formatach to taki a nie inny koszt.
"Wyprodukowanie matrycy FF to nie jest koszt dwóch matryc APSC, lecz tak naprawdę znacznie większy niestety".
jaki?
mój komentarz nie udzielał odpowiedzi nt kosztu matryc. ale chciałbym to wiedzieć. a więc jaki to koszt? ile w usd w centach? znikąd, nie licząc osób bez wiedzy, nic konkretnie o tym nigdy nie słyszałem. podejrzewam, że dlatego, że prawdą może być to, że te koszty mogą być zbliżone do siebie. ale nie twierdzę, ze tak jest. twierdzę jedynie, że jest embargo na info w tym zakresie, a musi ono z czegoś wynikać.
Wynika z tajemnicy handlowej, podobnie jak ceny migawek kupowanych w firmie Copal.
domyślam się. stąd spekulacje. mnie ten temat jakoś szczególnie nie zajmuje. ale śledziłem te zażarte dyskusje o kosztach produkcji matryc apsc i ff, czyli spekulacje, i po prostu jestem bardzo ciekawy kto miał rację. a dyskusje były powszechne. ta produkcja to przecież nic niezwykłego dlatego myślę, że sporo osób jest w stanie mniej więcej oszacować te koszty, nawet nie będąc blisko produkcji (a wiadomo kto produkuje). chyba zgodzisz się, że temat wywoływał wielkie emocje a obecnie coś jakby cisza w tym temacie. rozumiem, że nie ma szans na wyciągniecie z firmy s jakie koszty.
Oczywiście, że nie. Ale można podrążyć temat u Nikona. ;0
Nie wiem ile kosztuje wyprodukowanie matrycy APS-C ale na logikę to koszt nie przekraczający 50$ ( max ) - wynika to z tego że najtańsze lustrzanki kosztują ~450$ a matryca to nie jedyny ani nawet najkosztowniejszy element całości ( w tanich PC znacznie bardziej zaawansowany procesor to koszt mniej niż 1/10 całości. Matryca FF może kosztować max 10 razy tyle - choć wydaje mi się że również jej koszt nie przekracza 200-300$ Wynika z tego tylko tyle że lustrzanki FF mogą spokojnie stanieć do poziomu 1200$ i producentom będzie się to nadal opłacać.
A może 30x tyle...