Bez filozofii i historii sztuki. Bez teorii obrazu i zasad estetyki. Zamiast nich ćwiczenia i przykłady poparte praktyką. Zapraszamy na kolejne autorskie warsztaty fotografii aktu z Wacławem Wantuchem, które odbędą się w dniach 28-30 marca 2014 r. w Zagórzanach 41 km od Krakowa.
Ogłoszenie
Fotografia aktu z Wacławem Wantuchem
Bez filozofii i historii sztuki. Bez teorii obrazu i zasad estetyki. Zamiast nich ćwiczenia i przykłady poparte praktyką. Zapraszamy na nowe, autorskie warsztaty fotografii aktu z Wacławem Wantuchem, które odbędą się w Zagórzanach 41 km od Krakowa w dniach 28-30 marca 2014 r.
Program warsztatów
Pierwszy dzień:
- Jednoosobowe pokoje czekają na gości od godz. 14.00
- Zaczynamy o godz.17.00
- Kolacja
- Pogaduchy i małe „co nieco”
- Nocleg
Drugi dzień:
- 9.00 – Śniadanie
- 10.00 – Zajęcia praktyczne
- Nie gadamy o zdjęciach – tylko robimy zdjęcia. Pogadamy później, ale o tym co można zrobić ze zrobionymi zdjęciami.
- Przygotowanie aparatów i stanowisk do sesji.
- Bez używania „wypasionych” rozwiązań, przy pomocy prostych środków, ustawiamy plany i światła w warunkach leczących z kompleksów.
-
Indywidualna praca z modelką każdego z uczestników zajęć:
- dwa stanowiska do pracy;
- dwie modelki (doświadczone w pozowaniu do aktu, kreatywne i kontaktowe);
- nie chodzi o kopiowanie pomysłów, każdy robi inne ujęcia, niepowtarzalne, bo własne;
- używasz prostych metod pracy ze zróżnicowanym światłem, które modyfikujesz na własny użytek;
- do pomocy jest kreatywność modelek, a przy okazji robisz zdjęcia do swojego portfolio.
- Cztery kierunki aktywności:
- Akt/postać
- Akt/makro
- Akt/oświetlany
- Akt/białe tło
- Oświetlenie: HENSEL i LUPO
- Pomiędzy sesjami kawa, herbata, coś na słodko.
- 17.00 – Obiadokolacja
- Praktyczne ćwiczenia w Photoshopie:
- czego nie warto zlekceważyć wywołując RAW-y?
- do czego może się przydać przestrzeń LAB?
- proste, a nieinwazyjne metody retuszu;
- „śrubkologia” i alchemia w przeskalowaniach obrazu fotograficznego.
- Pogaduchy
- Nocleg
Trzeci dzień:
- 9.00 – Śniadanie
- 10.00 – Wychodzimy z komputera:
-
Galernicy, kolekcjonerzy, muzealnicy czy wydawcy to nie są ludzie niedostępni, oni nie istnieją sami dla siebie. Czy potrafisz im się pokazać?
-
Tytuły, uczelnie, osiągnięcia, wykształcenie nie mają znaczenia, liczą się Twoje prace i sposób w jaki je zaprezentujesz. Dzisiaj tego nie wiesz, czy jutro nie zrobisz wystawy, a może wydasz album?
-
A jeżeli kolekcjoner zapyta o Twoje prace, czy pokażesz mu wtedy pliki w komputerze?
-
Sprawdzone zasady autoprezentacji przed odbiorcą.
- Czy dzisiaj niezbędny jest „zakład fotograficzny” żeby żyć z fotografii?
- Pozyskiwanie modelek.
- Umowa z modelką.
- 15.00 – Obiad
- 16.00 – Zakończenie zajęć
Koszt
Całkowity koszt uczestnictwa wynosi 870 zł.
Kwota ta obejmuje:
- uczestnictwo w zajęciach, sesje z modelkami oraz dwa noclegi w Hotelu z pełnym wyżywieniem i dodatkami.
- Warsztaty odbywają się w Zagórzanach www.chatagieda.pl 41 km od centrum Krakowa na terenie starostwa Wieliczka w terminie:
- Na miejscu parking, lub dojazd busami.
Zajęcia przeznaczone są dla grupy do dziesięciu uczestników.
Ze względu na ograniczoną ilość miejsc, potwierdzeniem uczestnictwa
jest dokonanie przelewu zaliczki w kwocie 300 zł
(pozostałe 570 zł na samych warsztatach).
Zapisy i informacje:
http://waclawwantuch.com/warsztaty.html
tel. 502 998 089
ostatnia fotka majstersztyk, daje inspiracje;)
Normalnie komik. Przy drugim zdjęciu zaplułem monitor
"Warsztaty odbywają się w Zagórzanach www.chatagieda.pl 41 km od centrum Krakowa na terenie starostwa Wieliczka w terminie:
24-26 stycznia 2014 r."
Oferta z przeszłości?!
Nudne jak zawsze ale Pan Wantuch płaci za reklamę więc publikujemy.
2 i 4 fota, jest cooooooooooooooooooooooooool :)
myzrael, gdzie i co publikujecie?
Proponuję połączyć z fotografią kulinarną -będzie więcej zainteresowanych.
Czwórka sprzed lat.
@dcs. Takie fryzury były modne :D
Nie, dość tego , moja babinka przyszła z roboty , prysznic i heja.....do zdjęć, a o czym myśleliście:-)
Lepsze sample bywały. Ale ogólnie szacunek!
Wystarczy tyłek podświetlić od tyłu i mamy majstersztyk.
Leeb70 to dawaj. Zobaczmy co Ci wyjdzie.
@sektoid A kto powiedział, ze fotografia aktu musi być śmiertelnie sieriozna ?
Bardzo podoba mi się fotka numer cztery. Według mnie po prostu urocza.
Tez przy drugim parsknalem, a przy czwartym dalej rozbawiony. I pomyslec, ze za takie cos koles kasuje kokosy...
Wszystko na jedno kopyto, bez cienia polotu. Za sztukę to można było ewentualnie uznać kilka pierwszych tego typu zdjęć, ale obecnie to już tylko klepanie żenady według jednego szablonu. Te zdjęcia to jakaś forma gwałtu - sprowadza kobiety do poziomu przedmiotu, odziera z charakteru i duszy. Może niech artysta odpuści już robienie krzywdy ludziom i zacznie strzelać foty dmuchanym lalom ? Poziom sztuki będzie ten sam za to poziom szkodliwości znacznie niższy.
Ja jestem ciekawy jak same modelki odnoszą się do naszch komentarzy, może choć jedna pani się wypowie, czy współpraca z Tym gościem jest też tak nieprzyzwoita jak same zdjęcia.
@Khedron. Całkowicie się zgadzam.
"Może niech artysta odpuści już robienie krzywdy ludziom i zacznie strzelać foty dmuchanym lalom ?"
Czytanie takich postów jest większą krzywdą dla człowieka.
@paul80 | 2014-02-28 18:03:19
ostatnia fotka majstersztyk, daje inspiracje;)
ciekawe ????
po zbliżeniu wygląda paskudnie
@bogdanek - znam kilka dziewczyn które pozowały dla Wantucha. Wypowiadają się w samych superlatywach :) ale szanse na to że któraś czyta artykuły na portalu sprzętowych onanistów to chyba sam możesz sobie oszacować? :)
Niektórzy się dziwią , a ja powiadam : jak świat światem na dupie zawsze można było nieźle zarobić .
@Khedron
Nie mogę się zgodzić z taką opinią, a raczej z jej pierwszą częścią. Jest kilka ciekawych pomysłów, nietypowych kadrów. Widać, że twórca wkłada w to sporo pasji.
Osobiście natomiast nie lubię takich bezosobowych zdjęć, można powiedzieć, że to forma fotografii produktowej. Dlatego też dziwi mnie popularność tego fotografa, specjalizuje się on przecież w bardzo wąskiej dziedzinie, która nie jest szczególnie rozwojowa. Nawet jeśli ktoś lubi takie rzeczy to po pierwszym zachwycie można się znudzić, bo zaiste kolejne zdjęcia są coraz bardziej monotonne i schematyczne.
Inna sprawa to warsztaty. Gdybym miał się na jakieś zapisać to byłyby to te prowadzone przez wszechstronnego fotografa który realizuje wiele typów sesji, wiele rodzajów fotografi, doskonale zna się na operowaniu światłem studyjnym, ale nie tylko po to by uwypuklić fragment zadka czy cycka ;)
Ciekawe ile z was robi wystawy, zdobywa nagrody itp a może tylko wesela lub tylko teoria?
Z komentarzy wynika czysta zazdrość.
Forma tych warsztatów niezbyt mnie przekonuje.
Pierwszy dzień to w zasadzie tylko przyjazd na miejsce. Trzeci dzień to same tematy około fotograficzne.
Jedynym dniem, który można uznać za zdjęciowy jest dzień drugi. No i co w nim mamy? "Nie gadamy o zdjęciach – tylko robimy zdjęcia". No to powiedzmy, że jestem w temacie zielony, dostaję modelkę, mam sobie ustawić światła i robić zdjęcia, robię to pewnie kiepsko, bo się nie znam, a brak wprowadzenia teoretycznego, może spowodować, że jak robiłem kiepskie zdjęcia na początku sesji tak będę robił kiepskie zdjęcia i pod koniec. Jednym słowem warsztaty nie dadzą mi nic lub prawie nic. Z drugiej strony mogę być zielony w aktach, ale mieć oko i wyczucie, więc się obronię i zdjęcia będą dobre. Pytanie tylko po co mi wtedy warsztaty? Przydatne chyba tylko jak nie ma się swojego oświetlenia i kogoś do pozowania, ale czy warto wówczas wydać na warsztaty prawie 900 zł?
Myślę, że jak ktoś ma modela/modelkę to chyba lepiej dołożyć trochę kasy, kompletować własny sprzęt i do tego uczyć się na pracach innych przeglądając zdjęcia na portalach fotograficznych, dokładnie analizując w głowie jak zostały wykonane.
Stróże moralności, stróże fotograficznej jakości, stróże kobiecej godności... i wszyscy strużą z siebie wariata :-(
Jak zawsze, kapitalne zdjęcia, świetnie pokazane ciało. Warsztaty, szczególnie gdy prowadzącym jest tak doświadczony fotograf jak p. Wantuch, to nie lada gratka. Ma nadzieję, że będą organizowane również w przedostatni łykend sierpnia, wtedy (będąc w Polsce) pewnie się skuszę.
@kojut. Jak napisał Khedron - wszystko na jedno kopyto. Skoro da się na tym jechać, to czemu nie strzyc frajerów ?
To jest właśnie powód dla którego wiele osób unika optyczne.pl. Kto ma odmienne zdanie jest frajerem, a wszystko co się nam nie podoba jest idiotyczne i dla frajerów. Onet w wydaniu "fotografów".
@marcin wuu - jeśli panie są zadowolone to spoko , to jest najważniejsze .
@okuka67. To jest portal techniczny, tu się analizuje zawartość tabelek. Ktoś wykupuje reklamę, ktoś z tego żyje. Co do samej twórczości p. Wantucha, mi się to nie podoba, jednakowo, powtarzalnie, nudno. Jak ktoś chce za to płacić to niech płaci. Mnie nikt nie zmusi do tego, abym polubił te dzieła.
Ale kto mówi o lubieniu? Nikt nie zmusza nikogo. Natomiast określanie innych frajerami brzmi tak samo na portalu technicznym jak i artystycznym. To samo dotyczy tych, którzy kupują drogi sprzęt. Nie podoba się proszę nie kupować, a nie wyzywać innych od snobów, idiotów czy frajerów. Jasno się wyraziłem?
@ druid- ,, dziwi mnie popularność tego fotografa, specjalizuje się on przecież w bardzo wąskiej dziedzinie, która nie jest szczególnie rozwojowa".
Zdziwil bys sie i to bardzo w jakim jestes bledzie- a jestes w bledzie, bo z wielka doza prawdopodobienstwa przypuszczam, iz nie masz fotograficznych doswiadczen na tym polu.
Mozna jeszcze inaczej- McDonalds w mojej ocenie jest tak samo czerstwy, jak dla kogos innego p. Wantuch.
Podobnie do Wantucha, Mc wyspecjalizowal sie i rozsial po swiecie. I co?- chcesz to idz, nie chcesz to nie.
Czy ktos mowi, ze jak frytki to tylko z Mc'a?
Czy ktos mowi, ze jak akt to tylko Wantuch?
Masz czlowieku okazje sprobowac czegos innego (nowego) i o tym Cie informuje ta notka.
Koniec piesni.
@ okuka 67- szkoda, ale masz racje...
link
Może jest tutaj ktoś kto miał okazję uczestniczyć w poprzedniej edycji warsztatów i może się podzielić wrażeniami, jak pan Wacław radzi sobie z edukowaniem innych? To czy podobają mi się zdjęcia danego fotografa w sensie artystycznym i to czy mogę się od niego nauczyc czegoś na warsztatach to dwie różne rzeczy...
sobi3, poszukaj pod wcześniejszymi ogłoszeniami p. Wantucha na tym portalu. Pamiętam, że ktoś się chwalił (i sobie chwalił) uczestnictwem w warsztatach.
Za niedługo informacje o warsztatach z tym Panem będą się częściej pojawiać niż plotki co niedzielę.
Nie wiem ile ten Pan zarabia na tych swoich zdjęciach, ale jak znów zobaczyłem info o warsztatach z tym samym Panem, w których są już nudne zdjęcie, to już mnie wyjątkowo... odrzuciło.
I nie trzeba udawać znawcy, ani nim być, by stwierdzić, że jak ktoś chce się nauczyć robić akty, to wciąż te same pomysły i wykonanie nie zachęcają.
Autor powiązany z Olympusem link
link
Pod wpływem Andrzeja Krynickiego?
link
link
- raczej był związany z Olimpusem.
Teraz chodzą słuchy o Leice.
Osobiście nie mam nic przeciw olkowi oprócz tego, ze to badziewiasty sprzęt ale widać, ze gościć sie da.
chyba raczej Nikon w tym miesiącu Szeroki Kadr zrobił z niego INSPIRACJE.
link -?
dobrze.
Bardziej na serio teraz z mojej strony- i bez prowokacji.
Zastanawiajace, ze najczesciej wypowiadaja sie ci, ktorzy nie maja nic do powiedzenia- bo ani doswiadczenia w dziedzinie ani doswiadczenia zwiazanego z uczestnictwem w warsztatach.
Zastanawiajace, ze cyklicznie powracajaca informacja o tych warsztatach wywoluje wciaz te same blazenskie uwagi podszyte falszywa pruderia. Mowiac inaczej- dziecinada.
Zastanawiajace jest takze to, iz bedac dobrze juz wrosnieci w XXI wiek, Polacy- narod wzglednie dobrze ksztalcony- ma problem w wyciaganiem wlasciwych wnioskow z tak oczywistych, jednoznacznych i przystepnie podanych informacji.
Robią wrażenie:)
A ja się zastanawiam, czy tak żarliwie krzyczący na internecie znawcy jedynej prawdziwej sztuki, mieliby odwagę wejść na takie warsztaty i rzec:
"Panie Wantuch, nie jesteś pan żaden artysta tylko producent porno-gniotów. A wy panowie kursanci jesteście bandą frajerów, która za to płaci"
No cóż, anonimowość dodaje odwagi :)
Za dużo krytykujących , za mało fotografujących. Mi się zdjęcia podobają. Fajowo ujęte cycorki i pupeczki :-).
Zdjęcia są fajne, mają swój styl, który się podoba, a ilość dewot na forum, którzy nic nie mają do pokazania ze swych osiągnięć jest przeogromna.
Sam akt jako forma wypowiedzi tysięcy artystów jest ok. i sporo jest aktów ciekawych. Te powyższe są nudne jak flaki z olejem. Ciągle to samo światło i pozy zwydziwiane, wcale nie oddające piękna ciała kobiety. Zero dreszczyku emocji. Jakby pan Wacław stanął w miejscu. Tak to widzę.
Zastanawiają mnie frajerskie teksty "o tych co nie mają nic do pokazania", a próbują dyskutować o sztuce.
Czy muszę być konstruktorem auta by mogło mi się podobać, lub nie. Czy muszę być malarzem utalentowanym, znającym się na pędzlach i farbach, by móc wyrazić swoją opinię na temat jakiegoś obrazu w galerii? Czy muszę focić namiętnie codziennie by wyrażać swoją opinię na temat cudzych fotek?
Jeśli akt mi się nie podoba to znaczy, że jestem "dewotem", jak pisze wielce utalentowany DeBe, który odniósł tyle sukcesów artystycznych w dziedzinie fotografii, że może mu się już fotografia Waćława Wantucha podobać. Ba! Ma prawo decydować, że i mi powinna się podobać!
@fotograficzna ciamajda
Ciekaw jestem twoich chujeczków i jajeczek!
Co do zdjęć przyglądam się zdjęciom i dyskusji po raz kolejny i widzę że pan Wantuch powyginał kobiece ciała w każdy możliwy sposób i sfotografowal na wszelkich możliwych ogniskowych, zajzal tu i tam ale tego czegoś nie znalazł...
Albo ja tych zdjęć nie rozumiem, nie wiem po co powstały?
A może czas na męskich modeli? xD
To nie jest kwestia dewocji. Chodzi tylko o trochę kultury. I tolerancji dla odmiennego zdania. No , ale to dziś rzadko spotykana cecha, szczególnie na necie. Niestety ale "tylko moja racja jest słuszna". No nic, bawcie się dobrze.
Najważniejsze to robić swoje i nie przejmować się dewotami lub innymi zboczeńcami :) I tego życzę panu Wantuchowi.
"Zastanawiają mnie frajerskie teksty "o tych co nie mają nic do pokazania", a próbują dyskutować o sztuce."
Dziwnym trafem, ale tak jest, że najwięcej do powiedzenia na dany temat mają najczęściej osoby, które nie mają o nim pojęcia, zarówno w fotografii, sporcie, polityce itp. Nie będąc "konstruktorem"..może się tobie podobać lub nie i tylko tyle i twoje zdanie nikogo nie będzie interesowało i chyba dlatego z kompleksów wywodzi się dalsza manifestacja.
Jak widać zdjęcia p. Wantucha poruszają nas i wyzwalają silne emocje. I o to właśnie w sztuce chodzi.
Podążając tropem wyznaczonym przez Nonamea można stwierdzić, że krytykować polityka może tylko inny polityk, urzędnika ktoś kto także jest urzędnikiem zaś muzykę tylko kompozytor, bo przecież jeśli się nie jest w danej grupie to nikogo nie obchodzi zdanie obserwatora. Ciężko o większy absurd.
Kolejnym jest sposób zdefiniowana tutaj tolerancji przez wantuchowych wazeliniarzy - tolerancyjny jest ten kto podziela ich zdanie na temat "sztuki" ich idola, zaś ten kto się z nimi nie zgadza, przedstawiając na poparcie swojego zdania zupełnie konkretne zarzuty, to dewot i zboczeniec . Bardzo ciekawy sposób "myślenia".
Ja naprawdę jestem ciekaw co zrobiłby Pan Wantuch z męskim ciałem xD
@pstryk123 - zgłoś się na modela, ale później pretensje miej do siebie samego - może być tak, że kobiety wykręca, wygina, wypoczwarza i oszpeca a mężczyzn... np naciąga :). To by dopiero była sztuka i jęk klakierowych zachwytów :)
Niestety za sztywny jestem na takie wygibasy :)
Khedron, załóż może Związek Modelek Pokrzywdzonych przez Wantucha, w skrócie ZMPW. Jak się z taką pewnością wypowiadasz, to na pewno członkinie znajdziesz, a i może jakiś pozew zbiorowy wyszykujesz i pieniążki zasilą Twoje konto.
A potem te nagłówki na pierwszych stronach gazet:
"Khedron, obrońca kobiet i dobrego smaku"
"Człowiek, który uratował tysiące kobiet przed podstępnym i nieprzyzwoitym wykorzystaniem przez Wantucha- KHEDRON SUPERBOHATER"
"ZMPW: uratowaliśmy kolejne modelki. To był horror!"
itp itd :-D
te panie robią to za pieniądze. nie ma poszkodowanych. pozują rozebrane na warsztatach bo im zapłacono. taki zawód. sprzedają swoje ciało.
Zauważyliście, że gdy komuś nie starcza rozumku na obronę własnego zdania, nie jest w stanie podać rozsądnych argumentów za nim przemawiających, to zaczyna koncentrować się na chamskim i pozbawionym sensu ataku na osobę wyrażającą opinię inną niż jego samego ? Osobom takim jak kojut mogę doradzić tylko jedno - podczas pisania obie ręce na klawiaturze, potrzebujecie każdej kropli krwi w niedokrwionych mózgach. Najwyraźniej , w tym konkretnym przypadku pseudo sztuka Pana Wantucha nie ułatwia wam myślenia, ale przynajmniej można się domyślić co tak naprawdę kręci was w tych zdjęciach .
@Khedron
"Zauważyliście, że gdy komuś nie starcza rozumku na obronę własnego zdania,
nie jest w stanie podać rozsądnych argumentów za nim przemawiających"
Gusta i rozsądek? No co Ty!
"zaczyna koncentrować się na chamskim i pozbawionym sensu ataku na osobę"
Gdy widzę takie głupoty, to nie mogę się powstrzymać :-D
"Osobom takim jak kojut mogę doradzić tylko jedno - podczas pisania obie ręce na klawiaturze, potrzebujecie każdej kropli krwi w niedokrwionych mózgach."
Piszę z telefonu z głową zwisającą z kanapy :-P Mózg ciągle dokrwiony, pracujący na pełnych obrotach :-D
"pseudo sztuka Pana Wantucha"
Dla Ciebie pseudo, dla mnie nie. Mogę mieć odmienne zdanie?
"można się domyślić co tak naprawdę kręci was w tych zdjęciach"
Te zdjęcia nie są dla pryszczatych trzynastolatków zawiedzonych niemożnością pobawienia się siurkiem pod kołderką. Mogą się podobać jak się nie patrzy na nie jak na kobiece ciało a tylko i wyłącznie jak na formę. No ale do tego trzeba dorosnąć ;-)
No cóż, pozwolę sobie zauważyć, że każdy kto wystawia swoje prace na widok publiczny, akceptuje że spotkają się one z jakąś krytyką. Skoro autor to akceptuje, nie widzę powodów, dla których odbiorcy mieli by robić inaczej.
Jeżeli się na nie patrzy wyłącznie jako na formę to dlaczego pan W. fotografuje wyłącznie młode kobiety? Coś zalatuje mi to tanim seksizmem, no ale z drugiej strony nie sprzedał by pewnie tylu warsztatów gdyby pozowały starsze dziewczyny lub panowie xD w tym momencie nie różni się to dla mnie specjalnie od reklamowania gładzi szpachlowej za pomocą pary jedrnych pośladków :)
Czy na szkoleniu będzie ta Pani z ostatniej fotki? Z tym "fryzem" jest zaj... fotogeniczna. :)
@ MFor
Czy na szkoleniu będzie ta Pani z ostatniej fotki? Z tym "fryzem" jest zaj... fotogeniczna. :)
:) jak nie jak tak.
Po przemyśleniu za i przeciw ......... jestem daleki od fotografowania takich miejsc u kobiety lub mężczyzny.
To jak za karę dostać taką modelkę i jeszcze z bliska cykać fotki
Ten cały AKT jest dla ludzi ze stalowymi nerwami, cyborgów z aparatem wręcz ARTYSTÓW
@ pstryk123
"dlaczego pan W. fotografuje wyłącznie młode kobiety? "
Ja myślę , że to jest po prostu skutek świadomego wyboru dokonanego przez Pana W.
Jeżeli ktoś upodobał sobie fotografię pejzażową, to trudno mu chyba stawiać zarzut, że fotografuje pejzaż nadmorski, a nie fotografuje pejzażu górskiego lub odwrotnie.
"nie sprzedał by pewnie tylu warsztatów gdyby pozowały starsze dziewczyny lub panowie xD"
Słusznie zastosowałeś tu tryb przypuszczający, bo niekoniecznie jest tak jak domniemywasz.
W przypadku starszych dziewczyn lub panów grono zainteresowanych byłoby niekoniecznie mniejsze, aczkolwiek zapewne byłoby to grono o nieco innych preferencjach.
okuka67 | 2014-03-02 08:06:15
" A ja się zastanawiam, czy tak żarliwie krzyczący na internecie znawcy jedynej prawdziwej sztuki, mieliby odwagę wejść na takie warsztaty i rzec:
"Panie Wantuch, nie jesteś pan żaden artysta tylko producent porno-gniotów. A wy panowie kursanci jesteście bandą frajerów, która za to płaci""
- okuko, jeśli koszty naszego przejazdu, pobytu w Zagórzanach i ew. pozwów o zniesławienie gotów jesteś ponieść, jestem pewien, że wszyscy z przyjemnością z tego skorzystają i dokładnie w te słowy przemówią.
Te zdjęcia są robione tylko w jednym celu… link