African beauty - spotkanie z Tomkiem Tomkowiakiem
Przypominamy, że w najbliższy czwartek na targach Film Video Foto 2014 w Łodzi organizujemy spotkanie z fotografem Tomkiem Tomkowiakiem. Tematem prezentacji będzie „African beauty” i zobaczymy w niej zdjęcia wykonane podczas naszej Fotomisji na Zanzibarze, a także z sesji z afrykańskimi modelkami.
![]() |
![]() |
Czas i miejsce
- Piątek, 28 marca 2014 r. godz: 17:00
- Centrum Konferencyjno-Wystawiennicze MTŁ
- Sala A
- ul. Wólczańska 199
- 90–531 Łódź
Serdecznie zapraszamy. Wstęp wolny!
O prowadzącym![]() W czerwcu 2011 r. został laureatem międzynarodowego konkursu PX3 Prix de la Photographie Paris. Jego sukces jest tym większy, że nagrodzone prace zostały wybrane spośród 4000 zdjęć nadesłanych z 86 krajów świata. W sierpniu 2011 r. zdjęcia z sesji przygotowanej na wystawę Afrodyzjak („The Big Grub”) nagrodziła międzynarodowa komisja konkursu International Photo Awards. W 2012 r. otrzymał aż cztery wyróżnienia w międzynarodowym konkursie IPA International Photo Awards organizowanym przez jury z Los Angeles. Sukces jest tym większy, że zgłoszono 18 000 prac z 104 krajów świata. W tym samym roku ponownie został doceniony prze paryskich jurorów w międzynarodowym konkursie Prix de la Photographie Paris PX3.
![]() ![]() W swoich fotograficznych podróżach najczęściej odwiedza Afrykę. Wielokrotnie wraca na Zanzibar, który stał się jego drugim domem. W 2011 r. Tomek Tomkowiak wydał pierwszy w Polsce fotograficzny album o Zanzibarze. ![]() ![]() „W zasadzie najwięcej mówi do człowieka obraz, to, co niewypowiedziane pozornie nie istnieje. A jednak fotografia, tak samo jak słowo, jest sztuką wydobywania na świat niewidzialnego. Powoływaniem do życia. Dowodem na to, że rzeczywistość jest wielobiegunowa. I w tym urozmaiceniu zawsze szukam piękna. Estetycznej natury człowieka. Samego siebie. Miło jest przez chwilę być Stwórcą. Ale właśnie o tym wypada milczeć.”
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Czy ostatnie zdjęcie to efekt zamierzony czy ujawniony BF? Ciekawi mnie też kwestia: pełny kadr czy crop?
Obstawiam, ze ostrzenie na ostatniej twarzy bylo w pelni zamierzone.
Wyglada to o wiele lepiej niz gdyby bylo ostrzone na pierwszej twarzy.
Co do kwestii krop, czy nie to nie mam pojecia. Zreszta dla mnie nie ma to znaczenia, liczy sie efekt koncowy.
Radziu,
Oczywiście widzimy efekt końcowy, ale mnie interesuje też temat od strony kuchni, nie tylko danie końcowe.
@Khedron. Lepiej się tego ująć nie da, 100/100 :)
@Khedron, sektoid - fotografia ma różne oblicza. To, że nie czujecie czyjejś twórczości, to nie znaczy, że nie jest ona wartościowa. Mi się podoba i Tomkowiak i Wantuch.
super zdjęcia - a najgorsze ze krytykanci pojawiaja sie , co sami nic nie umieja , zadnego zdjecia w gazecie nie zamiescili nawet ani 1 a krytyka idzie na fotografow znanych co setki zdjec ich rozne gazety zamiescily
super fajne zdjęcia
a jednak można ... !
filozof robi takie ładne zdjecia
Jacek_Z | 2014-03-18 11:47:01
@Khedron, sektoid - fotografia ma różne oblicza. To, że nie czujecie czyjejś twórczości, to nie znaczy, że nie jest ona wartościowa. Mi się podoba i Tomkowiak i Wantuch.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Masz rację kolego ,ostatecznie jest demokracja i może Ci się podobać Tomkowiak i Wantuch . Tyle tylko , iż lepiej dla Ciebie było by ,gdyby podobał Ci się tylko jeden z nich . W Polsce na razie trójkąty nie są mile widziane.
Mnie z kolei lepiej podobają się kobitki , które Oni fotografują , no ale to rzecz gustu i nic nikomu do tego.
@espresso
pojechałeś z tym BF :P
Widzisz na tym zdjęciu inne sensowne miejsce ostrzenia? bo ja nie
a pytanie o kropa zostało sprowokowane czym, ze ostro na brzegu to pewnie krop ?
tyle, że na takim obrazeczku nijak nie da się stwierdzić czy jest ostro czy mydło
krop czy nie krop - bardzo ładna fota
Khedron, o co tyle jadu? Czyżby z zazdrości, że p. Wantuch przez lata wyrobił sobie renomę, opinię i nazwisko, a jego prace są bardzo rozpoznawane i cenione? I co prace p. Wacława mają do prezentowanych tutaj? Chętnie zobaczę Twoje prace - nie koniecznie akty.
@Jacek_Z - mogę pisać tylko za siebie, ale ... czułbym twórczość Wantucha po jego pierwszym, dziesiątym a nawet trzydziestym zdjęciu, ale jak facet wali setki czy tysiące fotek według tego samego szablonu to już nie twórczość a żenada. Dla odmiany wystarczy popatrzeć na zdjęcia Pana Tomkowiaka - mamy tutaj tylko kilka zdjęć za to widać pomiędzy nimi różnicę a co jeszcze ważniejsze, widać na nich Kobiety a nie groteskowo powykręcane ciała, sprowadzone do poziomu na różne sposoby oświetlanego przedmiotu. Dla mnie Pan Wantuch to nie artysta a szkodliwy klepacz jednakowych fotek.
@jakubowiec.pl - w życiu żadnego zdjęcia nie zrobiłem to niby jakie galerie mam przedstawiać ?! :)
@ Khedron - w końcu wyjaśniłeś o co Ci chodzi
Co nie zmienia faktu, że krytykowanie Wańtucha przy każdej okazji zakrawa na obsesję.
Podobnie jak szukanie backfokusów na publikowanym zdjęciu.
@adam m - wyjaśniałem to już kilka razy, nie moja wina, że oporna postowa materia bardzo ciężko przyjmuje słowa nie po jej myśli. Zamieszczone tutaj zdjęcia tak bardzo kontrastują z wantuchowymi, że doskonale nadawały się na obrazkowe wyjaśnienie sprawy tym, dla których słowa są zbyt trudną formą przekazu. Jeśli zwracasz się do mnie to wzmianka o backfocusie jest całkowicie od czapy a tak poza tym to, by uszanować jednak człowieka, mimo rozbawienia jego "twórczością" powinno chyba pisać się "Wantuch" a nie "Wańtuch" ?
Khedron
nie obraź się proszę ale żal czytać....
"jak facet wali setki czy tysiące fotek według tego samego szablonu to już nie twórczość a żenada. Dla odmiany wystarczy popatrzeć na zdjęcia Pana Tomkowiaka - mamy tutaj tylko kilka zdjęć za to widać pomiędzy nimi różnicę a co jeszcze ważniejsze, widać na nich Kobiety a nie groteskowo powykręcane ciała, sprowadzone do poziomu na różne sposoby oświetlanego przedmiotu"
bądź tak łaskaw sprawdzić co oznacza AKT a czym są powyższe fotografie...
pomijam stwierdzenie "w życiu żadnego zdjęcia nie zrobiłem" w kwestii oceny twórczości tej czy innej osoby... nawet w sensie "ściemy" to na tyle żenujące, że bałbym się Ciebie spotkać w galerii jeśli byś tam przypadkowo zabłądził z uwagi na ew. komentarze :)
Widzę, że r_a_v_e_n to kolejny przedstawiciel chorej filozofii "złodzieja ocenić karać może tylko złodziej, a polityka oceniać polityk" :). Rozumiem, że spędza dużo czasu na czynnym i biernym "podziwianiu" wantuchowych wynaturzeń, ale byłoby fajne gdyby nie próbował miłości do zboczeń wciskać innym. W kwestii strachu na spotkanie osoby o poglądach innych niż sam r_a_v_e_n raczy mieć - pogadaj chłopie o tym z jakimś psychiatrą - takie fobie można leczyć :) .
Khedron
prosiłem, żebyś się nie obrażał, Ty w zamian sugerujesz mi psychiatrę w związku ze zboczeniem jakim jest zamiłowanie do sztuki wszelakiej...
uważasz, że fobią jest umiejętne podejście do aktu ale już Twoje podejście do nagiej kobiety w plenerze nie... cóż...
Nie przekonuje Cię, nie próbuje zmieniać, ale...
Jak, nie mając wiedzy, obycia chciałbyś ocenić sztukę? Jaką masz do tego podstawę? Wg jakich zasad? Jakie kryteria będziesz przyjmował, skoro dla Ciebie akt może być tożsamy ze zdjęciem na rozkładówce playboya albo od niego gorszym?
Czy potrafisz zrozumieć co autor miał na myśli, jeśli do obrazu, fotografii czy rzeźby podejdziesz oceniając przedstawiony tam jedynie obiekt?
Takie pytania należy sobie zadać zanim oceni się "artystę" (przepraszam ale mówimy o czymś szerszym niż fotografia kulinarna czy ślubna)
ps. nie zabraniam też Tobie oceniać ale warto prócz takich stwierdzeń:
"facet wali setki czy tysiące fotek według tego samego szablonu to już nie twórczość a żenada"
czy też takich:
" pogadaj chłopie o tym z jakimś psychiatrą - takie fobie można leczyć"
mieć argumenty do poważnej dyskusji
pps. mam 3 zabytkowe auta i dwa motory, odrestaurowywałem je sam, sam je naprawiam (takie hobby jak raz na kwartał mam weekend wolny, częściej czyszczę niż jeżdżę). W garażu potrzebuje na rozebranie silnika 3-4h, nie wyjmując bloku silnika z auta. nie uważam, żeby wiedza którą posiadam, a która pozwala mi zrobić praktycznie wszystko (ograniczają mnie niektóre specjalistyczne narzędzia) obligowała mnie do absolutnej krytyki każdego mechanika... jak zatem mógłbym krytykować go czy ew. sprawdzić, nie mając żadnej wiedzy w temacie? To Twoja zasada: nie wiem nic ale nie zabronicie mi pisać... ot taka dygresja
@Khedron
A nazwisk nie pisze się czasem z wielkiej litery? To apropos szacunku.
Natomiast ciągłe czepianie się tego samego fotografa, przy wszystkich możliwych okazjach, nosi znamiona obsesji. I rzeczywiście da się leczyć u specjalisty.
@adam m - nazwiska pisze się wielką literą, ale utworzone od nich przymiotniki już nie . Tego z kolei nie da się leczyć, trzeba było po prostu się uczyć.
@r_a_v_e_n - dyskutujemy nieco bez sensu bo o gustach. Z tym, że ja piszę co myślę a wantuchowej twórczości , a jego klakierzy próbują atakować mnie. Cóż, zaatakowany muszę się bronić.
Nie da się sprowadzić pewnych wartości do samej opartej na czystej empirii definicji . Gdyby tak było to nie odróżniłbyś gwałtu od namiętnej nocy z ukochaną. Powiedzmy, że dla mnie sztuka jest jak to drugie, twórczość Pana Wantucha zaś jak to pierwsze. Czy możemy na tym zakończyć spór ?
Khedron oczywiście możemy :) zauważ jednak, że Ci, troszkę bardziej "obyci", nazwani przez Ciebie klakierami, nie zaczynają dyskusji pod każdym artykułem dotyczącym aktów... milczenie jest złotem
r_a_v_e_n - nie wiem jak definiujesz obycie, ale dla mnie nie jest to akceptacja dla tego co reklamują :). Jeśli zaś milczenie uważasz za złoto, to dlaczego pozwalasz sprowokować się wpisem o nieodpowiadającej Ci treści i tak okropnie dewaluujesz to co masz najcenniejszego ? :)
Da się jakoś oznaczyć trolla? Np. żółto-czarnym kolorem czcionki, żeby nie marnować czasu na czytanie jego wypocin.
Widze ostry trolling tu leci od niektorych. Troche zal takich ludzi. ;)
............... podobają mi się polskie beauty
więc ... nigdzie sie nie wybieram
"African beauty - Tomek Tomkowiak opowie za pomocą zdjęć o Zanzibarze" - poczekam, zobacze, ocenie.
Wszyscy krytycy mają niepowtarzalną okazję pojechać do Łodzi i powiedzieć to co myślą p. Tomkowiakowi prosto w twarz. Ciekawe ilu się na to odważy?...
Po co jechać do Łodzi. Kasa panowie. Ilu z was stać na takie wypady.
jeśli coś jest za darmo to z natury jest podejrzane
ncc23marek to racja trzeba się mieć na baczności, jeszcze nie wypuszczą :)