Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sigma DP1 - test aparatu

17 kwietnia 2008
Arkadiusz Olech,  Krzysztof Mularczyk Komentarze: 46
Komentarze czytelników (46)
  1. 17 kwietnia 2008, 16:17

    Czekałem na ten test i potwierdza on wszystko to co już o DP1 napisano. Bedzie idalnym partnerem tam gdzie 5D nie mogę zabrać :-)
    W przedstawicielstwie SIGMY w Polsce powiedziano mi, że trzeba czekać jeszcze ok miesiąca na jego dostepność w Polsce. Dzisiaj mozna kupić np. w Austrii za ok 650 Euro. Oczekuję polskiej ceny w okicach 2200zł. Więcej byłoby strzałem w głowę.

  2. Arek
    Arek 17 kwietnia 2008, 16:20

    Cena sugerowana wynosi 2999 zł. W sklepach będzie na początku pewnie za jakieś 2500-2700 zł.

  3. fafniak
    fafniak 17 kwietnia 2008, 16:34

    przyznam ze liczylem na cene 1400-1700zl :((( Moze szybko stanieje...

  4. frisky
    frisky 17 kwietnia 2008, 16:39

    Jak bym chciał, żeby cena była taka jak MTF50 z niewyostrzanych RAW-ów. Po co płacić więcej za takie mydło :-)

  5. frisky
    frisky 17 kwietnia 2008, 16:48

    "(...)lecz sztucznie zwiększa gradienty ingerując w obraz na najwyższych częstościach przestrzennych, co odbija się na wysokiej odpowiedzi w okolicach częstości Nyquista."

    O co chodzi tak po ludzku?

  6. Arek
    Arek 17 kwietnia 2008, 16:49

    Ingeruje w obraz w skali pojedynczych pikseli.

  7. K8v8M
    K8v8M 17 kwietnia 2008, 17:35

    W kontekście tego testu zadam pytanie o Wasze zdanie na temat rozdzielczości matrycy w K20D. Dalej upieracie się, że ona jest na poziomie K10D, czy może jednak za taki wynik odpowiada np. mniejsze wyostrzanie RAWów w K20D. Zadziwiające że za to samo SIGMĘ chwalicie, a Pentaxa łajacie.

  8. Arek
    Arek 17 kwietnia 2008, 17:39

    Nasze zdanie w sprawie testu K20D nie zmieniło się ani odrobinę. Argumenty na to można znaleźć zarówno tu jak i w teście K20D. Nie zamierzam ich po raz kolejny powtarzać i marnować czasu na bezcelową dyskusję.

  9. fafniak
    fafniak 17 kwietnia 2008, 18:06

    Arek - sorki nie argumenty tylko wasze zdanie mozna znalezc...
    Co realnie oznacza w tym paracie wolny AF ?

  10. Arek
    Arek 17 kwietnia 2008, 18:11

    Że Pentaxowy kit to przy nim rakieta.

  11. fafniak
    fafniak 17 kwietnia 2008, 18:14

    Inaczej - czy idacego czlowieka 9biorac pod uwage szerki kat tego aparatu) da sie zrobic na pelnej dziurze ?

  12. Arek
    Arek 17 kwietnia 2008, 18:19

    Aż tak zły nie jest. Da się. Ale jak przyspieszy kroku albo podbiegnie to może być problem.

  13. nieopacz
    nieopacz 17 kwietnia 2008, 18:31

    Zaraz, zaraz, zaraz. Czytam o rozdzielczości "To co widzimy, zdecydowanie nam się podoba" Szybko przejrzałem wasze testy i co widzę - jest tylko jeden kompakt, który uzyskał gorsze wyniki w testach rozdzielczości (Ricoh Caplio R2)! Na dodatek miał on uszkodzony obiektyw (krzywa płaszczyzna ostrości). Większość kompaktów ma rozdzielczości dwukrotnie większe! W zależności od tego, z kim się jadło kolacje albo gani się za rozdzielczość, albo chwali się za kompletny brak wyostrzania. Żenada.

  14. K8v8M
    K8v8M 17 kwietnia 2008, 18:45

    Nie będę spekulował odnośnie kolacji. Jednak również odnoszę wrażenie, że ocena rozdzielczości matrycy zależy nie od liczb, a od tego co się ocenia... Chyba znowu chodzi o to aby test był kontrowersyjny, aby było o nim głośno... To na pewno zadziała, ale nie bardzo mi sie kojarzy z rzetelnością.

  15. 17 kwietnia 2008, 20:11

    Chyba pierwszy raz czuję do testujących taką wdzięczność: za umieszczenie linku do pliku z dźwiękiem wysuwającego się obiektywu. 5 minut ryczenia na głos :-)))
    Czy ten dźwięk rzeczywiście przypomina otwieranie starych drzwi? Nie może być aż tak głośny!

  16. Daimon
    Daimon 17 kwietnia 2008, 21:10

    Jak wygląda kwestia dostępności tego opcjonalnego wizjera?Ile on kosztuje i czy się sprawdza? Na zdjęciu w teście widać, że mieliście z nim do czynienia.

  17. fafniak
    fafniak 17 kwietnia 2008, 21:11

    do tstujacych/piszacych - widze chlopaki ze nadal nei mozecie sie pogodzic z tym ze pomiedzy K10D i K20D jest roznica w sczeg. na zdjeciu :DD niezaleznie od tego czy wyolane bylo przez lightrooma czy DC-raw .....? ehhhh no ok. wasz cyrk wasze malpy tylko przedstawienie malo smieszne...

  18. Chomsky
    Chomsky 17 kwietnia 2008, 22:04

    Mnie dziwi male nasycenie kolorystyczne testowych fotek w porownaniu do tych z innych aparatow, sa bladziutkie.
    Dziwi mnie takze przedstawienie wynikow z RAW w formie niewyostrzonej- mydlanej. Do czego mam to porownac/ Chyba nalezalo to wyostrzyc?!?
    Czesc.Ch.
    P.s. moze przegapilem gdzies idee.

  19. tea
    tea 17 kwietnia 2008, 22:50

    Na ile, waszym zdaniem na dobrą jakość obrazu wpływa sensor ze swoją nowatorską konstrukcją, a na ile brak filtra antyaliasingowego?

  20. kaziq
    kaziq 18 kwietnia 2008, 00:35

    idealne narzędzie dla grafików i innych artystów pracujących na fotomontażach.
    W końcu coś co dorówna analogowej małpce APS za 30zł!
    Mały kroczek dla sigmy - ogromny skok dla całej społeczności cyfrofobicznej!

    Patrząc z boku> na pudełku powinni wyraźnie ostrzegać że zakup tego maleństwa grozi pozbyciem się kilogramów latami kompletowanego elektronicznego złomu z przysłowiowym "wiadrem stałek" na dokładkę.

  21. jaad75
    jaad75 18 kwietnia 2008, 01:00

    Fajny sprzęcik, chociaż cały czas twierdzę, że znacznie lepszym pomysłem byłoby włożyć tam szkiełko o ogniskowej 28, czy 35mm i świetle 2.8...

  22. Marian
    Marian 18 kwietnia 2008, 09:42

    jaad75.

    2,8 nie byłoby lepszym pomysłem z kilku powodów, przy czym jak w anegdocie o Napoleonie wystarczy przytoczyć pierwszy, aby nie trzeba było wymieniać pozostałych.

    Gdyby obiektyw miał światło 2,8 to rozmiary aparatu musiałyby być większe. Coś za coś.

    Poza tym 2,8 zawsze daje gorszą jakość optyczną niż 4, więc 2,8 może mieć sens w lustrzankach z autofokusem aby ułatwić pracę autofokusowi, ale nie wtedy kiedy priorytetem jest jak najlepsza jakość obrazu. I poza tym po co ci w szerokokątnym obiektywie zmniejszanie głębi ostrości? Nawet we wnętrzach gdzie mało światła np. w kościele czy zamku i tak potrzebna ci duża głębia ostrości, nie mówiąc już o krajobrazach.

  23. jaad75
    jaad75 18 kwietnia 2008, 10:21

    Czy "musiałyby"? Zobacz, czy szkła typu naleśnik są większe... Zalet światła 2.8 nie muszę chyba udowadniać, ani tym bardziej przytaczać zasad rządzących głębią ostrości? Skoro wg. Ciebie, w szerokokątnym obiektywie światło 2.8 jest zbędne, to po co robi się szkła typu EF 16-35/2.8, czy niepełnoklatkowa Tokina 11-16/2.8? Przypomnę też, że wspominałem o ogniskowych rzędu 28-35mm, co na Sigmie da kąt widzenia w okolicach klasycznej 50-tki... Argument o gorszej jakości optycznej 2.8 jest absurdalny, bo szkło 2.8 można zawsze przymknąć do f/4, otworzyć bardziej szkła f/4 już się nie da... Co więcej, jaśniejsze szkło ma zazwyczaj ładniejsze bokeh, więc zalety posiadania f/2.8 trudno przecenić...

  24. Marian
    Marian 18 kwietnia 2008, 22:58

    Widzę że cię nie przekonam. Ja zawsze wybieram przysłony dające najlepszą jakość obrazu, więc f/2.8 jest mi do ekspozycji nie potrzebne. Nigdy nie robię zdjęć przy przysłonie f/2.8 nawet mając takie obiektywy.

  25. jaad75
    jaad75 19 kwietnia 2008, 04:14

    Mam szkła, którymi przy f/2.8 można się niemal skaleczyć...:)Prawda jest taka, że prawie każdy obiektyw pracuje lepiej przymknięty o jedną, dwie działki - szkło zaczynające się od f/4 też da lepszą jakość przymknięte, a przymknięte 2.8 może być lepsze niż f/4 na pełnej dziurze. f/2.8, dla stałoogniskowego obiektywu nie jest żadnym mega wyczynem (jak zdajesz się sugerować) - to raczej ciemno jak na stałkę. Mówisz, że "f/2.8 nie jest Ci potrzebne do ekspozycji" - nawet zakładając, że to prawda, nie zapominasz czasem o kompozycji? Możliwość uzyskania płytszej GO i ładniejszego rozmycia tła jest istotnym elementem kreowania obrazu...

  26. Marian
    Marian 19 kwietnia 2008, 07:52

    Przypomnę, że to przy obiektywie DP-1 nie widzę potrzeby światła 2,8. Jest tam obiektyw 16,6mm, który już przy f/8 i ustawionej odległości 1,5m daje głębię ostrości od 0,7m do nieskończoności. Jak małej odległości chcesz używać tym szkłem żeby widoczne stało się manipulowanie głębią ostrości? Mniej niż 1m? 0,3m? Do takich ujęć lepszy jest obiektyw makro.

    Trzeba zawsze wybierać właściwy obiektyw do zamierzonych ujęć. Do manipulowania głębią ostrości szerokokątne obiektywy nie bardzo się nadają. Z powodu manipulowania głębią ostrości zatem też nie widzę potrzeby światła 2,8 w tak szerokokątnym obiektywie. Są do tego celu lepiej nadające się ogniskowe.

    A z powodu jakości tym bardziej nie potrzeba 2,8.

  27. jaad75
    jaad75 19 kwietnia 2008, 09:20

    Przy 1.5m i f/8 ten obiektyw da Ci ~5.8m GO, zaczynającą się od ~70cm, gwoli ścisłości...:)
    Przy takim samym dystansie, na f/2.8 dostaniesz 90cm GO i nieostre będzie wszystko powyżej 2m... Ponadto, takie szkło da zazwyczaj ładniejsze bokeh na każdej przysłonie.
    Nie widzisz potrzeby istnienia jasnych, szerokokątnych obiektywów? A wiesz, że istnieją takie pełnoklatkowe szerokokątne szkła jak
    31mm f/1.8, 24mm f/2, czy produkowane przez Sigmę właśnie 28, 24 i 20mm f/1.8? Obiektyw w tym aparacie, to ekwiwalent 28mm f/4...
    Jeszcze raz powtórzę, nawet jeśli zamierzasz używać szkła przymkniętego, to najprawdopodobiej przymknięty o jedną działkę obiektyw f/2.8 da Ci wyższą jakość, niż f/4 na pełnej dziurze.

    A teraz tylko dla przypomnienia, bo zdaje się przeoczyłeś, postulowałem znacznie węższe szkło, jako bardziej sensowne dla tego aparatu...:)

  28. Marian
    Marian 19 kwietnia 2008, 09:46

    Niestety ale głębię ostrości źle wyliczyłeś. Dalsze zatem uwagi o głębi pominę. Podejrzewam że liczyć głębię dla 28mm a nie dla 16,6.

    Czy to, że coś istnieje jest dowodem sensowności? Skoro klienci podobnie jak ty są przekonani, że ma być jak najjaśniej, albo jeśli dla nich sprawą drugorzędną sprawą jest jakość obrazu przy pełnym otworze, to zgłaszają popyt który producenci zaspokajają.

    Czy tak jest np z Leicą 35-70/f4?

    Właśnie uważam wybór Sigmy jest bardziej sensowny, bo 16,6mm jest bardziej sensownym wyborem dla pierwszego cyfrowego kompakta, gdyż w cyfrze lustrzankowej typu APS-C przede wszystkim brakuje stałoogniskowych szerokich kątów. Sony ma 20mm czyli w ich systemie to jest zaledwie 30mm. A więc mając Sony nie ma się stałoogniskowego odpowiednika 28mm w APS-C.

  29. przemeks
    przemeks 19 kwietnia 2008, 17:37

    Ja jestem lekko zdezorientowany wnioskami z pomiarów szumu. Wklejam więc dwa linki. Porównajcie sobie dwa zdjęcia (oba ISO 800): link i link
    Chyba nie muszę komentować?

  30. rolech
    rolech 19 kwietnia 2008, 18:43

    nie bardzo rozumiem co chcesz przez to pokazac

  31. jaad75
    jaad75 20 kwietnia 2008, 09:09

    @Marian,
    Zapewniam Cię, że GO podałem prawidłową - krążek rozproszenia dla tej Sigmy, to 0.018mm... Wygląda na to, że to Tobie pomyliło się z pełną klatką...
    Zresztą, sprawdź sam:
    link
    Mylisz pojęcia - możliwość otworzenia przysłony do 2.8, czy nawet do 1.8 nie determinuje jakości obrazu na f/4, ale jak wspomniałem istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że szkło przymknięte do f/4 zachowa się po przymknięciu znacznie lepiej (ostrość, winietowanie, CA) niż takie dla którego f/4, to pełna dziura. Zdajesz się nie pojmować, że sama możliwość otworzenia przysłony (choćby o działkę), daje większą elastyczność i możliwość adaptacji do różnych sytuacji i potrzeb, co powinno być dla Sigmy priorytetem, przy budowie tego typu aparatu. Moim zdaniem sensowniejszy byłby węższy kąt widzenia, bo sprawdzi się w większej ilości sytuacji - stąd proponowałem coś w okolicach ekwiwalentu standardowej 50-tki. Jest to na tyle uniwersalna ogniskowa, że może przydać się w każdym stylu fotografowania - ekwiwalent 28mm nie bardzo można nazwać ogniskową do wszystkiego i tym sposobem Sigma sama zawęża sobie krąg odbiorców...
    Co do braku stałoogniskowych szerokich kątów na APS-C, to Twoje informacje są błędne - do większości systemów istnieją szerokokątne rektalinearne stałki (jak choćby klasyczna 14mm f/2.8 - prawdopodobnie Tamron robi zresztą takie szkło również na bagnet A, ale nie sprawdzałem), co więcej, istnieją także bardzo dobrej jakości szerokokątne (i jasne) zoomy. Na niedobór szerokokątnych szkieł, już od dawna nie można narzekać - zresztą nie wydaje mi się, żeby siła omawianej Sigmy miała tkwić akurat w "unikalnej" rzekomo ogniskowej...

  32. przemeks
    przemeks 20 kwietnia 2008, 11:28

    rolech, chodzi mi o to, że zniekształcenia typu kolorowe ciapy w cieniach są dużo gorsze niż szum, który od biedy możnaby potraktować jako ziarno. Podejrzewam, że na odbitce (o dłuższym boku 20cm, bo tyle mniej więcej wyjdzie z Sigmy na 300 dpi) dużo lepiej będzie wyglądać zdjęcie z e410, właśnie ze względu na traktowanie kolorów w cieniach. A miało być super.

  33. Marian
    Marian 20 kwietnia 2008, 13:10

    Mój zainstalowany w komputerze DOF v1.02 używa dla APS krążka rozproszenia 0,25. Ty użyłeś 0,18. Stąd różnica. Moje dane są prawdziwe dla APS krążka rozproszenia.

    Przecież to nie jest aparat dla człowieka który nie ma żadnego aparatu. Zatem skoro już ma lustrzankę cyfrową, to zwykle pewne jest, że ma już standardową ogniskową. Natomiast często albo nie ma, albo ma tylko kitowy zoom z ogniskową 18 2/3 mm, czyli taką która w APS dała by 28mm. Kitowy zoom to nie to samo. Natomiast jeśli będzie kupował dobre stałoogniskowe 18 2/3 to zapłaci sporo i będzie miał wielką "armatę" a nie kompakt. Mam nie najgorszy zoom 17-35/2,8-4 KonicaMinolta, co jest odpowiednikiem 25,5-42,5 i wiem jakie ma on rozmiary. Do Sigmy na pewno by się nie zmieścił.

    A gdy chodzi jakość nadal się różnimy. Dlaczego w ofercie Leici jest kilka obiektywów ze światłem f/4? I mają fantastyczną jakość? A na pewno za dobrą do codziennego użytku.

  34. ewg
    ewg 20 kwietnia 2008, 18:13

    Skąd pewność, że wartość parametru wyostrzania RAW -2 jest "surówką surówek" a nie tylko wyostrzaniem ujemnym czyli rozmyciem? (Tak mnie tym zaszokowaliście, że od razu postanowiłem się się tu zarejestrować ;-)

    Technologia Foveon nie wymaga filtra AA przed matrycą, i jej ważną cechą jest to, że każdy pixel ma całkowicie niezależny od sąsiadujących wkład w mozajkę zdjęcia, czyli może być ostry wręcz "zero-jedynkowo" (tak jak widać przy wyostrzaniu 0)! To co zaprezentowaliście jako "niewyostrzony" RAW (-2 i pewnie też -1) to najprawdopodobniej rozmycie programowe. - Po prostu nie ma fizycznej możliwości uzyskania programowo tak wysokiej ostrości (jak 0 a co dopiero +1 i +2) przy tak mocnym rozmyciu wyjściowym jakie widzimy dla wyostrzania -2!

    Wg mnie poziomem ostrości surowym dla tej matrycy jest 0! - Pozdrawiam.

  35. jaad75
    jaad75 20 kwietnia 2008, 22:40

    @Marian,
    No to wyjaśniło się dlaczego dostałeś taki wynik. To jest krążek rozproszenia podawany dla pełnej klatki filmu APS (APS-H, 30.2x16.7mm, 16:9), a nie matrycy, która ma rozmiar bliższy kropowanemu z tej klatki formatowi APS-C (25.1x16.7mm, 3:2)... Sigma ma matrycę jeszcze mniejszą (20.7x13.8mm), stąd przyjmuje się dla niej krążek rozproszenia 0.018mm i mnożnik 1.7 przy przeliczaniu ekwiwalentu ogniskowych.
    Co do tego, dla kogo przeznaczona jest DP-1, to wydaje mi się, że masz rację, ale uważam, że jako podręczny zamiennik lustrzanki lepiej sprawdziłby się z ogniskowymi bliskimi standardu, chociaż oczywiście zależy to od stylu fotografowania... Widzisz, ja jako podręczny aparat noszę K10D+43/1.9, niektórzy kupują do tego celu znacznie mniejszy K100D i np. malutki 40/2.8. Generalnie, jako mały podręczny zestaw mnóstwo ludzi w systemie Pentaxa używa serii Limitedów DA (21/3.2, 40/2.8 i 70/2.8) i to do tego typu fotografów, a nie do "zoomiarzy", skierowana jest Sigma. Oczywiście niektórzy streetshooterzy, czy turyści będą zadowoleni z szerszego kąta, ale mimo wszystko uważam, że węższe szkło byłoby tu lepszym rozwiązaniem do codziennej fotografii.
    A co do obiektywów Leici i nie tylko, ze światłem f/4, to przypomnę może, że przez długi czas f/4 było standardowym światłem profesjonalnych zoomów - te ze światłem f/2.8 pojawiły się później, były większe, cięższe, trudniejsze do wykonania, a przede wszystkim droższe. Stąd przyjmowało się, że do fotografii w trudniejszych warunkach używa się jasnych stałek, a zoomy są erzacem obiektywu, którego używa się dla wygody, gdy jest wystarczająco jasno i wymagania jakościowe nie są wygórowane...

  36. jaad75
    jaad75 20 kwietnia 2008, 22:43

    EDIT: DA70 Limited ma oczywiście światło 2.4...:)

  37. adryan
    adryan 20 kwietnia 2008, 23:53

    A ja czekam na test Sigmy SD14, czy jest już w planach?

  38. Marian
    Marian 21 kwietnia 2008, 09:11

    Trzeba będzie wielkość krążka rozproszenia poruszyć, ale na forum, a nie w komentarzach do testu DP-1.

    Wiem teraz jakie są twoje potrzeby. Moje są inne. Nie mam stałoogniskowego szerokiego kąta do cyfry, a tylko szerokokątny zoom, a to nie to samo, mimo nie najgorszej jego jakości. Na dodatek do cyfry rzadkością są takie szerokokątne stałki, np. Sony nie ma.

    Po pierwsze, co do światła f/4, to jakość obiektywów Leici f/4 jest znakomita od pełnego otworu, a nie tak jak przy jaśniejszych wersjach, wymagających przymknięcia do f/4. To samo wykazuje Sigma DP-1. Najwyższa rozdzielczość jest dla f/4. Po drugie nie do przeskoczenia problemem w kompaktach jest rozmiar i ciężar. To jest zapewne dla Sigmy czynnik decydujący o tym, że zastosowała f/4. I to też będzie decydujące przy dłuższych ogniskowych w kompaktach.

  39. jaad75
    jaad75 22 kwietnia 2008, 00:59

    Zobacz sobie jak wyglądają naleśniki Pentaxa, typu DA 21mm f/3.2 Limited, czy tym bardziej DA 40mm f/2.8 Limited... DA 70mm f/2.4 też nie jest zresztą wiele większy...

  40. Chomsky
    Chomsky 22 kwietnia 2008, 08:32

    Marian i jaad, dajcie spokoj sie z ta swoja dyskusja. Moze odpowiecie mi na moje pytanie? Ma zwiazek z testem.
    cz. ch.

  41. Wojteq
    Wojteq 22 kwietnia 2008, 14:12

    Szanowni autorzy testu, co Wam przyszło do głowy, że ujemne wyostrzenie, (czyli rozmycie) uznaliście za zerowe? Zerowe to zerowe, ujemne to ujemne a dodatnie to dodatnie. Ta zasada odnosi się do innych ustawień jak ekspozycja, kontrast, nasycenie, itp. Na szczęście tej zasady (ujemne to zerowe) nie zastosowaliście do pozostałych ustawień RAW-ów, bo dopiero by się czytelnicy zdziwili, co to za wynalazek ten Foveon? Czytelnicy oczekują obiektywnych testów. Używałem i używam Polaroida x530, Sigmy SD9, SD10 i SD14. Myślę, że znam rozwój, zalety i wady Foveona. Nie da się go porównywać i oceniać na identycznych zasadach jak matryce z filtrem Bayera. Przykładowo charakter szumów jest inny. Czytelnikom, którzy być może na podstawie testu podejmować będą decyzję o zakupie takiego aparatu wypadałoby podać specyficzne cechy tej konstrukcji. Moim zdaniem plusy to niewątpliwie: znakomity zakres tonalny (tu moim zdaniem dokonał się największy postęp), naturalne kolory, (choć nie idealne), duża ilość szczegółów w kolorach, ostry obraz niezakłócony interpolacją, duża ilość informacji w stosunkowo niewielkim pliku, niepodrasowane RAWy. No i to coś co sprawia, że fotki robione Foveonem nie wyglądają tak plastikowo, albo jak sztucznie podkolorowane fotografie czarnobiałe. Wady to specyficzne kolorowe szumy, nasycenie kolorów malejące wraz ze wzrostem ISO, mała szybkostrzelność. Poprawcie proszę te fragmenty testu z rozmyciem, jako zerowym wyostrzeniem, bo to troszkę wstyd. Jeszcze ciekawe moim zdaniem porównanie: link

  42. Wojteq
    Wojteq 22 kwietnia 2008, 15:35

    Przepraszam ale kropka na końcu zdania zmieniła link na całkiem coś innego link

  43. Marian
    Marian 30 kwietnia 2008, 12:17

    Chomsky. Nie wiem czy zajrzałeś do wątku na forum. Chyba tam znajdziesz już odpowiedź.

  44. 17 października 2009, 14:00

    I tutaj Wojteq ma rację. Autorzy testu źle zinterpretowali zerowy stan zdjęcia. -2 to rozmycie. A teraz coś odnośnie szumów przy wysokich czułościach. Dołączony do Sigmy program Sigma Photo Pro to nie jakiś tam konwerter RAWów lecz bardzo dobrze narzędzie do wstępnej obróbki. Te widoczne plamy z plików JPG nie byłyby widoczne prawie, gdyby przekonwertowane były z RAWów. Faktem jest że czułości powyżej ISO 200 powodują już widoczne małe zaszumienie. Osobiście fotografuję SIGMĄ SD14 (wcześniej SD10) i póki co ze względu na to, że posiadam zestaw obiektywów do tego aparatu, jestem skazany na kolejne wersje tego aparatu, ale nie żałuję. Ostrości zdjęć nie da się porównać do żadnego innego aparatu. Często widzę jak ludzie psioczą na obiektywy SIGMY, ale one w połączeniu z SD14 dają wyśmienite rezultaty.

  45. Arek
    Arek 17 października 2009, 14:13

    yaro1, to nie rozmycie. Dyskutowaliśmy o tym na naszym forum. Tam też są na to dowody.

  46. 19 października 2009, 00:42

    Panie Arku, naprawdę się Pan myli. Proszę zrobić prosty test Sigmą. Najpierw zrobić zwykłego JPGa z zerowymi ustawieniami w aparacie, a następnie RAW i dać -2 w programie SPP. Panie Arku, 6 lat męczę Sigmę, naprawdę.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział