Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Mam nadzieję, że można stosować odpowiedniki bateryjek CR2 ale na ładowanie, to znaczy akumulatory. Na przykład Canon stosuje w swoich lornetkach łatwiej dostępne "paluszki" i można też używać akumulatorów Ni-MH. Nieco podobna lornetka Canona 14x32 IS jest o połowę cięższa i dwa razy droższa.
Pytanie czy lornetka nadaje się do obserwacji nieba. Z ręki, bez statywu. Raczej powinna sprawdzić się świetnie w obserwacjach księżyca, powinna zawieść na całej linii w obserwacjach szeroko rozpostartych delikatnych mgiełek. Ale takie np Plejady?
Krzysiek, przy małej źrenicy wyjsciowej 1,75 mm nie spodziewaj się, ze poza siedmioma najjaśniejszym gwiazdami zobaczysz cokolwiek. Zobaczysz ustabilizowane czarne tło.....Przeciętne chińskie porro za 1/3 ceny rozniesie w pył tego Fujinona po zmroku i na nocnym niebie. Uzywany Trinovid 10x25BCA (którego Arek nie toleruje) za 1500-1700 zł będzie 2x jaśniejszy, mniejszy, lżejszy, trwalszy i ze znacznie większym polem widzenia...... Myśle, że moja opinia o tym Fujinonie jest dość czytelna.....
Ad1216 - nie jestem ich zwolennikiem, Patrzyłem, próbowałem - nie leżą mi. Co nie znaczy, żę to zły pomysł, sporo o tym na forach astro piszą.... Poczytaj. Za 600 zł to możesz mieć porro 10x50 z prawdziwego zdarzenia.
Artykuł sponsorowany, pełen bzdur na dodatek, obrót śruby 600 stopni zapewnia minimalna odległość ostrzenia na poziomie 3 m- co ma piernik do wiatraka?; a żrenica wyjściowa 1,75 mm to ciemnica nawet w słoneczny dzień. Ciekaw jestem, czy autor zapewniałby iż lornetka 10x17,5 nie sprawia kłopotu w dziennych obserwacjach.
Ptasiarz, podanie kąta obrotu śruby ostrości jest ważne, bo mówi czy ogniskuje wolno i precyzyjnie czy szybko i mało dokładnie. Ta lornetką jest precyzyjna i wolna i przy 16x to dobra opcja. Tyle, ze do sportu i ptaków przez to odpada.....
Dzięki @goornik, właśnie miałem podobne podejrzenia :)
@ad1216 problem Twój wg mnie jest skomplikowany. Techniczno filozoficzny powiedziałbym. Zacznijmy od technicznego. Wg mnie lornetki tak jak obiektywy aparatów służą głównie do czegoś. Takie 4x (choćby Nikona) małe i lekkie świetnie nadają się do teatru. Szczególnie gdy znany aktor w ramach przeprosin zaprasza cię na kawę, bo obsługa mocno podejrzewała, że nielegalnie nagrywasz spektakl z widowni. Taki Pentax papillo genialnie sprawdza się w ZOO. Nie tylko przybliża pyszczki zwierząt na wybiegach, ale ze względu na swoją funkcję makro to co robi ta lornetka w oceanariach, akwariach i terrariach to obłęd. Szczególnie dla dzieci. Lornetki Fujinona militarne, ciężkie odporne i z ogromną głębią ostrości nadadzą się żołnierzom którzy obserwując jedną ręką nie wypuszczają broni z drugiej. Tak samo posłużą komuś komu nie wolno puścić poręczówki, odłożyć kijka, czekana, czy choćby na ułamek sekundy puścić steru. Lornetki astronomiczne są po prostu astronomiczne. I nawet z tych uniwersalnych lornetek jedne lepiej nadają się do polowań, a inne do wody. Są też lornetki całkiem do niczego. Wg mnie takim czymś jest powiększenie 2x. Czarne czyste niebo da Ci więcej niż powiększenie 2x w mieście. I teraz filozofia. Po cóż patrzeć w niebo? Dla zachwytu, dla kumpli, dla rozbudzenia intelektualnej przygody, dla podróży gdzieś daleko. Mimo iż Arek się ze mną nie zgadza uważam, że amatorskie obserwacje niewiele pomagają nauce. Nauce przez duże N. Sam jednak przyznaje, że w dzisiejszych czasach lepsze zdjęcia nieba łatwiej i taniej można kupić niż samemu wyprodukować. Esencją i jedyną prawdziwą wartością obserwacji są dyskusje ze współobserwującymi oraz czytanie literatury naukowej przed i po sesjach obserwacyjnych. Jakiego sprzętu używa się podczas obserwacji? To zagadnienie zaczyna się marginalizować. I tak najważniejsze są kawa ze wspólnego termosu i dyskusje filozoficzne. Człowiekokwi zmienia się obraz świata po takich rozmowach. Nie, żeby coś rozumiał, ale jest po prostu bliżej prawdy.
tof: z tekstu reklamowego lornetki 2x42 Żaden teleskop czy lornetka nie oferują tego, co wyczarowuje przed Twoimi oczami ten sprzęt. Spojrzenie przez tę lornetkę pokazuje Ci w polu widzenia o średnicy ok. 26° nawet całe gwiazdozbiory. To działa tak, jak gdybyś stał na wysokiej górze w absolutnej ciemności
goornik - trinovid 10x25 to przy tym fujinonie dziurka od klucza, a do astro nie nadaje sie zadna z nich.
ptasiarz - najpierw popatrz później oceniaj. Ja byłem bardzo negatywnie nastawiony ale zostałem mile zaskoczony. W słoneczny dzień ta lornetka daje radę. A Księżyc prezentuje się naprawdę zacnie :)
Mam wlasnie na urlopie nową lornetkę Bushnella i lewa część jest nieostra (po zakupie testowałem i było ok). Nie umiem się obchodzić czy cos się spaprało? Myślałem, że to mój wzrok, ale w 4 osoby mamy podobne odczucia.
lornetka 2x pozwala zobaczyć jak wyglądałby świat (w tym niebo) gdybyś miał "super wzrok". powiększenie jest na tyle małe, że wydaje się że w ogóle nie patrzymy przez lornetkę ale jakimś cudem widać więcej. tak, można zamiast niej kupić 10x50 tylko że wtedy nie zobaczymy świata w 2x. przekonywanie że jedno jest lepsze od drugiego ma tyle sensu co przekonywanie że samochód jest lepszy od roweru (lub odwrotnie).
Chyba faktycznie ten Fujinon TechnoStabi nie został wyprodukowany do rozpieszczania astronomów. Może producent testuje tutaj stabilizację. Może cel jest wojskowy. Do wypatrywania sylwetek na pustyni, określania stanowisk ogniowych w górach. Lornetka jest nadspodziewanie lekka, więc może ma służyć po prostu wypatrywaniu wrogich dronów. Nie wiem. Może to jest po prostu lornetka balkonowa. Chociaż wolałbym, żeby była jednak ratownicza. Do dziennych poszukiwań górskich. Baterie typu cr2 radzą sobie nawet na arktycznym mrozie, a okres ich przechowywania to nawet 15 lat.
@ad1216 pożycz sobie lornetkę teatralną. Z małym powiększeniem. Tanią, leciutką. Popatrz w niebo. Pobaw się dłużej. Noc, dwie tydzień. Obawiam się, że dosyć szybko się znudzisz. Powiększenie 2x wg mnie to za mało na dłuższy efekt wow. Widok zbyt mało różni się od tego co widzimy nieuzbrojonym okiem. Ale, to jest moja opinia.
tof: tania lornetka teatralną ma po pierwsze małą średnicę obiektywu i zbiera mało światła, co mocno ogranicza liczbę widzianych gwiazd, po drugie nie koryguje komy, aberacji itp. co jest kluczowe przy astro. Więc sorry ale chyba nie skorzystam z tej porady. Chyba dużo praktyczniej byłoby od razu wypożyczyć lornetkę astro 2x. Mimo wszystko dzięki za dobre chęci i szczere intencje ;)
Kiedyś miałem okazję spojrzeć przez mono 10x20 Zeiss-a, ciemnica; nie wiem dlaczego w przypadku Fujinona miało by być inaczej.Lornetka ,której użytkowanie ogranicza się wyłącznie do otwartego terenu i to przy silnym nasłonecznieniu jest do niczego.Duże powiększenie to chwyt marketingowy, dla tej samej grupy co kupuje super-zoomy, telewizory 8k a może i 80, albo kompakty z maciupką matrycą i 30 mpx.W USA najlepiej sprzedającą się lornetką ze stabilizacją był Canon 18x50, nie 15x50, różnica w powiększeniu niewielka a obraz ciemniejszy i pole znacznie mniejsze,gdyby produkowali model 20x albo 25x to ten z największym powiększeniem byłby najbardziej popularny.
@ad1216 tak, typowa lornetka teatralna nie nadaje się do patrzenia w niebo z powodu wad optycznych, natomiast zbiera 100% światła (minus transmisja :P) i nie ogranicza liczby widzianych gwiazd bo jest w układzie galileusza i jej źrenicą wyjściową jest źrenica oka.
@handlowiecupc Oddaj lornetkę na gwarancję :) Powinni naprawić lub wymienić.
Powiększenie 16x przy tak małym obiektywie to chyba lekka przesada... Znając jednak życie i tak będzie się lepiej sprzedawać niż wersja 12x, jak to z resztą ktoś już powyżej napisał.
Ja mam lornetkę 2x53 zbudowaną z dwóch telekonwerterów Nikon TC-E2. Prawie 30 stopni pola widzenia i gwiazdy ostre w 100% do krawędzi. Fajna sprawa :) Lornetki tego typu są zbudowane w konstrukcji bezpryzmatycznej Galileusza. Tam nie ma czegoś takiego jak "źrenica wyjściowa" a obiektyw 53mm nie da jaśniejszego obrazu niż 42mm. Dla zainteresowanych proszę sobie poczytać o konstrukcji lunety Galileusza.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Mam nadzieję, że można stosować odpowiedniki bateryjek CR2 ale na ładowanie, to znaczy akumulatory. Na przykład Canon stosuje w swoich lornetkach łatwiej dostępne "paluszki" i można też używać akumulatorów Ni-MH. Nieco podobna lornetka Canona 14x32 IS jest o połowę cięższa i dwa razy droższa.
Pytanie czy lornetka nadaje się do obserwacji nieba. Z ręki, bez statywu. Raczej powinna sprawdzić się świetnie w obserwacjach księżyca, powinna zawieść na całej linii w obserwacjach szeroko rozpostartych delikatnych mgiełek. Ale takie np Plejady?
Krzysiek, przy małej źrenicy wyjsciowej 1,75 mm nie spodziewaj się, ze poza siedmioma najjaśniejszym gwiazdami zobaczysz cokolwiek. Zobaczysz ustabilizowane czarne tło.....Przeciętne chińskie porro za 1/3 ceny rozniesie w pył tego Fujinona po zmroku i na nocnym niebie. Uzywany Trinovid 10x25BCA (którego Arek nie toleruje) za 1500-1700 zł będzie 2x jaśniejszy, mniejszy, lżejszy, trwalszy i ze znacznie większym polem widzenia...... Myśle, że moja opinia o tym Fujinonie jest dość czytelna.....
goornik: A co sądzisz o lornetkach do obserwacji nocnego nieba typu 2x powiększenie, 42mm, pole widzenia 26 stopni, swiatlosila 400 za ok. 600 zł. ?
Ad1216 - nie jestem ich zwolennikiem, Patrzyłem, próbowałem - nie leżą mi. Co nie znaczy, żę to zły pomysł, sporo o tym na forach astro piszą.... Poczytaj. Za 600 zł to możesz mieć porro 10x50 z prawdziwego zdarzenia.
może czas na lornetki z wyświetlaczem oled - jasnoć i stabilizacja dużo lepsze ...
tych co już się rozpędzają aby wylać frustrację - to był żart :)
Artykuł sponsorowany, pełen bzdur na dodatek, obrót śruby 600 stopni zapewnia minimalna odległość ostrzenia na poziomie 3 m- co ma piernik do wiatraka?; a żrenica wyjściowa 1,75 mm to ciemnica nawet w słoneczny dzień. Ciekaw jestem, czy autor zapewniałby iż lornetka 10x17,5 nie sprawia kłopotu w dziennych obserwacjach.
Ptasiarz, podanie kąta obrotu śruby ostrości jest ważne, bo mówi czy ogniskuje wolno i precyzyjnie czy szybko i mało dokładnie. Ta lornetką jest precyzyjna i wolna i przy 16x to dobra opcja. Tyle, ze do sportu i ptaków przez to odpada.....
Dzięki @goornik, właśnie miałem podobne podejrzenia :)
@ad1216 problem Twój wg mnie jest skomplikowany. Techniczno filozoficzny powiedziałbym.
Zacznijmy od technicznego. Wg mnie lornetki tak jak obiektywy aparatów służą głównie do czegoś. Takie 4x (choćby Nikona) małe i lekkie świetnie nadają się do teatru. Szczególnie gdy znany aktor w ramach przeprosin zaprasza cię na kawę, bo obsługa mocno podejrzewała, że nielegalnie nagrywasz spektakl z widowni.
Taki Pentax papillo genialnie sprawdza się w ZOO. Nie tylko przybliża pyszczki zwierząt na wybiegach, ale ze względu na swoją funkcję makro to co robi ta lornetka w oceanariach, akwariach i terrariach to obłęd. Szczególnie dla dzieci. Lornetki Fujinona militarne, ciężkie odporne i z ogromną głębią ostrości nadadzą się żołnierzom którzy obserwując jedną ręką nie wypuszczają broni z drugiej. Tak samo posłużą komuś komu nie wolno puścić poręczówki, odłożyć kijka, czekana, czy choćby na ułamek sekundy puścić steru. Lornetki astronomiczne są po prostu astronomiczne.
I nawet z tych uniwersalnych lornetek jedne lepiej nadają się do polowań, a inne do wody. Są też lornetki całkiem do niczego. Wg mnie takim czymś jest powiększenie 2x. Czarne czyste niebo da Ci więcej niż powiększenie 2x w mieście.
I teraz filozofia. Po cóż patrzeć w niebo? Dla zachwytu, dla kumpli, dla rozbudzenia intelektualnej przygody, dla podróży gdzieś daleko. Mimo iż Arek się ze mną nie zgadza uważam, że amatorskie obserwacje niewiele pomagają nauce. Nauce przez duże N. Sam jednak przyznaje, że w dzisiejszych czasach lepsze zdjęcia nieba łatwiej i taniej można kupić niż samemu wyprodukować. Esencją i jedyną prawdziwą wartością obserwacji są dyskusje ze współobserwującymi oraz czytanie literatury naukowej przed i po sesjach obserwacyjnych. Jakiego sprzętu używa się podczas obserwacji? To zagadnienie zaczyna się marginalizować. I tak najważniejsze są kawa ze wspólnego termosu i dyskusje filozoficzne. Człowiekokwi zmienia się obraz świata po takich rozmowach. Nie, żeby coś rozumiał, ale jest po prostu bliżej prawdy.
tof: lornetka o której piszę jest przeznaczona specjalnie do astro
tof: z tekstu reklamowego lornetki 2x42 Żaden teleskop czy lornetka nie oferują tego, co wyczarowuje przed Twoimi oczami ten sprzęt. Spojrzenie przez tę lornetkę pokazuje Ci w polu widzenia o średnicy ok. 26° nawet całe gwiazdozbiory. To działa tak, jak gdybyś stał na wysokiej górze w absolutnej ciemności
goornik - trinovid 10x25 to przy tym fujinonie dziurka od klucza, a do astro nie nadaje sie zadna z nich.
ptasiarz - najpierw popatrz później oceniaj. Ja byłem bardzo negatywnie nastawiony ale zostałem mile zaskoczony. W słoneczny dzień ta lornetka daje radę. A Księżyc prezentuje się naprawdę zacnie :)
Prawdą jest, ze nie należy wydawać finalnego werdyktu przez „degustacją” wloasnooczną. Chciałbym jak najszybciej rzucić okiem przez tego Fufu
Mam wlasnie na urlopie nową lornetkę Bushnella i lewa część jest nieostra (po zakupie testowałem i było ok). Nie umiem się obchodzić czy cos się spaprało? Myślałem, że to mój wzrok, ale w 4 osoby mamy podobne odczucia.
lornetka 2x pozwala zobaczyć jak wyglądałby świat (w tym niebo) gdybyś miał "super wzrok". powiększenie jest na tyle małe, że wydaje się że w ogóle nie patrzymy przez lornetkę ale jakimś cudem widać więcej. tak, można zamiast niej kupić 10x50 tylko że wtedy nie zobaczymy świata w 2x. przekonywanie że jedno jest lepsze od drugiego ma tyle sensu co przekonywanie że samochód jest lepszy od roweru (lub odwrotnie).
Chyba faktycznie ten Fujinon TechnoStabi nie został wyprodukowany do rozpieszczania astronomów. Może producent testuje tutaj stabilizację. Może cel jest wojskowy. Do wypatrywania sylwetek na pustyni, określania stanowisk ogniowych w górach. Lornetka jest nadspodziewanie lekka, więc może ma służyć po prostu wypatrywaniu wrogich dronów. Nie wiem.
Może to jest po prostu lornetka balkonowa. Chociaż wolałbym, żeby była jednak ratownicza. Do dziennych poszukiwań górskich. Baterie typu cr2 radzą sobie nawet na arktycznym mrozie, a okres ich przechowywania to nawet 15 lat.
@ad1216 pożycz sobie lornetkę teatralną. Z małym powiększeniem. Tanią, leciutką. Popatrz w niebo. Pobaw się dłużej. Noc, dwie tydzień. Obawiam się, że dosyć szybko się znudzisz. Powiększenie 2x wg mnie to za mało na dłuższy efekt wow. Widok zbyt mało różni się od tego co widzimy nieuzbrojonym okiem. Ale, to jest moja opinia.
Fajna apka do rozpoznawania ptaków :)
Oj, nie tu...
tof: tania lornetka teatralną ma po pierwsze małą średnicę obiektywu i zbiera mało światła, co mocno ogranicza liczbę widzianych gwiazd, po drugie nie koryguje komy, aberacji itp. co jest kluczowe przy astro. Więc sorry ale chyba nie skorzystam z tej porady. Chyba dużo praktyczniej byłoby od razu wypożyczyć lornetkę astro 2x. Mimo wszystko dzięki za dobre chęci i szczere intencje ;)
Kiedyś miałem okazję spojrzeć przez mono 10x20 Zeiss-a, ciemnica; nie wiem dlaczego w przypadku Fujinona miało by być inaczej.Lornetka ,której użytkowanie ogranicza się wyłącznie do otwartego terenu i to przy silnym nasłonecznieniu jest do niczego.Duże powiększenie to chwyt marketingowy, dla tej samej grupy co kupuje super-zoomy, telewizory 8k a może i 80, albo kompakty z maciupką matrycą i 30 mpx.W USA najlepiej sprzedającą się lornetką ze stabilizacją był Canon 18x50, nie 15x50, różnica w powiększeniu niewielka a obraz ciemniejszy i pole znacznie mniejsze,gdyby produkowali model 20x albo 25x to ten z największym powiększeniem byłby najbardziej popularny.
@ad1216 tak, typowa lornetka teatralna nie nadaje się do patrzenia w niebo z powodu wad optycznych, natomiast zbiera 100% światła (minus transmisja :P) i nie ogranicza liczby widzianych gwiazd bo jest w układzie galileusza i jej źrenicą wyjściową jest źrenica oka.
szuu: lornetka astro np. 2x42 zbiera dużo więcej światła i widać przez nią dużo więcej gwiazd niż przez gołą źrenicę oka lub przez lornetkę teatralną
@handlowiecupc Oddaj lornetkę na gwarancję :) Powinni naprawić lub wymienić.
Powiększenie 16x przy tak małym obiektywie to chyba lekka przesada... Znając jednak życie i tak będzie się lepiej sprzedawać niż wersja 12x, jak to z resztą ktoś już powyżej napisał.
Ja mam lornetkę 2x53 zbudowaną z dwóch telekonwerterów Nikon TC-E2. Prawie 30 stopni pola widzenia i gwiazdy ostre w 100% do krawędzi. Fajna sprawa :)
Lornetki tego typu są zbudowane w konstrukcji bezpryzmatycznej Galileusza. Tam nie ma czegoś takiego jak "źrenica wyjściowa" a obiektyw 53mm nie da jaśniejszego obrazu niż 42mm. Dla zainteresowanych proszę sobie poczytać o konstrukcji lunety Galileusza.