Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Sigma 18-50 mm f/2.8 EX DC Macro - test obiektywu

21 maja 2007

3. Budowa i jakość wykonania

Każdy kto miał w ręku Canona 17-55 f/2.8 IS USM lub Nikkora 17-55 f/2.8 wie jak duże i potężne mogą być tego rodzaju "szkła". Tym milej zaskoczy nas pod względem gabarytów Sigma, bo przy tych samych parametrach jest od nich wyraźnie mniejsza i lżejsza. Choć chcąc być uczciwym trzeba jednak zaznaczyć, że nie ma ona przecież ani napędu HSM ani stabilizacji, co na pewno pozwala zaoszczędzić trochę wagi i rozmiarów. Oczywiście ze względu na swoje dobre światło, Sigma jest wyraźnie większa od jakiegokolwiek typowego "kita" o zakresie 18-55 mm. Widać to doskonale na poniższym zdjęciu, na którym postawiliśmy ją obok kitów Nikona i Pentaxa.

Sigma 18-50 mm f/2.8 EX DC Macro - Budowa i jakość wykonania


Symbol EX na obudowie zobowiązuje, więc do jakości wykonania modelu 18-50 f/2.8 Macro trudno mieć jakieś poważne zastrzeżenia. Czarna, kompozytowa obudowa, metalowy bagnet, nierotująca przednia soczewka, solidny tubus, na którym wysuwa się przedni układ soczewek, wygodny pierścień do zoomowania i w miarę wygodny do manualnego ustawiania ostrości - to wszystko solidne atuty testowanego obiektywu.

----- R E K L A M A -----

Sigma 18-50 mm f/2.8 EX DC Macro - Budowa i jakość wykonania


Chcąc być drobiazgowym, można doszukać się dwóch wad. Przede wszystkim Sigma 18-50 mm nie jest konstrukcją zamkniętą i wysuwający się w trakcie zmiany ogniskowej tubus może i najprawdopodobniej będzie zasysał kurz do wnętrza konstrukcji. Drugi mankament to troszkę za mały i za luźny pierścień do manualnego ustawiania ostrości.

Podobnie jak w poprzedniku, jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną, tutaj także zastosowano 15 soczewek ustawionych w 13 grupach.

Sigma 18-50 mm f/2.8 EX DC Macro - Budowa i jakość wykonania

Wcześniej jednak mieliśmy do czynienia z dwoma soczewkami asferycznymi i z jedną ze szkła o niskiej dyspersji (Special Low Dispersion - SLD), teraz dodano jeszcze kolejny element, tym razem ze szkła o jeszcze mniejszej dyspersji (Extraordinary Low Dispersion - ELD). Zwiększyła się też średnica przedniej soczewki, przez co gwint mocowania filtrów urósł z 67 do 72 mm, a obiektyw utył o całe 5 gramów. Nie zmieniła się konstrukcja przysłony, która pozostała w tym samym miejscu i wciąż ma siedem listków.