Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Sony ZV-1 II - test trybu filmowego

23 maja 2023
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 16

4. Jakość obrazu

Obiektyw

Sony ZV-1 II jest aparatem kompaktowym i jako taki nie oferuje możliwości wymiany optyki — użytkownikowi do dyspozycji pozostaje wbudowany obiektyw o ekwiwalencie ogniskowych 18–50 mm i światłosile f/1.8–4. Z jednej strony widzimy tu zmianę na plus, jeśli chodzi o zakres ogniskowych w porównaniu z poprzednikiem — vlogerom zdecydowanie przyda się dodatkowe pole widzenia na szerokim kącie. Niestety przesunięcie zakresu ogniskowych miało sporą cenę. Po pierwsze, obiektyw, w porównaniu z konstrukcją z ZV-1, stracił stabilizację optyczną. Po drugie, jest zauważalnie ciemniejszy i niestety ciemnieje bardzo szybko ze wzrostem ogniskowej. Wyświetlane przez aparat wartości światłosiły prezentują się następująco:
  • 18 mm – f/1.8
  • 19 mm – f/2.2
  • 21 mm – f/2.5
  • 23 mm – f/2.8
  • 27 mm – f/3.2
  • 29 mm – f/3.5
  • 35 mm – f/4.0
Jeśli natomiast chodzi o zakres, to oczywiście 18 mm na szerokim kącie jest dużym ułatwieniem w typowych zastosowaniach takiego aparatu. Należy jednak pamiętać, że jeśli zdecydujemy się na nagrywanie w 4K, to efektywnie z 18 mm zrobi się około 19.6 mm (crop 1.09x), a jeśli do tego dołożymy jeszcze stabilizację cyfrową (która sama z siebie wprowadza cropa 1.22x), to z początkowego ekwiwalentu 18 mm zrobi się niemal równo 24 mm. To oczywiście dużo lepiej niż 32.5 mm, które w analogicznej sytuacji uzyskiwał poprzednik testowanego aparatu, nadal jednak inżynierowie Sony mogliby, zamiast zmuszać optyków do walki o każdy milimetr ogniskowej, na przykład zlikwidować wspomnianego cropa w 4K.

Sony ZV-1 II - test trybu filmowego - Jakość obrazu

W przypadku trybu filmowego użytkownik nie ma możliwości wyłączenia korekty dystorsji i innych programowych ingerencji w obraz. Stąd też szczegółowy test zastosowanego w omawianym aparacie obiektywu będziemy w stanie przeprowadzić dopiero wtedy, gdy ZV-1 II trafi do redakcji na dłużej i gdy wykonane nim w formacie RAW zdjęcia da się otworzyć w stosowanym do przeprowadzania testów oprogramowaniu.

W związku z tym, w niniejszym teście prezentujemy jedynie krótką wizualną ocenę szczegółowości obrazu w centrum i narożniku kadru na różnych ogniskowych oraz zachowanie testowanego aparatu przy pracy pod słońce.


----- R E K L A M A -----

Niestety nie mamy dobrych wieści. Nowy obiektyw wypada gorzej od starego praktycznie we wszystkich kategoriach. Generuje intensywniejsze i mogące już przeszkadzać przy filmowaniu flary, a do tego jest zauważalnie nieostry w narożnikach kadru. Rodzi to pytanie, czy w tym kontekście nie lepiej zamiast ZV-1 II kupić ZV-1 wraz z akcesoryjnym konwerterem szerokokątnym (kilka firm niezależnych produkuje takowe). Efekt zapewne będzie zbliżony, a cenowo jest to atrakcyjniejsza opcja. Trochę szkoda, że napis „Zeiss” na obiektywie tak niewiele już znaczy.

Szczegółowość obrazu

Szczegółowość obrazu oraz obecność artefaktów takich jak mora i aliasing badamy nagrywając testowanym urządzeniem tablicę ISO 12233, tak, by wypełniła ona kadr w pionie przy danych proporcjach obrazu. Analiza ma charakter jakościowy, jej wynikiem nie są wartości liczbowe.

Ponieważ Sony ZV-1 II oferuje tylko jeden tryb nagrywania w 4K, uznaliśmy, że nie ma sensu wydzielanie go do osobnego filmu, stąd też wszystkie tryby prezentujemy w jednym miejscu.

Jakość obrazu 4K jest na przyzwoitym poziomie. Obraz jest szczegółowy, ale niestety na ukośnych liniach widać nieco schodkowania. Jest też trochę kolorowych przebarwień, choć akurat ich ilość pozostaje pod względną kontrolą. Całkiem dobrze wygląda też obraz Full HD w całym zakresie oferowanych przez ZV-1 II klatkaży. Ogólnie zatem możemy szczegółowość obrazu w testowanym aparacie ocenić pozytywnie.

Wyostrzanie

Nastawy wyostrzania w ZV-1 II wyglądają identycznie jak w innych nowych bezlusterkowcach Sony. Jego skala rozciąga się od 0 do 9 z krokiem co 1. Oprócz tego w ramach stylu obrazu, a w zasadzie „twórczego wyglądu”, możemy także (w identycznym zakresie) ustawić parametr opisany jako „przejrzystość”.

Cały powyższy test, podobnie jak testy fotograficzne, wykonaliśmy na minimalnym poziomie wyostrzania i przejrzystości. Spójrzmy teraz, jak zwiększenie poziomu tych parametrów wpływa na obraz:

Zarówno wyostrzanie jak i przejrzystość ustawione na wyższe niż zerowe wartości wydają się pogarszać jakość obrazu i wzmacniać niepożądane jaśniejsze i ciemniejsze obszary przy kontrastowych krawędziach. Lepiej zatem wyostrzyć nagrywany materiał na etapie montażu.

Szum

Szum w filmach, podobnie jak na zdjęciach, oceniamy w oparciu o scenkę testową, zarejestrowaną na różnych czułościach przy wyłączonej redukcji szumu w aparacie.

W przypadku filmu ocena, tak jak przy szczegółowości obrazu, nie ma charakteru liczbowego. Procentowe wyniki mogłyby być mylące, gdyż urządzenia różnych producentów w różnym stopniu pozwalają na wyłączenie redukcji szumu przy filmowaniu. A odszumiona papka, która procentowo wykazałaby niewielkie zaszumienie, w praktyce wcale nie musi wyglądać ładnie.

Prezentowane poniżej opinie na temat maksymalnych czułości oferujących użyteczny obraz są oczywiście subiektywne – każdy użytkownik ma inną tolerancję dla szumu w obrazie filmowym.

Podobnie jak w przypadku szczegółowości obrazu, ze względu na tylko jeden tryb filmowania w 4K w testowanym aparacie, zdecydowaliśmy się zawrzeć wszystkie pomiary w jednym filmie.

W 4K najwyższą akceptowalną czułością wydaje się być ISO 3200, co jak na 1-calową matrycę jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Powyżej tej wartości szum nabiera brzydkiego charakteru, a jego redukcja powoduje degradację szczegółów w ujęciu.

W przypadku Full HD w 25 i 50 kl/s możemy sięgać nawet po ISO 6400, co ponownie jest naprawdę dobrym wynikiem jak na urządzenie z 1-calowym sensorem. W 100 kl/s lepiej natomiast nie przekraczać nastawy ISO 1600.

Odszumianie

Sony ZV-1 II, podobnie jak inne testowane przez nas aparaty tego producenta, nie daje użytkownikowi kontroli nad redukcją szumu przy filmowaniu. Niezmiennie nie pochwalamy takiego podejścia, tym bardziej że Sony jest jedyną firmą, która całkowicie pozbawia użytkownika wpływu na nastawy związane z redukcją szumu w filmach.

Rolling Shutter

Zjawisko nazywane potocznie rolling shutter wynika z faktu, że zdecydowana większość współczesnych matryc CMOS nie jest odczytywana z całej powierzchni jednocześnie, tylko „z góry do dołu”, wierszami. Stąd też o sile i uciążliwości tego zjawiska decyduje czas odczytu matrycy w danym trybie nagrywania. Rośnie on wraz z rozdzielczością oraz zależy od innych aspektów nagrywania – przykładowo czas odczytu będzie większy, gdy materiał filmowy jest nadpróbkowany (tzw. oversampling), a mniejszy, gdy np. matryca jest odczytywana z przeskakiwaniem linii (tzw. line skipping).

Przedstawmy jeszcze skalę odniesienia. Czasy odczytu poniżej 10 ms uznajemy za świetne – przy tak szybkich matrycach trzeba naprawdę „postarać się”, by zjawisko rolling shutter było zauważalne. Czasy między 10 a 15 ms to wyniki bardzo dobre. Czasy między 15 a 20 ms uznajemy za dobre, a między 20 a 25 ms za przeciętne. Wszystko powyżej 25 ms to wyniki złe, a powyżej 30 ms – bardzo złe.

Wyniki, jakie uzyskał testowany aparat, przedstawiają się następująco:

Tryb nagrywania Czas odczytu matrycy
4K UHD (3840×2160), 25 kl/s, crop 1.09x 15.8 ms
Full HD (1920×1080), 25 kl/s, cała szerokość matrycy 14.7 ms
Full HD (1920×1080), 50 kl/s, cała szerokość matrycy 14.7 ms
Full HD (1920×1080), 100 kl/s, cała szerokość matrycy 7.3 ms

Uzyskane wyniki są w granicach błędów pomiarowych identyczne do tych, które uzyskał poprzednik testowanego aparatu. Potwierdza to użycie w obu konstrukcjach tej samej matrycy i procesora. W wartościach bezwzględnych są to wyniki przeciętne — ani rewelacyjnie dobre, ani też tragicznie złe.