Casio EX-MR1 - obiektyw za lusterkiem
Firma Casio zaprezentowała ciekawy aparat do robienia modnych ostatnio autoportretów. Na frontowym panelu modelu EX-MR1 znajduje się małe lusterko, pod którym umieszczony został obiektyw o ogniskowej 21 mm. Aparat wyposażono ponadto w matrycę o rozdzielczości 14 megapikseli.
Casio EX-MR1 to kompakt, którego wyróżnia umieszczone na frontowym panelu lusterko. Producent podkreśla, że rozwiązanie to ma ułatwić robienie naturalniejszych zdjęć „selfie”. Pomagać w tym ma także zestaw filtrów cyfrowych o nazwie „Make-up Mode”. Pod lusterkiem znalazł się obiektyw o świetle f/5. Casio dodaje, że taka wartość przysłony wynika właśnie z zastosowania rozwiązania z lusterkiem. Aparat wyposażono ponadto w ekran LCD do przeglądania zdjęć o rozdzielczości 460.800 punktów.
Casio EX-MR1 ma być dostępny na terenie Azji. Cena nie jest jeszcze znana.
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ludzie już świrują z tymi "selfie", rozrosło się to strasznie. Wiadomo, producenci próbują korzystać.
koszmar selfie .. a najgorsze to te młode ladacznice co wystawiają buzie w rurkę zwijają do zdjęcia jakby do loda się zabierały coś okropnego
Bo to złe kobiety są hahaha.
Pomijając niechęć do zjawiska selfie (które w rozsądnych dawkach przecież nie jest niczym złym; gdyby nie spuszczali się tak nad tym w mediach byłoby tylko jednym z wielu oczywistych sposobów wykorzystania aparatu foto) to widziałem gorsze prototypy i pomysły. DO specyficznych zastosowań, ciekawy produkt. Nasuwają się 2 wątpliwości - czy f/5 to ekwiwalent wynikający z przyciemniania obrazu przez szkło, czy rzeczywista wartość oraz czy obraz wynikowy jest lustrzanym odbiciem tak jak pokazuje "lusterko"?
...Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło...
No i to jest dopiero prawdziwa LUSTRZANKA :-D
@homesicalien Producenci powinni podawać maksymalną przysłonę (f/***) oraz transmisję (T/***). Ot, rozmarzyłem się.
Hi hi, selfi z ekwiwalentną (jak sądzę) ogniskową 14 mm.
Doprawdy, trzeba być prawdziwym lansiarzem żeby rozpowszechniać przez portale społecznościowe wynikową karykaturę z kulfoniastym nosem!
Selfiarze jakoś nie dostrzegają tych katastrofalnych przerysowań, najwyraźniej auto-korekta w mózgu eliminuje takie odkształcenia czasoprzestzeni.
Skoro to jest lusterko to pokazana na ilustracji pani ogląda w lusterku fotografa - autora tego zdjęcia. A jeśli zdjęcie jest wykonane taką samą "lustrzanką"?
Zdjecie po lewej jest reklamowa bzdura. Jezeli obraz w lusterku ma odpowiadac ogniskowej objektywu 21mm to zrobcie sobie selfika z takim objektywem na odleglosc wyciagnietej reki a zobaczycie efekt.
Jedyna unikalnosc aparatow Casio tego typu jest wlasnie objektyw 21mm.
@homesicalien
"czy f/5 to ekwiwalent wynikający z przyciemniania obrazu przez szkło, czy rzeczywista wartość"
Proponuję najpierw zapoznać się z definicją światłosiły, bo to jest parametr geometryczny szkła i nie ma nic wspólnego z ilością przepuszczanego światła. Jak założysz na obiektyw filtr, powiedzmy ND4, to z f/2.8 robi ci się f/5.6? Ilość przepuszczanego światła definiuje parametr T*.
@tomizary
Jak zwykle trzymasz "poziom".
@TRI-X
Ale co Ci nie pasuje w tym zdjęciu reklamowym? Skąd wiesz jaka jest asferyczność tego lusterka?
Faaaajne!..... Mamy chyba kolejnego kandydata do tytułu "aparat kompaktowy roku" w plebiscycie Optyczne.
@mate Oczywiście, to tak samo jak z kątem widzenia i ogniskową dla różnych matryc. Dlatego napisałem "ekwiwalent".
@homesicalien
Czyli nie przeczytałeś definicji światłosiły albo nie rozumiesz tego co przeczytałeś. Nie, nie tak samo, w przypadku transmisji światła nie ma żadnych ekwiwalentów f/. Sam parametr np. f/2.8 w żaden sposób nie definiuje ile światła przepuszcza obiektyw, dlatego np. w szkłach filmowych w ogóle nie podaje się f/ tylko T* czyli właśnie transmisję.
@mate
Gdyby sam parametr f/ nie definiował w ŻADEN (nawet teoretyczny, pomijający zaciemnienie rogów itp.) sposób ilości światła przepuszczanego przez obiektyw to jak robilibyśmy zdjęcia, ustawiali ekspozycję? Jasne, że f/ nie reprezentuje transmisji, bo nie ją oznacza. Ale na potrzeby dyskusji chyba można użyć określenia "ekwiwalent f/". Kiedy zakładam ND na obiektyw liczę spadek jasności np. "o 2 działki przysłony", bo ustalając ekspozycję posługuję się czasem, iso i f/. Oczywiście, że to niepoprawne uproszczenie. Ale dla osób, które używają tego uproszczenia świadomie to raczej nie jest problem. Tak samo niepoprawne jest zmienianie wartości ogniskowej obiektywu na potrzeby zaprezentowania za jej pomocą kąta widzenia obiektywu. Analogia oczywiście jest tylko częściowa.
"Pod lusterkiem znalazł się obiektyw o świetle f/5. Casio dodaje, że taka wartość przysłony wynika właśnie z zastosowania rozwiązania z lusterkiem." Ja to rozumiem to tak: "obiektyw ma mniejszą rzeczywistą wartość światła, ale z punktu widzenia ekspozycji światła do sensora dobiega tyle, ile dobiegałoby z obiektywem f/5 bez lusterka".
Nie mówię, że na 100% mam rację. Jeśli się mylę, chętnie zostanę wyprowadzony z błędu.
@homesicalien
"Ja to rozumiem to tak: "obiektyw ma mniejszą rzeczywistą wartość światła, ale z punktu widzenia ekspozycji światła do sensora dobiega tyle, ile dobiegałoby z obiektywem f/5 bez lusterka"."
Ale zrozum człowieku, że nie ma czegoś takiego jak ilość światła docierającego do sensora przez obiektyw f/5. Dwa obiektywy f/5 mogą mieć różną transmisję, nie ma wzorca, więc nie można mówić o ekwiwalencie f/ w tym kontekście. I to nie jest to samo, co podawanie ekwiwalentu ogniskowej, bo każdy obiektyw o danej ogniskowej daje określony kąt widzenia, który można policzyć nie mając nawet obiektywu w ręku.
TIL: nie ogarniam f/
mate, może już się nie kompromituj.