Metalowy pierścień do mocowania Sony E
W ofercie japońskiej firmy Shoten pojawił się metalowy zamiennik pierścienia do mocowania Sony E. Wcześniej podobne rozwiązanie zaprezentowała firma Fotodiox. Akcesorium jest przeznaczone dla takich aparatów, jak Sony A7, A7R, A6000, A5100 oraz A5000.
Poniżej można obejrzeć wideo firmy Fotodiox, w którym zaprezentowany został metalowy zamiennik pierścienia do mocowania Sony E. Może on zastąpić oryginalny pierścień od Sony składający się z dwóch części, gdzie wewnętrzny pierścień jest plastikowy. Cena produktu Shoten nie jest znana. W przypadku Fotodiox akcesorium kosztuje obecnie na Amazonie niecałe 40 dolarów.
![]() Źródło: stkb.co.jp |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
serio? takie niedorobki powinny byc naprawiane za darmo przez producenta, a nie kosztowac 40 dolcow (i wymagac samodzielnego dlubania)
@f8@24mm, o jakich niedoróbkach piszesz?
Krissss, No takich, że kluczowy element mechaniczny drogiego aparatu (Sony A7 na przyklad) jest wykoanany z plastiku.
A ten plastik nie był z jakiegoś powodu ...?? Dziwne żeby dawali bagnet E z dwóch części skoro mogli to zrobić w jednej części .... Grubość tego całego metalowego bagnetu jest taka sama jak oryginalnego ....? We wcześniejszych modelach zwanych Nexami też jest taki bagnet - 1 metalowy i 2gi plastikowy?
Tylko debil chciałby mieć cięższą puszkę bez wpływu na użyteczność. Ile tysięcy razy trzeba wymienić obiektyw by naruszyć tworzywo? Przy niefortunnym upadku wolę za grosze wymienić zniszczony bagnet niż słoik.
to znaczy co? ze to jest w porzadku, ze sprzedaje sie aparat na wymienna optyke, w ktorym tej optyki nie mozna zbyt wiele razy wymieniac, bo korpus musial byc cale 3 gramy lzejszy? serio.
byc moze to mialo jakas przyczyne techniczna, ale w aparacie z tej polki takie cos nie powinno miec po prostu miejsca.
no tak bagnet się pewnie po pół roku zużyje.
Dobrze, że w innym sprzęcie foto kluczowe elementy nie są wykonane z plastiku:)
@f8@24mm
>>>
ze to jest w porzadku, ze sprzedaje sie aparat na wymienna optyke, w ktorym tej optyki nie mozna zbyt wiele razy wymieniac, bo korpus musial byc cale 3 gramy lzejszy?
----
Co to znaczy "nie mozna zbyt wiele razy wymieniac"? W liczbach bezwzględnych.
>>>
ale w aparacie z tej polki takie cos nie powinno miec po prostu miejsca.
---
Ile znasz przypadków uszkodzenia oryginalnego bagnetu?
Ile znasz przypadków uszkodzenia bagnetu w A55 itd.?
Ile znasz przypadków uszkodzenia bagnetu w minoltach 505 i pokrewnych? W ciągu 15 lat to powinno być trochę opisanych przypadków w sieci.
Ile znasz przypadków uszkodzenia bagnetu w eosie 300?
ale czemu pytanie do mnie? przeciez ja nie kupilem ktoregos tam Neksa czy A7, w ktorym najwyrazniej niemalo uzytkownikow wymienia bagnet ze wzgledu na spartolony design ;) no bo inaczej nie rozumiem skad by sie braly takie pierscienie w sprzedazy...
nie znam przypadkow uszkodzenia bagnetu, znam przypadki zauwazalnego wizualnie wytarcia ewentualnie obicia, ktore nie ma wplywu na bezpieczenstwo pracy, chociaz moze miec na komfort pracy z dlugimi obiektywami na glowicach kulkowych z mocniej dokreconym tarciem. wtedy czuc wyraznie kazde niespasowanie/luz na samej glowicy czy korpusie i obiektywie, ewentualnie gripie. osobiscie takie cos mialem w przypadku 5D mkI i szkla 300/4, gdzie bylo czuc lekkie przesuwanie sie szkla w korpusie (w bagnecie, tj. prostopadle do osi optycznej). byl to dla mnie drobiazg, ale gdybym duzo focil tym korpusem i szklem to pewnie bym niosl do serwisu i wymienial (zapewne bagnet w obiektywie). z tym ze tu w gre wchodzil 4-letni i mocno wymeczony wymianami optyki korpus, i niemaly, nielekki 18-letni obiektyw.
koniec koncow nie jest dla mnie normalne, ze ludzie w taki sposob wydaja pieniadze, zeby korygowac dosc ewidentna wade aparatu. od korpusu w takiej cenie (ponad 1000 EUR za A7) raczej oczekuje sie, ze to bedzie zaprojektowane do wieloletniej pracy... zreszta i A5000 to nie jest jakas tam pstrykawka...
Plastikowy element zapewne znalazł się tam z konkretnego powodu. Ten produkt to klasyczny przykład tworzenia fikcyjnego problemu i kreowania potrzeby na dobro. Póki to cudo nie powstało problem rzekomo plastikowego bagnetu nie istniał. Brawo marketingowcy!
Wymienili plastikowy amortyzator i mają teraz utwardzone zawieszenie. :)
Jakubkrawiec ma rację, to kompletnie sztuczny problem. Powiem więcej, plastikowe uchwyty bagnetu mają sens. Używam nexa 7, (który ma takowy) z sześcioma stałkami, konwertermi itp. i na prawdę często katuję bgnet. Plastikowe elementy to tak na prawdę opory dla trzech (metalowych) sprężynek dociskjących obiektyw do body. To na tych sprężynkach "wiszą" obiektywy, nie na plastikowych detalach bagnetu. Fakt, że są one z ciut miększego materiału ma tylko dodatni wpływ na zużycie odpowiadających im trzech, metalowych skrzydełek w obiektywach. Po prostu, podczas zakładania szkieł, zanim trafi się we właściwą pozycję obija się bagnet body o bagnet obiektywu. Dzięki plastikowym skrzydełkom artefakty tego obijania są mniej widoczne. A żeby było jeszcze ciekawiej dodam, że po ponad dwóch latach używania (par excellence używania) mocowania, owe trzy, plastikowe skrzydełka wyglądają w moim body jak nowe, czego nie mogę powiedzieć o metalowych elementach bagnetu.
Tak więc kupno metalowego zamiennika to czysty absurd.
Szkoda, że firma poddała się tej paranoi użytkowników i w A7II dała klasyczne, imho gorsze rozwiązanie.
Jakby nie podali wiadomości o hybrydowym bagnecie w A7 to by nikt nawet tego nie zauważył. Podobny bagnet był np. w Sony A100 czy innych lustrzankach EL bagnetu A. W Sony A58 jest cały z tworzywa jak w niektórych lustrzankach analogowych Canona i też nic specjalnego się nie działo i nie dzieje. Po prostu niezależne firmy zwietrzyły świetny interes zarobienia paru groszy więcej na "frajerach". Prędzej padnie sam aparat niż bagnet ale część posiadaczy dla dobrego samopoczucia wymieni pierścień bagnetu na metalowy. Mam A7 i nie wierzę żeby coś się mogło popsuć w mocowaniu podczas jego użytkowania.
O plastikowo-metalowych bagnetach w aparatach Sony przeczytałem w 2008 roku. Pomyślałem wtedy - ale dziadowska oszczędność, na pewno wpłynie to negatywnie na żywotność bagnetu. Szybko okazało się jednak, że Sony, a wcześniej Minolta stosowała ten typ bagnetu od roku 2001. Doniesień o wytartych i połamanych bagnetach - brak. Lada chwila będzie rok 2015, a tego typu bagnety będą stosowane już od lat 14. I co? Dalej nic. Wiemy dziś tyle, że to dobre i sprawdzone rozwiązanie. If ain't broken, don't fix it - jak mawiają Amerykanie. Poza tym biorąc pod uwagę konsekwencję Sony i Minolty w stosowaniu (metalowy korpus - metalowy bagnet, plastikowy korpus - plastikowy bagnet), możliwe że jest to rozwiązanie lepsze niż metal. Ja wolę mieć na statywie pianki z tworzywa, a na kołach samochodu opony z gumy, niż z najwytrzymalszego stopu metali.
tomek-o, akurat Minolta wprowadziła plastikowy bagnet gdzieś w latach dziewięćdziesiątych - w korpusach czwartej generacji (a może nawet już w trzeciej).
@johndoe ja w A55 już jeden contact unit miałem wymieniany po 2 latach użytkowania... oczywście gwarancyjnie w CSI.. to było jakiś rok temu... wymieniony już przestaje pewnie trzymać obiektyw...
To ma chyba działać troszkę tak jak te "zbroje"
"Wydałes tyle forsy na aparat... nie wydasz jeszcz 40 / 80 / 100E na jego zabezpieczenie / ulepszenie (niepotrzebne skreślić:) )"
W dobie sprzedaży przez światową sieć zawsze znajdzie się dość klientów by opłacało się produkować takie ustrojstwa :):):)
Kiedyś takich głupot w ogóle nie było a pamiętam że już w 1990 był EOS1000 z całkowicie plastikowym bagnetem...
@mikolajs
ok. I Ty możesz głos w sprawie zabrać :)(chociaż nie wiem czy dla Ciebie to taki bonus od życia).
Pytanie, ilu jest takich jak Ty?
Bo, albo użykownicy S są diametralnie rózni od użytkowników C, N czy P i problemy ze swoimi bagnetami przeżywają cichutko popłakując w kąciku zamiast na youtubie zamiesczać filmy w stylu "jak wymienić połamany bagnet Nikkora 18-105",
albo Twój problem jest problemem jednostkowym.
ps. Dlaczego oferta metelowych zamienników pojawiła się dopiero po premierze aparatów FE?
Jaka nowa grupa klientów została użytkownikami aparatów S?
Skoro użytkownikom bagnetu A czy bagnetu E nie byly wcześniej te bagnety potrzebne to...
To zostają użytkownicy systemów na inne literki dokupujący sobie nowe małe cacka, bo niedzielnych pstrykaczy z 28-70 chyba pod uwagę nie ma co brać.
@f8@24mm
>>
ale czemu pytanie do mnie? przeciez ja nie kupilem ktoregos tam Neksa ....
----
Bo to Ty piszesz o niedoróbkach i (w domysle) fatalnej jakości S.
>>>
nie znam przypadkow uszkodzenia bagnetu,
----
Ale mimo wszystko skrobnę cos o psujących sie bagnetach S, nie?
>>>
zeby korygowac dosc ewidentna wade aparatu.
----
A jako dowód na poparcie swojej tezy o wadzie aparatu S, podajesz swoje przeżycia ze sprzętem C.
Pozostaje mieć nadzieję, że to po prostu Twoj słabszy dzień a nie stan permanentny.
johndoe | 2014-12-29 23:18:32
"/.../Pytanie, ilu jest takich jak Ty?
Bo, albo użykownicy S są diametralnie rózni od użytkowników C, N czy P i problemy ze swoimi bagnetami przeżywają cichutko popłakując w kąciku zamiast na youtubie zamiesczać filmy w stylu "jak wymienić połamany bagnet Nikkora 18-105"/.../"
Piszesz o dwóch różnych sprawach... Nikkor 18-105, to budżetowa konstrukcja. Poza tym wybierając wyłamany bagnet pomiędzy drogim korpusem, a tanim obiektywem, wybrał bym jednak uszkodzenie taniego obiektywu.
Oczywiście moja powyższa wypowiedź ma się nijak do tematu, bo nie krytykuję zastosowania przez producenta plastikowego elementu w bagnecie.
@Boa
>>
iszesz o dwóch różnych sprawach... Nikkor 18-105, to budżetowa konstrukcja.
----
Nie. Pisze o masowości występowania uszkodzenia.
Wystarczy zapytać wujka gogla
damaged bayonet nikkor
vs.
damaged bayonet sony alpha
A przyjmując Twoją argumentację, nabywcy A7 powinni być dużo bardziej wk...ni od właścieli kilkakrotnie tańszych nikkorów i w sieci być głośniejsi i bardziej widoczni.