Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Firma Fujifilm udostępniła przykładowe zdjęcia wykonane zaprezentowanym w czwartek nowym bezlusterkowcem - modelem X-A2. W galerii zdjęć znajdziemy łącznie siedem fotografii wykonanych tym aparatem wraz z obiektywami Fujinon XC 16-50 mm f/3.5-5.6 OIS II oraz XC 50-230 mm f/4.5-6.7 OIS II.
Przykładowe zdjęcia wykonane aparatem Fujifilm X-A2 znajdziecie tutaj.
W zasadzie to jest X-M1. Cieszy fakt, że nie popsuli tego ładnego wyglądu. Skoro X-A2 ma Classic Chrome, to może właściciele X-M1 doczekają się na aktualizację oprogramowania, i dostaną te same profile. Cztery profile w X-M1 to trochę mało, nawet leciwy kompakcik X-Q1ma dwa razy tyle. Oczywiście nie chodzi o ilość, ale przydałyby się profile monochromatyczne + filtr. Co na to Fuji ?
W X-M1 najbardziej brakuje ciut lepszego AF, Zmiany koloru Focus Peaking (żałosne, że jest tylko białe czesto niewidoczne podświetlenie), przydała by się Zebra (pokazująca szerokość pola ostrości na obiekcie a nie same ostre krawędzie ) taka jak w Sony i większy grip (bo nie wszyscy mają małe Chińskie/Japońskie dłonie) a tak super aparat. M.in dlatego zmiany pomiędzy X-A1 a X-A2 są tak małe bo to udana seria (w X-M2 będą pewnie analogiczne zmiany jak w A1-A2).
Zebra to pole ostrosci? A zastanawiales sie kiedys dlaczaego robisz takie poprzepalane zdjecia?:-) Zebra tak na serio jest bardziej dla filmowcow i pokazuje przekroczenue pewnej wartosci iluminacj np. 70% dla koloru czy 100% dla bieli. To bardzo ogolne stwierdzenie. Peaking pokazuje wlasnie krawedzie lub inaczaej, miejsca gdzie masz najwiekszy kontrast. Im wieksza matryca tym plytsza glebia ostrosci ( to ten taki smieszny efekt rozmytego tla) wiec i ilosc podswietlonych krawedzi mniejsza. W malych matrycach lub przy plaskich obiektach moze ci sie jarzyć powierzchnia. To zdecydowanie nie jest X-M1, bo seria A nie ma matryc X. Zwykly CMOS. Jest to totalne entrylevel dla kogos kto chce miec fuji ale nie musi miec cudow x-transa.
Aparacik fajny, jak zresztą prawie cały system X, ale ciągle Fuji nie może się zdecydować na rozszerzenie oferty systemowego osprzętu: długich obiektywów, porządnych lamp błyskowych i zaawansowanych systemów zdalnego sterowania błyskiem. Jeżeli nie ma dość potencjału własnego żeby chwytać te wszystkie sroki naraz za ogony, to niech się dogada z niezależnymi producentami, np. Metzem Voeloonem czy innymi Pixelami i Nissinami, bo chyba nie jest świadome ile traci, mając tak skąpą ofertę systemową. TIME is MONEY, Dear Fujifilm Corp!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
W zasadzie to jest X-M1. Cieszy fakt, że nie popsuli tego ładnego wyglądu. Skoro X-A2 ma Classic Chrome, to może właściciele X-M1 doczekają się na aktualizację oprogramowania, i dostaną te same profile. Cztery profile w X-M1 to trochę mało, nawet leciwy kompakcik X-Q1ma dwa razy tyle. Oczywiście nie chodzi o ilość, ale przydałyby się profile monochromatyczne + filtr. Co na to Fuji ?
Fuji słucha i pilnie notuje...
W X-M1 najbardziej brakuje ciut lepszego AF, Zmiany koloru Focus Peaking (żałosne, że jest tylko białe czesto niewidoczne podświetlenie), przydała by się Zebra (pokazująca szerokość pola ostrości na obiekcie a nie same ostre krawędzie ) taka jak w Sony i większy grip (bo nie wszyscy mają małe Chińskie/Japońskie dłonie) a tak super aparat. M.in dlatego zmiany pomiędzy X-A1 a X-A2 są tak małe bo to udana seria (w X-M2 będą pewnie analogiczne zmiany jak w A1-A2).
Zebra to pole ostrosci? A zastanawiales sie kiedys dlaczaego robisz takie poprzepalane zdjecia?:-)
Zebra tak na serio jest bardziej dla filmowcow i pokazuje przekroczenue pewnej wartosci iluminacj np. 70% dla koloru czy 100% dla bieli. To bardzo ogolne stwierdzenie.
Peaking pokazuje wlasnie krawedzie lub inaczaej, miejsca gdzie masz najwiekszy kontrast.
Im wieksza matryca tym plytsza glebia ostrosci ( to ten taki smieszny efekt rozmytego tla) wiec i ilosc podswietlonych krawedzi mniejsza. W malych matrycach lub przy plaskich obiektach moze ci sie jarzyć powierzchnia.
To zdecydowanie nie jest X-M1, bo seria A nie ma matryc X. Zwykly CMOS. Jest to totalne entrylevel dla kogos kto chce miec fuji ale nie musi miec cudow x-transa.
Przepraszam za literowki, pisze z tablecika:-)
Aparacik fajny, jak zresztą prawie cały system X, ale ciągle Fuji nie może się zdecydować na rozszerzenie oferty systemowego osprzętu: długich obiektywów, porządnych lamp błyskowych i zaawansowanych systemów zdalnego sterowania błyskiem. Jeżeli nie ma dość potencjału własnego żeby chwytać te wszystkie sroki naraz za ogony, to niech się dogada z niezależnymi producentami, np. Metzem Voeloonem czy innymi Pixelami i Nissinami, bo chyba nie jest świadome ile traci, mając tak skąpą ofertę systemową. TIME is MONEY, Dear Fujifilm Corp!