Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Canon PowerShot G9 wygrał w styczniu plebiscyt na "Produkt roku 2007 według Czytelników Optyczne.pl" w kategorii cyfrowy aparat kompaktowy. Nie było to wielkim zaskoczeniem gdyż od momentu jego premiery w sierpniu 2007 roku, cieszy się on dużym zainteresowaniem wśród potencjalnych nabywców. Postanowiliśmy zatem sprawdzić czy świetna opinia o tym aparacie jest w pełni zasłużona. Zapraszamy więc do lektury artykułu, w którym opisaliśmy wyniki testu Canona PowerShot G9.
Przeczytałem laurkę na temat tego aparatu. Dla równowagi kilka negatywów, które od dawna zauważają użytkownicy tego aparatu. Jeśli chodzi o ergonomie i użytkowanie. Już nie jedna osoba w sieci pisała, że aparat wypadł z ręki lub mało brakowało. Powód: mała, ciężka, metalowa obudowa, bez jakichkolwiek wyprofilowań ułatwiających trzymanie. Jakość zdjęć. Przy matrycy z 12 Mpix trudno oczekiwać cudów. Jakość zdjęć jest przeciętna. Graniczna wartośc ISO, by uniknąć szumów to 200, nawet w dzień i w dobrych warunkach, co widać na sampalch z parku. Dodatkowo, co pominięto w omówieniu, a jest doskonale zauważalne to wyraźna abberacja. Wystarczy popatrzeć na kontury drzew. Zastanawijący kontrast w tym aparacie, to metalowa solidna obudowa i delikatny plastikowy obiektyw. Brak szerokiego kąta. Zdecydowanie zawyżona cena. Zdecydowanie taniej można kupić kompakt o identycznej lub lepszej jakości zdjęć. Porównywanie, że jeśli nie lustrzanka to taki kompakt jest nieporozumieniem. Inne negatywy według posiadacza G9: "Nawet rewelacyjne rzeczy mają wady. Aparat jest nieporęczny i prądożerny. Firmowy akumulator (chyba 750mAh) starczył mi na dzień zabawy (w sumie kilkadziesiąt zdjęć). To raczej nieporozumienie. W tej sytuacji o wiele lepiej było zastosować 4xAA (a'2500mAh) i uformować przyzwoity uchwyt, choćby taki jak w każdym aparacie z serii A. Kolejnym nieporozumieniem jest wizjer optyczny. Nie dość, że mały (patrzy się jak przez dziurkę od klucza) to jeszcze ciemny. Nie wiedzieć czemu obejmuje tylko 80% pola widzenia. Niby można to później wykadrować, ale 2,5 Mpix jest wtedy na straty."
Moon, chyba inne testy czytaliśmy, albo Ty czytałeś niezbyt dokładnie. Wojtek w dwóch miejscach wytyka trudności w trzymaniu, narzekał na jakość 12 MPix JPG-ów, brak szerokiego kąta jest wymieniony w wadach bardzo wyraźnie, prądożerność (nawet w stosunku do g7) też jest omówiona i wytknięta.
Moon, daruj sobie cytowanie "właścicieli" G9 piszących bzdety. Komuś zdjęcia mogą się mniej lub bardziej podobać, ale co to jest za konkret "dzień zabawy"? Ja mogę się aparatem bawić i nie zrobić nawet jednego zdjęcia a aku padnie. Z całą pewnością G9 zrobi więcej zdjęć niż kilkadziesiąt na jednym akumulatorze i test to pokazał. Co do wyostrzania przez użytkownika gotowych jpg-ów... jest taka możliwość. Można także samemu regulować kilka innych parametrów. Gdzie? Niech testujący dobrze poszuka ;) G9 ma jedną małą wtopę przy pracy z lampą zewnętrzną. Jakość zdjęć do ISO 200 bardzo dobra, do ISO 100 amator nie zobaczy różnicy w stosunku do lustrzanki nawet przy średnim powiększeniu. ISO 400 w OSTATECZNOŚCI można użyć. Powyżej tragedia.
26 lutego 2008, 21:25
Jeśli faktycznie Wojtek w dwóch miejscach wytknął podane przeze mnie negatywy, przepraszam. Pewnie to efekt szybkiego czytania testu, wielu różnych portali jednocześnie. Najważniejsze jest podsumowanie i w nim powinny znaleźć się wszystkie plusy i minusy. Wymieniłem wielokrotnie powtarzane w sieci "braki" tego aparatu. MM podałem negatywy, które stwierdza posiadacz tego aparatu, co do jakości wizjera, na pewno to prawda, bo sam producent podaje takie dane. Jakość zdjęć jest dobra tak jak napisałem do ISO200, ISO400 przy lepszych warunkach oświetlenia. Nawet w samplu, z kaczkami, jak się ładuje widać kolorowego kaczorka i jego cień(po lewej u góry) złożony z pstrokatych pikseli.Ale jeszcze mozna na to przymknąć oko. By to zauwazyć trzeba na samplu pstryknieć lupką. Aha, jak by ktoś szukał abberacji, którą wyraźnie widać(klikając lupą), to polecam sample (park): 1)Parametry: 107 mm, f/3.5,exp. 1/100 sek., ISO 200 4000 x 3000 pix, 7.1 MB 2)Parametry: 216 mm, f/4.8,exp. 1/80 sek., ISO 100 4000 x 3000 pix, 4.5 MB Ciekawostka, w niektórych aparatach abberacja ma zabarwienie niebieskie, to są to fiolety.
Po przeczytaniu testu i obejrzeniu zdjęć przykładowych mogę stwierdzić, że aparat nie jest taką wielką rewelacją jak zapowiadano. Co do szumów... no cóż nie jest to lustrzanka. Przy matrycy 12 mln nie jest wcale tak żle, ale jak to mówią mogło by być lepiej. Przy iso 400 zdjęcie z kaczkami ma szum, ale jeszcze do zaakceptowania, powyżej raczej nie ma sensu pstrykać, chyba, że ktoś uważa, że szum to na zdjęciu rodzaj kompozycji. Oczywiście jest jeszcze RAW, ale jak znam życie nie wszystkim potem chce się bawić w obróbke. Z drugiej strony mało amatorów wykonuje zdjęcia powyżej iso 400. Uważam, że ocena 5 punktów za optyke i 5 punktów za matryce to troche naciągane o 1 punkt w góre. O ile słyszałem to cena też jest dość wysoka, gdyby staniał to być może dobrze by się sprzedawał. Nie wystarczy w tym przypadku logo Canon. Podsumowując nie jest to zły aparat, ma swoje plusy i minusy, niektórzy mogą się np. przyczepić że brakuje np. szerokiego kąta, ale za to jest 6- krotny zoom. Gdyby tylko staniał może być dobrą alternatywą dla tych co nie chcą lustrzanek albo chcą mieć mały aparat bardziej zaawansowany niż prosty pstrykacz. Pozdrawiam.
Witajcie! G9 kupiłem jako kompakt "do kieszeni" (spoko - kieszenie mam duże :) ) Bardzo przyzwoicie w tej roli sie sprawdza. Wady znaleźć można wszędzie, sztuka polega na tym aby przekuć je na zalety :) Pozdrawiam
Odnoszę wrażanie, że tylko JEDEN z piszących miał aparat w ręku (popetelony). Nie będę na jego temat nic pisał, chociaż go dość dokładnie oglądałem ale wydawanie opinii o sprzęcie na podstawie opinii innych wydaje mi się z lekka nieuczciwe.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Przeczytałem laurkę na temat tego aparatu. Dla równowagi kilka negatywów, które od dawna zauważają użytkownicy tego aparatu. Jeśli chodzi o ergonomie i użytkowanie. Już nie jedna osoba w sieci pisała, że aparat wypadł z ręki lub mało brakowało. Powód: mała, ciężka, metalowa obudowa, bez jakichkolwiek wyprofilowań ułatwiających trzymanie.
Jakość zdjęć. Przy matrycy z 12 Mpix trudno oczekiwać cudów. Jakość zdjęć jest przeciętna. Graniczna wartośc ISO, by uniknąć szumów to 200, nawet w dzień i w dobrych warunkach, co widać na sampalch z parku. Dodatkowo, co pominięto w omówieniu, a jest doskonale zauważalne to wyraźna abberacja. Wystarczy popatrzeć na kontury drzew. Zastanawijący kontrast w tym aparacie, to metalowa solidna obudowa i delikatny plastikowy obiektyw. Brak szerokiego kąta. Zdecydowanie zawyżona cena. Zdecydowanie taniej można kupić kompakt o identycznej lub lepszej jakości zdjęć. Porównywanie, że jeśli nie lustrzanka to taki kompakt jest nieporozumieniem. Inne negatywy według posiadacza G9:
"Nawet rewelacyjne rzeczy mają wady. Aparat jest nieporęczny i prądożerny. Firmowy akumulator (chyba 750mAh) starczył mi na dzień zabawy (w sumie kilkadziesiąt zdjęć). To raczej nieporozumienie. W tej sytuacji o wiele lepiej było zastosować 4xAA (a'2500mAh) i uformować przyzwoity uchwyt, choćby taki jak w każdym aparacie z serii A.
Kolejnym nieporozumieniem jest wizjer optyczny. Nie dość, że mały (patrzy się jak przez dziurkę od klucza) to jeszcze ciemny. Nie wiedzieć czemu obejmuje tylko 80% pola widzenia. Niby można to później wykadrować, ale 2,5 Mpix jest wtedy na straty."
Moon, chyba inne testy czytaliśmy, albo Ty czytałeś niezbyt dokładnie. Wojtek w dwóch miejscach wytyka trudności w trzymaniu, narzekał na jakość 12 MPix JPG-ów, brak szerokiego kąta jest wymieniony w wadach bardzo wyraźnie, prądożerność (nawet w stosunku do g7) też jest omówiona i wytknięta.
Moon, daruj sobie cytowanie "właścicieli" G9 piszących bzdety. Komuś zdjęcia mogą się mniej lub bardziej podobać, ale co to jest za konkret "dzień zabawy"? Ja mogę się aparatem bawić i nie zrobić nawet jednego zdjęcia a aku padnie. Z całą pewnością G9 zrobi więcej zdjęć niż kilkadziesiąt na jednym akumulatorze i test to pokazał.
Co do wyostrzania przez użytkownika gotowych jpg-ów... jest taka możliwość. Można także samemu regulować kilka innych parametrów. Gdzie? Niech testujący dobrze poszuka ;)
G9 ma jedną małą wtopę przy pracy z lampą zewnętrzną. Jakość zdjęć do ISO 200 bardzo dobra, do ISO 100 amator nie zobaczy różnicy w stosunku do lustrzanki nawet przy średnim powiększeniu. ISO 400 w OSTATECZNOŚCI można użyć. Powyżej tragedia.
Jeśli faktycznie Wojtek w dwóch miejscach wytknął podane przeze mnie negatywy, przepraszam. Pewnie to efekt szybkiego czytania testu, wielu różnych portali jednocześnie. Najważniejsze jest podsumowanie i w nim powinny znaleźć się wszystkie plusy i minusy.
Wymieniłem wielokrotnie powtarzane w sieci "braki" tego aparatu.
MM podałem negatywy, które stwierdza posiadacz tego aparatu, co do jakości wizjera, na pewno to prawda, bo sam producent podaje takie dane. Jakość zdjęć jest dobra tak jak napisałem do ISO200, ISO400 przy lepszych warunkach oświetlenia. Nawet w samplu, z kaczkami, jak się ładuje widać kolorowego kaczorka i jego cień(po lewej u góry) złożony z pstrokatych pikseli.Ale jeszcze mozna na to przymknąć oko. By to zauwazyć trzeba na samplu pstryknieć lupką.
Aha, jak by ktoś szukał abberacji, którą wyraźnie widać(klikając lupą), to polecam sample (park):
1)Parametry: 107 mm, f/3.5,exp. 1/100 sek., ISO 200 4000 x 3000 pix, 7.1 MB
2)Parametry: 216 mm, f/4.8,exp. 1/80 sek., ISO 100 4000 x 3000 pix, 4.5 MB
Ciekawostka, w niektórych aparatach abberacja ma zabarwienie niebieskie, to są to fiolety.
Po przeczytaniu testu i obejrzeniu zdjęć przykładowych mogę stwierdzić, że aparat nie jest taką wielką rewelacją jak zapowiadano. Co do szumów... no cóż nie jest to lustrzanka. Przy matrycy 12 mln nie jest wcale tak żle, ale jak to mówią mogło by być lepiej. Przy iso 400 zdjęcie z kaczkami ma szum, ale jeszcze do zaakceptowania, powyżej raczej nie ma sensu pstrykać, chyba, że ktoś uważa, że szum to na zdjęciu rodzaj kompozycji. Oczywiście jest jeszcze RAW, ale jak znam życie nie wszystkim potem chce się bawić w obróbke. Z drugiej strony mało amatorów wykonuje zdjęcia powyżej iso 400. Uważam, że ocena 5 punktów za optyke i 5 punktów za matryce to troche naciągane o 1 punkt w góre. O ile słyszałem to cena też jest dość wysoka, gdyby staniał to być może dobrze by się sprzedawał. Nie wystarczy w tym przypadku logo Canon. Podsumowując nie jest to zły aparat, ma swoje plusy i minusy, niektórzy mogą się np. przyczepić że brakuje np. szerokiego kąta, ale za to jest 6- krotny zoom. Gdyby tylko staniał może być dobrą alternatywą dla tych co nie chcą lustrzanek albo chcą mieć mały aparat bardziej zaawansowany niż prosty pstrykacz. Pozdrawiam.
Witajcie!
G9 kupiłem jako kompakt "do kieszeni" (spoko - kieszenie mam duże :) ) Bardzo przyzwoicie w tej roli sie sprawdza. Wady znaleźć można wszędzie, sztuka polega na tym aby przekuć je na zalety :) Pozdrawiam
Odnoszę wrażanie, że tylko JEDEN z piszących miał aparat w ręku (popetelony). Nie będę na jego temat nic pisał, chociaż go dość dokładnie oglądałem ale wydawanie opinii o sprzęcie na podstawie opinii innych wydaje mi się z lekka nieuczciwe.