Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Przyznaję, że przez ostatnie 10 lat moje korzystanie z optyczne.pl koncentrowało się głównie na zbieraniu informacji o obiektywach, ale im bliżej mojej wyprowadzki na obrzeża miasta, tym bardziej ciekawią mnie też sprzęty do obserwacji, tej bliskiej i dalekiej :)
Ale jeden akapit o foto by się przydał. Choćby po to by czytelnik wiedział że taka opcja istnieje i nie sprowadza się do tego co w przypadku lunet obserwacyjnych z wbudowanym okularem czyli trzymania telefonu na środku okularu.
Skoro promocja jest do końca roku, a artykuł będzie miał dłuższe życie to taki jeden dodatkowy akapit a wiedza na temat podłączenia lustrzanki na pewno wielu osobom się przyda.
No więc jest w tekście wyraźnie napisane, że po zakupie odpowiedniej przejściówki możesz podłączyć tutaj dowolną lustrzankę lub bezlusterkowiec, a po zakupie flattenera zrobić z tego astrograf. Możesz też podłączać kamery CCD do astro.
To nie jest obiektyw z jednym konkretnym mocowaniem i AF, gdzie podłączasz jeden produkt danego producenta. Tutaj możesz podłączyć w zasadzie wszystko, włącznie z tym co jest dostępne w zwykłej lunecie obserwacyjnej, bo projekcję okularową kompaktem też możesz zrobić. Nie ma praktycznie ograniczeń, a liczba wariantów ogromna. Zastosowanie tego w fotografii i astrofotografii to materiał na dwa osobne teksty, a nie na akapit.
Tak, ale to bardziej chyba chodzi o różnicę temperatur. Ponieważ dla mnie ustawianie sprzętu do zdjęć to nowość, schodzi mi na to sporo czasu i energii, przy kilku stopniach na dworze to mało przyjemne. Jak nabiorę wprawy nie będzie pewnie problemu, na razie to eksperymenty. Co zdjąć, co podłączyć, gdzie odłożyć, jak zabezpieczyć. A przejściówek jest znacznie więcej niż foto. Może to też uda mi się ogarnąć. Z tym, że ja bardzo lubię się uczyć.
Mhm, ja bym chętnie widział link do sklepu, bo przyznam się jestem skuszony na tyle że wejdę i popatrzę minimum, a odpalanie gogli szukanie firmy, szukanie produktu, to moim zdaniem zbędne, zwłaszcza że wiemy że to tekst sponsorowany, miło by było jakbym mógł zrobić zakupy na leniwca ;)
"Zastosowanie tego w fotografii i astrofotografii to materiał na dwa osobne teksty, a nie na akapit."
OK, może mam trochę skrzywione spojrzenie na temat. Po prostu jeśli piszemy o teleskopie w kontekście użycia go jako lunety do obserwacji naziemnych naturalnym wydało mi się że głównymi odbiorcami takich tekstów są spotterzy, a dla nich podpięcie lustrzanki to podstawa i tekst wydał mi się po prostu niekompletny. Ale może rzeczywiście temat jest na tyle obszerny że wymaga osobnych tekstów.
Łeeee, panie, tyle pieniędzy i tylko 100x? Na allegro za 400 zł można mieć 625x!
A tak poważnie. Odkąd mam Omegona 72/400 (też dublet ED jestem ogromnym miłośnikiem dobrze zrobionych, małych, mobilnych refów. A lekkim bezlusterkowcem APS-C sprzęt jest nadal lekki, mobilny, a już imponuje skalą obrazu. Co do okularów: brałbym trio Tele Vue Polssl 32 mm + Morfeusz 15 mm + Morfeusz 6,5 mm - lepiej odpuścić większe powiększenia zyskując na jasności i klarowności obrazu oraz na wielkości pola widzenia. Albo, inna kombinacja: Explore Scientific 24mm (68*) + Omegon 14,5 mm (68*) + właśnie któryś Super-Plossl Sky-Watchera.
Super, że powstają takie teskty, bardzo dziękuję. Ja własnie od niedawna jestem posiadaczem Evostara 72ED. Potrzebowałem kompaktowego refraktora do przeglądu nieba i ewentualnie też do ptasich obserwacji. Rozważałem lunety 82-100mm Celestrona, APM, Pentaxa i TS, które są kompatybilne z okularami astro. Ale w końcu wybór padł na Evostara 72ED, bo to znacznie tańsze rozwiązanie, no i zastosowanie astro było mi bardziej potrzebne. Do ptasich obserwacji wciąz mam Zeiss Diascope 65. I muszę przyznać, że na ptaki jednak będę... dalej zabierał Diascope. Po prostu lunety są bardziej ergonomiczne, kompaktowe: Diascope 65 spokojnie wchodzi do plecaka, a Evostar, no nie bardzo (gdyby miał chociaż zsuwany odrośnik, tak jak ma np. SVBony 80ED, także bardzo chwalony). Niemniej jednak jak ktoś nie ma jeszcze żadnej lunety, a potrzebuje refraktowa zarówno do astro jak i do ptaków to Evostar 72ED na pewno warty jest rozważenia. Dodam jeszcze, że do Evostara dokupiłem okular ES 4.7/82. To daje powiększenie 90x, jakość obrazu jest bardzo dobra, a księżyc mieści się akurat w polu widzenia z małym zapasem.
No dobra ale jak to się ma do obiektywu foto 150-500 / 5.6 i na dodatek po podłączeniu przez booster do bezlusterkowca APS-C (światło 4.0)? Oczywiście pomijając okulary powiększające. Swoją drogą czy pod mocowania fotograficzne da się (sensownie) domontować takie okulary? Proszę mi wyjaśnić sens dubletu 420/5,8 w stosunku do 500/5,6 (4,0). Wybieram się na zlot by dowiedzieć się więcej o astro ale przez ten artykuł ciekawość silniejsza niż cierpliwość.
@hering Jak masz już obiektyw 500/5.6 to kupowanie Evostara 72ED jako teleobiektyw do fotografii "naziemnej" nie ma żadnego sensu. Z kolei astrofotografia to tak rozległy temat, że nie ma co o tym tu pisać. Na pewno dowiesz się wszystkiego co chcesz na zlocie...
Dźieki Arku, mam nadzieje ze w przyszłości takie linki będą w tekście, chyba większość nie ma nic przeciwko?
24 maja 2021, 23:10
Wkradła się literówka, miało być tak: "Zaczynamy bowiem z teleskopem, ale skończyć możemy z pełnoprawną lunetą, którą z powodzeniem wykorzysta nie tylko miłośnik astronomii ale także obserwator przyrody, strzelec sportowy czy zwykły podglądacz."
tweiger - no ale Diascope 65 mm to coś zupełnie z innej planety. Cena 4x większa niż Evostara, obiektyw mniejszy, maksymalne powiększenie 45x. Coś za coś.
Ale w pełni zgadzam się z tym, że odrośnik w Evostarze powinien być składany.
Arku, co do zdjęć, jak się wylicza powiększenie, kiedy aparat stosuje się zamiast okularu? Próbuję też użyć do zdjęć Morpheusa 14mm z przejściówkami do obiektywów, na razie bez sukcesów.
Arku, montuję adapter z flattenerem 0,8x bezpośrednio na body - to pierwsza opcja i z tej opcji pochodzi załączone zdjęcie (aparat to Sony A7r3), refraktor to BKED100. Tutaj mnie zastanawia powiększenie, bo część czytelników może mieć wrażenie że z 72ED uzyska duże powiększenie podłączając body zamiast okularu do wyciągu.
Druga opcja to zamontowanie na Morpheusa 14mm lub 9mm aparatu z obiektywem 50mm (APO Lanthar) lub 24mm (Sony 24mm/1.4) - tutaj jeszcze mi się nie udało wyostrzyć, ale to głównie moja wina. Pogubiłem się w pierścieniach.
To ja spytam w drugą stronę: załóżmy, że plotki okażą się prawdziwe i np. Canon wypuści lustrzany 400mm f/3.6 z IS i AF w przystępnej cenie. 1. Czy istnieją gotowe montaże, do których można by dopiąć aparat i obiektyw? 2. Czego nie będę mógł zrobić mając taki zestaw, a co mógłbym uzyskać przy pomocy sprzętu proponowanego w artykule?
Ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens takiego "teleobiektywu"? Przecież łatwiej użyć teleobiektyw fotograficzny o podobnej ogniskowej i światle, czy nawet cenie. W astro 72mm i tak się nie przyda, bo ogniskowa za krótka. Ta sama firma robi dobre i bardzo tanie teleskopy lustrzane 150mm/750mm, które zbierają 4x więcej światła i sięgają prawie 2 razy dalej (f/5.0)
Myślę, że punkt widzenia zależy od zainteresowań i już posiadanego sprzętu - dla mnie "picture or it didn't happen", toteż chciałbym tylko wiedzieć, czy i co tracę oglądając niebo przez wizjer lustrzanki a powiększenia robiąc cyfrowo w trybie LiveView.
LbArtJ - jakże się mylisz pisząc, że ogniskowa do astro za mało. Atutem tego refraktora, w szczególności z szerokim okularem 2" jest wielkość pola widzenia. Spróbuj kiedyś z Bieszczadów popatrzeć takim na Drogę Mleczną w Strzelcu, Skorpionie, Wężowniku, albo na Amerykę Północną i Veila, szczególnie z filtrem UHC. Zrozumiesz o czym mówię! A Newtona 150/750 nie ogarniesz w chwilę wieszając go na statywie foto - te dwa teleskopy to dwa przeciwne bieguny. Poza tym refraktor jest jedynym układem optycznym, w którym nie masz centralnego wysłonięcia i "pająka" - to też istotne dla kontrastu obrazu.
PiotrWachowiak 25 maja 2021, 15:11 Lustrzane zbierają więcej światła? Wliczając straty na transmisji?
Refleksja to pewnie jakieś straty, ale pewnie nie dużo większe niż transmisja w obiektywach soczewkowych. Natomiast odnosiłem się do głównej przekątnej optycznej pierwszej soczewki obiektywu i lustra: 72mm vs 150mm (lekko ponad 4 razy).
Widzę, że Evostar wzbudził sporo zaciekawienia wśród czytelników Optyczne.pl. Moim zdaniem Evostar 72ED ma takie zastosowania: a) astrofotografia (jak się zainwestuje mnóstwo kasy w montaż, napęd, kamerę, prowadzenie i co tam jeszcze) b) jako dodatkowy, mobilny teleskop do przeglądu nieba dla astromaniaków, praktycznie pozbawiony wad optycznych, ktory można wziąć wszędzie i zamocować nawet na statywie foto. c) uniwersalny refraktor dla przyrodnika, który za niewielkie pieniądze chce mieć jedną lunetę "do wszystkiego", tj. astro, ptaki, a także chce mieć teleobiektyw (manualny), który za pomocą odpowiedniego T-adaptera podłaczy do dowolnej lustrzanki/bezlusterkowca. Oczywiście to ostatnie zastosowanie to jest kompromis i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. No i zdjęć ptakom w locie tym się nie zrobi.
@Bahrd nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie. Po pierwsze obiektyw lustrzany o takich parametrach brzmi jak science fiction. Ale załóżmy, że masz dobry teleobiektyw. Oczywiście będziesz mógł go podłaczyć do montażu astro, choć pewnie potrzebny będzie odpowiedni dovetail. Ale bez porządnego montażu, napędu to na astrofotografię nie licz, poza zdjęciami księzyca i planet. No i to jest sprzęt dedykowany do zdjęć, raczej nie do obserwacji. Co prawda są takie wynalazki jak ten: link ale nigdy czegoś takiego nie używałem i nie wiem, co to jest warte. Evostar może służyc jako teleobiektyw manualny po podłaczeniu przez T-adapter do aparatu, ale przede wszystkim z powodzeniem użyjesz go do obserwacji po zamontowaniu dowolnego okularu.
@RobKoz Mnie jako laikowi też zabrakło tego jednego akapitu o podłączaniu aparatów fotograficznych, po którym miałbym choć pojęcie, co i jak można/należy wstawić między tubę teleskopu i aparat. Telefoniczny wywiad dał mi taki obraz (wszystkie przeinaczenia to wina mojego zrozumienia):
- Wszystko, co opisane jest w artykule, te nasadki, okulary itp. służy wyłącznie do bezpośrednich obserwacji optycznych i nie da się (chyba) wykorzystać do fotografii. - Do tuby można dopiąć bezpośrednio redukcję 2" na pożądany bagnet, jeśli taka redukcja istnieje i na to aparat, wtedy tuba zamienia się w teleobiektyw o ogniskowej 420 mm i f5,8, bez możliwości zmiany przesłony. Ale pewnie trzeba najpierw dać redukcję 2" na gwint T2 (czyli starożytny M42x0,75), a potem M42/pożądany bagnet i dopiero aparat. - Do tuby można dopiąć np. soczewkę z końcówką na rurkę 2" (jaką wg specyfikacji ma tuba na jednym końcu) i powiększającą 4x (np. Barlowa Tele Vue Powermate 4x 2"), a na nią dopasowaną do tej soczewki przejściówkę do gwintu T2 (np. T-ring 4x Powermate PMT-4201), na to przejściówkę M42/pożądany bagnet i na to aparat. Wtedy mamy jak rozumiem ogniskową 1680 mm, czyli dla dopiętego FF powiększenie ca 35x. Łączny koszt tych akurat wymienionych 3 dodatkowych elementów to jakieś 1900-2000 zł. - Za każdym razem aparat jest dopinany jak przy zwykłym obiektywie w osi tuby teleskopu, czyli przydaje się na nim odchylany ekran, bo fotografując gwiazdy patrzymy wtedy od dołu.
Na pewno inny sprzęt i jego różne kombinacje to te dwa osobne artykuły, o których wspominał @Arek, ale to powyżej daje kompletnemu laikowi jak ja przynajmniej wyobrażenie, z czym wiąże się chęć podpięcia do tej tuby aparatu i to z różnym powiększeniem.
Refraktor dublet o światłosile f/5,8 "praktycznie bez wad" brzmi trochę śmiesznie.... Ale przyjmijmy dla uproszczenia, że dopóki nie pociśniemy z powiększeniem do granicy absurdu, da się z chromatyką, krzywizną pola i astygmatyzmem żyć..... Jeśli użyjemy korekto krzywizny pola ORAZ matrycę APS-C oraz trafimy na dobry egzemplarz ORAZ nie jesteśmy szczególnie wymagający pod względem ostrości na brzegu, to da się z tym żyć....
rsaw - nie pisałem, bo przejściówki to bardzo szeroki temat. Jest jednak tak jak piszesz. Są takie bezpośrednio z rury 2" na konkretny bagnet i takie są najlepsze, bo nie wymagają żadnych dodatkowych elementów. Możesz też kupić taką przejściówkę jak opisana i pokazana w tekście, która jest z 2" na 1.25", ale ma dodatkowo gwint T2 i wtedy kupić przejście z T2 na Twój bagnet.
LbArtJ - straty w układach katadioptrycznych (lustra plus soczewki) są dużo wyższe niż w układach soczewkowych, głównie zw względu na dwa czynniki czyli odbicia na powierzchniach lustrzanych oraz obstrukcję. Do tego dochodzą straty na kontraście itd. Efekt jest taki, że ten Evostar pokaże obraz lepszy niż tej samej klasy optyka lustrzana o średnicy obiektywu 100-110 mm.
twegier: "@Bahrd [...] Po pierwsze obiektyw lustrzany o takich parametrach brzmi jak science fiction."
Możliwe - dlatego pisałem, że powielam "zaczytane" plotki (w których były naprawdę fantastyczne konstrukcje, jak np. 1200/8 z IS i AF. Mam jednak nadzieję, że okaże się, że będą one "fantastyczne" w sensie "wspaniałe").
"Ale załóżmy, że masz dobry teleobiektyw. Oczywiście będziesz mógł go podłączyć do montażu astro, choć pewnie potrzebny będzie odpowiedni dovetail. Ale bez porządnego montażu, napędu to na astrofotografię nie licz."
Dzięki - no niestety, zgadza mi się to z moimi wynikami w tej materii...
Osobiście mam SW 80/600 do zdjęć dokumentacyjnych ptaków, dość często używam z TC 1,4x. Przy pewnej wprawie, sporej sile daje się tym robić zdjęcia z ręki. Parcia na zdjęcia o walorach artystycznych nie mam, wystarczy mi satysfakcja z udokumentowania obserwacji, np. odczytania kolorowych obrączek, albo uchwycenia jakiegoś ciekawego gatunku na pułapie kilometra.
Arek - mam tylko doświadczenie z Newtonem 150/750, telekonwerterem x2 i obiektywem 70-300 pod Aps-c.
Jak dobrze ustawiłem kilometrem teleskop to na Newtonie dostawałem świetny obraz. Z telekonwerterem x2 księżycem prawie zapełniałem matrycę Aps-c ale traciłem więcej jakości niż zyskiwałem ogniskowej. Obiektyw 300mm na cropie dawał malutki obrazek księżyca, a z telekonwerterem i tak obraz wypadał duzo gorzej niż Newton 150/750.
Dla mnie ten 420 f/5.8 jest za długi do robienia zdjęć wycinka nieba bez silniczków kompensujących ruch gwiazd, a planet nie sfotografujesz, bo ogniskowa za niska, a powiększając obraz tracisz jakość i światło, wiec nic nie zobaczysz. Księżyc też zapełni mała cześć matrycy FF (do tego trzeba około 2200 mm), lub iść na kompromis. Do czystego Newtona nie trzeba dodatkowej optyki.
PiotrWachowiak - odbicie światła w Newtonach jest na poziomie od 85% do 98%, więc bardzo. Zależy, czy dajesz domieszki tlenków tytanu, do luster.
Bardzo fajny artykuł i cenna inicjatywa poszerzenia zakresu zastosowań sprzętu astro o np. segment birdwatcherów. I tak np. mój kolega na wypady na ptaki zabiera ze sobą teleskop TeleVue 85 i okulary Ethos. Przybliżenie i ostrość nie do osiągnięcia przez lunety obserwacyjne. Po prostu bajka… Oczywiście to wszystko odbywa się kosztem odwrócenia obrazu prawo-lewo i ergonomia nieporównywalnie gorsza od lunet obserwacyjnych. (BTW: Kumpel szuka do tego TeleVue nasadki kątowej lustrzanej 2 cale najwyższej jakości i nie może znaleźć. Wiesz może Arku, gdzie można taką zdobyć?)
LbArtJ - uwierz, że do astrofotografii wolałbym tego Evostara niż Newtona 150/750. Ten ostatni lepiej sfotografuje tylko Księżyc. Bo jeśli chcesz nim robić planety to także potrzebujesz świetnego montażu, bo do tego celu potrzebujesz techniki avikowania czyli składania poszczególnych klatek. Evostar daje Ci ogniskową 420 mm lub 357 mm po zastosowaniu dedykowanego flattenera i to są świetne parametry do astrofoto. Na dodatek do poprowadzenia na akceptowalnych cenowo montażach, nawet w postaci mobilnego i taniego StarAdveturera. Przykłady łatwo znaleźć: link link link
Szymongroch - nie musi się męczyć z odwróceniem lewo-prawo jak kupi nasadkę pryzmatyczną. Są dostępne też w klasie 2" - pokazywałem taką w tekście: link
A jeśli chodzi o wysokiej klasy nasadki lustrzane 2" to trzeba bać z powłokami dielektrycznymi:
Arku, przy okazji ponowię pytanie o obliczanie powiększenia dla refraktora i aparatu podlaczonego zamiast okularu.
I jak mogę to jeszcze jedno pytanie - Baader wypuszcza linię filtrów dla matryc CMOS, w odróżnieniu od obecnych zoptymalizowanych dla CCD. Chodzi o filtry mgławicowe, deep sky (H-alpha, S-3, O-2). Czy to naprawdę ma duże znaczenie ?
PiotrWachowiak - to zależy od wielkości matrycy, powiększenia i wielkości wizjera itp. Ale tak pi razy drzwi, dla pełnej klatki, trzeba ogniskową refraktora dzielić przez 50 mm.
@Bahrd Patrząc przez lustrzankę w trybie LiveView możesz zobaczyć ...Księżyc. I na Księżycu wyostrzyć obraz używając powiększenia bo na gwiazdach to praktycznie niewykonalne. Przy wysokim ISO wszystko ginie w szumie. Zafiksujesz wyciąg i wtedy celujesz w gwiazdy przy pomocy szukacza. Oczywiście montaż paralaktyczny musi być z napędem i dobrze ustawiony na biegun. Robisz próbne zdjęcie i jeśli ostre (i biegun trafiony) to lecisz serię na długich czasach.
Ja używam MovieShotMovie (napęd) z laserem ale Evostar72 byłby chyba do niego trochę przyciężki i za długi. Co prawda próbowałem nawet z MTO11 ale to było jechanie zupełnie po bandzie.
Byłem z moim pytaniem wyżej nieprecyzyjny. Jeśli masz jeszcze resztki cierpliwości to Twoja pomoc byłaby niezastąpiona… Otóż chodzi jednak o nasadkę 60 albo 45 stopni. Taki kąt pozwala w miarę komfortowo obserwować obiekty naziemne. Nasadkę kątową 90 stopni TeleVue to już mamy, ale obserwacja ptaków na zbiorniku przy takim kącie okularu urywa kark raczej prędzej niż później. Konieczna jest optyka na wprost a najlepiej mniejsze kąty. Jeżeli chodzi o optykę na wprost, to włożenie okularu bezpośrednio bez nasadki w tubus teleskopu daje obraz odwrócony nie tylko prawo lewo, ale też góra dół, co oczywiście jest całkowicie nieakceptowalne. Niestety TeleVue nasadkę 60 stopni robi tylko dla 1,25 cala i z takiej korzystamy. Dwucalowa nasadka 60 stopni pozwoliłaby korzystać nam z mniejszych powiększeń z bardzo dużymi polami widzenia i jasnością. Dodatkowo taka nasadka znacznie pewniej trzyma duże okulary z serii Ethos.
Może Arek jesteś w stanie coś doradzić w tej kwestii..
Nie zauważyłem problemów z winietą na brzegu obrazu. Ale faktem jest, że w przypadku mniejszej nasadki lepiej nie wychodzić z polami okularów na wysokie poziomy. Jak mamy okulary klasy 70-80 stopni, to już trzeba kupować nasadkę 2".
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dlaczego bez zdjęć przykładowych?
Przyznaję, że przez ostatnie 10 lat moje korzystanie z optyczne.pl koncentrowało się głównie na zbieraniu informacji o obiektywach, ale im bliżej mojej wyprowadzki na obrzeża miasta, tym bardziej ciekawią mnie też sprzęty do obserwacji, tej bliskiej i dalekiej :)
Bo to jednak sprzęt głównie do obserwacji wizualnych, zarówno nocnych jak i dziennych. Fotografia to tutaj dodatek.
@Arek
"Fotografia to tutaj dodatek."
Ale jeden akapit o foto by się przydał. Choćby po to by czytelnik wiedział że taka opcja istnieje i nie sprowadza się do tego co w przypadku lunet obserwacyjnych z wbudowanym okularem czyli trzymania telefonu na środku okularu.
Skoro promocja jest do końca roku, a artykuł będzie miał dłuższe życie to taki jeden dodatkowy akapit a wiedza na temat podłączenia lustrzanki na pewno wielu osobom się przyda.
No więc jest w tekście wyraźnie napisane, że po zakupie odpowiedniej przejściówki możesz podłączyć tutaj dowolną lustrzankę lub bezlusterkowiec, a po zakupie flattenera zrobić z tego astrograf. Możesz też podłączać kamery CCD do astro.
To nie jest obiektyw z jednym konkretnym mocowaniem i AF, gdzie podłączasz jeden produkt danego producenta. Tutaj możesz podłączyć w zasadzie wszystko, włącznie z tym co jest dostępne w zwykłej lunecie obserwacyjnej, bo projekcję okularową kompaktem też możesz zrobić. Nie ma praktycznie ograniczeń, a liczba wariantów ogromna. Zastosowanie tego w fotografii i astrofotografii to materiał na dwa osobne teksty, a nie na akapit.
RobKoz, jedno z pierwszych zdjęć zrobionych przy pomocy trochę większego brata, przez flattener: link
Teraz próbuję ustawić całość bardziej pod foto. Oby noce były cieplejsze.
Pozdrawiam,
Piotr
Cieplejsze? A czy wówczas drgania powietrza nie popsują całej zabawy?
Tak, ale to bardziej chyba chodzi o różnicę temperatur. Ponieważ dla mnie ustawianie sprzętu do zdjęć to nowość, schodzi mi na to sporo czasu i energii, przy kilku stopniach na dworze to mało przyjemne. Jak nabiorę wprawy nie będzie pewnie problemu, na razie to eksperymenty. Co zdjąć, co podłączyć, gdzie odłożyć, jak zabezpieczyć. A przejściówek jest znacznie więcej niż foto. Może to też uda mi się ogarnąć. Z tym, że ja bardzo lubię się uczyć.
Przepraszam za nieskładny post, pisany w biegu.
Mhm, ja bym chętnie widział link do sklepu, bo przyznam się jestem skuszony na tyle że wejdę i popatrzę minimum, a odpalanie gogli szukanie firmy, szukanie produktu, to moim zdaniem zbędne, zwłaszcza że wiemy że to tekst sponsorowany, miło by było jakbym mógł zrobić zakupy na leniwca ;)
Bardzo proszę:
link
link
@Arek
"Zastosowanie tego w fotografii i astrofotografii to materiał na dwa osobne teksty, a nie na akapit."
OK, może mam trochę skrzywione spojrzenie na temat. Po prostu jeśli piszemy o teleskopie w kontekście użycia go jako lunety do obserwacji naziemnych naturalnym wydało mi się że głównymi odbiorcami takich tekstów są spotterzy, a dla nich podpięcie lustrzanki to podstawa i tekst wydał mi się po prostu niekompletny. Ale może rzeczywiście temat jest na tyle obszerny że wymaga osobnych tekstów.
Łeeee, panie, tyle pieniędzy i tylko 100x? Na allegro za 400 zł można mieć 625x!
A tak poważnie. Odkąd mam Omegona 72/400 (też dublet ED jestem ogromnym miłośnikiem dobrze zrobionych, małych, mobilnych refów. A lekkim bezlusterkowcem APS-C sprzęt jest nadal lekki, mobilny, a już imponuje skalą obrazu. Co do okularów: brałbym trio Tele Vue Polssl 32 mm + Morfeusz 15 mm + Morfeusz 6,5 mm - lepiej odpuścić większe powiększenia zyskując na jasności i klarowności obrazu oraz na wielkości pola widzenia. Albo, inna kombinacja: Explore Scientific 24mm (68*) + Omegon 14,5 mm (68*) + właśnie któryś Super-Plossl Sky-Watchera.
Super, że powstają takie teskty, bardzo dziękuję. Ja własnie od niedawna jestem posiadaczem Evostara 72ED. Potrzebowałem kompaktowego refraktora do przeglądu nieba i ewentualnie też do ptasich obserwacji. Rozważałem lunety 82-100mm Celestrona, APM, Pentaxa i TS, które są kompatybilne z okularami astro. Ale w końcu wybór padł na Evostara 72ED, bo to znacznie tańsze rozwiązanie, no i zastosowanie astro było mi bardziej potrzebne. Do ptasich obserwacji wciąz mam Zeiss Diascope 65. I muszę przyznać, że na ptaki jednak będę... dalej zabierał Diascope. Po prostu lunety są bardziej ergonomiczne, kompaktowe: Diascope 65 spokojnie wchodzi do plecaka, a Evostar, no nie bardzo (gdyby miał chociaż zsuwany odrośnik, tak jak ma np. SVBony 80ED, także bardzo chwalony). Niemniej jednak jak ktoś nie ma jeszcze żadnej lunety, a potrzebuje refraktowa zarówno do astro jak i do ptaków to Evostar 72ED na pewno warty jest rozważenia. Dodam jeszcze, że do Evostara dokupiłem okular ES 4.7/82. To daje powiększenie 90x, jakość obrazu jest bardzo dobra, a księżyc mieści się akurat w polu widzenia z małym zapasem.
No dobra ale jak to się ma do obiektywu foto 150-500 / 5.6 i na dodatek po podłączeniu przez booster do bezlusterkowca APS-C (światło 4.0)?
Oczywiście pomijając okulary powiększające. Swoją drogą czy pod mocowania fotograficzne da się (sensownie) domontować takie okulary?
Proszę mi wyjaśnić sens dubletu 420/5,8 w stosunku do 500/5,6 (4,0).
Wybieram się na zlot by dowiedzieć się więcej o astro ale przez ten artykuł ciekawość silniejsza niż cierpliwość.
@hering Jak masz już obiektyw 500/5.6 to kupowanie Evostara 72ED jako teleobiektyw do fotografii "naziemnej" nie ma żadnego sensu. Z kolei astrofotografia to tak rozległy temat, że nie ma co o tym tu pisać. Na pewno dowiesz się wszystkiego co chcesz na zlocie...
Dźieki Arku, mam nadzieje ze w przyszłości takie linki będą w tekście, chyba większość nie ma nic przeciwko?
Wkradła się literówka, miało być tak:
"Zaczynamy bowiem z teleskopem, ale skończyć możemy z pełnoprawną lunetą, którą z powodzeniem wykorzysta nie tylko miłośnik astronomii ale także obserwator przyrody, strzelec sportowy czy zwykły podglądacz."
tweiger - no ale Diascope 65 mm to coś zupełnie z innej planety. Cena 4x większa niż Evostara, obiektyw mniejszy, maksymalne powiększenie 45x. Coś za coś.
Ale w pełni zgadzam się z tym, że odrośnik w Evostarze powinien być składany.
Arku, co do zdjęć, jak się wylicza powiększenie, kiedy aparat stosuje się zamiast okularu? Próbuję też użyć do zdjęć Morpheusa 14mm z przejściówkami do obiektywów, na razie bez sukcesów.
Pozdrawiam,
Piotr
PiotrWachowiak - a to nie jest takie proste, bo jeszcze zależy jakiego obiektywu używasz.
Arku, montuję adapter z flattenerem 0,8x bezpośrednio na body - to pierwsza opcja i z tej opcji pochodzi załączone zdjęcie (aparat to Sony A7r3), refraktor to BKED100. Tutaj mnie zastanawia powiększenie, bo część czytelników może mieć wrażenie że z 72ED uzyska duże powiększenie podłączając body zamiast okularu do wyciągu.
Druga opcja to zamontowanie na Morpheusa 14mm lub 9mm aparatu z obiektywem 50mm (APO Lanthar) lub 24mm (Sony 24mm/1.4) - tutaj jeszcze mi się nie udało wyostrzyć, ale to głównie moja wina. Pogubiłem się w pierścieniach.
pozdrawiam,
Piotr
To ja spytam w drugą stronę: załóżmy, że plotki okażą się prawdziwe i np. Canon wypuści lustrzany 400mm f/3.6 z IS i AF w przystępnej cenie.
1. Czy istnieją gotowe montaże, do których można by dopiąć aparat i obiektyw?
2. Czego nie będę mógł zrobić mając taki zestaw, a co mógłbym uzyskać przy pomocy sprzętu proponowanego w artykule?
Ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens takiego "teleobiektywu"? Przecież łatwiej użyć teleobiektyw fotograficzny o podobnej ogniskowej i światle, czy nawet cenie.
W astro 72mm i tak się nie przyda, bo ogniskowa za krótka. Ta sama firma robi dobre i bardzo tanie teleskopy lustrzane 150mm/750mm, które zbierają 4x więcej światła i sięgają prawie 2 razy dalej (f/5.0)
Lustrzane zbierają więcej światła? Wliczając straty na transmisji?
150mm/750mm to chyba inna klasa mobilności.
Myślę, że punkt widzenia zależy od zainteresowań i już posiadanego sprzętu - dla mnie "picture or it didn't happen", toteż chciałbym tylko wiedzieć, czy i co tracę oglądając niebo przez wizjer lustrzanki a powiększenia robiąc cyfrowo w trybie LiveView.
LbArtJ - jakże się mylisz pisząc, że ogniskowa do astro za mało. Atutem tego refraktora, w szczególności z szerokim okularem 2" jest wielkość pola widzenia. Spróbuj kiedyś z Bieszczadów popatrzeć takim na Drogę Mleczną w Strzelcu, Skorpionie, Wężowniku, albo na Amerykę Północną i Veila, szczególnie z filtrem UHC. Zrozumiesz o czym mówię!
A Newtona 150/750 nie ogarniesz w chwilę wieszając go na statywie foto - te dwa teleskopy to dwa przeciwne bieguny. Poza tym refraktor jest jedynym układem optycznym, w którym nie masz centralnego wysłonięcia i "pająka" - to też istotne dla kontrastu obrazu.
PiotrWachowiak
25 maja 2021, 15:11
Lustrzane zbierają więcej światła? Wliczając straty na transmisji?
Refleksja to pewnie jakieś straty, ale pewnie nie dużo większe niż transmisja w obiektywach soczewkowych. Natomiast odnosiłem się do głównej przekątnej optycznej pierwszej soczewki obiektywu i lustra: 72mm vs 150mm (lekko ponad 4 razy).
Chodzi mi o sprawność układu, która jest pewnie na poziomie 60%...
Widzę, że Evostar wzbudził sporo zaciekawienia wśród czytelników Optyczne.pl.
Moim zdaniem Evostar 72ED ma takie zastosowania:
a) astrofotografia (jak się zainwestuje mnóstwo kasy w montaż, napęd, kamerę, prowadzenie i co tam jeszcze)
b) jako dodatkowy, mobilny teleskop do przeglądu nieba dla astromaniaków, praktycznie pozbawiony wad optycznych, ktory można wziąć wszędzie i zamocować nawet na statywie foto.
c) uniwersalny refraktor dla przyrodnika, który za niewielkie pieniądze chce mieć jedną lunetę "do wszystkiego", tj. astro, ptaki, a także chce mieć teleobiektyw (manualny), który za pomocą odpowiedniego T-adaptera podłaczy do dowolnej lustrzanki/bezlusterkowca. Oczywiście to ostatnie zastosowanie to jest kompromis i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. No i zdjęć ptakom w locie tym się nie zrobi.
@Bahrd nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie. Po pierwsze obiektyw lustrzany o takich parametrach brzmi jak science fiction. Ale załóżmy, że masz dobry teleobiektyw. Oczywiście będziesz mógł go podłaczyć do montażu astro, choć pewnie potrzebny będzie odpowiedni dovetail. Ale bez porządnego montażu, napędu to na astrofotografię nie licz, poza zdjęciami księzyca i planet. No i to jest sprzęt dedykowany do zdjęć, raczej nie do obserwacji. Co prawda są takie wynalazki jak ten:
link
ale nigdy czegoś takiego nie używałem i nie wiem, co to jest warte.
Evostar może służyc jako teleobiektyw manualny po podłaczeniu przez T-adapter do aparatu, ale przede wszystkim z powodzeniem użyjesz go do obserwacji po zamontowaniu dowolnego okularu.
@RobKoz
Mnie jako laikowi też zabrakło tego jednego akapitu o podłączaniu aparatów fotograficznych, po którym miałbym choć pojęcie, co i jak można/należy wstawić między tubę teleskopu i aparat.
Telefoniczny wywiad dał mi taki obraz (wszystkie przeinaczenia to wina mojego zrozumienia):
- Wszystko, co opisane jest w artykule, te nasadki, okulary itp. służy wyłącznie do bezpośrednich obserwacji optycznych i nie da się (chyba) wykorzystać do fotografii.
- Do tuby można dopiąć bezpośrednio redukcję 2" na pożądany bagnet, jeśli taka redukcja istnieje i na to aparat, wtedy tuba zamienia się w teleobiektyw o ogniskowej 420 mm i f5,8, bez możliwości zmiany przesłony. Ale pewnie trzeba najpierw dać redukcję 2" na gwint T2 (czyli starożytny M42x0,75), a potem M42/pożądany bagnet i dopiero aparat.
- Do tuby można dopiąć np. soczewkę z końcówką na rurkę 2" (jaką wg specyfikacji ma tuba na jednym końcu) i powiększającą 4x (np. Barlowa Tele Vue Powermate 4x 2"), a na nią dopasowaną do tej soczewki przejściówkę do gwintu T2 (np. T-ring 4x Powermate PMT-4201), na to przejściówkę M42/pożądany bagnet i na to aparat. Wtedy mamy jak rozumiem ogniskową 1680 mm, czyli dla dopiętego FF powiększenie ca 35x. Łączny koszt tych akurat wymienionych 3 dodatkowych elementów to jakieś 1900-2000 zł.
- Za każdym razem aparat jest dopinany jak przy zwykłym obiektywie w osi tuby teleskopu, czyli przydaje się na nim odchylany ekran, bo fotografując gwiazdy patrzymy wtedy od dołu.
Na pewno inny sprzęt i jego różne kombinacje to te dwa osobne artykuły, o których wspominał @Arek, ale to powyżej daje kompletnemu laikowi jak ja przynajmniej wyobrażenie, z czym wiąże się chęć podpięcia do tej tuby aparatu i to z różnym powiększeniem.
Refraktor dublet o światłosile f/5,8 "praktycznie bez wad" brzmi trochę śmiesznie.... Ale przyjmijmy dla uproszczenia, że dopóki nie pociśniemy z powiększeniem do granicy absurdu, da się z chromatyką, krzywizną pola i astygmatyzmem żyć..... Jeśli użyjemy korekto krzywizny pola ORAZ matrycę APS-C oraz trafimy na dobry egzemplarz ORAZ nie jesteśmy szczególnie wymagający pod względem ostrości na brzegu, to da się z tym żyć....
Twegier odpowiedź na pytanie co jest warty wynalazek pod nazwą Lens2scope znajdziesz tutaj:
link
@goornik
No to który teleskop w tej kategorii cenowej ma ich mniej? Chętnie go kupię...
rsaw - nie pisałem, bo przejściówki to bardzo szeroki temat. Jest jednak tak jak piszesz. Są takie bezpośrednio z rury 2" na konkretny bagnet i takie są najlepsze, bo nie wymagają żadnych dodatkowych elementów. Możesz też kupić taką przejściówkę jak opisana i pokazana w tekście, która jest z 2" na 1.25", ale ma dodatkowo gwint T2 i wtedy kupić przejście z T2 na Twój bagnet.
LbArtJ - straty w układach katadioptrycznych (lustra plus soczewki) są dużo wyższe niż w układach soczewkowych, głównie zw względu na dwa czynniki czyli odbicia na powierzchniach lustrzanych oraz obstrukcję. Do tego dochodzą straty na kontraście itd. Efekt jest taki, że ten Evostar pokaże obraz lepszy niż tej samej klasy optyka lustrzana o średnicy obiektywu 100-110 mm.
twegier: "@Bahrd [...] Po pierwsze obiektyw lustrzany o takich parametrach brzmi jak science fiction."
Możliwe - dlatego pisałem, że powielam "zaczytane" plotki (w których były naprawdę fantastyczne konstrukcje, jak np. 1200/8 z IS i AF. Mam jednak nadzieję, że okaże się, że będą one "fantastyczne" w sensie "wspaniałe").
"Ale załóżmy, że masz dobry teleobiektyw. Oczywiście będziesz mógł go podłączyć do montażu astro, choć pewnie potrzebny będzie odpowiedni dovetail. Ale bez porządnego montażu, napędu to na astrofotografię nie licz."
Dzięki - no niestety, zgadza mi się to z moimi wynikami w tej materii...
Inni robią to od dawna: link
Osobiście mam SW 80/600 do zdjęć dokumentacyjnych ptaków, dość często używam z TC 1,4x. Przy pewnej wprawie, sporej sile daje się tym robić zdjęcia z ręki. Parcia na zdjęcia o walorach artystycznych nie mam, wystarczy mi satysfakcja z udokumentowania obserwacji, np. odczytania kolorowych obrączek, albo uchwycenia jakiegoś ciekawego gatunku na pułapie kilometra.
Arek - mam tylko doświadczenie z Newtonem 150/750, telekonwerterem x2 i obiektywem 70-300 pod Aps-c.
Jak dobrze ustawiłem kilometrem teleskop to na Newtonie dostawałem świetny obraz. Z telekonwerterem x2 księżycem prawie zapełniałem matrycę Aps-c ale traciłem więcej jakości niż zyskiwałem ogniskowej. Obiektyw 300mm na cropie dawał malutki obrazek księżyca, a z telekonwerterem i tak obraz wypadał duzo gorzej niż Newton 150/750.
Dla mnie ten 420 f/5.8 jest za długi do robienia zdjęć wycinka nieba bez silniczków kompensujących ruch gwiazd, a planet nie sfotografujesz, bo ogniskowa za niska, a powiększając obraz tracisz jakość i światło, wiec nic nie zobaczysz. Księżyc też zapełni mała cześć matrycy FF (do tego trzeba około 2200 mm), lub iść na kompromis. Do czystego Newtona nie trzeba dodatkowej optyki.
PiotrWachowiak - odbicie światła w Newtonach jest na poziomie od 85% do 98%, więc bardzo. Zależy, czy dajesz domieszki tlenków tytanu, do luster.
Literówki to problem słownika w telefonie :)
Bardzo fajny artykuł i cenna inicjatywa poszerzenia zakresu zastosowań sprzętu astro o np. segment birdwatcherów. I tak np. mój kolega na wypady na ptaki zabiera ze sobą teleskop TeleVue 85 i okulary Ethos. Przybliżenie i ostrość nie do osiągnięcia przez lunety obserwacyjne. Po prostu bajka… Oczywiście to wszystko odbywa się kosztem odwrócenia obrazu prawo-lewo i ergonomia nieporównywalnie gorsza od lunet obserwacyjnych.
(BTW: Kumpel szuka do tego TeleVue nasadki kątowej lustrzanej 2 cale najwyższej jakości i nie może znaleźć. Wiesz może Arku, gdzie można taką zdobyć?)
LbArtJ - uwierz, że do astrofotografii wolałbym tego Evostara niż Newtona 150/750. Ten ostatni lepiej sfotografuje tylko Księżyc. Bo jeśli chcesz nim robić planety to także potrzebujesz świetnego montażu, bo do tego celu potrzebujesz techniki avikowania czyli składania poszczególnych klatek. Evostar daje Ci ogniskową 420 mm lub 357 mm po zastosowaniu dedykowanego flattenera i to są świetne parametry do astrofoto. Na dodatek do poprowadzenia na akceptowalnych cenowo montażach, nawet w postaci mobilnego i taniego StarAdveturera. Przykłady łatwo znaleźć:
link
link
link
Szymongroch - nie musi się męczyć z odwróceniem lewo-prawo jak kupi nasadkę pryzmatyczną. Są dostępne też w klasie 2" - pokazywałem taką w tekście:
link
A jeśli chodzi o wysokiej klasy nasadki lustrzane 2" to trzeba bać z powłokami dielektrycznymi:
link
A jeśli chce koniecznie wydać dużo pieniędzy to może kupić oryginalne nasadki kątowe TeleVue:
link
Tyle, że wywalanie 2000 zł na nasadkę, żeby zyskać 1% światła w stosunku do tego modelu SW, to moim zdaniem przesada.
Dzięki bardzo Arek! Przekaże informacje.
Arku, przy okazji ponowię pytanie o obliczanie powiększenia dla refraktora i aparatu podlaczonego zamiast okularu.
I jak mogę to jeszcze jedno pytanie - Baader wypuszcza linię filtrów dla matryc CMOS, w odróżnieniu od obecnych zoptymalizowanych dla CCD. Chodzi o filtry mgławicowe, deep sky (H-alpha, S-3, O-2). Czy to naprawdę ma duże znaczenie ?
pozdrawiam,
Piotr
PiotrWachowiak - to zależy od wielkości matrycy, powiększenia i wielkości wizjera itp. Ale tak pi razy drzwi, dla pełnej klatki, trzeba ogniskową refraktora dzielić przez 50 mm.
@Bahrd
Patrząc przez lustrzankę w trybie LiveView możesz zobaczyć ...Księżyc. I na Księżycu wyostrzyć obraz używając powiększenia bo na gwiazdach to praktycznie niewykonalne. Przy wysokim ISO wszystko ginie w szumie.
Zafiksujesz wyciąg i wtedy celujesz w gwiazdy przy pomocy szukacza. Oczywiście montaż paralaktyczny musi być z napędem i dobrze ustawiony na biegun. Robisz próbne zdjęcie i jeśli ostre (i biegun trafiony) to lecisz serię na długich czasach.
Ja używam MovieShotMovie (napęd) z laserem ale Evostar72 byłby chyba do niego trochę przyciężki i za długi.
Co prawda próbowałem nawet z MTO11 ale to było jechanie zupełnie po bandzie.
Arek,
Byłem z moim pytaniem wyżej nieprecyzyjny. Jeśli masz jeszcze resztki cierpliwości to Twoja pomoc byłaby niezastąpiona…
Otóż chodzi jednak o nasadkę 60 albo 45 stopni. Taki kąt pozwala w miarę komfortowo obserwować obiekty naziemne. Nasadkę kątową 90 stopni TeleVue to już mamy, ale obserwacja ptaków na zbiorniku przy takim kącie okularu urywa kark raczej prędzej niż później.
Konieczna jest optyka na wprost a najlepiej mniejsze kąty. Jeżeli chodzi o optykę na wprost, to włożenie okularu bezpośrednio bez nasadki w tubus teleskopu daje obraz odwrócony nie tylko prawo lewo, ale też góra dół, co oczywiście jest całkowicie nieakceptowalne. Niestety TeleVue nasadkę 60 stopni robi tylko dla 1,25 cala i z takiej korzystamy. Dwucalowa nasadka 60 stopni pozwoliłaby korzystać nam z mniejszych powiększeń z bardzo dużymi polami widzenia i jasnością. Dodatkowo taka nasadka znacznie pewniej trzyma duże okulary z serii Ethos.
Może Arek jesteś w stanie coś doradzić w tej kwestii..
Maruda
Szymongroch:
link
Ale nie miałem tego w rękach.
Arek,
Bardzo dziękuję! Na pewno spróbujemy!
Arek, czy ta nasadka Amici 45* od Baadera przypadkiem nie winietuje już z okularem 26mm / 62* ?
Bo to ważna informacja...
Nie zauważyłem problemów z winietą na brzegu obrazu. Ale faktem jest, że w przypadku mniejszej nasadki lepiej nie wychodzić z polami okularów na wysokie poziomy. Jak mamy okulary klasy 70-80 stopni, to już trzeba kupować nasadkę 2".