Nikon D810A w naszych rękach
Na organizowaną przez naszą redakcję Majówkę Fotograficzną, która odbyła się w miniony weekend, przedstawiciele firmy Nikon przywieźli lustrzankę D810A stworzoną z myślą o astrofotografach. Była to zatem okazja, by przyjrzeć się jej nieco bliżej.
![]() |
Egzemplarz dostępny w trakcie Majówki był niestety przedprodukcyjny, zatem nie mogliśmy wykonać nim przykładowych zdjęć. Podczas rozmowy z przedstawicielem firmy skupiliśmy się na różnicach, jakie występują pomiędzy tym modelem, a standardową wersją D810.
![]() |
Warto w tym miejscu przypomnieć, że pierwszą firmą, która zaoferowała lustrzanki cyfrowe dedykowane do astrofotografii był Canon, wprowadzając na rynek modele 20Da i 60Da. Nikon poszedł jednak o krok dalej, gdyż jako pierwszy zaproponował swoim klientom lustrzankę dedykowaną do tego typu fotografii wyposażoną w pełnoklatkową matrycę.
![]() |
Główna różnica pomiędzy D810A a zwykłym D810, to odpowiednio zmodyfikowany filtr podczerwony. Charakterystykę filtra zastosowanego w modelu D810A powoduje, że czułość matrycy tego modelu w długości fali H-alfa (656 nm), w której wysyła promieniowanie wiele mgławic na niebie, jest aż cztery razy wyższa (w porównaniu z modelem D810).
![]() |
Pozostałe różnice pomiędzy wersją standardową a astrofotograficzną dotyczą głównie dodatkowych funkcji, które mogą być przydatne przy fotografowaniu nocnego nieba. Wprowadzono między innymi dodatkowy tryb manualny oznaczony gwiazdką M*, który oferuje czasy otwarcia migawki od 4 do 900 sekund. Warto jednak zaznaczyć, że nie mamy w nim pełnej dowolności w wyborze czasu ekspozycji w tym zakresie. Możemy ustawić natomiast jedną ze zdefiniowanych wartości: 4, 5, 8, 10, 15, 20, 30, 60, 120, 180, 240, 300, 600 lub 900 sekund (15 minut).
![]() |
W Nikonie D810A zrezygnowano z ograniczenia liczby zdjęć w trybie seryjnym, dla czasów migawki od 4 sekund w górę. Dzięki temu po zablokowaniu spustu migawki aparat będzie wykonywał zdjęcia, aż do wyczerpania się miejsca na karcie. Nową funkcją jest również wirtualny podgląd ekspozycji przy czasach otwarcia migawki dłuższych niż 30 sekund podczas pracy w trybie Live View. Tego, jak działa to w praktyce, nie byliśmy jednak w stanie sprawdzić. Przedstawiciel firmy nie posiadał dodatkowych informacji na ten temat, a do instrukcji obsługi nie mieliśmy dostępu.
Z przydatnych funkcji z punktu widzenia astrofotografa, tak samo jak w standardowym modelu możliwość 23-krotnego powiększenia obrazu podczas podglądu na żywo. Poniższe zdjęcia ilustrują podgląd pełnego kadru w Live View, oraz dwa widoki powiększenia, jedno pośrednie a drugie maksymalne.
![]() |
![]() |
![]() |
Model D810A różni się również od standardowej wersji zakresem oferowanych czułości. Podstawowy zakres zaczyna się od ISO 200, a nie ISO 64 jak w D810. Istnieje jednak możliwość rozszerzenia w dół do ISO 100. Górna granica zakresu czułości, zarówno w standardowym i rozszerzonym są takie same.
Z informacji uzyskanych od przedstawiciela firmy Nikon dowiedzieliśmy się również, iż wzrost liczby gorących pikseli przy wykonywaniu serii zdjęć z dłuższymi czasami ekspozycji jest zdecydowanie powolniejszy niż ma to miejsce na przykład w Canonie 60Da.
![]() |
D810A i D810 nie różnią się niczym pod względem kształtu korpusu czy rozmieszczenia przycisków. Również podczas pobieżnego przeglądania menu D810A, nie trafiliśmy na żadne nowe pozycje, które mogłyby być charakterystyczne dla tego modelu.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"Nikon D810A w naszych rękach" to chyba znaczy chłopaki że go już nie wypuścicie ;)
Tego wypuściliśmy, bo przedprodukcyjny był. Czekamy na finalny egzemplarz, który ma do nas dotrzeć w czerwcu. Niestety w miesiącu w Polsce najgorszym do obserwacji i astrofotografii...
W każdym razie trafi w dobre ręce... ;)
PS
Czerwiec najgorszy bo przeszkadzają zachmurzenie/wilgotność powietrza, czy temperatura, czy wszystko to razem?
Może dali by się namówić na mianowanie Optycznych oficjalnym beta-testerem ;)
Swoją drogą ilość detalu jest powalająca. Czy kadry 1,2,3 są na tej samej ogniskowej / użyto wyłącznie powiększenia?
Langusta - ogniskowa ta sama.
Bahrd - w czerwcu mamy przesilenie letnie więc tak po prawdzie w nocy jest za jasno na astrofoto. No może z godzinkę da się pofocić, ale bardziej na południu Polski. Na północy zdecydowanie nie...
No chyba, że obłoki srebrzyste bo czerwiec i lipiec to właśnie sezon na nie.
"Egzemplarz dostępny w trakcie Majówki był niestety przedprodukcyjny, zatem nie mogliśmy wykonać nim przykładowych zdjęć. "
czyli co ... miał założoną blokadę by nie wykonywać zdjęć ?
Wiesz, tak się składa, że dla mnie słowo jest świętsze niż papiery. Jak przedstawiciel firmy mówi mi, że możemy pobawić się aparatem, ale nie możemy pokazać z niego zdjęć, to ja akceptując to, trzymam się umowy. Koniec, kropka.
Nie mogę wprost uwierzyć, że w modelu wprowadzono specjalny tryb M* i tak dramatycznie dali dupy ograniczając wybór. Czas naświetlania zwykle dobiera się do warunków nieba w taki sposób by histogram zdjęcia był pi razy drzwi w okolicach drugiej ćwiartki poziomej osi. Często wymagać to będzie czasów spomiędzy zakresu 300 - 600 lub 600 - 900. Co im (do diabła) szkodziło dać wybór co 30 lub 60 sekund?
Ciekawe, czy soft aparatu wyposażono w interwałometr pozwalający ustalić liczbę klatek do naświetlenia?
Równie ciekawym jest, czy w przypadku tego modelu zaprzestali grzebania w RAW-ach? W obróbce astro ma to zasadnicze znaczenie, a rawy w starszych modelach, przy stackowaniu dawały jakieś paskudne artefakty.
Powiększenie na ekraniku fajne, ale przydałaby się możliwość sterowania AF-em za pomocą przycisków wykonujących mikroprzesunięcia. Kręcąc pierścieniem jest cholernie trudno ustawić ostrość, szczególnie przy tak dużym powiększeniu obrazu.
Reasumując, na pierwszy rzut oka fajna rzecz, ale żal, że do współpracy nie zaproszono ludzi znających się na rzeczy. Szczerze mówiąc interwałometr i (co zdecydowanie ważniejsze) funkcja bardzo precyzyjnego ustawiania ostrości na gwiazdę są (IMHO) zdecydowanie ważniejsze niż pasmo obejmujące h-alpha. Co po pięknych wodorowych obłokach jeśli będą nieostre?
studioP - już w D810 nie ma żadnego grzebania w RAW-ach. Jest normalny BIAS i poissonowski rozkład szumu w darkach. Zresztą w niższych modelach Nikon też już zachowuje się tak jak należy - vide D7200.
Nie sądzie więc, żeby coś było nie tak z D810A.
studioP | 2015-05-12 12:04:40
W Canonach jest soft do zdalnego sterowania aparatem - w tym możliwość ustawiania ostrości. Ostatnio nawet po wi-fi (70D/6D).
Zdaje się, że w Nikonach też tak można.
Czy możemy spodziewać się próbnych fotek gwiazdeczki w kosmicznej sukience? Ciekawe jak działa ta jej 4-krotna poczerwona czułość na promieniowanie H-alfy.
"Dzięki temu po zablokowaniu spustu migawki aparat będzie wykonywał zdjęcia, aż do wyczerpania się miejsca na kartę"
Jeszcze nie widziałem aparatu z wyczerpującym się miejscem na kartę pamięci :)
@Bahrd
W Canonach jest Magic Lantern - zgoda. Jest też APT, który ma świetny moduł ostrzenia na gwiazdy. Ale to Canon i soft zewnętrzny, a piszemy o Nikonie dedykowanym do astrofoto. Skoro dedykowany, to mógłby
mieć takie funkcje na pokładzie, bez konieczności sięgania po zewnętrzne narzędzia.
Co do WiFi - kłania się praktyka - podczas sesji astro szanujesz zasilanie aparatu, szczególnie przy konfiguracji mobilnej. Nie chcesz tracić prądu na WiFi tylko po to, żeby zrobić coś, co mogłoby być normalna funkcja firmeware-u.
Dla jasności. Zawsze można wymyślić sposób na prąd, ostrzenie, interwałometr itd., to żaden problem. Narzędzi jest sporo. Sęk w tym, że jeśli oferują aparat dedykowany, to niech go do diabła zadedykują z głową!
@Arek - dzieki za informacje. Nie wiedzialem, ze przestali grzebac.
Potwierdzam, że czerwiec nie nadaje się do astrofoto. Szczególnie na północy Polski. Boleśnie się o tym przekonałem kiedyś będąc prawie na Litwie w czerwcu. O drugiej w nocy prawie nie było widać gwiazd! Cała północna połowa nieba miała taką łunę, jakby Słońce było tuż za horyzontem :(
Ciekawe z czego wynika to podniesienie bazowego ISO ?
Pozatym bardzo dobry ruch ( choc spozniony - gdyby dali to od razu z D810 to pewnie i test na Optycznych mieli by lepsze ;)
PS. Czy tym da sie normalnie fotografowac bez filtrow ?
A gdzie fotki obiecanego IT????
Ten co mi dziś po dachu skakał to odleciał....
IT gdzie jesteś??? ;--DDDD
A kiedy zrobią D810Geo z wbudowanym fabrycznie GPS?
(Celowo nie napisałem "D810G", bo to sugerowałoby, że jest "gelded", jak Nikkory wywałaszone z pierścienia nastawy przysłony. Zeiss potrafił zrobić Otusy ZF2 z pierścieniem - fakt, że manualne).