Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Relacja z wizyty w fabryce Fujifilm

22 marca 2024
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 20
Komentarze czytelników (20)
  1. deel77
    deel77 22 marca 2024, 17:41

    Wcześniej Sigma, teraz Fujifilm. Zazdroszczę wycieczek :) Z drugiej strony to co pokazali to trochę muzeum, albo rzeczywiście "analogowa" fotografia wraca.

  2. ab123
    ab123 22 marca 2024, 18:28

    Witam,

    dawno temu byłem w Fotonie w Bydgoszczy i trochę podobie to wyglądało... maszyna oblewnicza i miejsce zwane wieżą gdzie emulsja miała czas wyschnąć.
    Pamiętam jeszcze zapach chemii taki skoncentrowany formaliny żelatyny i halogenków, papieru, trochę jak w ciemni, ale inaczej.
    Kupiłem w zakładach kilkanaście klilogramów emulsji do papieru do samodzielnego rozrobienia osobno płyny, osobno uczulona żelatyna któtra wyglądała jak ser feta.

    Pozdrawiam,
    AB 123

  3. Marek B
    Marek B 22 marca 2024, 18:29

    Bardzo fajny reportaż. Wychowałem się na fotografii opartej technologicznie o fotochemię. Dużo fotografowałem na materiałach Fuji, które nigdy nie zawiodły, podobnie jak dzisiejsze Ich aparaty fotograficzne - cyfrowe :)

  4. olaieryk
    olaieryk 22 marca 2024, 18:37

    Velvia ISO 50 i Reala ISO 100 - świetne były, ale do tamtych czasów bym nie wrócił. Sentyment jest, ale ile kasy na to poszło. Fakt, że zdjęcie robiło się bardziej rozsądnie i przemyślanie, ale ile ujęć straconych.

  5. ziggy
    ziggy 22 marca 2024, 19:17

    Dzięki za ciekawą relację. Nieco zdziwił mnie wygląd wnętrz, które bardziej przypominają jakiś polski instytut naukowy w latach 90-tych niż fabrykę high-tech w wysoko uprzemysłowionym kraju ;)

    Ja też zaczynałem fotografowanie w czasach analogowych i absolutnie nie ciągnie mnie do powrotu. Fotografia cyfrowa jest dużo wygodniejsza i lepsza technicznie, przynajmniej w praktyce amatorskiej.

  6. _Tomek_
    _Tomek_ 22 marca 2024, 19:29

    Mnie Velvia nigdy nie porwała. Mam z niej kilka slajdów, z których jestem zadowolony (te kolory morza i zardzewiałe konstrukcje w słońcu!), ale wolałem Provie i najbardziej stonowaną Sensię (ta ostatnia do kwiatów, które mają na tyle intensywne barwy, że nawet na Provii zbyt biły w oczy)

    W sumie najczęściej jednak bawiłem się negatywem Superia (koszty, wygoda). A w ogóle skąd Fuji? Konkurencyjne materiały Kodaka dawały, przynajmniej w paru wypróbowanych labach ocieplone kolory. Czasem to było na plus, ale na ogół wolałem chłodniejsze z Fuji.

    Relacja ciekawa, tylko przydałyby się podpisy pod zdjęciami, częścią zdjeć przynajmniej. Dla równowagi brak komentarza w filmie mi nie przeszkadza :)

  7. Mariusz Lemiecha
    Mariusz Lemiecha 22 marca 2024, 19:53

    W materiałach Kodaka zdarzały się wpadki, typu odbijanie się oznaczeń z papieru klisz 120 na emulsji, jakieś niejednorodności (mikroskopijne, widoczne tylko przy większych skanach), Na Fuji nigdy czegoś takiego nie spotkałem.

  8. espresso
    espresso 22 marca 2024, 20:16

    Zazdraszczam 🤗

  9. Szabla
    Szabla 22 marca 2024, 21:06

    Symulacje filmów, a filmów coraz mniej. Niedługo symulacje aparatów...

  10. ziggy
    ziggy 22 marca 2024, 21:38

    ...i fotografów - to już robi AI :)

  11. Amadi
    Amadi 22 marca 2024, 23:33

    @ziggy - co do wyglądu wnętrz, to słyszałem od kogoś, że Japończycy mają tu trochę podejście na zasadzie, że jeśli działa i spełnia swoją funkcję, to nie ma co tego wymieniać tylko w imię innych trendów estetycznych.

  12. lukzab
    lukzab 23 marca 2024, 07:14

    Ciekawe jak te symulacje filmów mają się do swoich rzeczywistych odpowiedników? Mam X-E2, który ma te symulacje, ale prawdę mówiąc nie przekonują mnie. Ot, takie presety. Chyba, że w nowych generacjach aparatów Fuji wygląda, to lepiej. Może ktoś się odnieść?

  13. Paździoch
    Paździoch 23 marca 2024, 19:41

    @ziggy

    Bo to już dzisiaj bardziej muzeum niż fabryka.

  14. PDamian
    PDamian 23 marca 2024, 19:49

    Ale wkurzający materiał.

    link
    link
    link
    a Instax bez porównania do ACE / 800.

    Zostały symulacje. ☹

  15. Hubert Multana
    Hubert Multana 23 marca 2024, 19:59

    Co produkują w tej fabryce? Dekielki czy baterie? Bo na pudelku z X100VI mam "made in China".

  16. JdG
    JdG 23 marca 2024, 22:41

    > dawno temu byłem w Fotonie w Bydgoszczy i trochę podobie to wyglądało... [ab123]

    Bydgoski FOTON produkował paskudne filmy oznaczane NB (21 i 24 DIN = 100, 200 ASA/ISO), naprawdę paskudne, chyba żaden, którego zdarzyło mi się użyć nie był bez extra ząświetleń (jakieś iskry elektryczne), co na filmach FOTON-u z Warszawy jednak się nie zdarzało; no i brak oznaczeń klatek, niepewność co faktycznej czułości (chyba przeszacowana) - tragiczne; papier fotograficzne stamtąd jakości też nierównej;

    > Fotografia cyfrowa jest dużo wygodniejsza i lepsza technicznie, przynajmniej w praktyce amatorskiej.[ziggy]

    fotografia cyfrowa jest głównie zdecydowanie tańsza i to jej podstawowy plus; krzemowy półprzewodnik okazał się też lepszy jako materiał światłoczuły od amatorskich filmów, co w konsekwencji wymogło na producentach poprawienie jakości optyki dla "małego obrazka" (AKA full frame, pełna klatka, fufu).

  17. LR
    LR 24 marca 2024, 12:16

    Tak jak pisze espresso zazdraszczam
    Fuji zawsze mi się podobało, i od miesiąca jestem posiadaczem tego systemu. Polubiliśmy się.

  18. ab123
    ab123 24 marca 2024, 21:45

    Witam,

    @JdG filmy z Bydgoszczy nie były najlepsze, ale paier B&W był czasami dobry nie tak dobry jednak jak słynny BBN Orwo kofekcjonowany w Fotonie.
    Mam jescze kilka pudełek 100 Black&White data do maja 1997.
    z Warszawy mam HL 300m kupioną na wyprzedaży w latach 90 w Fotokino-Filmie. oraz mikrofilm nagatywowy w 30m szpuli i kilka puszek końcówek różnych materiałów. Najbardziej podobał mi się kinematograficzny Orwo NP55. (moim zdaniem najlepszy film jaki udawało się kupić w latach 80)

    Pozdrawiam,
    AB 123

  19. JdG
    JdG 24 marca 2024, 22:51

    fajnie powspominać zamierzchłe czasy :)

    > Najbardziej podobał mi się kinematograficzny Orwo NP55. [ab123]

    też go parę razy użyłem, jak wynika z zapisków (pewnie ze szkoły go miałem), ale jakoś nie wyróżniał się od standardowego NP22 albo ruskiego Foto65 (też całkiem dobry)

    > z Warszawy mam HL 300m kupioną na wyprzedaży

    Fotopan HL to w moich czasach podstawowy film, jedyny w "demoludach" film małoobrazkowy 27DIN (=400 ISO) nadający się do użytku uniwersalnego, licencja Ilforda, bardzo plastyczny film, różnie można było go wywoływać i różne efekty osiągnąć, całkiem fajny; ja kupowałem go w rolkach (to było tanie) i sam go ciąłem i ładowałem do kaset; dla każdego niskobudżetowego fotografa to była gratka, bo jednak w epoce "analoga" fotografia to było stosunkowo kosztowne hobby.

  20. Bahrd
    Bahrd 25 marca 2024, 08:25

    Ten znak "zakaz fotografowania" (obok "Rauchen verboten") to element ekspozycji w fabryce-muzeum, czy tak na serio?

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział