Tokina AT-X 116 PRO DX AF 11-16 mm f/2.8 - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Tokiny słynne są z solidności swojej obudowy. Jak to jest w przypadku modelu
11-16 mm? Trudno to oceniać podczas testu, który trwa około 2-3 tygodni, bo
prawdziwy egzamin obiektyw zdaje przez lata użytkowania. Na pewne rzeczy można
jednak zwrócić uwagę. Korpus obiektywu jest metalowy, ciężki i sprawia dobre
wrażenie. Zaczyna on się od metalowego bagnetu, za którym znajdziemy pierścień
do zmiany ogniskowej. Jest on średnich rozmiarów, ani za szeroki, ani za wąski,
pracuje płynnie i z należytym oporem w całym zakresie. Powyżej niego widnieje
skala ostrości wyrażona w metrach oraz stopach i umieszczona za szybką. Jeszcze
wyżej znajdziemy pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Płynności jego
pracy i precyzyjności ruchów trudno cokolwiek zarzucić.
Jest tylko jedno ale... To system przechodzenia z AF do MF, dumnie zwany przez Tokinę One-touch Focus Clutch Mechanism, którego nie znoszę. Przejście z trybu AF do MF odbywa się bowiem poprzez przesunięcie całego pierścienia w kierunku bagnetu obiektywu. Przez to, po pierwsze, w trybie AF pierścień kręci się bezproduktywnie i dość luźno (nie ma mechanizmu FTM). Po drugie, nie mamy szansy na to aby nadać małe poprawki manualne do tego co ustawił nam autofokus. Przejście do trybu MF odbywa się zawsze z szarpnięciem, co powoduje mały, ale zauważalny, skok skali ostrości i zniweczenie pracy autofokusa. Wszystko trzeba ustawiać ręcznie niejako od początku...
Warto dodać jeszcze, że zarówno zmiana ostrości jak i ogniskowej nie powoduje zmiany całkowitych gabarytów obiektywu. To pozwala mieć nadzieję, że instrument nie będzie zasysał kurzu do wewnątrz. Dodatkowo zapewnia to bezproblemową współpracę z różnego rodzaju filtrami, bo ich mocowanie, które ma średnicę 77 mm, nie rotuje i nie zmienia swojego położenia. Choć trzeba pamiętać, że szczelność jest tu typu tej zastosowanej na przykład u Canonów EF-S 10-22 mm czy EF 17-40L. Przednia soczewka, poniżej mocowania filtrów, rusza się minimalnie wraz ze zmianą ogniskowej, przez co obiektyw na pewno zyska na szczelności po założeniu filtra ochronnego lub UV.
Wewnątrz Tokiny 11-16 mm znajdziemy 13 elementów ustawionych w 11 grupach. Dwie soczewki wykonano z niskodyspersyjnego szkła SD, a dwie inne mają kształt asferyczny. Obrazu całości dopełnia kołowa przysłona o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz tulipanową osłonę
przeciwsłoneczną.