Nikon Z9 poleci na Księżyc
Na stronie NASA pojawił się komunikat informujący, że kosmiczne przygody Nikona Z9 nie zakończą się bynajmniej na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i że zostanie on użyty w planowanej na 2026 rok misji na Księżyc.
Przerobiony zgodnie z wytycznymi NASA Nikon Z9 ma być użyty jako HULC (Handheld Universal Lunar Camera, czyli uniwersalny aparat księżycowy trzymany w rękach) podczas misji Artemis III, w ramach której astronauci mają wylądować na Księżycu i eksplorować okolice południowego bieguna naszego naturalnego satelity. Co ciekawe, będą oni nie tylko wykonywać zdjęcia, ale też nagrywać filmy.
Do tego rodzaju zastosowań aparat będzie musiał przejść pewne modyfikacje. Pierwszą jest opisane już przez nas przy okazji lotu Nikona Z9 na Międzynarodową Stację Kosmiczną odblokowanie funkcji redukcji szumu także dla krótkich ekspozycji ze względu na promieniowanie kosmiczne. Oprócz tego inżynierowie mają się dokładnie przyjrzeć układom elektronicznym aparatu i dodatkowo je zabezpieczyć, a także przebudować grip, przyciski i pokrętła w celu ułatwienia obsługi aparatu w rękawicach skafandrów.
Póki co w NASA trwają testy aparatu pod kątem wydajności termicznej oraz odporności na pracę w próżni i promieniowanie.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Po 54 latach wreszcie doczekam się 13 człowieka na Księżycu. :)
Albo pierwszego...
Pierwszego w tym stuleciu.
@Vendeur czyżbyś potraktował Capricorn One w reżyserii Petera Hyamsa jako dokument? ;-)
Na pewno nie pierwszego bo pierwszy był Twardowski.
Wydaje się, że na Księżyc powinno się jednak wysłać sprzęt Canona.
W końcu Eos to siostra Seleny, a ta na nim bywała regularnie (i to - jeśli wierzyć plotkom - raczej nie sama...).
@Bahrd:
"Wydaje się, że na Księżyc powinno się jednak wysłać sprzęt Canona."
Tak, wszystek. Tak aby na Ziemi nic nie zostało.
@mig-37
Sądzisz, że ponad pół wieku temu ludzie lądowali na Księżycu i potem, dziwnym trafem, przez ponad pół wieku nikomu się to nie udało albo rzekomo nie widział sensu...? W "boga" też wierzysz? :)
@Vendeur
Lądowania (było ich sześć) na Księżycu to kwestia faktów. Kwestią wiary jest gadający krzak. Jeżeli masz wątpliwości co do faktów, to oznacza, że zamiast uważać na lekcjach fizyki w podstawówce, bekałeś w ostatniej ławce.
@Szabla, nie każdy tak jak Ty skończył niedawno podstawówkę. Za komuny nie uczyli o lądowaniu człowieka na Księżycu.
@Negatyw, uczyli, uczyli.
W tej do której chodziłem (nr 34 w Gdyni) nie było ani słowa. Ale oglądałem relację na żywo w TVP. Na małym ekranie Neptuna niewiele można było zobaczyć. link
Transmitowano nie tylko pierwsze lądowanie, ale i kolejne. 50 lat później nie ma przeszkód, żeby o tym dokładnie przeczytać, np."Człowiek na Księżycu" Chaikina.
@Negatyw, ależ oczywiście że uczyli, nawet w wiejskiej szkole im. Juliana Marchlewskiego. Ale faktem jest, że Światowy Dzień Kosmonautyki to 12 kwietnia. Wtedy to w 1961 poleciał w kosmos (i szczęśliwie wrócił) Jurij Gagarin. Oczywiście święto to obchodzono tylko w krajach demokracji ludowej. Ktoś jeszcze o tym pamięta?
@Vendeur powody zrealizowania a później porzucenia programu księżycowego są prostsze niż się zwolennikom spiskowych teorii wydaje ;-)
Od pewnego czasu, 12 kwietnia jest międzynarodowym dniem lotów załogowych -> link
Co ma do tego Światowy Dzień Kosmonautyki? Były szkoły gdzie o tym nie uczyli. W ogóle ta szkoła do której chodziłem to była porażka.
Ale gazety docierały?
@Vendeur
Pewnie cieszyć się powinniśmy, że o 9/11 nam niczego ciekawego nie napisałeś
.
.
.
W 18.komentarzu postanowiłem napisać jednak coś o fotografii - mam nadzieję, że Nikon wykorzysta niepowtarzalną szansę i zaproponuje 'księżycową' wersję aparatu z wszystkimi modyfikacjami, które wprowadził do Z9. Edycje specjalne są wszakże w modzie. Nie będzie się toto mogło nazywać Lunar, bo ktoś już tę nazwę wykorzystał i to do dziwnego produktu fotograficznego.
Negatyw: "Tak, wszystek. Tak aby na Ziemi nic nie zostało."
:)
Myślę, że jak tylko Japonia postawi tam swoją nogę, to - może nie wszystkie - ale jednak wybrane Canony ten fakt utrwalą. I być może firma już zastrzegła sobie kumoterską nazwę "Selena" dla (srebrnych - rzecz jasna!) wersji specjalnych?
Vendeur, z tego, że Sowietom nie udało się na Księżyc wysłać kosmonauty, nie da się wywnioskować, że astronauci z USA nie mogli na nim wylądować.
Zresztą, po Amundsenie na biegun też przez prawie pół wieku nikt się nie wybrał, a takie zdjęcie z flagą [ link ] można było zimą zrobić w całej Norwegii.
@Negatyw, ano ma to, że pionierską rolę ZSRR w podboju kosmosu akcentowano, natomiast osiągnięcia imperialistów z Ameryki na tym polu były zaledwie wzmiankowane. Ale były.
Były, były... W książce "Mietałły kosmiczeskoj ery" na ostatniej stronie jest rysunek promu Columbia a nie ma Buriana. Ale za to środku jest Tu-144 Konkordskij, a samego Concorde'a jakoś niet.
PS
No i jest rysunek bazy księżycowej Apollo - czyli jednak byli...
PPS
Ale żeby nie było, że było kolorowo - z rozdziału o wolframie: "Przed Rewolucją Październikową prace Komisji Badań Bogactw naturalnych przy Akademii Nauk przebiegały bardzo powoli. Nauka rosyjska nie miała wtedy odpowiednich warunków rozwoju."
Z kolei w rozdziale o srebrze jest i Practica (przez "c") LTL 3, papier Foton i film ORWO.
@JarekB link
@Szabla
Bardzo fajny artykuł, dzięki!
Na zdjęciach Nikon Z9 z Nikkor Z 40mm f/2
w obudowie termicznej.
@Negatyw
W szkołach uczą różnych bzdur. Choćby o rzekomym istnieniu jakiegoś bożka... Człowiek rozumny nie łyka wszystkiego bezmyślnie.
Z fizyki miałem zawsze oceny bardzo dobre. I nie przypominam sobie, aby uczono tak trywialnych rzeczy, jak jakieś lądowanie na Księżycu. Ale to były lata 80, więc mogę już nie pamiętać, jeśli takie coś miało miejsce. Choć to byłoby dziwne, po pamiętam nawet język francuski, którego się wtedy uczyłem...
Teraz masz szansę odrobić zaległości z fizyki i techniki. Materiałów jest mnóstwo.