Chiński monokular – czyli „witajcie w naszej bajce”
6. Sekcja zwłok – czyli jak jest naprawdę?
Pytanie: ilu śrub użyto w konstrukcji monokularu?
- (a) – 12,
- (b) – 6,
- (c) – 2,
- (d) po co śruby w monokularze?
Zaczynam od „oskalpowania” monokularu z gumowego obicia, które po pewnym czasie okazuje się być najbardziej solidnym elementem całej układanki. Po delikatnym usunięciu słabo zamontowanej muszli ocznej mam dostęp to okularu, który jest wkręcony na niestarannie wykonany gwint. To cud, że okular w ogóle trzyma się obudowy. O żadnej wodoszczelności (tak pisze sprzedający!) nie ma mowy. Również hermetyczne wypełnienie azotem można włożyć między bajki z dynastii Ming.
Maleńki zespół pryzmatów Schmita-Pechana jest odpowiedzialny za mocne obcięcie wiązki światła. Mocowanie do obudowy monokularu? – brak. |
Mamy także wątek historyczny: dwie plastikowe soczewki bez powłok to przepis na najtańszy okular od czasów wynalezienia lunety w 1609 roku. |
Mechanizm ustawiania ostrości składa się z plastikowej śruby, która opierając się w plastikowych panewkach porusza plastikowy wodzik. Wodzik ten – na wcisk montowany w wewnętrznej tulei – porusza obiektywem umożliwiając ustawianie ostrości. A właściwie „ostrości” – jak już wiemy.
Tak intensywny refleks o naturalnych kolorach zdradza, że nie nałożono żadnych powłok antyodbiciowych. |
- W konstrukcji monokularu nie użyto ani jednej śruby! Dominują złącza „na wcisk".
- W konstrukcji monokularu nie użyto ani jednego elementu metalowego (dzięki temu jest nie do wykrycia w bramce na lotnisku).
- Z dziesięciu powierzchni optycznych (dwie w obiektywie + cztery na pryzmatach + cztery w okularze) tylko jedna z nich ma pojedyncze powłoki antyodbiciowe! Stąd skrajnie niska transmisja światła.
- Żadna ze specyfikacji podawanych przez producenta i sprzedającego nie jest prawdą.