Zeiss ExoLens już w sprzedaży
Zaprezentowany w styczniu przez firmę Zeiss jeden z obiektywów ExoLens, przeznaczonych do zamontowania na smartfonach Apple, trafia właśnie do sprzedaży.
Zestaw szerokokątny Zeiss ExoLens dostępny jest już w autoryzowanych sklepach z produktami marki Apple oraz na stronie Apple.com. Cena wynosi blisko 250 euro (lub 199.95 dolarów). W skład zestawu wchodzi m.in. nasadka Zeiss Mutar 0.6x Asph T dająca ogniskową 18 mm oraz specjalny adapter montażowy.
Przeznaczony do mobilnej fotografii produkt powstał we współpracy z firmą Fellowes ExoLens. Nasadka jest kompatybilna z aparatami Apple iPhone w wersjach 6, 6 Plus, 6s oraz 6s Plus. Oprócz wersji szerokokątnej powstały jeszcze nasadki makro (40-80 mm) oraz "tele" o krotności 2x.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Rewelacja..Ach jak żałuję, że nie mam kultowego, lansiarskiego iPhona 6s.
Bym podłączył takie wielkie oko i wszyscy by się na mnie patrzyli. Czułbym się dowartościowany.
zawsze możesz podczepić do dowolnej komórki kultowego heliosa 44...
@Lipen - żałuj, że nie masz kultowego i lansiarskiego iPhona 6s, żałuj, żałuj...
Wszystko ładnie pięknie ale w tej cenie można kupić całkiem fajny kompakt. A jak dołożymy resztę obiektywów zaissa to w tej cenie można kupić lustrzankę, bezlustro z obiektywem. Więc czy jest sens tak drogich zabawek? Pewnie sporo osób się da namówić ale szczerze mówiąc przy tej cenie... to tylko droga zabawka...
W cenie całego zestawu tego badziewia można kupić bardzo fajny kompakcik Sony RX100, który jest wielkości paczki papierosów, ma szybki sprawny AF, tryb manualny i zapis w RAWie.
Jednak fotografia ma w sobie jakąś magię, która powoduje, że funkcja fotografowania staje się powoli dominującą cechą współczesnych telefonów komórkowych. Ich producenci próbują na siłę zrobić z telefonu pełnowartościowy aparat fotograficzny. Trochę mi to jednak przypomina wysiłki słynnego kołchozowego botanika Miczurina, który usiłował skrzyżować kapustę z rzodkiewką, żeby otrzymać warzywo o korzeniu rzodkiewki i liściach kapusty. Wyszło na odwrót.
Co wyjdzie z tego "UFOtografiania komórek"? Pożyjemy, zobaczymy.
Nie kupię, za tanio. Będą się ze mnie śmiali w Starbucksie, że taki szajs za jedyne 250 euro kupuję, to powinno kosztować 2500 euro, wtedy się zastanowię. Aha, i wersja z kryształkami svarovskiego dla mojej baby.
bardziej dramatyczne i chyba skazane na porażkę są wysiłki producentów aparatów, którzy próbują przekonać rynek masowy że drugi aparat, oprócz tego w komórce, jest jeszcze normalnemu człowiekowi do czegoś potrzebny ;-)
jak ktoś ma miejsce na 2 doczepiane obiektywy w pokrowcach i czas żeby je doczepiać do telefonu, to sorry za staroświeckość ale chyba wygodniej, szybciej i prościej wyjąć z kieszeni coś w stylu rx100, z nieporównywalnymi mozliwościami i różnica w jakości. pozdrownienia dla wszystkich i dobrego nadchodzacego weekendu!
Mocowanie jakby DIY z odpadu poprodukcyjnego w postaci kawałka blachy po wycięciu trójkątnych kształtów.
Raczej na trzeźwo tego nie wymyślili.
Jak już taki skomplikowany stelaż wymyślili, żeby zamocować zewnętrzny obiektyw, to chociaż mogli dodać do niego "hot shoe" do podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej, np. Nikon SB-910 czy nawet jakieś studyjnej. To by dopiero zwiększyło funkcjonalność smartfonów! Profesjonaliści natychmiast porzuciliby wszystkie swoje Canony, Nikony i co-tylko, gremialnie przechodząc na "system Apple iPhone w wersjach 6, 6 Plus, 6s oraz 6s Plus".