Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC
7 czerwca
2017 15:10

Przypominamy o zbliżających się warsztatach z fotografii aktu - organizowanych przez Quadralite i FotoABC 23 czerwca, w zabytkowym Dworku Rzepiszew. Zajęcia poprowadzi Piotr Nadolski.

Informacja prasowa

Warsztaty fotograficzne - Fotografia Aktu z Quadralite i FotoABC.

Prowadzi - Piotr Nadolski
Organizator - Foto ABC
Partnerzy - Quadralite
Miejsce - zabytkowy Dworek Rzepiszew

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC

Piątek 23.06.2017

  • Godzina 18.00 - przyjazd i zakwaterowanie
  • Godzina 19.30 - 20.30 - wstęp do warsztatów - prowadzi Piotr Nadolski
  • 20.30 - przekąsko/kolacja

Sobota 24.06.2017

  • Godzina 9.00 - śniadanie - sesje z MODELKAMI AKTU
  • W warsztatowych przerwach: o godzinie 14.00 - pyszny obiad (z kawką i przepysznym ciastem)
  • Ok. godziny 19 - kolacja

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC

Niedziela 25.06.2017

  • Godzina 9.00 - śniadanie
  • Godzina 10.00 - i znów rozpoczynamy warsztatową
  • W warsztatowych przerwach: o godzinie 14.00 - pyszny obiad (z kawką i przepysznym ciastem)
  • Ok. godziny 16 - niestety zakończenie warsztatów

PROGRAM:

  • Rozpoczęcie przygody z fotografią aktu
  • Zanim zaczniemy rozmawiać z modelką - proces przygotowania sesji aktów
  • Aspekty prawny i bezpieczeństwo
  • Modelki - gdzie szukać i jak przekonać do pozowania
  • Podstawy pracy w studio
  • Fizyka światła
  • Sprzęt studyjny - lampy, modyfikatory
  • Światłomierz w studio - dlaczego warto używać
  • Obiektyw - wpływ wyboru ogniskowej na perspektywę
  • 1001 drobiazgów przydatnych podczas sesji
  • Światło mieszane - jak połączyć światło naturalne z błyskowym
  • Schematy oświetlenia sprawdzające się w fotografii aktu - ćwiczenia praktyczne
  • Indywidualne sesje uczestników warsztatów z wykorzystaniem światła błyskowego
  • Sesje z modelkami
  • Zdjęcia w świetle naturalnym (zajęcia grupowe)
  • Duet Lightroom, Photoshop
  • Archiwizacja, katalogowanie - jak zapanować nad tysiącami zdjęć
  • Postprodukcja - Czy warto obrabiać a jeśli tak, to jak

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC

Koszt warsztatów - 650 zł (w tym: warsztaty, sesje z modelkami, zakwaterowanie i przepyszne jedzenie). Zapewniamy pełen profesjonalizm w przygotowaniu warsztatów, piękne modelki, sprzęt Studyjny Quadralite, no i oczywiście dobrą zabawę...

Adres - Rzepiszew 51, 98-240 Szadek.
Ilość miejsc OGRANICZONA!!
Wszelkie pytania (i zapisy) proszę kierować na foto@fotoabc.com.

Fotografia aktu z Quadralite i FotoABC


Komentarze czytelników (49)
  1. sektoid
    sektoid 7 marca 2017, 19:02

    Lepsze od kotleta :D

  2. handlowiecupc
    handlowiecupc 7 marca 2017, 19:29

    Jak dla mnie to zaprezentowane fotki, na tle wantuchowych wyglądają co najmniej skromnie.

  3. chinasith
    chinasith 7 marca 2017, 19:55

    Jak dla mnie wantuchowe są piękne, ale nie mają w sobie kobiecej subtelności. Są ciosane dłutem. I nic w tym dziwnego bo w końcu autor jest rzeźbiarzem z wykształcenia o ile mi wiadomo. Te zaprezentowane tutaj mi osobiście bardziej odpowiadają bo trzeba na prawdę mieć wyczucie, by tak subtelnie operować światłem i cieniem, oraz tak delikatnie pokazać piękno kobiecego ciała. Natomiast nagie fakty są takie, że wszystkie zdjęcia o których pisałem powyżej są po prostu piękne, a talent autorów niezaprzeczalny. Warto jechać na oba warsztaty i poznać oba style i oba podejścia do sztuki aktu :-)

  4. druid
    druid 7 marca 2017, 21:58

    @chinasith
    To chyba organizator tych warsztatów założył tutaj konto i leje wodę wychwalając sam siebie.
    Wantuch to jeszcze czasem czymś ciekawym zaskoczy, choć oczywiście sam takiego typu zdjęć nie preferuję.
    Fotki powyżej to zwykła przeciętność nawet zakładając, że kogoś rajcują zdjęcia kobiecych fragmentów ciała. Bo ja w tym nic ciekawego nie widzę, ale to już subiektywna kwestia.

  5. dARTi
    dARTi 8 marca 2017, 17:27

    Hmm - to może i ja se zorganizuję jakieś warsztaciki (wprawdzie ze starym quantuumem ale zawsze :P)

    na dole po prawej zmień tło!!

    link
    link
    link
    link

    aha - zapomniałem, że ja się aktem jednak nie zajmuję..

  6. Vendeur
    Vendeur 8 marca 2017, 23:13

    @dARTi - prawidłowo, lepiej się nie zajmuj :P

  7. dARTi
    dARTi 9 marca 2017, 02:49

    @Vendeur - Pokusiłem się o przejrzenie portfolio wątkosprawcy. Może ze dwa zdjęcia z saksofonem godne uwagi wg mojej estetyki. Może zwyczajnie trafiłem na niepełną wersję w której autor nie chwali się swoimi dobrymi zdjęciami. W domyśle krytykując podlinkowałem moje zdjęcia poczynione przez całkowitego amatora bez aspiracji warsztatowych. Uważam, że to w dobrym guście kiedy krytykując pokazujemy, że cokolwiek mamy do powiedzenia w poruszanym temacie. Zakładam zatem, że skoro tak wyciągnąłem Cię do tablicy nie omieszkasz zaprezentować czegoś co zamknie mi usta i nakaże oddać szacunek :)

  8. +tof
    +tof 9 marca 2017, 11:12

    @dARTi ? Mogę ustosunkować się do tych zdjęć? Pytam poważnie, żebyś nie myślał, że chcę Ci zaszkodzić, wręcz odwrotnie. Mimo, że jestem absolutnym amatorem i nie mogę/chcę/potrafię chwalić się kontrfotografiami to mam swoje odczucia. Pozwolisz? Oto one: zdj 1 za mało widać twarz, niedużo centymetr dwa. Nie chodzi o to, żeby modelkę dało się identyfikować, ale ona gra tutaj tygrysa, a tygrys musi mieć pysk. Może wystarczyłoby, żeby podniosła troszkę wyżej ręce: wtedy zniknąłby też ten minimalny garbek na łopatce.
    Zdj 2 to jest okropne, straszne, coś jak Alien z filmu Obcy Nostromo, na miejscu modelki bym się obraził i może nawet zerwał pracę z fotografem gdyby taką fotkę chciał pokazać komukolwiek z zewnątrz, albo tym gorzej publikować. Zdj 3 nie mam żadnych zastrzeżeń: modelka jako sum wyciągnięty prosto z wody, albo szczur z kanałów, po prostu piękny przykład gnijącej panny młodej. Fotka bardzo dobra tyle, że nie bardzo wiem w jakim glamour czasopiśmie takie zdjęcia da się publikować (ale ja się nie znam). Zdj 4 wyrzuć, zapomnij, wypadek przy pracy.
    Mam nadzieję, że odbierzesz to jako pozytywną krytykę. Takie były moje intencje. Pozdr

  9. PeterLeonard
    PeterLeonard 9 marca 2017, 13:54

    @dARTi

    a ja śmiało stwierdzam że Twoje lepsze od tych tutaj zaprezentowanych...ale przynajmniej można się pośmiać z fotoziutków wysilających się na "wyszukaną" krytykę o protekcjonalnym tonie :D

  10. druid
    druid 9 marca 2017, 17:11

    @PeterLeonard
    Haha dokładnie, trafiłeś w sedno. Typowa przypadłość fotoziutka, by rozbijać zdjęcie na czynniki pierwsze, wymądrzać się i mentorskim tonem pisać co należało by zrobić. Zdjęcie jest albo ciekawe albo nie, w obydwu przypadkach jest całościową wizją fotografującego.

  11. dARTi
    dARTi 9 marca 2017, 18:35

    Zdjęcia są dość przypadkowe robione koleżance na szybko bez zadęcia i napinania. Są inne bo robione freestylerem. Praktycznie w ciemnościach bo atmosfera bardziej intymna czyt. mniej stresująca. Dziewczyna pozowała sama a ja próbowałem ogarnąć nie tylko ostrość ale i jej płaszczyznę za pomocą obiektywu otwartego na 1.4 przymocowanego do body za pomocą dętki od roweru. Jeżeli ktoś próbował to wie jakie to wyzwanie. Niewiele ma wspólnego z naciśnięciem spustu po wcześniejszym wybraniu punktu AF. Po co? A po to, żeby było inne i to bez używania rozmyć w PS. Można oczywiście robić zdjęcia w których wszystko jest wg. zaleceń rzemiosła fotograficznego. Bez wątpienia są one wtedy wykonane poprawnie w przeciwieństwie do moich. Tylko czy nadal będą ciekawe lub chociaż odrobinę inne niż wszystkie? Żeby nie było - zrobiłem też kilka klatek tradycyjnym obiektywem z AF. Wg mojej indywidualnej oceny nie obroniły się..
    A krytyka (ta konstruktywna) zawsze mile widziana :)

  12. karp1225
    karp1225 9 marca 2017, 20:40

    Hmm..jednak ocena zdjęc przyrodniczych jest łatwiejsza bo już na pierwszy rzut oka widac czy zdjęcie jest dobre czy nie...w portretach/aktach jednak jest inaczej bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

  13. sloma_p
    sloma_p 9 marca 2017, 22:59

    @dARTi - przyjmij dobrą radę - nie wklejaj na forum onanistów sprzętowych siedzących po uszy w wojnach systemowo-formatowych zdjęć. Zwłaszcza dobrych zdjęć.

    Mnie się Twoje prace podobają. Bardziej niż to co jest w tym ogłoszeniu.

  14. PeterLeonard
    PeterLeonard 9 marca 2017, 23:16

    @dARTi

    tak właśnie powstają najlepsze zdjęcia :)

  15. dARTi
    dARTi 10 marca 2017, 15:04

    Generalnie ocena zdjęć jest trudna. Za mało o tym wiem, żebym choć próbował być obiektywnym więc oceniam subiektywnie co niesie za sobą duże ryzyko niezrozumienia zamysłu autora tudzież sytuacji w której praca powstała.
    Tak jak napisałem nie zajmuję się aktem. Hobbystycznie robię portret ale ani w akcie ani w portrecie nie czuję się na siłach oceniać fachowców. Jedyne co mogę powiedzieć, to że coś mi się podoba lub nie w ocenie subiektywnej.

    A prace organizatora warsztatów nie podobają mi się. Być może dlatego, że to sztuka "wysoka"? Ale, że to "akt" to pewnie przyciągnie chętnych rządnych wrażeń tym bardziej, że stosunkowo niedrogo..

  16. baron13
    baron13 31 marca 2017, 18:51

    Jedyne moje zdjęcie z warsztatów aktu:
    link
    Trzymam się z daleka od aktów, portretów, generalnie fotografii znormalizowanej, skonwencjonalizowanej i przewidywalnej z tej prostej przyczyny, że zaczynając, a nawet siedząc długi okres czasu w takiej dziedzinie nie wykrzeszę niczego przynajmniej bulwersującego. Jak na przykład w fotografii wron.
    @dARTi: z pewnością są to interesujące foty, wyróżniające się w miliardach aktów, jest to fotografia, coś czego w zdjęciach szukam. Faktycznie ciekawsze, niż te warsztatowe.

  17. Rotpil
    Rotpil 31 marca 2017, 20:15

    Przecież tutaj nie chodzi o to by nauczyć kogoś robienia zdjęć, ale by ściągnąć pieniądze z baranów, z których większość i tak będzie zadowolona mogąc sobie na jakąś gołą pannę popatrzeć. Golizna po prostu się sprzedaje i to w różnej formie.

  18. fotopstryk
    fotopstryk 1 kwietnia 2017, 01:14

    Rotpil, a Ty jakiej jestes plci?

  19. Pokoradlasztuki
    Pokoradlasztuki 1 kwietnia 2017, 09:01

    akt to zobrazowanie nagiego ciala . czy to w formie rysunku , rzezby , obrazu czy tez fotografii.
    jedna z wielu takich samych semantycznie definicji podawana np. przez sjp pkt 6
    link

    fotografia aktu sa wiec zdjecia fotograficzne rzezb , obrazow , rysunkow fotografii , reprodukcje itp przedstawiajacych nagie cialo ludzke.


    nie "Fotografia aktu" lecz np "akt fotograficzny" , lub po prostu "warsztaty fotograficzne - akt" ,. itp , ale nigdy w tym sensie " fotografia aktu".
    jesli juz ktos chce nauczac to trzeba byc purysta. Inaczej rodza sie z takiego nauczania smieci w glowie uczniow.
    ( poznalem kiedys pewnego urzednika, czyli na codzien w pracy tworzyl roznego rodzaju akta , ktory hobbistycznie jak mi powiedzial fotografowal "akta" - mial na mysli akt fotograficzny - idealna symbioza ;-) )

    W tytule widze slowo " warsztaty"

    warsztaty czyli nauczanie prawidlowego poslugiwania sie narzedziami majace prowadzic do uzyskania prawidlowych , wlasciwych wynikow od strony technicznej. Toz to te zdjecia sa przykladem absolutnej nieudolnosci i nieumiejetnosci technicznych . Dyletantyzm. Zdjecie podpisame " Iwona..... photography" toz to wola o pomste do nieba.
    kazdego dnia na forach mozna zobaczyc dziesiatki akt (ow) anonimowych amatorow fotografii bijacych pod wzgledem technicznym te zdjecia na glowe.
    Zeby byly chociaz w miare poprawne.
    Jesli chce sie kogos nauczac , to moze nalezaloby najpierw samemu przejsc jakies powazniejsze szkolenie - o szkole to juz nie mowie .

    Nie da sie nauczac sztuki artystycznej wiec chyba nikt nie oczekuje, iz mozna na takich warsztatach zostac artysta , ale jesil ktos chce juz nauczac , winien opanowac warsztat przynajmniej w stopniu prawidlowym. Tutaj - masakracja.

    jest tez na szczescie watek optymistyczny cytuje : "Zapewniamy pełen profesjonalizm w przygotowaniu warsztatów, piękne modelki, sprzęt Studyjny Quadralite, no i oczywiście dobrą zabawę..."

    czyzby warsztaty konczyly sie tzw "sexparty" ? - to moglby byc argument za , biorac pod uwage , ze niektorych takie party kosztowalo nawet 600 000 pln-ow. - tutaj za darmoche.

  20. lukzab
    lukzab 1 kwietnia 2017, 09:51

    Czytając wcześniejsze komentarze, to niektórzy woleliby warsztaty z fotografowania papieru milimetrowego i liczenia rozdzielczości. Nie dla Was piękno kobiecego ciała.

  21. baron13
    baron13 1 kwietnia 2017, 09:55

    @Pokoradlasztuki: Jak zwykle trelisz morelisz i papugujesz. Na dodatek oceniając "Iwona" zdradzasz typową cechę polskiego pstrykacza, mianowicie nie oglądasz zdjęć. Ten kadr jest typowy i powtarza się w tysiącach modyfikacji. To moja skleroza, że nie potrafię powiedzieć, od kogo się zaczął, ale zabełkoczę "typowa kompozycja otwarta". Obstawiam, że zaczątki tego można znaleźć już XIX wieku, była taka Angielka mieszkająca w Indiach. Otóż, jak ktoś ma trochę obycia, to się zawczasu użre w ozor, żeby nie nagadać kompletnych głupot.
    Generalnie przy fotografii "zawodowej", czy wszelkiej skonwecjonalizowanej sprawą fotografa jest zapanowanie nad kadrem. Jeśli wiemy czego od zdjęcia oczekujemy (konwencja) to trzeba wyczyścić kadr ze wszelkich elementów wystających poza tę konwencję. Jak fotografujesz żywność to w kadrze nie może się znaleźć mucha, ale też choćby serwetka w kolorze łamiącym kompozycję (koło barw przed nosem). Jak fotografujemy modelkę, to musimy się wykazać medyczną znajomością anatomii. Robią się podwójne podbródki, wałeczki skóry w różnych miejscach, deformacje ciała i na przykład trzeba pilnować, aby modelka markowała podpieranie się rękami. Bo jak podeprze naprawdę to się zdeformuje, zrobi pozę małpy i zamiast powabnie będzie komicznie. Ale też trzeba uważać, by markowanie nie dało komicznych efektów, mam taki portret krążący w sieci, który zrobił mi zawodowiec pełną gębą, na którym na skutek markowania wyglądam, jakbym dawał sobie w pysk. Nie widzę na tych zdjęciach jakiś podstawowych błędów. One są jak najbardziej poprawne. Jedyna wada, są kopiami kadrów już dawno zrobionych, nie było pomysłu, ale na warsztat to się może jak najbardziej nadawać. Sęk w tym , że jak potraktować takie warsztaty poważnie, to będzie upierdliwa lekcja, żadnej przyjemności, zwłaszcza czysto artystycznej.

  22. Pokoradlasztuki
    Pokoradlasztuki 1 kwietnia 2017, 10:51

    lukzab
    1 kwietnia 2017, 09:51

    Czytając wcześniejsze komentarze, to niektórzy woleliby warsztaty z fotografowania papieru milimetrowego i liczenia rozdzielczości. Nie dla Was piękno kobiecego ciała.
    ----------------------------------

    dobrze jest sie zastanowic , zanim sie wysle post.

    nikt tutaj nie wyrazil swojej jakiejkolwiek opini na temat piekna kobiecego ciala.
    padaja jedynie krytyczne glosy , rowniez moj z powodu bardzo nieudolnego , wrecz szpetnego pokazania tego ciala na sposob fotografii.
    Sa wiec to glosy wystepujace raczej w protescie przeciwko szkalowaniu tego piekna.

    zdjecia sa baaardzo slabiuutko zrobione z podstawowymi bledami - i nie o dochowanie zasad chodzi - a o to , ze te bledy zadaja bol wrazliwym na piekno oczom. Kazdy ma prawo fotografowac jak chce , rowniez nieudolnie , ale od kogos kto oferuje warsztaty dobrego fotografowania ( bo po to sa warsztaty) raczej oczekiwalbym umiejetnosci co najmniej prawidlowej obslugi instrumentarium.

    Polski skrzypek M Urbaniak kiedy pojechal do stanow , gdzie zyskal sobie niesamowite uznanie wsrod tamtejszych muzykow - lacznie z M Davisem ( wieksze byc moze mial wsrod Polakow tylko Zb Seifert , niestety zmarl zbyt wczesnie ) twierdzil ze w stanach uczyl sie analfabetyzmu muzycznego od tamtejszych . Mogl sobie na to pozwolic, gdyz wczesniej mial opanowany warsztat i chcial go rozszerzyc o inne srodki wyrazu - ten pozorny analfabetyzm - a to nic innego jak prostota formy..

    To sa wnioski na podstawie prezentowanych tutaj zdjec.

  23. Pokoradlasztuki
    Pokoradlasztuki 1 kwietnia 2017, 10:56

    baron13
    1 kwietnia 2017, 09:55

    @Pokoradlasztuki: Jak zwykle trelisz morelisz i papugujesz. Na dodatek oceniając "Iwona" zdradzasz typową cechę polskiego pstrykacza, mianowicie nie oglądasz zdjęć. Ten kadr jest typowy i powtarza się w tysiącach modyfikacji. To moja skleroza, że nie potrafię powiedzieć, od kogo się zaczął, ale zabełkoczę "typowa kompozyc

    -----------------
    ha , ha , ha , i kto to pisze ? - mistrz lania wody na dowolny temat.
    baronie - uprawiasz tworczosc epistolarna na kazdy temat. Tresc swoich postow niemal , ze niezmieniona moglbyc rownie dobrze wysylac np na forum o wedkarstwie , budowie domow , albo smochodowym.
    Akurat trafila sie fotografia , gdyz to jest stosunkowo latwa do ogarniecia dziedzina , jako ze wiekszosc zainteresowanych to rzeczywiscie amatorzy , ktorzy najczesciej nie mieli potrzeby poznania glebszej wiedzy zwiazanej ze swoim hobby.
    A wiec latwo sie leje wode,

  24. baron13
    baron13 1 kwietnia 2017, 11:22

    @Pokoradlasztuki: Jeśli chodzi o lanie wody, to piszesz " zdjecia sa baaardzo slabiuutko zrobione z podstawowymi bledami". No dobra, błędami, ale dajmy spokój literówkom :-) No to WYLICZ TE BŁĘDY. Gdybyś choć raz robił zdjęcia choćby portretowe, jakieś proste, ale porównywalne, typu reklama żarcia, albo lampa lokalnego mistrza od lamp, do plakatu na targi, że nie wspomnę już o ślubach gdzie panna młoda z teściową leją trepami po łbie, to być siedział cicho. Z tego co tu wypisujesz, to widać jak na dłoni, że focie robisz smartfonem, a zdjęcia to oglądasz na okładkach przez szyby kiosków.

  25. PDamian
    PDamian 1 kwietnia 2017, 15:36

    Cześć Dziewczyny!

    Gołe baby i tak mało komentarzy?
    Wszyscy już po andropauzie?

  26. Nissin
    Nissin 1 kwietnia 2017, 16:09

    "Fotografia Aktu" - to dalej powod do buzliwej dyskusii w katolickiej Polsce...A co na to "OjciecDyrektor z Torunia"?

  27. Rotpil
    Rotpil 1 kwietnia 2017, 22:03

    @Nissin - najprawdopodobniej umarł ze śmiechu albo rozpaczy po zapoznaniu się z Twoją ortografią. Widać, że się zasadom nie poddajesz.

  28. ciszy
    ciszy 1 kwietnia 2017, 22:18

    @karp
    Tu muszę przyznać ci rację ocena aktów, portretów jest ciężka i sam często tego nie kumam. Często widzę jak dla mnie wręcz tragiczne zdjęcia a fotka jest oceniana przez kilkadziesiąt osób na najwyższą ocenę. Czasem mam wrażenie że wystarczy, że widać pół cycka aby zbierać same owacje, a jak fotka jest robiona średnim formatem to nie obejdzie się bez chusteczki i czyszczenia monitora. Z obecnie prezentowanych zdjęć, żadne nie poruszyło mnie. Pierwsze i ostatnie może coś tam w sobie ma i tyle...A co do widocznego szumu w tym wypadku tylko mnie irytuje, chyba bardziej najgorsze fotki barona (sory baron nie mniej tego za złe nie miałem na celu cię urazić). Ale tak poza tym to się nie znam jak to karp powiedział wolę przyrodę, krajobraz tam jest sprawa bardziej oczywista i nie ma tylu "znafcuf" tematu...

  29. baron13
    baron13 2 kwietnia 2017, 09:50

    Zawsze jest ogromny problem z oceną. Krajobraz? Dobre sobie!
    link
    Kolega twierdzi, że nie ma problemu z oceną malarstwa. Chodził po muzeach i widział co jest dobrze namalowane, a co źle. A tymczasem mamy kilku fałszerzy, którzy zajmowali się malarstwem holenderskim ( o ile nie pamiętam) i popełnili obrazy o których do dnia dzisiejszego toczą się boje, czy są prawdziwe. Okazuje się, że średnio zdolny absolwent choćby liceum plastycznego maluje znakomicie. Pod względem technicznym. Pisarza nie czyni ani znajomość ortografii, interpunkcji, ani nawet gramatyki. Można popełniać tragiczne błędy, bo pomiędzy autorem a czytelnikiem jest kilku redaktorów i jeśli tekst jest tego warty, redaktor przepisze go na nowo. Wykona RUTYNOWE poprawki.
    Jeśli chodzi o fotografię, sprawa jest o wiele bardziej zawiła, bo mówi się o własnościach samego medium. W tej chwili w artystycznym obiegu są zdjęcia wykonane np dla archiwów policyjnych i to często w mechaniczny sposób.
    Jeśli zadamy sobie pytanie nie co jest dobrą sztuką dobrą fotografią, ale takie sprawdzalne w eksperymencie, co dociera do publiczności, to okaże się, że są chętni na zdjęcia np poruszone, nieostre, z ziarnem, z szumem, prześwietlone, niedoświetlone, ze wszystkimi tymi wadami na raz, o czym świadczy moda na aparaty Holga. Być może ludzie lubią sknocone zdjęcia, które tzw fachowiec ocenia jako kompletnie złe. Sęk w tym , że opinie takich fachowców można o kant d... potłuc.
    Mogę wytłumaczyć, dlaczego zazwyczaj fotografowie nie wiedzą jakie zdjęcia są dobre. Fotografia to dziedzina plastyki. Dokąd się nie trzyma w rękach aparatu, dotąd widzi się obrazek wyprodukowany z pomocą techniki fotograficznej. Jak się człowiek zaczyna zabierać za fotografię, to zaczyna widzieć zamiast obrazka te wszystkie balanse bieli, czułości, rozdzielczości i skutek jest taki, że nie było w ogóle kadru staje się jedną z kilkudziesięciu cech zdjęcia, w gruncie rzeczy najmniej ważną. Niestety, kochani fotografowie, mamy zaimplementowaną ślepotę, widzimy coś zupełnie innego niż inni ludzie, nie zajmujący się fotografią i nie starający się o uznanie innych pstrykaczy.

  30. jausmas
    jausmas 5 kwietnia 2017, 23:31

    zastanawiam jak mocno trzeba czuć się niedocenionym aby pod takim newsem wklejać swoje prace i jeszcze nieskromnie porównywać je z warsztatowymi

  31. android
    android 11 maja 2017, 21:29

    Nie zgodzę się... żeby tak co drugi tu występujący dał linki do swoich prac... byłby cudnie...

  32. fotopstryk
    fotopstryk 11 maja 2017, 22:01

    jausmas, zastanawianie sie odroznia Cie od pantofelka. A zatem juz teraz moje gratulacje.

  33. Soniak10
    Soniak10 11 maja 2017, 22:37

    Zdjęcia technicznie może i dobre, ale rażące brakiem twórczej wyobraźni. I nie ma na myśli "twórczości" sprowadzonej jedynie do wymyślania kolejnych, mniej-lub-bardziej wyszukanych póz modelek, ale raczej chodzi mi o wyobraźnię, prowadzącą do wkomponowania aktu jako szczegółu pewnej większej całości ideowo-kompozycyjnej. Dla lepszego wyobrażenia, o czym mówię, podam jako przykład "Trzy Gracje" Rubbensa. Natomiast sprowadzenie aktu jedynie do odpowiedniego (zgodnie z kanonem techniki fotograficznej) oświetlenia poszczególnych części ciała i pstryknięcia zgodnie z zasadami kompozycji w nadziej, że "coś z tego będzie", to straszliwe prymitywizowanie tej dziedziny sztuki i to prymitywizowanie wyziera ze wszystkich zaprezentowanych tu zdjęć.
    Reasumując: wiedzę, którą można będzie posiąść w wyniku uczestnictwa w takich warsztatach aktu, można by też osiągnąć na warsztatach fotografowania, dajmy na to, martwej natury albo nawet przypadkowych bryłek gliny czy innego plastycznego materiału. Wyobraźni (w tym przypadku fotograficznej), niezbędnej do rozpoczęcia procesu twórczego, takie warsztaty raczej nie poszerzą, a może wręcz zawężą wskutek epatowania pospolitą golizną, która prawie zawsze silnie oddziałuje na każdą ze stron, uczestniczących w takich relacjach interpersonalnych, czy ktoś chce być tego świadom, czy nie.

  34. grzegorz_maj
    grzegorz_maj 12 maja 2017, 06:39

    @Soniak10,

    Jedni robią zdjęcia łące, inni kwiatkom..

  35. kris@79
    kris@79 12 maja 2017, 11:34

    Soniak10 - bo te warsztaty i ogólny trend jest tak naprawdę w kontrze do jakiejkolwiek twórczości poza kopiarską !. Jak czytam o ludziach kończących kursy i warsztaty z fotografii a tam po drugiej stornie ludzie bez szkoły, bez warsztatu "uczą" jak robić to co oni skopiowali od kogoś innego,np dzieci traktowane jak przedmioty , bezosobowe, bez imienne , zawinięte z szmatę i walnięte na glebę ,taka moda. Jeden coś wymyśli i może nawet była do tego ideologia, jakaś głębsza treść, potem społeczność podłapuje to bo w jakiejś gazecie bo się spodobała estetyka. I miliony robi to samo. Dodatkowo te presety . Czym to się różni od wywoływania zdjęć z automatu w Rossmanie? Kup moje presety będziesz miał identyczne foty jak ja :D Oczywiście nie wszyscy, ale większość,a wynika to z prostej wspomnianej przyczyny , braku wyobraźni i ogólnie braku predyspozycji . Fotografia jest ogólnodostępna, dodatkowo jest kult ilości/jakości . Chciałem napisać formy nad treścią , ale nawet ta forma jest tak byle jaka bo wynika z nieświadomości , bo jest odtwórcza i bezmyślna niepoparta niczym , prosty wynik naśladownictwa. Kserokoparki biegające po ulicach, kto zrobi lepsza kopię. Na szczęście są wyjątki.

  36. komor
    komor 12 maja 2017, 13:25

    Soniak, Kris, zrobiliście odkrycie na miarę konstatacji, że wszyscy kiedyś umrzemy. :) Przecież od zawsze byli artyści-liderzy i byli odtwórcy. Artyści-odtwórcy i rzemieślnicy-odtwórcy. Tylko kiedyś nie było internetu i nie można było tych wszystkich kopistów (takich jak ja, przykładowo) zobaczyć i obejrzeć ich prac. No i było parę miliardów ludzi mniej, analogicznie też mniej aparatów.

  37. dARTi
    dARTi 12 maja 2017, 17:38

    @jausmas - serio pomyślałeś, że zależy mi na poklasku :P tu na optycznych. Dowcipas z Ciebie hahaha.

    Wychodzę jednak z założenia, że miło jeżeli prowadzący warsztaty jest na przedmiotowym polu autorytetem. W przeciwnym razie dochodzę do wniosku, że temat nośny został wybrany tylko w celu przytulenia gotówki a nie przekazania cennych tajników. Wiadomo - na gołe baby przyjdą choćby pooglądać. W mojej skromnej ocenie po dość pobieżnym przeanalizowaniu dorobku szanownego autora prac nie pokusiłbym się o nazwanie go autorytetem w dziedzinie aktu. Arek Branicki to dla mnie autorytet. Przy okazji cholernie skromny facet. Myślę, że bardzo długo bił się z myślami zanim zorganizował warsztaty. Ale z takim dorobkiem to grzechem by było nie podzielić się choćby ułamkiem swojej wiedzy. A tu? Formy przyrodnicze chyba jednak lepiej panu Piotrowi wychodzą.. No i samo użycie sprzętu analogowego czy też dodanie szumu w postprodukcji nie czyni z fotografii sztuki. A w technice low-key ostre światło bez modyfikatorów choć duuużo trudniejsze w okiełznaniu to jak już się uda - daje efekty znacznie lepsze. A tu? Zachowawczo miękko i łagodnie. Poprawnie politycznie. Dokładnie tak jak uczą. Na Youtube..

  38. ***s***
    ***s*** 12 maja 2017, 18:41

    druid 7 marca 2017, 21:58......To chyba organizator tych warsztatów założył tutaj konto i leje wodę wychwalając sam siebie.


    Myslal ze gupi internet nie zauwazy nowego logina na forum.

  39. Soniak10
    Soniak10 12 maja 2017, 21:56

    @baron13: czego dowodem ma być ten link do Rhein II? Że krajobraz trudno jest ocenić? Otóż TEN krajobraz nie stwarza najmniejszej trudności w ocenie: jest BEZNADZIEJNIE NUDNY i POSPOLITY. Na każdym konkursie fotograficznym, którego jury nie wiedziałoby, kto jest jego autorem, zostałby odrzucony na etapie wstępnej selekcji prac. A że ktoś dał za niego parę milionów USD, to tylko ze względu na osobę Autora. To jest dokładnie ta sama przyczyna, dla której może się znaleźć chętny do zapłacenia paru milionów USD/EURO za, dajmy na to, wieczne pióro Einsteina lub rękawiczkę Neila Armstronga. Zapłacona cena nie czyni z tych przedmiotów "dzieła sztuki", lecz jest tylko odzwierciedleniem pozycji twórcy. Co akurat w przypadku Rhein II nie zmienia mojej oceny, że TEN twórca mógł się trochę bardziej wysilić i poszukać ciekawszego motywu dla swojej fotografii Renu.

  40. Soniak10
    Soniak10 12 maja 2017, 22:12

    @baron13 - cd.
    "W tej chwili w artystycznym obiegu są zdjęcia wykonane np dla archiwów policyjnych i to często w mechaniczny sposób. "
    Wykreśl z tego zdania słowo "artystycznym" i reszta się zgadza. Masowość nie czyni dzieła. Można się raczej zastanawiać, czy zjawisko, które zauważyłeś, nie jest skutkiem dramatycznego upadku poziomu edukacji, zwłaszcza w przedmiotach humanistycznych.

    "Jeśli zadamy sobie pytanie nie co jest dobrą sztuką dobrą fotografią, ale takie sprawdzalne w eksperymencie, co dociera do publiczności, to okaże się, że są chętni na zdjęcia np poruszone, nieostre, z ziarnem, z szumem, prześwietlone, niedoświetlone, ze wszystkimi tymi wadami na raz,"
    Oczywiście, można różnie formułować pytania, tylko co to zmienia odnośnie istoty "dzieła"? Do tzw "publiczności" zawsze docierały prymitywne treści i proste środki wyrazu, ale czy to oznacza, że bylejakość należy od teraz nazywać "artyzmem" a zwykłą goliznę - "aktem"? To tylko pokazuje powszechność ogólnego zjawiska, które można nazwać upadkiem kultury. Wskutek tego tam, gdzie wcześniej kwitła wysoka kultura, teraz rola staje się zachwaszczona - kultura niebezpiecznie zbliża się do natury. W zasadzie nie powinno to dziwić, skoro próbuje się nachalnie wmawiać wszystkim, że człowiek jest jedynie jednym z gatunków zwierząt, w dodatku wcale nie najbardziej ważnym i wartościowym. W zasadzie - jest szkodnikiem, przed którym trzeba tą-że naturę chronić.
    I koło się zamyka...

  41. baron13
    baron13 13 maja 2017, 10:34

    @Soniak10: Od początku świata słychać lamenty na temat tego, co wyczyniają artyści. Najzwyczajniej w świecie przyłączasz się do tego chóru :-) Podstawą zajmowania się sztuką jest posiadanie jakiegoś gustu. Chcesz zajmować się fotografią, powinieneś mieć wyrobioną jakąś wrażliwość plastyczną. Wybacz: ja nie mam, Ty nie masz i bądźmy z tego zadowoleni, a nawet szczęśliwi, że nie mamy. Albowiem wszystkie znane mi utalentowane osoby są w najlepszym razie nieprzystosowane, a po ludzku mówiąc, mają w życiu prze... Jedyna nauka jest taka, że na własnych intuicjach co do sztuki można się ostro przejechać. Wielekroć doświadczyłem tego. Ja także uważam, że Rhein II za jakieś astronomiczne pieniądze, to jest hucpa. Ale już twierdzenie, że to jest "nic", jest niebezpieczne. Mam taki problem, że jak przejrzałem swoje pstryki, to się zorientowałem, że ZMAŁPOWAŁEM kompozycję i to wielokrotnie. Moje produkcje nie mają nic wspólnego z minimalizmem o którym jest ren 2, ale kompozycja jest właściwie taka sama. Konkluzja jest taka, że może i bulwersujące pustką dzieło, ale działa :-)

  42. dARTi
    dARTi 13 maja 2017, 12:44

    Ren 2 niewątpliwie niesie przesłanie. Domyślam się, że jest to ubolewanie autora nad poziomem uprzemysłowienia pięknego niegdyś terenu. Rzeka od linijki? Toż to masakra dla przyrody i ludzi z nią obcujących. I podanie tego w takiej właśnie formie działa najsilniej. I nie o kompozycję zapewne tam chodzi bo ta jest prostacka.

  43. 13 maja 2017, 14:56

    Ja bym chętnie przeczytał od osób, które narzekają na poziom tych zdjęć, i które ubolewają nad upadkiem fotografii (w ogóle: sztuki, kultury,...) dlaczego te zdjęcia są złe. Pytam naprawdę z ciekawości. Zakładam, że ktoś, kto posiada wrażliwość plastyczną i wiedzę (w pojedynkę te elementy nie wystarczą - tak jak same predyspozycje genetyczne nie uczynią ze sportowca mistrza) potrafi ocenić utwór jakoś tak trochę dogłębniej niż jednym przymiotnikiem. Ja bym potrafił, choć moja edukacja plastyczna zakończyła się wraz z lekcjami plastyki w ogólniaku ponad 20 lat temu. A może taki poziom jest już wystarczający, a studia na kierunkach plastycznych albo historii sztuki są stratą czasu? Może większość to komentarze osób bez średniego choćby wykształcenia?

  44. 13 maja 2017, 15:01

    Jeśli chodzi o Ren II to podoba mi się, ponieważ szary kolor ładnie przeplata sięz zielonym, równe linie w obrazie nadają spokój i równowagę, a całość ożywiają odblaski słońca na wodzie. Moja wykształcenie pozwala tylko na taki poziom oceny.

    Podobnie mogę wypowiedzieć się o zdjęciach warsztatowych. Czy od znawców usłyszę coś więcej, czy będę miał wrażenie czytania gimnazjalistów (pod względem wykształcenie plastycznego)?

  45. dARTi
    dARTi 14 maja 2017, 04:02

    Rozumiem, że sprowadzasz Ren II do poziomu współgrania kolorów i faktur. Odważnie jak na zestawienie szarego z zielonym za kilka baniek ;)
    Dla mnie to typowa inwestycja. Autor ma potencjał bo wykreował dość indywidualny styl i wcześniej sprzedał już coś bardzo drogo. Czemu więc nie kupić za wiele kasy czegoś co dobrze wpisuje się w styl autora a było dotychczas niezauważone. A jak doskonale będzie pasowało do modernistycznego czy brutalistycznego wnętrza. Jedak będę obstawał przy tym, że gdyby nie miała tytułu nie niosłaby przesłania. Inna sprawa, że przesłanie wcale nie musi być zamysłem autora w trakcie aktu tworzenia. Myślę, że dość często nie jest co mogłoby potwierdzać Twoje przypuszczenia. Pytanie czy o pracach mających skusić potencjalnych chętnych na warsztaty aktu będzie można podyskutować. Rozłożyć je na jakieś czynniki. Przypożądkować do jakiegoś stylu. Może będzie to nawet indywidualny styl autora. Znajdzie się coś? Pytanie czy jest to sztuka? A jeżeli tak to czy auor posiada jakieś predyspozycje, żeby to potwierdzić? Swoimi osiągnięciami np...
    Wiadomo w sumie, że takie warsztaty sprowadzają się do przedstawienia przykładowego setupu światła, ustawień aparatu i pracy z modelką czyli jak i gdzie ją znaleźć, jak rozmawiać i czego nie wolno robić. W takim kontekście zdjęcia wydają się mało kuszące. Masz inne zdanie? Opowiedz o nim. Ja chętnie posłucham. Wcale nie twierdzę, że te zdjęcia są słabsze od np moich. Wg mnie tak samo jak moje nie nadają się na reklamę warsztatów. Niektórzy nie skumali mojego sarkazmu ale to ich problem.

  46. android
    android 7 czerwca 2017, 20:05

    Ta owłosiona ręka na pierwszej fotce robi wrażenie... "gratulacje" dla fotografa... :)

  47. kubsztal
    kubsztal 8 czerwca 2017, 22:19

    @dARTi
    Chyba jednak aż tak bardzo nie ubolewał, skoro wyciął cały ten przemysł w cholerę: link

  48. dARTi
    dARTi 10 czerwca 2017, 11:16

    Znam historię tej "fotografii?" Pierwotny kadr nie nadaje się nawet na fotkę ze spaceru. Całość odbierałbym raczej jako swoisty happening. Tak czy inaczej nie traktowałbym tego "zdjęcia?" jako jedynie kompozycji. Dla mnie niesie przesłanie. Generalnie ideą sztuki jest wywoływanie emocji i skłanianie do przemyśleń. Jeżeli w dodatku praca skłoni do takowych osobę nie znającą się na sztuce (jak ja) tym większy sukces. Tak mi się wydaje.

  49. ciemny
    ciemny 17 czerwca 2017, 10:08

    Choć trudno już zrobić to w oryginalny sposób to fotografowanie gołej baby wciąż potrafi być ekscytujące, a przy odrobinie zmysłu artystycznego u fotografującego przynieść oglądającemu miłe dla oka efekty.
    Sprzętowi onaniści i pixel-counterzy nie mają co tu robić.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.