Sigma 4.5 mm f/2.8 EX DC CIRCULAR FISHEYE HSM - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
![]() |
To co mnie zdziwiło, to mały rozmiar przedniej soczewki. Jest ona
wypukła, choć wcale nie mocno, i stosunkowo niewielka. Napatrzyłem
się na różnego rodzaju Pelengi, Zenitary, więc myślałem, że tak
karkołomna kombinacja światła f/2.8 i ogniskowej 4.5 mm, zaowocuje
soczewką wielkości solidnego spodka, a tutaj niczego takiego nie
mamy. W ogólności obiektyw nie sprawia wrażenia dużego, co widać
na poniższym zdjęciu, gdzie postawiliśmy go obok Sigm 10 mm oraz
17-70 mm.
![]() |
Jeszcze nie tak dawno testowaliśmy Nikkora 14-24 f/2.8 i zwracaliśmy
uwagę, że producent nie przewidział w nim możliwości zastosowania
filtrów. Tym większe pochwały dla Sigmy, która w instrumencie dającym
tak ogromne pole widzenia, dała nam taką możliwość. Na przednią część
obiektywu nakłada się po prostu pierścień, który służy jako mocowanie
filtrów o średnicy 72 mm oraz do umieszczenia zaślepki chroniącej
optykę. Dodatkowo pierścień ten może też pełnić rolę mini-osłony
przeciwsłonecznej, choć trzeba zaznaczyć, że gdy fotografujemy z nim na obiektywie robimy zdjęcia także jemu samemu, bo ogranicza nam on pole widzenia przy krańcach
kołowego pola.
Jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną, to mamy tam 13 elementów w 9 grupach, przy czym jedna soczewka wykonana została ze szkła niskodyspersyjnego SLD. Dodatkowo w środku obiektywu znajdziemy także 6-cio listkową przysłonę, którą można domknąć do wartości f/22.

Standardowo już dla serii EX, kupujący w zestawie otrzymuje wspomnianą już wcześniej mini-osłonę oraz gustowny, sztywny futerał.
![]() |