Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED

13 lipca 2012

3. Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety


Budowa i jakość wykonania

Celestron Regal 65 F-ED jest lunetą ogromną i ciężką jak na klasę sprzętu, którą reprezentuje. Wystarczy tutaj powiedzieć, że waży 1730 gramów, a jego długość, bez okularu, to 333 mm. W najszerszym miejscu luneta ma aż ponad 10 cm. Wiele lunet klasy 80 mm jest lżejszych i porównywalnych gabarytowo. Wystarczy tutaj wskazać na Pentaksa PF 80ED-A, który waży 1600 gramów i ma długość 415 mm.


----- R E K L A M A -----

Jak mało kto jesteśmy świadomi tego, że w optyce duże gabaryty bardzo często przenoszą się na własności optyczne. Problem jednak w tym, że ideą lunet klasy 60–65 mm jest ich kompaktowość. To mają być instrumenty, które łatwo zabrać na wyprawę, włożyć do plecaka czy postawić na małym balkonie, tak aby się o nie non stop nie potykać. Celestron Regal nie pasuje do tego schematu zupełnie.

W ofercie firmy znajdują się jeszcze lunety z serii Regal o obiektywach 80 i 100 mm. Wszystkie są oferowane w wersjach kątowych.

Producent nie podaje dokładnych informacji o konstrukcji optycznej oferowanego przez niego sprzętu. Rzut okiem do środka lunety pozwala jednak stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że mamy tutaj do czynienia z dwuelementowym obiektywem dzielonym powietrzem, w którym jedną z soczewek wykonano z niskodyspersyjnego fluorytu. Wewnątrz tubusu znajduje się soczewka ogniskująca (być może jest to dwuelementowy achromat). Dalej mamy pryzmaty ułożone w systemie Porro, za którymi znajduje się pryzmat kierujący promienie świetlne pod kątem 45 stopni do osi obiektywu. Za nim znajduje się jeszcze jedna, płaska soczewka ochronna.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Według specyfikacji producenta luneta ma obiektyw o średnicy 65 mm i ogniskowej 386 mm, co daje nam światło f/5.94. Mamy więc do czynienia z jasnym sprzętem, w którym aberracja chromatyczna często daje się we znaki. Obecność fluorytu w obiektywie jest więc jak najbardziej wskazana. Dokładne parametry testowanej lunety zawiera poniższa tabela.

Średnica obiektywu:
65 mm
Ogniskowa:
386 mm
Światło:
f/5.94
Pryzmaty:
BaK-4/Porro
Konstrukcja optyczna:
2-elementowy obiektyw z jedną soczewką z fluorytu
Rozmiary (długość × szerokość):
333 mm × 100 mm
Waga:
1730 gramów
Cena:
1999 zł


Korpus lunety wykonano z metalu. W okolicach pryzmatów jest on obity gumą. Sam tubus jest wykonany z metalu, a wysuwany na dwa centymetry odrośnik z tworzywa sztucznego. Pomiędzy odrośnikiem a tubusem znajduje się pomarańczowy, metalowy pierścień, który po odsunięciu odrośnika ma za dużo luzu i lata na boki. Producent zaznacza, że luneta jest wodoodporna.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Karbowany wałek do ustawiania ostrości pracuje płynnie i z należytym oporem, bez żadnego mlaskania. Co ważne, został on podzielony na dwie śruby z różnym przełożeniem. Mniejsza śruba służy do bardzo precyzyjnego ustawiania ostrości i w wielu sytuacjach jest bardzo pomocna.

Luneta została wyposażona w stopkę statywową z trzema otworami o takiej samej średnicy. Umożliwia to umieszczenie jej na głowicy standardowego statywu fotograficznego. Po zniesieniu blokady, które odbywa się poprzez zluzowanie śruby znajdującej się na środkowym pierścieniu, możemy płynnie regulować położeniem stopki statywowej.

Na końcu lunety znajdziemy wyjście na okular, które ma standardową średnicę 1.25 cala, przez co daje nam możliwość stosowania setek okularów dostępnych na rynku astronomicznym. Okular wsuwa się po prostu w wyciąg i unieruchamia się go zaciskowo przekręcając pierścień LOCK.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Testowana luneta nie miała problemów z akceptowaniem okularów o standardowej średnicy 1.25 cala. Poniżej pokazujemy jej zdjęcie wraz z okularem Pentax XW 5 mm.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Producent zaznacza, że wszystkie elementy optyczne pokryto wielowarstwowymi powłokami antyodbiciowymi. Faktycznie widać je zarówno od strony obiektywu jak i od strony okularu. Mają one charakterystyczne jasnozielonkawe zabarwienie (odcień przesunięty bardziej w kierunku koloru żółtego w porównaniu do Acutera), które wskazuje na wyraźny dołek w centrum krzywej transmisji. Powłoki te znane są z dużej ilości lunet i lornetek produkowanych obecnie w Chinach. Niestety intensywność tych powłok jest spora i nie daje nadziei na dobre osiągi w kwestii transmisji.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Dokładna inspekcja wnętrza lunety pokazuje, że tubusy są pomalowane od wewnątrz czarną farbą, niestety dość połyskliwą, co nie sprzyja tłumieniu wewnętrznych odblasków. Dopiero głębiej, przed pryzmatami, tubusy robią się matowe. Denko i mocowania pryzmatów są bardziej szare niż czarne – producent mógłby się tutaj trochę bardziej postarać. Czarna, matowa farba naprawdę nie kosztuje dużo. Klej użyty do przymocowania celi z pryzmatami jest czarny. Na pryzmatach widać trochę drobniutkich pyłków.


Okular

Lunety Celestron Regal są sprzedawane w zestawie z okularem zmiennoogniskowym o zakresie ogniskowych od 8 do 24 mm. W przypadku modelu 65 F-ED przekłada się to na zakres powiększeń od 16.1 do 48.2 raza i rozmiar źrenicy wyjściowej, który zmienia się od 4.0 do 1.3 mm. Okular ma własne pole widzenia zmieniające się od 42 stopni dla ogniskowej 24 mm do 60 stopni dla ogniskowej 8 mm. Powoduje to, że pola widzenia oferowane przez lunetę zmieniają się od 2.6 do 1.25 stopnia. Owe 42 stopnie na szerokim kącie nie są zbyt imponujące. Użytkowanie takiego okularu daje wrażenia patrzenia w tunel lub dziurkę od klucza. Na szczęście, przy przejściu do krótszych ogniskowych ten problem znika, bo 60 stopni pola takich efektów już nie daje.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Okular ma też dość komfortowy odstęp źrenicy, który dla ogniskowej 24 mm wynosi 20 mm. Powinien on pozwolić na obserwacje nawet osobom noszącym okulary.

Okular dołączony do Celestrona ma średnią wagę i gabaryty. Jego całkowita długość (z wsuniętą muszlą okularową) wynosi 105 mm, średnica w najgrubszym miejscu 53 mm, a waga 320 gramów. Podstawowe parametry omawianego okularu są przedstawione w poniższej tabeli.

Zakres ogniskowych:
8–24 mm
Zakres pól widzenia:
60–42 stopni
Odstęp źrenicy:
20 mm dla ogniskowej 24 mm
Konstrukcja optyczna:
brak danych
Rozmiary (długość × średnica):
105 mm × 53 mm
Waga:
320 gramów
Cena:
w zestawie


Porównanie rozmiarów okularów 8–24 mm użytych w niniejszym teście lunet pokazuje poniższe zdjęcie. Od lewej stoją okulary dołączane do Pentaksa, Delty Optical Titanium, Celestrona Regala i Acutera.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Okular zaczyna się soczewką oczną o średnicy 2.5 cm, która otoczona jest muszlą okularową wykonaną z twardej gumy i o płynnie regulowanej wysokości. Maksymalnie wysunięta muszla odsuwa się na 8 mm.


Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Za muszlą znajduje się gładki, nieruchomy pierścień o wysokości 14 mm. Za nim znajdziemy pierścień do zmiany ogniskowej. Jest on szeroki na 32 mm. Mniej więcej połowę jego wysokości zajmuje karbowanie, a drugą połowę znaczniki powiększenia dla wartości 16, 24, 32, 40 i 48x. Pierścień chodzi płynnie i z należytym oporem.

Idąc dalej napotykamy na kolejny nieruchomy fragment obudowy, za którym czarna część okularu kończy się. Z niej wystaje srebrzysta tuleja o średnicy 1.25 cala i o długości 24 mm, która zawiera przedni układ soczewek. O ile soczewka przy oku jest nieruchoma przy zmianie ogniskowej, to ów przedni układ jest najbardziej wysunięty dla ogniskowej 8 mm, a chowa się w tulejce na ponad 1 cm przy przejściu do maksymalnej ogniskowej.

Okular ma ciemnozielonkawe powłoki wielowarstwowe na prawie wszystkich granicach powietrze szkło. Jedna granica, dobrze widoczna od strony soczewki ocznej, wygląda na niczym nie pokrytą.


Winietowanie

Wiązka świetlna wychodząca z układu pryzmatów nie jest niestety kierowana idealnie w centralnej osi wyciągu okularowego. Powoduje to zauważalne ścięcie źrenicy wyjściowej, które obserwowaliśmy w kilku miejscach. Widać je bowiem, gdy zrobimy zdjęcie samej źrenicy wyjściowej (zauważymy że jest ona wyraźnie ścięta) lub też zdjęcie kręgu światła wychodzącego z pryzmatów wykonane idealnie w osi wyciągu. Co więcej, mocno rozogniskowane obrazy gwiazd nie mają kształtu kołowego lecz pokazują dokładnie taki kształt jaki widzimy w przypadku ściętej źrenicy.

Źrenica wyjściowa Wyciąg okularowy
Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

Powyższe zdjęcia pokazują wygląd źrenicy wyjściowej na minimalnym powiększeniu oraz widok pryzmatów sfotografowanych w osi okularu. Winietowanie wynosi w tym przypadku 4.5% i tyle właśnie światła, pracowicie zebranego przez obiektyw, tracimy na samym starcie. Widać, że uzyskany przez Celestrona wynik nie jest powodem do dumy. A jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę ogromne rozmiary lunety, które pozwalają na zastosowanie dużych i niewinietujących pryzmatów, to nasza ocena w tej kategorii może być tylko i wyłącznie negatywna.


Wewnętrzne odblaski

Poniższe zdjęcia przedstawiają wygląd okolic źrenicy wyjściowej sfotografowanej przy minimalnym i maksymalnym powiększeniu.

Powiększenie 16x Powiększenie 48x
Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety

To, co widać zdecydowanie nie zasługuje na pochwałę. Wygląd okolic źrenic wyjściowych jest gorszy niż w tańszym Acuterze, a ilość odblasków widoczna przy najmniejszym powiększeniu zdecydowanie za duża. Spora ilość odblasków pochodzących z bliskich okolic pryzmatów jest także widoczna na największym powiększeniu. Tam, dodatkowo, widać jeszcze wyraźny pierścień o sporej średnicy otaczający źrenicę wyjściową.


Aberracja chromatyczna

Podczas słonecznego dnia lunetę skierowaliśmy na komin umieszczony na tle bezchmurnego nieba. Na najmniejszym powiększeniu, w centrum pola widzenia, aberracja chromatyczna jest niewidoczna. Gdy spojrzymy na brzeg tego pola, dojrzymy żółto-fioletowe obwódki, które są podobne do tych obserwowanych u Pentaksa, ale jednocześnie trochę większe niż u Delty. Na maksymalnym powiększeniu, w centrum znów aberracji praktycznie nie ma. Pojawia się za to na brzegu w postaci zauważalnego żółtego zabarwienia krawędzi. Efekt jest podobny do tego obserwowanego u Delty, ale większy niż u Pentaksa, a jednocześnie mniejszy niż u Acutera.

Jasna Wenus jest dość wymagającym testem, nie omieszkaliśmy więc przeprowadzić go i w tym przypadku. Na maksymalnym powiększeniu obraz, który nam się ukazał był zdecydowanie najładniejszy ze wszystkich testowanych lunet. Tarcza planety była wyraźna, aberracja chromatyczna była znikoma i przejawiała się tylko i wyłącznie delikatnym, żółtawym zafarbem krawędzi tarczy. Duże brawa dla Celestrona.

Kolejny test przeprowadziliśmy na tarczy Księżyca. Na najmniejszym powiększeniu aberracji chromatycznej nie widać i tarcza Srebrnego Globu pięknie odcina się od czerni nieba. Gdy obiekt przesuniemy do brzegu pola widzenia, pojawia się żółto-niebieska obwódka bardzo porównywalna do tej, którą widzieliśmy w przypadku Delta Optical. Na maksymalnym powiększeniu sytuacja jest podobna. W centrum aberracji praktycznie nie widać, na brzegu mamy na krawędziach minimalną żółć z dodatkiem słabego niebieskiego po drugiej stronie.

Ogólne wrażenia w tej kategorii są bardzo dobre. Celestron wydaje się najlepiej korygować aberrację chromatyczną z całej grupy testowanych lunet.


Astygmatyzm

Na najmniejszym powiększeniu astygmatyzm jest mały. Jeśli zastosować naszą skalę z testów lornetek, to wynik oscyluje na poziomie 7–8 punktów na 10 możliwych. Wynik jest bardzo podobny do uzyskanego przez Deltę, a jednocześnię odrobinę lepszy od Pentaksa i wyraźnie lepszy od Acutera. Na maksymalnym powiększeniu to właśnie Celestron wydaje się zwycięzcą i daje najbardziej punktowe obrazy gwiazd.


Koma

Używając powiększenia 16 razy nie powinniśmy martwić się komą. Obrazy gwiazd są punktowe praktycznie do samego brzegu pola widzenia. Niewiele gorzej jest na maksymalnym powiększeniu. W jego przypadku koma pojawia się dopiero w okolicach 90% promienia pola widzenia i na samym brzegu wada ta jest wciąż mała. W te kategorii luneta zasługuje na zdecydowane pochwały.


Dystorsja

Na 16x obserwujemy delikatną dystorsję poduszkową, która zmniejsza się wraz ze wzrostem powiększenia. Na 48x wada ta jest mała, ale wciąż trochę większa niż np. u Acutera.


Nieostrość na brzegu pola

Na najmniejszym powiększeniu obraz jest ostry do około 80% promienia pola widzenia, potem jakość obrazu zaczyna wyraźnie spadać. Na maksymalnej ogniskowej, dla odmiany, bardzo dobra ostrość jest trzymana praktycznie do samego krańca pola. Tutaj Celestron wypada więc lepiej od Acutera i Delty, ale gorzej od Pentaksa.


Akcesoria

Kupujący dostaje w zestawie miękki futerał i nagwintowaną przejściówkę na gwint T2. Mocuje się ją w miejsce wykręconej muszli okularu dołączonego do lunety i dzięki temu zyskujemy możliwość fotografowania w projekcji okularowej.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety


Podsumowanie

Zalety:

  • szkło fluorytowe w obiektywie,
  • znikomy astygmatyzm,
  • bardzo dobrze korygowana aberracja chromatyczna,
  • świetnie korygowana koma,
  • niewielka dystorsja,
  • na większych powiększeniach obraz jest ostry praktycznie do samego brzegu pola widzenia,
  • śruba ogniskująca z podwójnym przełożeniem,
  • standardowe wyjście dla okularów 1.25 cala.

Wady:
  • duża intensywność powłok antyodbiciowych,
  • ścięta źrenica wyjściowa,
  • sporo odblasków w okolicach źrenic wyjściowych,
  • duża waga i gabaryty.

Celestron Regal to niewątpliwie najlepsza optycznie luneta naszego testu. Co ciekawe, lepsza nawet od wyraźnie droższego i bardziej renomowanego Pentaksa. Niestety, nie ma róży bez kolców. Świetne własności optyczne to, po części, efekt zastosowania szkła fluorytowego, a po części bardzo dużych gabarytów. Gabarytów naprawdę ogromnych, bo porównywalnych z lunetami klasy 80–85 mm. Jeśli jednak komuś tak spore rozmiary i waga nie przeszkadzają, a dodatkowo przymknie oko na pewne drobne mankamenty wykonania, Regal będzie bardzo dobrym wyborem.

Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED - Celestron Regal 65 F-ED - test lunety