Raport CIPA - kiepskie wyniki w listopadzie
Poznaliśmy nowe, tym razem listopadowe dane japońskiej organizacji CIPA (Camera & Imaging Products Association), która udostępniła kolejny raport na temat dostaw aparatów systemowych i kompaktów na rynek.
Podobnie, jak to było miesiąc wcześniej, także w listopadzie widoczne były wyraźne spadki (w porównaniu z tym samym okresem w 2015 i 2016 r.), jeśli chodzi o liczbę dostaw aparatów, zarówno systemowych, jak i kompaktów, a także urządzeń w ogólnym ujęciu. Wykresy ilustrujące listopadowy raport CIPA znajdziecie tutaj.
Nie wiadomo jeszcze, jak prezentuje się grudzień (odpowiedni raport powinniśmy poznać w lutym), ale patrząc na wyniki z poprzednich lat trudno się spodziewać jakiegoś znaczącego wzrostu, mimo że to okres świąteczny, skłaniający do większej ilości zakupów.
Fot. fancycrave1, pixabay.com, CC0 Public Domain
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
♪♩ Zostawcie Titanica!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka,
A oni w tańcu śnią.
Niezatapialnie śnią! ♪♩
Ano... Skoro kamery/aparaty są teraz przede wszystkim w samochodach, dronach, komórkach, odkurzaczach, lodówkach, na ramach, kaskach i za szybą...
Nareszcie jest nadzieja na nieco normalniejsze ceny (za kilka lat).
masakra, aparaty z wymienną optyką spadek aż o 20%
Jest lipa orzekła cipa.
GoOrange,
za kilka lat to zostaną tylko nieliczne modele i to te z najwyższych segmentów oraz adekwatna do nich optyka a ceny staną się nieprzytomnie wysokie.
Będzie to, co stało sie kiedyś ze sprzętem filmowym oraz z aparatami średnioformatowymi.
Przecież nie każdy wymienia aparat co rok. Obecna technologia jest już od wielu lat na wysokim poziomie, jakość matryc z generacji na generację nie zmienia się drastycznie, główną zmianą w nowych aparatach są zbędne, rzadziej potrzebne bajery. Aparaty od np. Canona 5D III (2012 rok), Pentax k-5 (2010) czy Canon 550d (2010) stosunkowo niewiele zyskały na jakości zdjęć w kolejnych odsłonach (nie licząc upakowania matryc).
Jaka lipa! Przecież ilość sprzedanych aparatów liczona od stycznia do listopada wzrosła w stos. do 2016 i to sporo...
...w 2016 na całym rynku foto mocno odcisnęło się trzęsienie ziemi w Kumamoto.
W tym przypadku porównanie rok do roku nie jest więc miarodajne.
przydało by się jednak rozbicie na lustrzanki i bezlustra - bez tego informacja jest mało mówiąca - a nie każdy ma czas grzebać za każdym razem.
a poza tym to oczywiście jest jak pisałem.
Obecnie nie ma żadnego sensu kupować - nowych - lustrzanek APS-C ( na szczęście pozbyłem się swojego :P ) a to one stanowią większość sprzedaży
Z koleji FF w większości są za drogie - czasy kiedy produkcja matryc FF były nieproporcjonalnie droższe mineły i czas aby przełożyło się to na ceny końcowe..
Do tego używek jest tyle że jak ktoś musi spokojnie coś znajdzie.
Oczywiście zostają ludzie zarabiający na foto - tutaj jest ich nadreprezentacja - ale ilu ich jest ?!
link
Sony press event na CES link
A na Nikona D850 czeka sie w DE 3 miesiace... czyli jakis jednak postep jest :-) Co innego Canon - on juz wystarczajaco zarobil .... starac sie nie musi...
Do Redakcji - poniższy tytuł byłby przejrzystszy:
"Raport - cipa w listopadzie."
+1 @fotopstryk
(i listek figowy dla cipy skoro to listopad :) )
mkol, ale listka figowego w listopadzie u nas nie uświadczysz ;)
Te raporty są bez sensu. W jednym miesiącu wzrost sprzedaży, w drugim spadek, ale w porównaniu z poprzednim rokiem wzrost. Ale w porównaniu ze sprzedażą w analogicznym okresie 10 lat temu spadek. I tak w kółko. I komentarze wyjaśniające dlaczego tak się mogło stać, albo i nie. Szkoda gadać.