Dobrze, że to wyśmiewane przez wielu Sony tak dynamicznie rozwija linię A7, dzięki niej rynek foto się buja. Widać, że po premierze A7iii Fujifilm i Olympusowi tyłki się zaczęły palić :-)
Moim zdaniem w tej promocji cena EM1ii jest po raz pierwszy od premiery adekwatna do tego, co ten aparat oferuje w stos. do konkurencji.

@MatthiasWro

To chyba raczej specyfika polskiego rynku, gdzie ceny są sztucznie utrzymywane na wysokim poziomie. Zobacz, nawet nie podali listy sklepów gdzie promocja obowiązuje :-)

A bez żadnych promocji na niemieckim Amazonie można go było kupić za 1500 EUR, ostatnio 2 dni temu. I tak najczęściej w Polsce wyglądają promocje Olympusa. To co w PL jest super promocją, za Odrą jest praktycznie normalną ceną sklepową.

A co ma A7 III do tego Olympusa to nie za bardzo widzę. A7 III jest 600 euro droższy (2500 PLN), zakładając sugerowaną cenę detaliczną Olka bez żadnych promocji. A jak ktoś chciał sobie mały obrazek kupić, to już w dniu premiery tego Olympusa mógł to zrobić w niższej cenie niż Olek. Więc nie czaję, co tu A7 III zmienia w temacie. Akurat aparatów małoobrazkowych droższych niż E-M1 II nie brakuje i nie brakowało już wcześniej.

Moim zdaniem już ta różnica w cenie to wystarczający powód żeby nie traktować tych aparatów jako bezpośrednich konkurentów. O różnicy w możliwościach nawet nie wspominając. Jeżeli ktoś rzeczywiście ma powód, żeby rozważać zakup E-M1 II, to jedyny aparat ze stajni Sony który mógłby go zainteresować to A9. A jak ktoś ma kaprys kupić E-M1 II na niedzielne spacery, to takie detale jak cena czy konkurencja nie mają żadnego znaczenia.

Póki co Olympus z E-M1 II nie zrobił żadnego ruchu, który by odbiegał od oczekiwań czy sugerował "zapłon tyłka". Wszystko póki co idzie zgodnie z przewidywaniami i oczekiwaniami.

To ile realnie ten aparat teraz kosztuje?

@tripper
"To chyba raczej specyfika polskiego rynku, gdzie ceny są sztucznie utrzymywane na wysokim poziomie."
Nie chcę być analny, ale jak zawsze: wszystkie ceny są sztuczne :-) Nie ma czegoś takiego jak "naturalny" poziom cen. To, że Olympus jest w Polsce zauważalnie droższy niż np. w Niemczech (w przeciwieństwie do np. Fuji) to fakt. Na szczęście jesteśmy w UE i nikt nikomu jeszcze nie zabrania kupować na niemieckim amazonie - gwarancja obowiązuje w całej UE.

"A co ma A7 III do tego Olympusa to nie za bardzo widzę. A7 III jest 600 euro droższy (2500 PLN), zakładając sugerowaną cenę detaliczną Olka bez żadnych promocji."
Ma to, że zanim wyszedł, to pełnoklatkowe hybrydowe bezlustro bez wad i niedostatków wieku dziecięcego (bateria, podwójne sloty na karty, ergo, AF) kosztowało 15 koła (A7Riii), co jednak było zdecydowanie wyższą półką cenową. Teraz kosztuje niecałe 10k, co jest ceną "niebezpiecznie" bliską niedawnych cen flagowców APS-C Fuji i M43 (X-T2 niedawno kosztowało 7,5k a EM1ii nawet 8,2k). Wraz z premierą A7iii konkurencja "dziwnie" potaniała. Ciekawe dlaczego? ;-)

"A jak ktoś chciał sobie mały obrazek kupić, to już w dniu premiery tego Olympusa mógł to zrobić w niższej cenie niż Olek. Więc nie czaję, co tu A7 III zmienia w temacie."
No mógł - A7ii za 7k PLN - bez 4k, z takim sobie AF, bez podwójnego slotu na karty, z baterią na pół godziny filmowania lub 250 zdjęć. Aparaty Sony miały pełną klatkę i to w zasadzie tyle, co można było o nich powiedzieć.
Teraz za cenę niewiele większą od niedawnej ceny EM1ii można kupić aparat, który jest najbardziej kompletną propozycją poniżej 10k PLN na rynku. Faktycznie, nic się nie zmieniło w temacie :-)

"Jeżeli ktoś rzeczywiście ma powód, żeby rozważać zakup E-M1 II, to jedyny aparat ze stajni Sony który mógłby go zainteresować to A9. A jak ktoś ma kaprys kupić E-M1 II na niedzielne spacery, to takie detale jak cena czy konkurencja nie mają żadnego znaczenia"
Ta projekcja swoich wyobrażeń, to jest bardzo częsty błąd w myśleniu (jego wariacja: "Na bogatym zachodzie, gdzie średnia pensja jest 3x wyższa niż u nas, jak kogoś stać na aparat za 10 tysięcy, to nie patrzy na ceny").
Otóż ja właśnie mam taki "kaprys", że używam M43 komplementarnie do FF, w sumie faktycznie głównie na "niedzielne spacery" (lub dłuższe wyjazdy), kupiłem tego Olympusa i te "detale" jak cena i konkurencja mają dla mnie znaczenie. A ze stajni Sony interesuje mnie jak najbardziej A7iii, czyli 90% A9 za cenę bliską EM1 sprzed promocji.

"po premierze A7iii Fujifilm i Olympusowi tyłki się zaczęły palić"
Nic dodać, nic ująć. Miałem kupować drugą XT-2, ale po premierze A7iii poważnie się zastanawiam. Olek też kusi, ale musiałby chyba kosztować połowę A7iii, żeby naprawdę zwrócić moją uwagę. Bardzo mi się on podoba, ale cenowo...

Nie wiem czemu Olympusowi zaczął się palić tyłek, kupiłem Em1II za 7 koła z groszami w listopadzie 2017, o A7III jeszcze chyba nikt nie słyszał.