Przecieki, o których pisaliśmy w ostatnich
plotkach okazały się być prawdą. DJI oficjalnie zaprezentował ważącego zaledwie 250 gramów drona, który wyposażony został w 12-megapikselowy sensor o wielkości 1/2.3".
Taka matryca pozwoli użytkownikom na nagrywanie materiału 2.7K w 30 kl/s oraz 1080p w 60 kl/s – zabrakło zatem jakości 4K, która najwyraźniej zarezerwowana jest dla wyżej pozycjonowanych urządzeń DJI. Kamera zamontowana została na 3-osiowym gimbalu.
Sterowanie dronem odbywa się za pomocą smartfona podłączonego do kontrolera. Wraz z premierą DJI Mavic Mini, firma wypuściła nową wersję aplikacji, która zaktualizowana została o tutorial pozwalający nowicjuszom na szybsze zrozumienie, jak operować dronem.
DJI Mavic Mini ma wbudowany odbiornik GPS oraz Wi-Fi o zasięgu do 4 km. Pojemność akumulatora pozwoli na lot przez 30 minut.
Tak jak w innych dronach, w Mavicu Mini znalazły się zaprogramowane trybu loty. Mamy więc Rocket (dron poleci w górę, a jego kamera wycelowana będzie w śledzony obiekt), Circle (urządzenie będzie kołować wokół obiektu zachowując stały dystans, Dronie (Mavic w tym trybie lata do góry i w dół, z kamerą wycelowaną w śledzony obiekt) oraz Helix (dron kręci spirale w okół śledzonego obiektu).
Cena DJI Mavic Mini wynosi 400 dolarów. Wersja Combo, w której skład wchodzi dron, dedykowany futerał, 360-stopniowa osłona śmigła, stacja ładująca oraz 3 dodatkowe akumulatory kosztuje 499 dolarów.
Zamówienia na drona można też już składać w Polsce:
Wysyłka sprzętu 13 listopada.
4 km? Chyba po okręgu... ;)
Ale żyły, mogli dać 4K/25 chociaż. 4 km zasięgu w EU ? Wątpię.
Nie zapisuje też zdjęć w DNG :( :(
A kogos interesuje masa ? sa jakies podatki od tego, hehe.
Podatków nie ma, ale mała masa zwalnia w tym przypadku z obowiązku rejestracji w USA i GB.
"4 km dla modelu zgodnego z FCC (MT1SS5) i 2 km dla modelu zgodnego z CE (MT1SD25). Pomiary wykonano w niezakłóconym otoczeniu wolnym od zakłóceń." link
"Producent podaje wprawdzie zasięg maksymalny do 2 km, ale w mieście, gdzie jest pełno zakłóceń, dron był w stanie wzlecieć ledwo na 40-50 m i już tracił sygnał. Podobne problemy zdarzyły mi się nawet na 30 m. To nie wróży najlepiej. Powody tego są znane: Spark, Mavic Air oraz nowy Mavic Mini łączą się z kontrolerem przez Wi-Fi, a nie niezawodną łączność radiową, jak droższe modele dronów DJI. Podobne problemy opisywałem już w teście Mavica Air, niemal równo rok temu. Mimo wszystko liczyłem, że coś się uda z tym zrobić." link
@ryszardo :) Dzieki, wlasnie sprawdzilem, wow, trzeba miec liecencje, to i dobrze.
Za 5 $ czy funtow mhm.
Nigdy mi do głowy nie przyszło targać ze sobą w podróż drona. Niech się inni frajerzy męczą a ja to potem na YT pooglądam. Teraz zaczyna mieć to sens. Poczekam tylko na trzecią generację gdy będzie 4k i usunięte choroby wieku dziecięcego.
Mavic Air nie jest dużo cięższy :)
@handlowiecupc
Spark zajmował w pudełku tyle samo miejsca w plecaku i też pamiątka z wakacji była. Zdjęcia te same, a 2,7k to trochę za mało, żeby myśleć o przesiadce.
@Cichy
Ten będzie zajmował minimalnie mniej miejsca w plecaku, ale zawsze, 2.7K to też zawsze trochę więcej niż fHD no i masz 3-osiowy a nie 2-osiowy gimbal. Więc to w sumie taki Spark 2, zwłaszcza że cenowo będzie podobnie.
Jeszcze jedna zmiana to czas 16 min a 30 min to jednak spora różnica.
Nie 250g a 249. I właśnie o ten 1 gram się rozchodzi, bo od przyszłego roku prawo dronowego w UE będzie ujednolicone i właśnie drony poniżej 250 g będą traktowane jak zabawki - nie będzie potrzebna ich rejestracja i będą mogły latać prawie wszędzie. DJI chce wypełnić tą niszę i moim zdaniem rozbiją bank, bo cena również stosunkowo atrakcyjna.
Bez RAWa do fotografii nie ma sensu. Jpegi od DJI są słabe, szczególnie krajobrazowe. Do filmowania jak najbardziej. Nawet pomimo, że nie będzie pewnie ustawień manualnych.
@PDamian, a droższe drony latają na ,,starych'' 35 MHz? Pytam bo nie śledzę za bardzo. Jedno i drugie to fale radiowe, ale w skrócie mówiąc te stare są lepsze przy bardziej samotnym lataniu, a 2.4 MHz Wi-Fi w skupiskach ludzkich. Stara łączność na 35 MHz jest mniej wrażliwa na przeszkody terenowe czy bliskość ziemi (weź wleć nowym dronem za drzewo albo odwróć się z nadajnikiem tyłem do niego), a nowa jest odporniejsza na zakłócenie od innych sygnałów (jak latałem modelami RC i było nas kilku na łączce czy lotnisku, to obowiązkiem było uzgadnianie częstotliwości i wymiana kwarców w aparaturze). Sam zasięg 2 czy 4 km to i tak absurd, kto takim maleństwem poleci daleko poza zasięg wzroku? Oczywiście Wi-Fi to więcej możliwości (telemetria), ale co do niezawodności to tak różnie...
Może ktoś zna ten model - ja mam Hubsana H501S, solidny dron z niezależnym kontrolerem z wyświetlaczem, obywa się bez WiFi. Po tuningu anteny kontrolera utrzymywałem kontrolę nad statkiem i wizję na odległości 1 km. Poza tym dron spokojnie śmiga 70 km/h (z wiatrem dobiłem prawie do 100 km/h). Sprzęt do wyrwania poniżej 1000 zł. Jedynym i poważnym problemem jest brak gimbala - obraz się trzęsie a więc do filmowania się nie nadaje :(
Jeszcze coś napiszę - taka refleksja: w tym roku byłem w pięknych malowniczych miejscach, gdzie aż prosiło się o polatanie dronem - Ojcowskim Parku Narodowym, Bieszczadzkim Parku Narodowym oraz w Małej Fatrze. Niestety w żadnym z tych miejsc nie mógłbym legalnie polatać żadnym dronem! Tak więc zanim wyłoży się konkretną gotówkę, warto ten aspekt mieć na uwadze.
Nie dziwię się, że te wyjące silniki są zakazane w takich parkach, przecież to strasznie płoszy ptaki. Może motoszybowiec z kamerką, który nad chronionym terenem leci tylko lotem ślizgowym, załatwiłby sprawę?
Chciałem kupić mavica pro ale te licencje... Jeśli do tego nie będzie nic potrzeba będzie na mojej liście. Ciekawe tulko jak wygląda latanie tym w Londynie.
Sprawdź -> link
Jednak nie obejdzie się bez licencji link
Już go mam. Warto dokupić wzmacniacz zasięgu (niecałe 100 zł, bez obaw), bo wtedy możecie odlecieć na daleeeeeeeeeeeeeeekie kilometry.