Filtry Moment CineBloom
CineBloom to nowa rodzina filtrów dyfuzyjnych stworzonych przez firmę Moment. Występują one w dwóch wersjach różniących się siłą działania i w rozmiarach od 37 do 82 mm.
Efekt stosowania filtrów objawia się lekkim zmiękczeniem obrazu - ostre krawędzie są mniej wyraziste, a wokół źródeł światła tworzy się poświata. W przypadku filmu filtry dyfuzyjne stosuje się, by pozbyć się odrobiny "cyfrowej perfekcji", jaką oferują współczesne kamery, aparaty i obiektywy.
Filtry Moment CineBloom dostępne są w wersji słabszej (opisanej jako "10%") oraz mocniejszej ("20%"). Ceny obu wersji są identyczne i zależą jedynie od rozmiaru filtra. Przedstawiają się następująco:
- 37 mm - 49.99 $,
- 49 mm - 49.99 $,
- 52 mm - 54.99 $,
- 58 mm - 54.99 $,
- 62 mm - 59.99 $,
- 67 mm - 64.99 $,
- 72 mm - 69.99 $,
- 77 mm - 74.99 $,
- 82 mm - 79.99 $.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Dystrybuuje ktoś tę markę w Polsce? Do tego rodzaju fotografii jak uprawiam po godzinach by mi się przydał taki filtr.
Mam filtry dyfuzyjne innego producenta (nie będę uprawiał kryptoreklamy) i powiem tak: Bardzo polecam !. Zmiany w obrazie są.. klimatyczne i eleganckie. Mityczny "cinemtic look" i efect "wow" w jednym.
Na potrzeby luźnej dyskusji w komentarzach myślę, że możesz nazwę podać :)
Tiffen Pro Mist?
Tak z ciekawości: używacie tych filtrów do fotografii cyfrowej, czy na kliszy?
W drugim przypadku rozumiem to w 100%, ale w pierwszym tak średnio. Efekt można osiągnąć bez problemu przy obróbce i to mając dużo większą kontrolę nad efektem.
Chyba, że chodzi o to, że ma być możliwie mało obróbki, ale tego też nie podzielam. Skoro efekt ten sam, to co za różnica jaką techniką osiągnięty?
Ale co kto lubi - jak już pisałem w innym komentarzu - nie ważne jak zrobione, ważne finalne zdjęcie. Jeśli komuś jakiś proces daje więcej przyjemności, to tym lepiej.
@ryszardo
Głos rozsądku :-)
@Amadi
Tak, Black Pro Mist 1/2, Digital Diffusion FX 1, Soft FX 1, Digital HT 812,
Warm Soft FX 1. Tak samo jestem ciekawy tego nowego produktu.
@ ryszardo
Filtry opisane w nazwie jako "Digital" są przeznaczone "specjalnie" do technologii cyfrowej. Co do zasady masz rację, efekt jest podobny, choć to, co po obróbce widać, to raczej bardziej przypomina „monidło”. Post produkcja ma zalety: przede wszystkim można użyć efektu w materiałach archiwalnych. Ale ..nie uważam za zaletę kontroli na efektem. Często efekt działania światła i optyki mnie zaskakuje i to jest dla mnie fajne.. . ... i to pytanie: a... jakim aparatem robił Pan to zdjęcie? - bezcenne..:)
@ryszardo - do określonego rodzaju zdjęć chcę mieć taki efekt na etapie aparatu. Nakręcenie filtra zajmuje chwilę, zrobienie tego w PS - parę minut. Razy paręnaście zdjęć z sesji, razy ileś sesji i różnica robi się odczuwalna. Plus pewien element kreatywnej nieprzewidywalności, o którym napisał mój przedmówca.
@Amadi
Kolejny przykład tego, jak różnie postrzegamy niektóre rzeczy.
Muszę przyznać, że "kreatywnej nieprzewidywalności" nie brałem pod uwagę, bo dla mnie jest trochę oksymoronem. Jeśli ja coś tworzę, to albo efekt końcowy jest wynikiem mojej kreatywności, albo dziełem przypadku. Jakoś nie umiem tego połączyć.
Jak Wy umiecie, to Wasz zysk. Nawet trochę zazdroszczę ;)
@ryszardo
Do naszej rozmowy wkradł się sarkazm?
Przypuśćmy na użytek naszej dyskusji, ze robisz zdjęcie jak Mateo Catanase
link
Czy możemy zgodzić się, że ...jakiś oksymoron fotograficzny jednak istnieje?
ups
może ten link będzie dostępny
link
Z mojej strony żadnego sarkazmu nie było (stosuję go bardzo często, ale nie w rozmowach internetowych, gdzie jest pieruńsko trudny do wyczucia).
A co do podlinkowanego przykładu, to nie widzę w nim ani trochę "kreatywniej nieprzewidywalności". Ot koleś zauważył taki a nie inny wzór z kropel na szybie i postanowił go wykorzystać. Czekał na przechodzących ludzi i robił zdjęcia w odpowiednim momencie. Moim zdaniem nie są to zdjęcia wybitne, ale złe też nie - robione z pomysłem. Nie jest to coś unikalnego (widziałem już sporo podobnych koncepcji), ale dzisiaj o to ciężko.
Uważam jednak, że ten przykład nie odzwierciedla dobrze tego, o czym rozmawialiśmy. W przypadku produktu z powyższego artykułu efekt jest jednorodny w całym kadrze i nie da się go w żaden sposób modyfikować, co sprawia, że daje dużo mniejsze możliwości, niż to samo robione na etapie obróbki, czyli z mojego punktu widzenia ogranicza kreatywność.
Właśnie przyszła mi do głowy jedna rzecz: gdyby ten filtr miał możliwość regulacji natężenia efektu, to dawałby dużo większe możliwości kontroli i kreatywnego wykorzystania. Ja bym cały czas wolał robić takie rzeczy na etapie obróbki, ale różnica byłaby dużo mniejsza.
Jak by była możliwość regulacji natężenia i rozmieszczenia w kadrze, to już w ogóle szaleństwo ;)
(Rozważania czysto teoretyczne. Zdaję sobie sprawę, że taki filtr byłby dużo trudniejszy do zaprojektowania/wykonania, jeśli nie niemożliwy).
PS: na końcu linka dodałeś kropkę, którą trzeba usunąć, bo inaczej wywala błąd 404
@ryszardo
(sorry za przerwę)...nie każda rozmowa zmienia "naszą prawdę" ale zawsze można się czegoś nauczyć. Dzięki za "kropkę"
link
i zwróć uwagę na komentarz " anonimphilosof" . To zdjęcie to przykład jak działa filtr dyfuzyjny od strony technicznej i nie tylko.....
Tez spróbuj.