Unistellar eVscope 2
Unistellar eVscope 2 to stworzony we współpracy z Nikonem cyfrowy teleskop, oferujący ogniskową 450 mm, lustro o średnicy 114 mm i maksymalne powiększenie wynoszące 50x.
Bardziej szczegółowa specyfikacja urządzenia przedstawia się następująco:
- Powiększenie optyczne: 50x,
- Powiększenie cyfrowe: do 400x, aczkolwiek producent zaleca, by nie przekraczać 150x,
- Jasność obserwowanych obiektów: do 16 mag przy średniej jakości warunkach obserwacyjnych, do 17.7 mag w bardzo dobrych warunkach,
- Pole widzenia: 34' x 47',
- Rozdzielczość: 1.33'',
- Średnica lustra: 4.5 cala (114.3 mm),
- Ogniskowa: 450 mm,
- W pełni zautomatyzowany montaż,
- Waga: 9 kg ze statywem.
![]() |
Ważnym elementem całego zestawu jest też wizjer elektroniczny OLED, który został opracowany i dostarczony przez Nikona. Nie jest to jednak jedyny sposób na oglądanie naszych obserwacji - do teleskopu dołączona jest aplikacja pozwalająca ściągać z niego obrazy, a nawet przeprowadzić transmisję na żywo w internecie.
Z pomocą aplikacji możemy też wybrać, gdzie chcemy teleskop skierować, a ten, dzięki wbudowanej bazie danych, sam znajdzie na niebie wybrany obiekt. Aplikacja potrafi też podpowiedzieć, co warto obserwować, biorąc pod uwagę nasze położenie oraz godzinę, a także, dzięki rozbudowanej społeczności użytkowników, poinformować o zjawiskach takich jak komety czy meteory.
Teleskop Unistellar eVscope 2 został wyceniony na 3799 euro. Można go kupić za pośrednictwem strony producenta.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Po tytule się zainteresowałem, że będę miał dedykowany teleskop z montażem do Nikona ale widzę, że to jakaś lekka ściema.
Dziwnie małe to powiększenie optyczne. Przy takiej średnicy lustra, spokojnie mogło być 150x.
Chyba, że priorytetem była możliwość zmiany krotności powiększenia. Jeśli to cyfrowe "powiększanie" bazuje na składaniu kolejnych klatek jak "stackowanie avików" przy fotografowaniu planet, to efekt może być ciekawy. Tylko że wtedy powiększenie 150x, to nie jest dużo jak na tą wielkość urządzenia.
Qpa forsy.
Kupa hajsu, to fakt. Ale bardzo ciekawy produkt. Sam niejednokrotnie wolę wyciągnąć obiektywnie gorszy, ale mniejszy sprzęt (celestron nexstar), tylko dlatego że od decyzji do obserwacji mija 5 minut..
Pewnie z czasem pojawią się tańsze produkty tego typu. Zdecydowanie się to przyda.
Owszem. Ciekawy produkt.
nie ma tu czegoś takiego jak "powiększenie optyczne" bo w wizjerze patrzymy tylko na ekranik, ale może mają na myśli że przy 50x widzimy obraz z całej matrycy a 400x to crop.
żadne z tych powiększeń nie jest bardziej "optyczne" niż inne.
Trudno stwierdzić co dokładnie poeta miał na myśli, ja po prostu przetłumaczyłem angielską specyfikację z ich strony
Mają jeszcze jeden produkt, bez wizjera i o nieco węższym polu widzenia, ale sporo tańszy. Nadal to kupa siana, ale już brzmi sensowniej.
Ogniskowa 450mm, średnica 115mm,
Sigma 150 500 ma 500mm, 82mm z przodu chyba. Jak to porównać?
Tu matryca ma crop 5x.
na pewno nie do sigmy 150 500 bo to "obiektyw" lustrzany
@szuu
zgodnie z tym co napisałeś, bezlusterkowce nie mają powiększenia optycznego bez względu na podpięty obiektyw, bo obraz oglądasz na wyświetlaczu z tyłu lub wewnątrz wizjera (chyba że to też nie wizjer bo to też ekran).
Czy ten teleskop nadaje się do oglądania Saturna?
Moim zdaniem (link do zdjęcia z wersji Mk I o takich samych parametrach: 450mm, 4.5in, x50) i tak, i nie: [ link ]
racja, konsekwentnie trzeba przyjąć że bezlusterkowce również nie mogą mieć powiększenia optycznego, skoro obraz z nich można wyświetlić z dowolnym powiększeniem kątowym względem oryginału i nie ma przesłanek żeby jakiekolwiek z tych powiększeń przyjąć za bardziej prawdziwe od innych, w przeciwieństwie do na przykład lornetki, która ma powiększenie ściśle określone.
dodatkowo w przypadku zoomów można powiedzieć że powiększenie to krotność między skrajnymi pozycjami. ale tu nie ma zooma, więc nie ma powiększenia ;-)
@wzrokowiec
"Czy ten teleskop nadaje się do oglądania Saturna?"
Raczej nie. Głównie ze względu na ogniskową i zamkniętą konstrukcję. Jego siła raczej tkwi w tym, że możesz podejrzeć "na żywo" efekt długich kompozycji obiektów głebokiego nieba. Co normalnie, gołym okiem, nie wygląda spektakularnie. A przynajmniej nie przypomina tego co widzimy na zdjęciach w necie ;)
Próg wejścia w astofotografię jest dość wysoki i wiele osób się szybko zraża. Taki teleskop byłby super zabawką dla początkujących, lub nawet dla takich co im jakość zdjęć z tego wystarczy (nie jest zła). Tylko gdyby nie ta cena...
Wzrokowiec, ten teleskop (szczególnie przy tej cenie) do niczego się nie nadaje....
@matzll
Jeżeli dostępne przybliżenie to 150x to Saturna spokojnie się oglądnie, jak i kilka jego satelitów. W końcu już całkiem fajnie Saturn wygląda przy przybliżeniu 60x.
Co do obiektów DS, to dla większości (poza mgławicami planetarnymi) jakiś nadmiernie dużych przybliżeń nie potrzeba. A w tym przypadku, aby zobaczyć to lepiej, pewnie łącznie z kolorami, to oko jest zastąpione znacznie czulszą matrycą CMOS. Choć przy tej cenie, to mogłaby być ta matryca większa, przynajmniej połowy z APS-C. Ciekawe, czy matryca jest chłodzona i jaka jest odporność temperaturowa i na wilgotność tego wynalazku, za którego cenę mógłbym mieć spokojnie Celestrona SCT 9,25" Next Star.
@goornik, rozumiem, że już kupiłeś i przetestowałeś i możesz pokazać jakieś zdjęcia. :-)
Bo ludzie, którzy przetestowali, pokazują już w sieci coś innego, niż twierdzisz.
@Pietia Goras
Z tym Saturnem to nadal mam wątpliwości ;) Tuba to 450mm tylko.
Moje wątpliwości biorą się jednak głównie z tego, że producent nigdzie nie udostępnił ani jednego zdjęcia planety, a wśród zdjęć użżytkowników widziałem tylko jednego saturna, który wyglądał bardzo średnio. Gdyby było się czym chwalić to na pewno by się chwalili.
A odnośnie tego co można by kupić za te pieniądze... chyba nie ma sensu wypisywać :) ALe cokolwiek byśmy nie wybrali to nic nei będzie nawet w ćwierci tak poręczne i łatwe w obsłudze, a to jest przecież istota tego produktu.
@matzll
Jeżeli chodzi o poręczny sprzęt w tej cenie to lornetki nie przebijesz ;o)
Natomiast przez cały czas zastanawiam się nad rozdzielczością rzeczywistą tego cuda, przy zastosowaniu takiej matrycy. Dla przykładu tu inny nieco droższy sprzęt Linka z większą matrycą. Z tym, że to działa jako refraktor, na dodatek edek. Dlatego może dawać lepsze obrazy, mimo apertury 80 mm.
Biorąc pod uwagę polskie warunki, to jest to bardzo drogi gadżet. Niestety nie miałem możliwości oglądnięcia tego wynalazku i pomacania go. Patrząc jednak na swoje potrzeby, to prędzej kupiłbym tego Celestrona i jakąś kamerkę ZWO.