Nowe naszywki od Fujifilm
W ofercie Fujifilm pojawiły się... naszywki reprezentujące poszczególne symulacje negatywów oferowane przez cyfrowe aparaty fotograficzne tego producenta.
Wspomniane symulacje negatywów mają swoje grono oddanych fanów, a firma ewidentnie jest tego świadoma i postanowiła dać im możliwość wyrażenia swoich upodobań za pomocą właśnie naszywek. Mają one wymiary 2 × 2 cale (ok. 51 × 51 mm), a zamocować je na ubraniu można z pomocą naprasowywania. Dostępne warianty to:
- Velvia
- Acros
- Astia
- Classic Chrome
- Classic Neg
- Eterna
- Monochrome
- Pro Neg Hi
- Pro Neg Std
- Provia
- Sepia
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ja bym chciał Provia, ale ISO400.
Maciox, to jest Auto ISO, więc przy odpowiednich warunkach powinno zmienić się na 400 XD
Fuji Superia X-Tra 400
Nie ma? To nie kupuję :-)
Do dziś pamiętam ten moment gdy w pewnym momencie uznałem że stać mnie już na Fuji, zamiast Agfy i nagle na zdjęciach kolory zrobiły się prawidłowe.
Agfa na papierach Agfy wychodziła blada, Kodak (Gold) na papierach Kodaka wychodził zbyt ciepły. Ratunkiem było używanie filmów kodaka i wywoływania w labach na papierze Agfy. Ale przejście na negatywy Fuji i lab Fuji to był jakościowy skok. Tyle że cena była +50%
@Boa
Bo ja po staremu myślałem, że to oznacza automatyczny odczyt czułości przez aparat. ;-)
Fajny pomysł :)
Valvia 50 i Reala 100 moje ulubione filmy, Tylko naszywki REALA brak i w aparacie nie mam czytnika naszywek.
Prawdziwy fan Fujifilm nie kupuje naszywek tylko tatuuje sobie nazwy filmów na klacie :)
A nie na czole? Będzie bardziej widać. :)
Z czołem to jednak ryzykowne.
link
Tatuaże w innych miejscach są mało widoczne, szczególnie w mniej przychylnych warunkach pogodowych, a nawet latem jakoś ostatnio mija przyzwolenie na topless.
Dobrze, że wyszedłem z tego systemu.
Bardzo dobrze :)
Across i Provia Ach... jeszcze mam trochę w lodówce... :-)