Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Fujifilm X-T2 - test aparatu

21 listopada 2016
Maciej Latałło Komentarze: 185

3. Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Gdy korzystamy ze stosunkowo lekkich obiektywów, uchwyt X-T2 można śmiało określić mianem wygodnego. Gumowa okleina zapewnia wystarczający komfort i pewność chwytu. Warto jednak zauważyć, że nie mamy podparcia dla małego palca prawej dłoni. W trakcie testu używaliśmy także teleobiektywu XF 50–140 mm f/2.8. Niemała waga i wyraźnie przesunięty do przodu środek ciężkości tego zestawu sprawiają, że jego potencjalny użytkownik poważnie podejdzie do kwestii dokupienia dodatkowego uchwytu do zdjęć pionowych (VPB-XT2). Większa rękojeść będzie w tym wypadku rzeczą bardzo pożądaną.

Funkcjonalność elementów sterujących w X-T2 jest naszym zdaniem wyższa niż u poprzednika. Do użytecznych dodatków zaliczymy obecność dżojstika AF, czy wciskanych pokręteł. Poprawiono także głębokość guzików wybieraka wielokierunkowego, dzięki czemu łatwiej je wyczuć. Pokrętła czułości ISO oraz czasu naświetlania zyskały blokady, z których – jeśli nie chcemy – nie musimy korzystać. To także postrzegamy jako zmianę in plus.


----- R E K L A M A -----

Podobnie jak w modelu X-Pro2, aparat zapamiętuje położenie ostrości przy manualnym ogniskowaniu, po wejściu i wyjściu z trybu przeglądania zdjęć. Niestety, przy aktywnej opcji filmowania zdarza się, że wyjście z trybu przeglądania za pomocą przycisku migawki spowoduje zresetowanie pozycji fokusa. Do powrotu do trybu live-view lepiej zatem wykorzystać guzik trybu przeglądania zdjęć.

Aparat posiada funkcję podświetlania ostrych fragmentów (focus-peaking) oraz symulację wizjera klinowego (split-screen). W tym drugim wypadku obraz jest kolorowy lub czarno-biały (do wyboru w menu) i zajmuje część kadru, która odpowiada rozmieszczeniu czujników fazowych na matrycy. Oczywiście możemy też skorzystać z cyfrowego powiększenia, by dokładnie widzieć ten fragment kadru, który chcemy mieć ostry.

Menu ma nowy układ, taki sam jak w X-Pro2. Nowy podział na siedem kategorii (plus sekcja My Menu) to naszym zdaniem dobry pomysł, choć użytkownikom starszych aparatów Fujifilm X zapewne zajmie nieco czasu, zanim przyzwyczają się do nowego układu. Bez zmian pozostało menu podręczne Q, zawierające 16 opcji. Ich zmian dokonujemy za pomocą przycisków kierunkowych i pokręteł sterowania. Warto przypomnieć, że menu Q jest konfigurowalne.

Najkrótszy czas naświetlania uzyskiwany dzięki mechanicznej migawce to 1/8000 s. Użytecznym udogodnieniem jest bez wątpienia migawka elektroniczna. Pozwala ona wyeliminować problem drgań mechanicznej, a także uzyskać bardzo krótkie czasy naświetlania – aż do 1/32000 s. Podlega ona jednak pewnym ograniczeniom. Po pierwsze, zakres czułości ograniczony jest do przedziału 200–12800 ISO (czyli natywnego), a najdłuższy czas naświetlania to 30 sekund (tylko w trybie T). Nie możemy także używać lampy błyskowej. Na zdjęciach obiektów w ruchu bez trudu zauważymy także niekorzystny efekt „rolling shutter”.

Obiektywy

System bezlusterkowy Fujifilm jest obecny na rynku sprzętu fotograficznego już od ponad 4 lat. Przez ten czas pojawiło się sporo ciekawych obiektywów, a nowe modele są systematycznie prezentowane. Lista obiektywów z mocowaniem Fujifilm X (nie tylko tego producenta), dostępna jest tutaj.

Warto także wspomnieć o dostępnym w sprzedaży adapterze Fujifilm M-mount, umożliwiającym podłączenie obiektywów z bagnetem M, które są produkowane przez Leicę, Zeissa i Voigtlandera.

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Szybkość

Aparat włącza się zaledwie w ok. 0.5 sekundy, podobnie krótko trwa wybudzenie z trybu uśpienia. Czas wymagany do wykonania pierwszego zdjęcia wynosi – wraz z ustawieniem ostrości – ok. 1 sekundy. Podczas regularnej pracy nie zauważyliśmy spowolnień. Również obsługa menu odbywa się szybciej niż w poprzednich modelach.

Przeglądanie zdjęć, nawet w widoku miniaturek, jest płynne. W zasadzie jedynym mankamentem jest poruszanie się w obrębie powiększonego zdjęcia – to odbywa się zbyt wolno. Przydałaby się albo odpowiednia opcja w menu, albo umożliwienie szybszego przewijania dżojstikiem (a przyciskami kierunkowymi na normalnym poziomie).

Zdjęcia seryjne

Fujifilm X-T2 umożliwia fotografowanie seryjne w trybach CH i CL. Korzystając z migawki mechanicznej, maksymalne tempo to 8 kl/s.. Z kolei po aktywacji migawki elektronicznej, dostępne szybkości to 14, 11 i 8 kl/s). Po podpięciu uchwytu pionowego, migawka mechaniczna może także pracować przy 11 kl/s. W trybie CL także mamy wybór szybkości fotografowania: 3, 4 lub 5 kl/s. Przy zapisie seryjnym CH 8 kl/s w trybie AF-C strefa ostrości zostaje ograniczona do grupy pól fazowych (13×13 punktów).

Pomiary wykonaliśmy korzystając z karty SanDisk SDHC UHS-II Extreme T 16 GB 1867x. Zdjęcia robiliśmy przy czułości ISO 1600 i czasie ekspozycji 1/1000 sekundy. Objętość pliku zapisywanego w formacie JPEG wynosiła średnio 14.8 MB, skompresowanego RAW-a 31.8 MB, a nieskompresowanego – 48.2 MB. Zobaczmy jak sprawdza się tryb seryjny 8 kl/s w przypadku używania migawki mechanicznej.

  • 154 zdjęć JPEG (5.13 kl/s),
  • 93 bezstratnie skompresowanych zdjęć RAW (3.1 kl/s),
  • 79 nieskompresowanych zdjęć RAW (2.63 kl/s).

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Aparat nie ma problemów z osiągnięciem deklarowanego tempa fotografowania. Bufor zapełnia się po ok. 6 sekundach, gdy zapisujemy JPEG-i lub po 3.5 oraz 3 sekundach przy wyborze formatu surowego (odpowiednio: bezstratnie skompresowanego i nieskompresowanego).

Sprawdźmy teraz wydajność seryjnego fotografowania przy 14 kl/s i aktywnej migawce elektronicznej.

  • 154 zdjęć JPEG (5.13 kl/s),
  • 79 nieskompresowanych zdjęć RAW (2.63 kl/s).

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia
Tutaj także nie ma problemów z uzyskaniem deklarowanego tempa 14 kl/s, lecz bufor zapycha się znacznie szybciej. Jak widać, całkowita liczba zapisanych w 30-sekundowej serii zdjęć jest identyczna, niezależnie czy używamy migawki elektronicznej czy mechanicznej. Patrząc na ogólną wydajność trybu seryjnego, można ją uznać za bardzo dobrą. X-T2 wypada lepiej od Sony A6300, choć z drugiej strony ustępuje Olympusowi PEN-F. Niewątpliwym plusem jest obsługa standardu SDHC/SDXC II.

W testach wykorzystujemy karty pamięci SanDisk dostarczone przez firmę CSI.

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Stabilizacja obrazu

Aparat Fuji X-T2, podobnie jak inne modele serii X, nie jest wyposażony we wbudowany mechanizm stabilizacji obrazu. Aby skorzystać z tego udogodnienia, należy zaopatrzyć się w odpowiednie obiektywy, w nomenklaturze producenta oznaczone symbolem OIS.

Czyszczenie matrycy

Fujifilm X-T2 został wyposażony w mechanizm oczyszczania matrycy za pomocą ultradźwięków. Można go uruchomić w każdej chwili, korzystając z odpowiedniej opcji w menu ustawień aparatu lub też wybrać, by automatycznie było to wykonywane przy włączeniu lub wyłączeniu aparatu.

Podczas dwóch tygodni testów mieliśmy aktywną opcję automatycznego czyszczenia przy włączaniu i wyłączaniu aparatu. Wielokrotne zmiany obiektywów nie spowodowały, by na matrycy osiadły pyłki niedające się usunąć. Możemy zatem uznać, że mechanizm czyszczący działa efektywnie.

Łączność bezprzewodowa

Wbudowany interfejs Wi-Fi pozwala na bezprzewodowe przekazywanie zdjęć do zewnętrznego komputera lub smartfonu czy tabletu. Możemy także zdalnie kontrolować zachowanie aparatu podczas fotografowania. Dodatkowo, gdy dysponujemy smartfonem z odbiornikiem GPS, dane o geolokalizacji mogą być na bieżąco przesyłane do aparatu.

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia
Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Gdy podczas fotografowania dotkniemy dowolnej części obrazu na podglądzie, uaktywniamy pomiar ostrości w tym punkcie – opcję, która nie jest dostępna w samym aparacie (nie dysponuje on wszak dotykowym ekranem LCD). Co ciekawe, gdy rozpoczniemy filmowanie, nie możemy już z takiego dotykowego autofokusu skorzystać. Dobre wrażenie sprawia praktycznie bezzwłoczna reakcja aparatu na wciśnięcie dotykowego przycisku spustu migawki na smartfonie.

Musimy pochwalić producenta za szeroki wachlarz oferowanych nastaw. Oprócz możliwości regulacji parametrów charakterystycznych dla danego trybu, ustawiamy także czułość ISO, balans bieli, tryb symulacji filmu, tryb lampy błyskowej i samowyzwalacz. Jest jednak pewien feler – nie zmienimy zdalnie trybu pracy aparatu, tzn. z trybu preselekcji przysłony przejdziemy do np. preselekcji migawki tylko przy użyciu odpowiednich pierścieni i pokręteł na aparacie. Aplikacja pozwala także uruchomić nagrywanie filmu – mamy wówczas podgląd obrazu na żywo. Autofocus pracuje w trybie ciągłym, choć trzeba przyznać, że ustawienie ostrości trwa dość długo.

Współpraca smartfonu Sony Xperia M4 Aqua z testowanym aparatem pozostawiała trochę do życzenia. Nawiązanie połączenia między urządzeniami trwało długo (20–30 sekund), a poza tym niejedna próba zakończyła się fiaskiem. Wychodząc z modułu zdalnego sterowania aparatem do głównego menu aplikacji, należy każdorazowo łączyć się z aparatem ponownie. Czy problem tkwi w aparacie, czy smartfonie – trudno powiedzieć. Xperii używaliśmy już wielokrotnie z kilkoma urządzeniami i w większości przypadków bez komplikacji.

Funkcjonalność modułu Wi-Fi testowaliśmy korzystając ze smartfona Sony Xperia M4 Aqua, udostępnionego przez firmę Sony.
Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Lampa błyskowa

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia
Fujifilm X-T2 z lampą EF-X500

Fujifilm X-T2, podobnie jak poprzednik, nie posiada wbudowanej lampy błyskowej. W zestawie znajdziemy jednak ten sam niewielki flesh (EF-X8), który dołączano w komplecie z X-T1.

Dostępne tryby pracy lampy błyskowej znajdziemy w menu głównym aparatu lub w menu Q, a ich lista wygląda następująco:

  • błysk wyłączony,
  • błysk TTL,
  • manualny (od pełnej mocy błysku do 1/64),
  • synchronizacja z długimi czasami,
  • synchronizacja na tylną kurtynę,
  • tryb sterownika.
Kompensacja błysku zawiera się w przedziale od −2 do +2 EV (z krokiem 1/3 EV), a czas synchronizacji to 1/250 s. Aparat jest też wyposażony w funkcję redukcji efektu czerwonych oczu.

Po dołączeniu zewnętrznej lampy błyskowej zyskujemy także funkcję błysku wielokrotnego (multi) oraz synchronizacji z krótkimi czasami naświetlania.

Niedawno zaprezentowana lampa EF-X500 wspiera bezprzewodowy system sterowania błysku, kontrolowany z poziomu aparatu. Zdalne lampy mogą pracować w trzech grupach (A, B, C), a do dyspozycji mamy cztery kanały komunikacji. W menu aparatu możemy zmieniać siłę błysku (TTL i M) i jego ewentualną kompensację, pozycję zoomu lamp, czy liczbę i częstotliwość błysku dla funkcji multi.

Autofokus

Aparat został wyposażony w hybrydowy układ nastawy ostrości bazujący na czujniku detekcji kontrastu oraz fazy. Aparat wykorzystuje 325 czujniki (w tym 169 fazowych w układzie 13×13, pokrywających obszar 50% szerokości i 75% wysokości kadru), przy czym ich liczbę możemy w menu ograniczyć do 91. Dysponujemy następującymi trybami ustawiania ostrości:

  • pojedynczym z możliwością wyboru pola lub strefy autofokusu (S),
  • ciągłym (C),
  • manualnym (M).
W menu aparatu możemy też ustawić:
  • obszar ostrości (jeden z 325 lub 91 dostępnych punktów AF),
  • AF-C ustawienia niestandardowe (opis poniżej),
  • priorytet zwoln./ostrości w trybach AF-S i AF-C,
  • ustalanie stałego AF – ustala tryb pracy autofokusu, gdy przycisk AF-L zostanie wciśnięty w trybie MF, do wyboru mamy C lub S,
  • tryb AF – wybór obszaru ostrości dla trybów S i C:
    • pojedynczy punkt – aparat pozwala wybrać jeden punkt AF,
    • strefa – wybór strefy ostrości: 7×7, 5×5 lub 3×3 pola (wszystkich jest wówczas 77),
    • wykrywanie twarzy,
    • szeroki/śledzenie (używanych jest 77 pól),
  • liczba punktów ostrości (325 lub 91),
  • wykrywanie twarzy/oka (auto/lewe/prawe),
  • PRE-AF (ciągłe ustalanie ostrości, nawet gdy nie dotykamy spustu migawki),
  • oświetlacz AF.
W trybie strefowym, tzn. gdy sami wybieramy punkt AF, do dyspozycji mamy też możliwość zdefiniowania wielkości pola dla czujnika kontrastowego (5 wielkości, kontrolujemy rolkami sterowniczymi).

W ustawieniach autofokusa ciągłego (AF-C) znalazły się ustawienia znane z zaawansowanych lustrzanek. Parametr „czułość śledzenia” (ustawienie od 0 do 4) określa jak długo system AF ma czekać z ustawieniem ostrości w przypadku gdy nowy obiekt przysłoni nam wcześniejszy, aktualnie zogniskowany. „0” oznacza najszybszą reakcję autofokusa. Drugi z parametrów – „szybkość śledzenia” (ustawienia od 0 do 2) – określa czułość systemu śledzenia i szybkość reakcji na nagłe zmiany prędkości fotografowanego obiektu. „2” oznacza wysoką czułość. Ostatni z parametrów odpowiada natomiast za przełączenie aktywnego obszaru AF. W tym przypadku poza ustawieniem automatycznym mamy do wyboru dwie opcje: „środek” i „przód”. W tej pierwszej, centralny obszar jest traktowany priorytetowo i ostrość będzie ustawiana na obiekty znajdujące się w jego zasięgu. Przy ustawieniu „przód” natomiast, to obiekt znajdujący się na pierwszym planie będzie utrzymywany w obrębie punktu ostrości.

W oparciu o te trzy parametry, zdefiniowanych zostało 5 domyślnych ustawień, przeznaczonych do fotografowania konkretnych sytuacji:

  • 1 – ustawienie uniwersalne,
  • 2 – śledzenie obiektu z ignorowaniem przeszkód,
  • 3 – przyspieszające / zwalniające obiekty,
  • 4 – obiekty nagle pojawiające się w kadrze,
  • 5 – nieregularnie poruszające się oraz przyspieszające / zwalniające obiekty.
Do dyspozycji mamy również dodatkową szóstą pozycję, pod którą możemy zapisać własne ustawienia.

W trybie MF do ręcznego ustawiania ostrości służy drugi pierścień na obiektywie, ewentualnie pokrętło sterujące, gdy dany model obiektywu takowego nie posiada. Aparat wyświetla skalę odległości z zaznaczonym obszarem głębi ostrości. Wystarczy wcisnąć tylne kółko sterujące.

Mamy trzy metody wspomagania manualnego ustawiania ostrości:

  • standard – powiększenie fragmentu kadru,
  • zaznacz głębię – focus peaking – wizualne zaznaczanie obszarów ostrości kolorem (białym, czerwonym lub niebieskim, w dwóch stopniach intensywności każdy),
  • cyfrowy podział zdjęcia – funkcjonalność klina (poziomego), znana z czasów fotografii analogowej. Po raz pierwszy zastosowano ją w modelu X100s, a jest możliwa do zrealizowania dzięki obecności czujnika fazowego w matrycy. Aktywacja tej funkcji powoduje, że w środkowej części kadru pojawi się kilka pasków z przesuniętym względem siebie obrazem. Naszym zadaniem jest takie ustawienie pierścienia ostrości, by to, co widzimy na pasach, tworzyło jednolity obraz bez przesunięć.

Wyboru konkretnej metody dokonujemy w menu lub przyciskając dłużej tylne kółko sterujące. Krótkie wciśnięcie natomiast uaktywnia daną funkcję wraz ze wstępnym powiększeniem obrazu. Mamy także możliwość dodatkowego powiększenia – wystarczy przekręcić wspomnianym kółkiem w lewo lub w prawo. Wciśnięcie przycisku AF-L spowoduje chwilowe uruchomienie układu autofokusu w celu szybkiego dostrojenia ostrości.

Standardowo w teście celności autofokusu wykonujemy serię 40 zdjęć. Przysłonę w obiektywie (w tym wypadku Fujinon XF 23 mm f/2) ustawiamy na f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

Strzały „w punkt” stanowią 50% wszystkich zdjęć, co można uznać za dobry wynik. Zauważyliśmy jednak dwie pomyłki. Spośród aparatów konkurencji wybranych do niniejszego zestawienia wyraźnie lepiej wypadł jedynie model A6300.

Zobaczmy jeszcze jak autofocus poradził sobie w świetle żarowym.

Fujifilm X-T2 - Użytkowanie i ergonomia

X-T2 wypadł tutaj ciut lepiej niż w świetle 5500 K, różnice nie są jednak znaczące. Na trzy pierwsze przedziały odchyłek przypada 90% wszystkich zdjęć. Można zatem uznać, że celność systemu AF stoi na dobrym poziomie.

Sprawdziliśmy także skuteczność ciągłego autofokusa wykonując dwa rodzaje testów. W pierwszym fotografowaliśmy przejeżdżające ulicą samochody. Do aparatu podpięty był obiektyw XF 50–140 mm f/2.8 ustawiony na maksymalnej ogniskowej. Skorzystaliśmy z trzech ustawień: 1,3 i użytkownika (czułość śledzenia: 0, szybkość śledzenia: 0, obszar strefy: środkowy), a także szybkiego trybu seryjnego 8 kl/s. Dla każdego z wymienionych ustawień wykonaliśmy kilkadziesiąt zdjęć samochodów przybliżających się (P) i oddalających (O) od aparatu. Wyniki są następujące:

  • U1
    • P: – 90%
    • O: – 57%
  • U3
    • P: – 91%
    • O: – 58%
  • U własne
    • P: – 78%
    • O: – 68%
W przypadku aut przybliżających się do aparatu, skuteczność AF jest bardzo dobra i jednocześnie znacznie lepsza niż dla oddalających się. W tym drugim przypadku, po początkowym ustawieniu ostrości, system AF gubił się. Chwilę trwało zanim znów zogniskował poprawnie i śledzenie odbywało się efektywniej. Właśnie na tę pierwszą fazę przypadło najwięcej nieostrych zdjęć.

W drugim teście, także w szybkim trybie seryjnym (8 kl/s), fotografowaliśmy obiekt poruszający się naprzemiennie w dwóch kierunkach: od i w stronę aparatu. Częstotliwość ruchu utrzymywała się na poziomie 1 cyklu na około 3 sekundy, a maksymalny zakres ruchu nie przekraczał 2 metrów. Sprawdziliśmy te same trzy ustawienia AF-C, aczkolwiek w ostatnim zmodyfikowaliśmy drugi parametry użytkownika (czułość śledzenia: 0, szybkość śledzenia: 2, obszar strefy: środkowy). Wykorzystaliśmy ten sam obiektyw, tym razem jednak skorzystaliśmy ze skrajnych jego ogniskowych. Wyniki wyglądają następująco:

  • U1
    • f=140 mm: – 52%
    • f=50 mm: – 44%
  • U3
    • f=140 mm: – 66%
    • f=50 mm: – 58%
  • U własne
    • f=140 mm: – 64%
    • f=50 mm: – 48%
Osiągi nie wyglądają niestety imponująco. Średnio w całym drugim teście ostrych zdjęć jest niewiele więcej niż połowa. Warto zauważyć, że w tym przypadku odległość od fotografowanego obiektu jest znacznie mniejsza, a to jak widać stanowi większe wyzwanie dla systemu AF.

Pomiar ekspozycji

Pomiar światła w X-T2 oparty jest o 256-strefowy system TTL. Może on pracować w następujących trybach:

  • wielosegmentowy,
  • centralnie ważony,
  • uśredniony,
  • punktowy (centralna część kadru o wielkości ok. 2% całkowitej powierzchni).
Kompensacja ekspozycji regulowana jest odpowiednim pokrętłem na górnej ściance zakresie ±3.0 EV w skoku co 1/3. Dodatkowa pozycja C pozwala na poszerzenie zakresu do ±5.0 (regulacja przednim pokrętłem po uprzednim jego wciśnięciu). Dostępny jest tryb blokowania pomiaru, jak również bracketing ekspozycji – 3 klatki ze skokiem od ±1/3 do 2 EV (co 1/3 EV). W menu możemy aktywować powiązanie pomiaru ekspozycji w trybie punktowym z aktualnie wybranym punktem AF.

Nie mamy zastrzeżeń do pracy pomiaru światła. W większości przypadków korekty ograniczały się do wartości 2/3 EV.