Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia

18 lipca 2014

1. Pierwsze wrażenia

Wstęp

Moim skromnym zdaniem firma Vanguard ma całkiem spory potencjał aby stać się poważnym graczem na rynku zarówno fotograficznym jak i optycznym. Duży zakład produkcyjny umieszczony w tym samym miejscu co centrala firmy, to poważny atut, skracający drogę decyzyjną i pozwalający szybko reagować na zmiany na rynku. Atutem jest też szeroka oferta. Skupiając się już na dziale Sport Optics warto zwrócić uwagę, że Vanguard, jak mało który producent, może zaoferować swoim klientom szeroką gamę produktów. Nawet największe firmy na rynku takie jak Leica, Swarovski czy Zeiss, sprzedając dodatkowe akcesoria (np. statywy czy futerały) muszą się posiłkować produktami zamówionymi u firm niezależnych. Vanguard jest w stanie zaoferować wszystko - od lunety czy lornetki począwszy, poprzez łączniki statywowe, głowice, statywy, przejściówki oraz różnego rodzaju futerały, torby i pokrowce. Oferowanie wręcz gotowych i dobrze dobranych zestawów handlowych może uczynić swoim atutem. Cena kompletu luneta, statyw, głowica olejowa, futerał i adapter do digiscopingu wyprodukowanego w jednym miejscu i oferowanego przez jednego producenta zawsze może być dla klienta korzystniejsza niż kupowanie osobno wszystkich produktów często wykonanych przez różne firmy.

Potencjał jest wiec ogromny - czy i jak firma go wykorzysta to już inna sprawa. Wydaje nam się jednak, że robi ruchy we właściwym kierunku, a najnowsze serie lornetek i lunet z najwyższej kategorii oznaczonej wspólną nazwą Endeavor są tutaj dobrym przykładem.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - RABAT DO 500zł!

Sony 70-200/4 FE G OSS

6449 zł 5949 zł

Sony 55/1.8 FE

4388 zł 3888 zł

Sony 50/1.4 FE GM

8178 zł 7678 zł

Sony 16-55/2.8 E G

5488 zł 4988 zł


Rzućmy więc wstępnie okiem na lunetę Vanguard Endeavor HD 65A - kątowy model wyposażony w obiektyw o średnicy 65 mm i oparty o niskodyspersyjne szkło ED.


Budowa i jakość wykonania

W pierwszym kontakcie luneta sprawia bardzo dobre wrażenie. Zgrabny, a jednocześnie solidny korpus wykonany z kompozytów magnezowych obito częściowo dobrej jakości gumą. Producent zapewnia, że korpus ten jest wodoodporny i wypełniony azotem.

Średnica obiektywu:
65 mm
Powiększenie:
15 - 45 x
Pole widzenia:
2.7 - 1.3 stopnia
Pryzmaty:
BaK-4/dachowe
Konstrukcja:
wodoodprony, azot
Rozmiary (długość × szerokość):
345 mm × 180 mm
Waga:
1450 gramów
Cena:
2399 zł


Ów pierwszy rzut okaz wystarcza, aby stwierdzić, że luneta ma wszystko to co powinien mieć sprzęt dobrej klasy. Mamy więc solidny łącznik statywowy z możliwością obrotu lunety, pokrętło ostrości o dwóch przełożeniach, które pozwala na bardzo komfortową pracę nawet przy największym powiększeniu, a także gumowany i wysuwany odrośnik (osłonę przeciwsłoneczną).

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Uważniejsze przyjrzenie się lunecie pozwala zauważyć więcej pozytywów. Powłoki antyodbiciowe nie są intensywne i nawet oglądane pod dużym kątem nie odbijają dużo światła. Mają zabarwienie zielonkawe, gdy patrzymy prawie na wprost i przechodzą w kierunku żółci jeśli patrzymy na nie pod sporym kątem.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Rzut oka do wnętrza tubusu powoduje uśmiech na naszej twarzy. Luneta jest wręcz wzorowo wyczerniona i zmatowiona, a także wyposażona w ładne przysłony. Tutaj producent naprawdę przyłożył się i zrobił to co do niego należało. Na pochwałę zasługuje też świetna czystość wnętrza tubusu - nie znaleźliśmy tam żadnych drobinek pyłu czy kurzu.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Jeśli chodzi o okular, to luneta jest sprzedawana w zestawie z modelem, który daje powiększenie od 15 do 45 razy i pole widzenia od 2.7 do 1.3 stopnia. Oznacza to zastosowanie klasycznego modelu o polu własnym zmieniającym się od około 40 do 60 stopni. To nic specjalnego w dzisiejszych czasach - wystarczy dodać, że tańsza konkurencja potrafi dawać w zestawie okular o polach 50-70 stopni.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Owe 40 stopni przy 15x to niestety "dziurka od klucza" i tym bardziej doskwiera nam decyzja producenta o zastosowaniu własnego, bagnetowego mocowania okularów. Bardzo szkoda, że firma nie poszła śladem Pentaksa i nie zaoferowała otwartego standardu 1.25 cala, co umożliwiłoby szeroki wybór okularów. W tej sytuacji wyboru nie mamy - jesteśmy skazani na firmowy okular (skądinąd bardzo solidny) ale o dość przeciętnym polu widzenia.

Na obronę Vanguarda warto napisać, że okular jest dobrze wykonany, wyposażony w wygodny pierścień do zmiany ogniskowej, a także gumowaną, płynnie regulowaną i dobrze leżącą przy oku muszlę. Mamy też do czynienia z bardzo komfortowym odstępem źrenicy, który wraz z ogniskową zmienia się od 19 do 20 mm. Osoby noszące okulary nie powinny więc mieć najmniejszych problemów z użytkowaniem tej lunety.


Akcesoria

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Oprócz okularu, który jest standardowym wyposażeniem lunety, firma oferuje nam dodatkowe akcesoria. Jednym z nich jest dołączany w zestawie ciekawy futerał. To w zasadzie cała seria połączonych ze sobą rzepami, suwakami i spinkami nakładek na poszczególne elementy lunety. Taki modułowy układ pozwala zakryć lunetę całkowicie, albo odkrywać tyle te części, do których chcemy mieć dostęp. Z drugiej strony nie zapewnia takiej szczelności jak jednolity futerał. Tyle, że całkowicie wodoodporna luneta, jaką jest Endeavor HD, wcale nie potrzebuje być zabezpieczana przed warunkami atmosferycznymi futerałem.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Dodatkowym akcesorium jest przejściówka do digiscopingu Vanguard PA-202. Umożliwia ona fotografowanie w projekcji okularowej. Nakręca się ją na gwint, który umieszczono na tubusie lunety (otacza on bagnet mocowania okularu). Z drugiej strony przejściówki mamy wąski pierścień. Gdy go wykręcimy do przejściówki możemy mocować obiektywy o średnicy filtra 58 mm. Wraz z wkręconym pierścieniem średnica na zmienia się do 52 mm.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia



Optyka

Okular Vanguarda nie imponuje polem widzenia - w takiej sytuacji wymagamy aby pole to było jak najbardziej płaskie i świetnie skorygowane na brzegu. Jeśli chodzi o płaskość, to jest naprawdę dobrze. Niezależnie od tego jakiego powiększenia używamy obraz jest ostry w 90-95% pola widzenia, a sam brzeg wciąż wygląda dobrze, pokazując ładnie odciętą diafragmę.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Używając powiększenia 15x nie musimy też przejmować się dystorsją. Znaczna większość pola widzenia jest od niej wolna i dopiero na samym brzegu linie zaczynają zaginać się do środka, pokazując lekką "beczkę". Sytuacja trochę zmienia się na 45x, gdzie mamy do czynienia z zauważalną "poduszką". Tutaj wada ta mogłaby być skorygowana lepiej.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Jeśli chodzi o korygowanie aberracji chromatycznej, to mamy mieszane uczucia. Cena instrumentu i zastosowanie szkła ED do czegoś zobowiązuje. Centrum obrazu daje nam to czego oczekiwaliśmy. Na 15x w centrum możemy dostrzec tylko delikatną żółć na kontrastowych krawędziach, a przy 45x kolor zmienia się na fioletowy ale jest jeszcze mniej uciążliwy. Tutaj jest wiec dobrze. Zastrzeżenia mamy jednak do brzegu pola. Niezależnie od użytego powiększenia widzimy tam zauważalne żółto-fioletowe obwódki.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Cały układ jest też bardzo dobrze skorygowany pod względem komy. Szczególnie świetnie wygląda to przy powiększeniu 45x, gdzie koma pojawia się dopiero w okolicach 90% promienia pola widzenia i na samym brzegu jest mała. W przypadku powiększenia 15x komę zaczyna być widać w odległości 80% promienia pola widzenia i na brzegu jest średnia. To naprawdę budzące uznanie osiągi.

Astygmatyzm daje się trochę we znaki tylko dla powiększenia 45x - w jego przypadku gwiazdy iskrzą zauważalnie. Nie ma za to problemów z pociemnieniem obrazu na brzegu pola. Na każdym zastosowanym powiększeniu jest ono małe i nie powoduje żadnego dyskomfortu w obserwacjach.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia



Podsumowanie

Krótki wyjazd w teren z Vanguardem Endeavorem HD 65A pozostawił nam sporo pozytywnych wrażeń. To niewielka, bardzo solidnie i dbale wykonana luneta z naprawdę dobrą optyką, która imponuje jasnym, dobrze skorygowanym i ostrym polem widzenia. Trochę zastrzeżeń mamy do korygowania aberracji chromatycznej, która jak na szkło ED przystało powinna być trochę mniejsza. Dużych powodów do narzekań jednak nie mamy, a pozostałe zalety dość skutecznie rekompensują tę wadę.

Vanguard Endeavor HD 65A - pierwsze wrażenia - Pierwsze wrażenia


Poprzedni rozdział