Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Samsung GX-10 - test aparatu

9 maja 2007
Krzysztof Mularczyk Komentarze: 35

3. Użytkowanie

Samsung GX-10 - Użytkowanie

GX-10 to solidna lustrzanka, którą trzyma się stabilnie i pewnie. Tylko osoby z bardzo dużymi dłoniami mogą poczuć, że mały palec ''ucieka'' im pod korpus. Obsługa aparatu również nie sprawia problemów ze względu na dobre rozmieszczenie przycisków i ich dostępność. Bardzo dobrym rozwiązaniem, przy którym Samsung pozostał, są dwa obrotowe koła znajdujące się na korpusie pod kciukiem i palcem wskazującym, które stają się niejako synonimem profesjonalności aparatu. Odczuwalny jest jednak, o czym wspominaliśmy przy opisie przycisków, brak skrótów do balansu bieli, trybu wykonywania zdjęć i opcji lampy błyskowej. Zastąpiono je jednym przyciskiem Fn kierującym użytkownika do graficznego menu. Trzeba się więc nieco ''naklikać'', aby te parametry zmienić.


----- R E K L A M A -----

Samsung GX-10 jest kompatybilny z obiektywami na mocowaniu Pentaxa KAF. Podobnie jak lustrzanki firmy Pentax, bez problemu współpracuje z obiektywami manualnymi. Pomiar światła dokonywany jest przez obiektyw, dzięki czemu, użytkownik może mieć na głowie jedynie ręczne ustawienia ostrości, o poprawności której informuje aparat. Dla wielbicieli starych obiektywów, na przykład na mocowaniu M42, dobrym rozwiązaniem jest przejściówka umożliwiająca wkręcenie ich do korpusu GX-10.

Współpraca Samsunga z Pentaxem, najwyraźniej wychodzi na dobre temu pierwszemu. Mamy bowiem do czynienia z bardzo prostym w obsłudze, a jednocześnie zawierającym w sobie wszystkie potrzebne funkcje (abstrahując od szybkości dostania się do nich), czyli to, czego symbolem jest Pentax.


Szybkość

Podczas pracy z Samsungiem GX-10 nie odczuwa się wyraźnych opóźnień. Włączanie i wyłączanie następuje niemal natychmiastowo, a zdjęcie można wykonać około 0.3-0.4 sekundy po włączeniu. Zdjęcia są bardzo dobrze buforowane w pamięci i w normalnym trybie zdjęć pojedynczych aparat się nie blokuje. Usuwanie pojedynczego zdjęcia, czy to zapisanego w formacie RAW, JPEG, czy obydwu jednocześnie zajmuje 1.5-1.6 sekundy. Natomiast format 1-gigabajtowej karty CF Extreme 3 trwa blisko 3 sekundy, a więc całkiem krótko. Szybkie jest też czyszczenie matrycy (więcej o tej funkcji nieco dalej), bo drgania matrycy trwają około 0.3 sekundy. Jedynie długo w tym aparacie ładuje się bateria. Warto jednak poczekać 3 godziny, aby móc wykonać co najmniej 1800 zdjęć, bo tyle udało się zrobić zdjęć z lampą błyskową.


Zdjęcia seryjne

Fotografując stoper na kolorowym tle przy czułości 1600 ISO mamy gwarancję, że testujemy szybkość aparatu przy jego maksymalnych możliwościach, bowiem rozmiar plików jest wtedy największy. Zdjęcia w najlepszej jakości i największej rozdzielczości JPEG-u zajmują około 3.1 MB, a pliki RAW, w przypadku GX-10 format DNG, aż 16.1 MB. W ciągu 30 sekund aparat rejestruje odpowiednio:

  • 91 zdjęć JPEG FINE (3.03 kl./sek),
  • 38 zdjęć RAW (1.27 kl./sek),
  • 31 zdjęć JPEG FINE + RAW (1.03 kl./sek).
Poniższe wykresy pokazują jak przebiegają momenty wykonywania zdjęć w trybie seryjnym przy zapisie do pliku: JPEG, RAW i JPEG+RAW. W przypadku plików JPEG szybkość utrzymuje się cały czas na poziomie 3 kl./sek. Jest to wynik o niebo lepszy od tego jaki odnotowały Sony A100, czy Nikon D80 i dużo lepszy od Canona 400D. Przy zapisie plików RAW i jednoczesnym zapisie JPEG+RAW jest już oczywiście gorzej, ale w porównaniu do konkurencji Samsungowi nie można wiele zarzucić. Zdjęcia w formacie RAW wykonywane są ze średnią szybkością 1.27 kl./sek, co jest wynikiem lepszym od tego, jaki przy tej samej czułości ISO odnotowały Sony A100, czy Nikon D80. GX-10 buforuje 11 zdjęć w ciągu pierwszych czterech sekund, po czym szybkość spada do około 1 kl./sek, co też jest nieco lepszym wynikiem od konkurencji. Jednoczesny zapis zdjęć RAW+JPEG, to spadek średniej szybkości do 1.03 kl./sek. W ciągu pierwszych 3 sekund aparat pozwala na wykonanie 8 zdjęć, by potem pracować już z szybkością 0.83 kl./sek.

Samsung GX-10 - Użytkowanie

Samsung GX-10 - Użytkowanie

Samsung GX-10 - Użytkowanie


Stabilizacja obrazu

Samsung GX-10 posiada mechaniczny system stabilizacji obrazu, który działa na zasadzie przesuwania matrycy. Stabilizacja w GX-10 pozwala na wydłużenie ekspozycji o około 2.7 EV. A więc w momencie kiedy bez niej zdjęcie zostaje poruszone np. przy 1/60 sek, to po włączeniu stabilizacji, ekspozycję można wydłużyć do 1/8 sek. Oczywiście uzależnione jest to też od stabilności rąk użytkownika. Nasza ocena działania stabilizacji opiera się na serii zdjęć, z których wybieramy najczęściej powtarzające się.

Ekspozycja [s] OFF ON
1/100 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/80 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/60 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/50 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/40 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/30 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/20 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/10 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/8 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie
1/6 Samsung GX-10 - Użytkowanie Samsung GX-10 - Użytkowanie



Czyszczenie matrycy

GX-10 posiada funkcję automatycznego czyszczenia matrycy. Uaktywnienie jej spowoduje, że przy każdym włączeniu aparatu, matryca zostaje wprawiona w drgania w celu ''zrzucenia'' kurzu. Proces ten jest wyraźnie słyszalny i odczuwalny, bo drgania są dość silne. Zatem, jeśli skuteczność tego mechanizmu mierzyć siłą z jaką drga aparat, to czystość chipu jest gwarantowana. W ciągu blisko miesiąca użytkowania aparatu, kiedy zmieniane były obiektywy w studio i w terenie, nie pojawiły się ślady kurzu na matrycy.

Lampa błyskowa

Wbudowana lampa błyskowa charakteryzuje się liczbą przewodnią 11 przy 100 ISO. Pomiar błysku odbywa się poprzez system P-TTL, a najkrótszy czas synchronizacji wynosi 1/180 sekundy. Błysk może być kompensowany od -2 EV do +1 EV, ze skokiem 1/2 lub 1/3 EV. Funkcja ta jest jednak ukryta pod przyciskiem ''Fn'' i ''W dół'', co nie ułatwia sterowania lampą. Także w tym miejscu można zmieniać tryb pracy lampy na:

  • auto,
  • błysk wypełniający,
  • auto + redukcja czerwonych oczu,
  • wypełniający + redukcja czerwonych oczu,
  • synchronizacja z długimi czasami migawki,
  • synchronizacja + redukcja czerwonych oczu,
  • synchronizacja na tylną kurtynę migawki.
Już przy pierwszym zetknięciu z tym aparatem, działanie lampy błyskowej wydało nam się słabe i losowe. Zdjęcia wykonywane przy jej pomocy były albo przepalone albo nie doświetlone nawet przy tych samych parametrach ekspozycji. Do tego dochodziła słaba siła błysku, nawet przy ustawieniu najwyższej wartości kompensacji błysku.

Co więcej, w trakcie testowania tego aparatu z lampą stało się coś dziwnego. Zaczęła się bowiem topić (zdjęcie poniżej), a proces ten odbywał się spokojnie nie przeszkadzając w normalnym wykonywaniu zdjęć. Ponieważ w tym czasie Samsung poinformował o nowej wersji 1.11 firmware'u do GX-10, w której m.in. poprawiona miała być praca z lampą błyskową, poprosiliśmy o przysłanie nowego egzemplarza lustrzanki z nowym firmwarem. Po awarii lampy w poprzednim modelu, z uwagą śledziliśmy zachowanie nowego egzemplarza. Jakość zdjęć z błyskiem nie uległa niestety większej zmianie pomimo zmiany egzemplarza i oprogramowania. Automatyka doboru siły błysku dalej płatała figle, choć już w mniejszym stopniu. Radzić sobie z tym można kompensacją błysku, ale ze względu na trudny dostęp do tej nastawy, wcale nie jest to wygodne. Wydaje się jednak, że poprawiła się sytuacja z powtarzalnością zdjęć przy tych samych parametrach ekspozycji. Pocieszające jest także, że lampa nie zaczęła się topić w drugim aparacie. Jest więc spora szansa, że w przypadku pierwszego testowanego egzemplarza mieliśmy do czynienia z pojedynczym przypadkiem wady produkcyjnej. Nie znaczy to jednak, że w pozostałych aparatach coś takiego się nie zdarzy. Ponieważ po zakupie, aparat znajduje się na gwarancji, a ewentualne topienie się dyfuzora powinno zacząć się praktycznie po pierwszej sesji (kilkadziesiąt zdjęć) z lampą, to ze spokojem można iść i oddać aparat do wymiany.

Samsung GX-10 - Użytkowanie
Samsung GX-10 - Użytkowanie


Ponieważ mamy do czynienia z nowością na naszym rynku, trudno powiedzieć w ilu egzemplarzach następuje awaria lampy. Biorąc jednak pod uwagę podobieństwo GX-10 do Pentaxa K10D i brak doniesień o podobnych usterkach w tym drugim, można przypuszczać, że aparat dostarczony do naszych testów był pechowym egzemplarzem. Z pewnością w ciągu roku od rozpoczęcia sprzedaży GX-10 powinno się wyjaśnić, czy mamy rację. Osoby, które zdecydują się na zakup tego aparatu powinny być więc czujne i obserwować, czy lampa nie nagrzewa się i nie topi się jej dyfuzor, aby bezzwłocznie udać się do serwisu.

Poniższe zdjęcia, to porównanie siły błysku wbudowanych lamp błyskowych Nikona D200, Canona 20D i Samsunga GX-10. We wszystkich aparatach z obiektywami klasy 50 mm ustawiono tryb manualny z czasem ekspozycji 1/100 sek i przysłoną f/8. Porównując, wyraźnie widać słabe działanie lampy Samsunga a tym samym rewelacyjne osiągi Nikona, co także potwierdza się w praktyce.

GX-10 Samsung GX-10 - Użytkowanie
20D Samsung GX-10 - Użytkowanie
D200 Samsung GX-10 - Użytkowanie


Słabe działanie wbudowanej lampy błyskowej może nam zrekompensować zakup zewnętrznego oświetlenia. Samsung jak na razie proponuje użytkownikom modele lamp SEF-36PZF i SEF-54PZF.


Autofokus

Tryb autofokusa można ustawić, przekręcając dźwignię znajdującą się na lewo od obiektywu, na pojedynczy (SAF) lub ciągły (CAF). W pierwszym przypadku, po naciśnięciu do połowy spustu migawki, aparat ustawia ostrość na danym obiekcie, w drugim, mamy do czynienia z ciągłą zmianą autofokusa, w której aparat dostosowuje ostrość do poruszającego się obiektu. Jest też możliwość przełączenia w tryb MF, czyli ręcznego ustawiania ostrości. Funkcja SAF włącza także wspomaganie ustawiania ostrości poprzez wyzwalanie przedbłysków za pomocą lampy.

Za pomocą pierścienia wokół ''krzyżaka'' odbywa się wybór obszaru ustawiania ostrości pomiędzy trybami:

  • automatycznym, w którym aparat decyduje, na czym ma ustawić ostrość,
  • SEL, to tryb wyboru jednego z 11 punktów AF,
  • centralnym, gdzie ustawianie ostrości odbywa się w środkowym obszarze celownika.
Na temat AF w GX-10 można wypowiadać się w gruncie rzeczy pozytywnie. Jest szybki, choć wydaje się wolniejszy niż autofokus w D200 czy 20D, ale minimalnie szybszy od D80. Przy bardzo dynamicznych zdjęciach z włączonym CAF dla wymagających osób może nie być on wystarczający.


Pomiar światła

Samsung GX-10 posiada 16-segmentowy pomiar światła TTL. Światło mierzone jest na trzy sposoby:

  • pomiar wielopolowy odbywa się we wszystkich 16 polach,
  • pomiar centralnie ważony, skupia się na jasności w centrum kadru, a przy liczeniu średniej brane są mniejsze wagi dla pól skrajnych,
  • pomiar punktowy odbywa się na centralnym punkcie AF.
Pomiar światła w GX-10 funkcjonuje całkiem dobrze. Aparat nie przepala zdjęć wykonanych z pomiarem wielopolowym i centralnie ważonym. Widać, że w przypadku dużego gradientu światła, jasne obszary rejestrowane są na granicy prześwietlenia. Dzięki czemu, np. częściowo zachmurzone niebo zachowa niebieski kolor, a chmury nie zostaną przepalone. Może to prowadzić czasami do niedoświetleń ciemnych obszarów ale tylko przy dużym gradiencie światła, w którym limit dyktuje zakres tonalny aparatu. Automatyczna praca z GX-10 jest zdecydowanie wygodniejsza niż w przypadku Nikona D80, u którego przepalanie zdjęć było zjawiskiem bardzo częstym przy wspomnianym dwóch trybach pomiaru światła.