Kurde, szkoda, że nie ma licznika ściągnięć na stronie... :D

Szkoda, że np. nie dodali takiej funkcji, że pod wpływem naciskania aparat wydaje piski. Pasowało by to chyba do ogólnej koncepcji tego sprzętu. Uff, może Ricoh zrobi trochę porządku z Pentaxem. Niestety obecnie głupie decyzje mogą drogo kosztować firmę. A Pentax Q nie wydaje się najmądrzejszym posunięciem...

Dziwnym trafem był całkiem wysoko (nawet przez jakiś czas na piątym miejscu) w rankingach sprzedaży w Japonii, która jak wiadomo jest priorytetowym rynkiem dla Pentaksa...

Na prawdę dziwnym... :)

Szkoda, że nowy firmware nie powiększył matrycy, nie rozjaśnił ciemnych "słoików" i nie zredukował ceny do tysiaka. :)

Przecież to i tak jest dostępne chyba tylko w Japonii ;)
Masz zamiar sprowadzić, że tak Ci na cenie zależy?

Dziwnym-nie dziwnym, jak wchodzil Pentax Auto 110 tez wielu sie smialo, ale ostatecznie okazal sie calkiem popularnym systemem. Po prostu nie kazdy musi miec absolutnie wszystko i najlepsze w aparacie, tak jak nie wszyscy jezdza najszybszymi autami :-D

Największą zaletą Pentaksa Q jest możliwość użycia manualnych obiektywów z kamer filmowych 8mm /D-mount i nie tylko/
Oto przykłady takich konstrukcji:
38 mm f/1,4 ekwiwalent 210mm
25mm f/1,8 ekwiwalent 137mm
13mm f/1,4 ekwiwalent 71mm
6-52mm f/1,8 ekwiwalent 33-286mm
Istnieją oczywiście także ciemniejsze. Są małe, lekkie, solidnie wykonane /mosiądz, stal, aluminium, chrom/ i przede wszystkim tanie /już od ok dwudziestu-paru dolarów na aukcjach/.
Skośnoocy już zaczęli je wykupować.
Adaptery D mount / Pentax Q są już w sprzedaży.
Poza D-mount pasują także szkła z kamer CCTV -te manualne. Światło nierzadko 1,3.

No i na koniec obiektywy C mount /do kamer 16mm/. Wybór olbrzymi, dostępność jak to z używanymi.
Otwory względne od f/0,7, zoomy f/1,4.
C mount pasuje też do Nikona 1 /V1, J1/. Przejściówki jeszcze nie widziałem, ale taki V1 z 125mm f/1 / ! / /ekwiwalent dla ff 340mm/...

lotofag - Już można kupić u nas na allegro. Na razie za 2700. Jestem pewien, że za ok. 2000 znajdzie się sporo chętnych :-)

Pentax Q to wcale nie taki zły pomysł. Nie każdy fotografujący jest onanistą sprzętowym.

Nie każdy fotografujący lubi kupować syf/popeline/ściemę z matrycunią niczym kamera dla dozorcy. Nic tylko przypiąć do tego jakiegoś sroktora z GoYo Optics. Koniecznie wgrać 5x update firmware.

qbic - żyłka Ci pęknie z napięcia :-)

Już dawno pękła. Nadaje z planu astralnego.

@qbc: mam nadzieję że żatrujesz pisząc ten post o kupowaniu? A może to po prostu prowokacja (prowadząca zresztą do jałowej dyskusji)? Jest jeszcze jedna opcja: cierpisz na kompulsje każące Ci kupować rzeczy z gruntu niepotrzebne i nie speliające Twoich oczekiwań? ;)
To oczywiste że Pentax Q przeznaczony jest dla segmentu amatorskiego, a nie dla fotografów robiacych zdjęcia na okładki Vouga. Jeśli jesteś zaawansowanym amatorem kup Nikona D7000 lub Pentaxa K-5, jeśli zawodowem, zainwestuj w Phase One albo w Pentaxa 645D i nie "onanizuj" się słabymi osiągami Pentaxa Q. Ten sprzęt ma taki być. Ma być miniaturką aparatu mieszczącą się w kieszeni, dajacą fotki zadowalające amatora, dla którego fotografowanie to tylko i wyłącznie zabawa, radocha i czysta przyjemność.
Kolega jaad75 wspomniał, że aparat całkiem nieźle sprzedaje się na rynku japońskim, dla którego głównie został przeznaczony. Bardzo dobrze - cel zostaje osiągnięty.
A makroformalnie: kogo obchodzi czy Q będzie równie dobrze sprzedawał się w np. jakiejśtam Polsce, której rynek fotograficzny stanowi pewnie promil światowego segmentu.
Więc na prawdę nie ma się czym tu "onanizaować".
Pozdrawiam.

Panowie!
Dajmy już sobie spokój z dyskutowaniem o tym aparaciczku. Właśnie na bratnim portalu ukazał się test, którego wyniki tłumaczą nam nazwę aparatu i to że jednak polski rynek brany był pod uwagę przede wszystkim - z ust użytkownika po ujrzeniu efektów pracy wydobywa się okrzyk o Q....! W innych językach to musi przecież brzmieć inaczej!
Dobra, to był pomysł Hoyi, było minęło, teraz mamy Ricocha a on potrafi robić konstrukcje ciekawsze. Na ich miejscu bym z K5 wyrzucił lustro i pryzmat a wsadził pełnoklatkową matrycę - powstał by mały bezlusterkowiec pełnoklatkowy z niezłym zapleczem stałoogniskowych obiektywów pasujących do aparatu, formatu, czyli bez przelicznika ogniskowych zmieniających je na nie wiadomo co. I zachowanym świetnym bagnetem, najlepszą chyba rzeczą w Pentaksie. Miejsca w korpusie starczyło by na dostosowanie AFu do pracy na kontraście, jak w bezlusterkowcach i kompaktach.
Tak pomarzyć można, by się wykorzystało szklarnię zalegającą szafkę...
Błagam, nie atakujcie mnie i nie obrażajcie, ja z dobrej woli, sam jestem pentaksiarzem od wieków, no od 30 lat dokładnie, więc chyba mam prawo też do krytyki "swojej" firmy?
Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych co mnie tu kiedyś równo zjechali bo ośmieliłem się krytykować koncepcję Q.