fajny sprzęcik - mam na niego ochote :)

a ja na jego następce ;)

tylko cena do możliwości jest b dobra - tak jak kiedyś D90 - pewnie 70 D bedzie miał nie taką zawleczke paska jak jego odpowiednik z pod nikona i bedzie do D.....y :):):)

a jak wyszedł - tak go ludzie zdrowo "jebudali". Kupiłem ponad 2 lata temu za 3200 i jestem b.zadowolony. "Plastikowy" korpus nie pękł, wszystko działa :) jest za to lekki i poręczny na wyprawy, wytrzymuje transport luzem w plecaku (na którym się siedzi) np. w pociągu...

ostatnie zdanie mnie urzekło :) brawo!!!

a ja ciekaw jestem jaki jest popyt na 60Da? są tu jacyś uzytkownicy tej puchy?

60D to kupa gówna, miałem go przez kilka minut, po otwarciu paczki z EURO RTV AGD zobaczyłem odklejone gumy z obu stron, od razu odesłałem i kupiłem 550D, potem 600D które sprawują się idealnie w fotografii półprofesjonalnej, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Przez trochę dłuższy okres czasu miałem też 50D który po prostu bije jakością wykonania 60D, Canon zeszmacił serię i mam nadzieje, że przy premierze 70D te aparaty wrócą na właściwy tor. Mówi się, że seria xxxD (vide 650d) będzie tą amatorską potem właśnie xxD która powróci do korzeni i zastąpi miejsce aparatu 7D.

hej, SHOX!, a może dali Ci egzemplarz wystawowy, wymacany przez 1500 osób? :)

60D to nie jest kupa gówna, ale fakt braku 50D w sklepach niemal natychmiast po premierze 60D + fakt, że 50D ciężko kupić używane bo "kto ma nie sprzedaje" daje nam równanie 60D

SHOX! może kupa gówna to trochę przesadziłeś bo miałem ten aparat od nowości przez pół roku i sprzedałem z powodu problemów z AF i balansem bieli. Podejrzewam, że trafił mi się jakiś felerny egzemplarz i zaznaczam, że nie serwisowałem go tylko sprzedałem. Gość co go kupił odemnie jest na przykład bardzo zadowolony i nic mu nie przeszkadza, może po prostu sprzęt się ,,dotarł'':-)

Co do jakość wykonania to uważam, że jest bardzo dobra, korpus jest zgrabny, lżejszy z braku tego magnezu, którym niewiem czemu wszyscy się tak jarają. Ma po za tym świetny LCD a wyzwalanie bezprzewodowe działa na medal - wyzwalałem dwie lampy Metza i w trybie automatyki wszytko wychodziło idealnie. Żeby nie ten AF to pewnie bym go do dziś używa a tak mam teraz staruszka 5D i teraz to jestem dopiero zadowolony, jakość zdjęć z niego zabija wszystkie APS-C póki co jak dla mnie:-)

Fotki z 5D z kościoła przy jasnej optyce 1.8 i lekkim i umiejętnym dopaleniu lampką czarują każdego, szczególnie pary młode:-) Wtedy ISO 500 max. i jedziemy.

Czekam na zejście cen Mark II do 4 tyś. i zaraz go będę brał, no chyba, że Canon wypuści FF dla ludu za 5 tyś. z jakością porównywalną do Mark II.

Kupujcie ludzie FF bo naprawdę zdjęcia przepięknie wychodzą bez żadnych obróbek, cudowania w PS, i to nawet takie zwykłe ,,u cioci na imieninach''! Efekty nawet z optyką 3.5-5.6 są duuuużo lepsze niż na APS-C z tym samym światłem. Zaznaczam, że APS-C też ma swoje zalety - dla łowców ptaszków i makromaniaków szczególnie.

nie kupa gówna- poprostu trafił ci się zły egzemplarz. zdarza się wszędzie i każdemu. miałeś pecha. mi prawie mija rok i wszystko gra. jedynie moge stwierdzić że szybka od lcd jest znacznie mniej wytrzymała niż w starszych modelach. rysuje się o byle co. to tyle o jakości wykonania. oczywiście korpus mógłby być magnezowy bo plastik to zawsze będzie plastik ;)

Ta.... przecież magnezowa obudowa to podstawa! Bez niej ani rusz! Przecież 3/4 użytkowników jeździ na wojnę do Afganistanu, gdzie piasek, kurz, kamienie z każdej strony atakują body. Co wy rzucacie tym aparatem o beton, że was tajk kręci ten magnez. Czy raczej lubicie w chwilę w której znajomemu laikowi możecie podać aparat do ręki i czekać na jego reakcję "stary, ale jest ciężki i masywny, musi być zajebisty i robić świetne zdjęcia". ;) Bo mam wrażenie, że chodzi o drugą opcję. :]