20 "mega pikslow" na cwiartce znaczka pocztowego.
Ciekawe jak dlugo jeszcze ludzie beda lapac sie na takie "speksy"?

Pamietam, jak pare lat temu, gdy zaczynalem, to magia pikseli byla niemal niezwyciezona, jedynie portfel w swym niezrozumieniu mojego glodu wielkich liczb na matrycy skutecznie zwalczal zadze kupna.
Ale teraz to tanie jest, wiec jak dobrze to zapakuja w marketing, to bedzie mialo wziecie.

Bardziej istotne jest to, że pojawił się nowy gracz z produktem, który ma być zachętą dla producentów kompaktów, którzy skazani są na Sony.

@Radziu GFD
To, że jest wyścig na megapiksele to jedno, ale Ty wszystko musisz widzieć w czarnych barwach i nie dostrzegać żadnych plusów? Realną rozdzielczość takich matryc trzeba dzielić przynajmniej przez 4 i na wyjściu dostaniesz dobre 5 mpix. To się nadpróbkowanie sygnału nazywa i np. w audio stosowane jest już od dawna. Taka Nokia też wsadziła do 808 matrycę o rozdzielczości 40 mpix, ale na wyjściu natywnie jest 8 lub 5 mpix a nadmiar jest m.in. wykorzystywany na bezstratny zoom cyfrowy. Przy interpolacji w dół szumy się ładnie uśredniają i są większe możliwości kompensacji dynamiki, także z nadmiarowej rozdzielczości również może być pożytek.

ciężko będzie podskoczyć do Exmora RS :) chyba już na początku roku ma się to pojawić w aparatach

@Mate
jakis taki jakby marketingow belkot

Nie gamma, to technika i nauka. (Się kłania.)

To zadziwiające, że nadpróbkowanie (dzięki za ratowanie honoru, mate) w audio od lat jest wręcz obowiązkowe i pożądane, choć praktycznie rzecz biorąc nikt tego nie słyszy (choćby ze względu na odstęp sygnału od szumu kwantyzacji minimum 40dB, może chwilami wyjątkowo mniej w muzyce poważnej), ale już w obrazie - powszechnie wykpiwane, chociaż daje wyjątkowo dużo wyraźnie widocznych efektów pozytywnych.
Choć... nie, to nie jest zadziwiające, to jest powszechna niewiedza techniczna.

Szczerze?... Niech robią mega pikselowe matryce ale niech udostępniają mniejszą natywną rozdzielczość obrazu z sensora. Jeśli okazuje się że więcej mniejszych komórek może "lepiej" przysłużyć się obrazowi to niech będzie więcej tych mega ale komórki składowe RGB niech będą składały się z większej ilości sub-pikseli każdego koloru w "jednym bloku". Zapewne to pozwoli uzyskać większe DR i bardziej "wygładzić" obraz ;) .... Za dużo tych "niech" ale tak jest gdy się chce gdybać :D ....

Specjaliści od przepakowania matryc, zapiszcie własne słowa i przeczytajcie je za 10 lat. :D

Nie ma czegoś takiego jak ''mniejsza wartość natywna''. Za skalowanie ma być odpowiedzialny procesor, a czy będzie zaszyty w układach sterujących matrycą, czy dalej, nie ma to już znaczenia, byle robił to dobrze.
Kolego Szabla, zagadnienie nadpróbkowania w elektronice znane jest znacznie dłużej niż 10 lat, a rozważania na ten temat związane z obrazem jeszcze w czasach pierwszych skanerów, gdy o fotografii cyfrowej nikt nie słyszał.

megapiksele to jedno, ale nie zapominajmy o zdolności rozdzielczej obiektywów w aparatach czy komórkach w których tą matryce ktoś zamontuje... wtedy serio można zacząć się zastanawiać nad sensownością tych MEGApixeli...

"mate", jak sie miewasz?
Wiedzialem, ze bedziesz wytykal mi "czarnowidztwo", ale wole czarno widziec, a potem milo sie rozczarowac, niz patrzec na wszystko rozowo, i finalnie sromotnie sie zawiesc.
Taki juz ze mnie czarowidz, i nic tego nie zmieni. ;-)

Watpie, czy kolejny gracz na rynku przyniesie naprawde odczuwalny spadek kosztow dla detalicznego klienta.
Kazdy prog jakosciowy laczy sie z odpowiadajacym mu progiem cenowym, jak w tym zarcie o restauracji "Gosc do kelnera: poprosze o danie szybkie, smaczne , i tanie. Kelner na to : pan wybaczy, ale mowi pan o trzech potrawach"
Wysoka jakosc idzie w parze z wyzsza cena, oczywiscie, sa firmy, ktore przeginaja w tym temacie, ale taka jest ogolna prawidlowosc.
Wszyscy tutaj wiedza, ze soczewki w rozmiarze kapselka od CocaCol-i nie wyrysuja nawet cwiartki z tych pikseli, bo w tanich kompaktach, i superzoom-ach przy zalozonym limicie cenowym nie ma miejsca na wysokiej jakosci szklo. Jesli malpka bedzie skladac to w mniejsze rozdzielczosci z zyskiem na jakosci, to chwala konstruktorom za to, ze przeforsowali cos prawdziwego w marketingowym fake-u.

@omus,
szare komórki to jedno, ale nie zapominajmy o zdolności rozdziawczej oraz krasomówczej papusi czy umiejętnościach posługiwania się np. pismem w jestestwie w którym Ktoś je zamontuje ... wtedy serio można się zastanawiać nad sensownością tych MEGAzwojów

@jankmuzykant. Slyszales o 1x? Kiedys dawno temu Technics mial w cd oversampling 128-okrotny.
Najlepiej jednak wg mnie brzmi 1x...czyli bez, choc na oscyloskopie to "nie wyglada"

Z pewnością słyszałeś różnicę... chyba ręcznie skrojonych przebiegów sinus w zakresie 80dB dynamiki :)
Sorry, ale po pierwsze - przy normalnej muzyce - jeśli sprzęt jest sprawny - to wszystko placebo, a po drugie - to nie na temat.
A tak na marginesie - 1x panował na początku istnienia CD i akurat wtedy oversampling przydałby się, ponieważ nie istniała jeszcze technologia produkcji dobrych filtrów odcinających częstotliwość Nyquista.

kurka wodna! Jak czyta sie komentarze to mozne dojsc do jednego wniosku: w Polsce to sa sami profesorowie! A robic kurde nie ma komu:P

Ponoć "Toshiba" jest okrzykiem Japończyków na widok szyby.

Radziu, ale strasznym potworkiem językowym jest stwierdzić "mile się rozczarowałem", to jakby smacznie głodować. mile możesz zostać zaskoczony.

niemniej, w polskiej rzeczywistości pesymistów, taki słowotwór jest dziwnie popularny...

Bez bólu 22 megapiksle można mieć na filmie. Bo tamże skaner przypisuje każdemu miejscu 3 składowe. Natomiast w cyfrze stosunek sygnał /szum ciągle jest kiepski. Skutek jest taki, że kolor trzeba uśredniać, aby zdjąć kolorowy szum i diabli biorą cały zysk z megapiksli. Właśnie drukowałem zdjęcia na format A4 i musiałem przeskalować w dół rozmiar obrazu pomimo tego, że rozdzielczość wsadziłem 300 dpi. Ten wyścig na megapiksele w cyfrze jest pochodną dość kiepskiego pomysłu fotografii cyfrowej jako technologii powszechnej. To ciągnięcie za zbyt krótką kołdrę. Bo w technologii matrycy Bayerowskiej faktycznie piksel składa się z czterech sensorów koloru. Więc potrzeba ich rzeczywiście około 20 milionów. Ale jak podzielić płytkę krzemu na 20 milionów części to ładunki generowane na sensorach są za małe. Jak zrobić większą matrycę, to się pojawią defekty. Bo cyfra była dobrym pomysłem na szybką fotografię prasową, która nie potrzebuje jakości.
Natomiast co do pakowania matryc, mam taką propozycję: pooglądajcie sobie na monitorze w rozdzielczości 1620x1050 zdjęcia i spróbujcie zgadywać z jakich to aparatów i w jakiej rozdzielczości. Moje doświadczenia są takie, że już około Nikona D40 zaczyna się strefa, gdzie diabli wiedzą, czy to korpus amatorski czy jakiś szpanerski FF. Dla fotografa poza pewnymi szczególnymi wypadkami te megapiksele są zawracaniem Wisły.

- dzięki temu obsługuje on tryb wideo Full HD 60 kl/s,-
Kurde, ale postęp. A ja tu dopraszałem się producentów aby zrobili w końcu małą manualną camerę video na 1/2.3 z 2MP bo tyle potrzeba na HD. Nie trzeba było tracić czas i jakość na downsampling, większe pixle dałyby mniejszy szum na wysokich ISO. Okey, jedyny Canon poszedł w tym kierunku ale ich Legria M52 to manualny prymityw, XA-10 wiekszy i droższy a C100. C300 to już zupełnie inne kieszenie.

Hahaha!!!! no co tak mało?! tylko 20Mpix?

Już widzę te slogany: "cudowne zdjęcia tylko z naszym aparatem 20Mpix!" "każde ujęcie udane!" "rewelacyjna jakość!" "w trosce o najwyższą jakość usług i zadowolenie klientów..." Pszszszsz...spuszczamy wodę.

A potem kupa na fotkach z wakacji czy imprezy, płacz i szukanie winnych...

Ilość megapikseli nie ma żadnego związku z jakością zdjęć, szanowny kolego. :D

link

@Szabla: Im więcej pikseli tym mniej, dokładnie proporcjonalnie do odwrotności ilości piksli fotonów padających na sensory. Im mniej fotonów, tym mniejszy ładunek i słabszy sygnał. Tym więcej szumu szumu na zdjęciu. Im więcej szumu tym więcej artyzmu. (Tichy!) I już nie trzeba, jak w tym przypadku:
link
specjalnego oprogramowania, żeby popsuć zdjęcie. Nie masz racji: artystyczność zdjęcia rośnie z ilością pikseli, aż do artystyczności absolutnej gdy masz samą formę, czyli szum biały, którego odfiltrować się nie da i zero treści, bo niż na zdjęciu nie widać.

@Szabla, barom,
czysta doskonała forma - biały kwadrat na białym tle lub doskonała broń biała - jak kto woli... :-)

baron13, cyfra już dawno wyprzedziła technike analogową pod względem jakości - zarówno w kwestii rozdzielczości obrazu jak i dynamiki. Jedynym problemem pozostaje to, że nie każdy potrafi dostosować się do nowej techniki i zaakceptować szersze możliwości.

@jakubkrawiec.pl: Gdyby tak było jak mówisz, Sigma nie próbowałaby wskoczyć na rynek z aparatem 6 megapiksli z ze swoją trójwarstwową matrycą.

Bo nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej ;)

kolega Szabla, wg. wytycznych ulubionego producenta już szykuje grunt pod nowego bubla Sony:) No przyznaj się co to będzie- 500Mpix w kompakcie? 200000fps? ISO 10000000?:)

Przeczytaj news jeszcze raz- TO JEST 20Mpix NA MATRYCY 1/2.3 CALA.

@Szabla
Specjaliści od przepakowania matryc, zapiszcie własne słowa i przeczytajcie je za 10 lat. :D

Nie trzeba- już widać jakim badziewiem jest 16Mpix w kompakcie czy 24Mpix na APS-C. Jest znacznie gorzej niż np. w 50D czy FZ150...za to wątpię czy starczy ci odwagi by wrócić do własnych słów za 10lat...:)

Napisz coś jeszcze- pośmiejemy się. Szanowny kolego:)

Strasznie fajne jest tu towarzystwo: wystarczy wyłożyć oczywistość, ktoś tam pokiwa głową, a za chwilę wszystko jakby nigdy nic wraca do starej dyskusji o ''wydajach-mi-się'' :)
Rozmów o strasznych stratach chrominancji na skutek niedoskonałości matryc bayera przeprowadzono mnóstwo, ale zaryzykuję, choć nie mam nadziei - jeden obraz zamiast setki słów. pokazujący że redukcja informacji o chrominancji nawet do niespełna 2% oryginału niewiele wpływa na rezultat ostateczny:
link

pogromcy:
@jakubkrawiec.pl
@jankomuzykant

Fszyscy strasznie lubimy ostateczne rozwiązania kwestii czyli pacyfikacje,

zatem:

cisza na morzu wicher dmie, zaraz bałwan odezwie się....

oj, oz, oj, oz, oj, oz ... :D

@Szabla: problem wygląda tak, że ludność nie jest tak głupia, jak zakładają to szefowie od marketingu. Sprawdziłem z lenistwa na kalkulatorze w internecie, pi razy drzwi dla 20 megapiksli limit dyfrakcyjny zaczyna się od przesłony 2,7 dla tej matrycy. Co oznacza, że praktycznie prawie zawsze optyka będzie dawała obrazy bardziej rozmazane. Co oznacza, że decyzję o produkcji podjęto przewidując wrażenie, jakie owa matryca powinna zrobić na publiczności. A publika mówi, robią nas znów w konia.

Zacznij może robić zdjęcia porównawcze, zamiast liczyć na kalkulatorze i myśleć o szefach z marketingu.
Wkroczysz w większy i piękniejszy świat rzeczywistości. :)

@Szabla: dla jasności i w kwestii szefów: żadnych osobistych wycieczek bo nic o Tobie nie wiem. Wiem też, że siedząc w korporacji bardzo się nie opłaca chronić tę korporację przed jej własną durnotą. Jest książka "Marsz ku klęsce" która opisuje sposób na działanie w projekcie skazanym na klęskę. Wielkie korporacje alienują się.
Zdjęcia robię takie bardziej ślubne:
link
link
czy znormalizowane. Oststnimi czasy postanowiłem się... ciut przyłożyć. Wychodzi mi kilka procent zdjęć akceptowalnych. Co oznacza, że mam mnóstwo fotek do jakiegoś wykorzystania. Mam taki plan, że dokąd nie padnie migawka w korpusie, dalej tak będę robić, a jak padnie, spróbuję wymienić. Nie dla nowych korpusów, dokąd nie pojawi się coś naprawdę rozszerzającego moje możliwości robienia zdjęć.

Skoro jesteś praktykiem, powinieneś zrozumieć, dlaczego ciężko czytać wywody teoretyków, którzy nie mają sprzętu, ale swoje wiedzą....

A przy okazji: link

Szkoda, że nie zrobili od razu matrycy 40MP albo nawet 100MP. ;-) W końcu co za różnica skoro prawdopodobnie każda optyka rozmaże te wszystkie pixele na kolorową papkę więc na wyjściu otrzymamy głównie bajki elektroniki puszki na temat tego co było przed obiektywem. A nam pozostaje nam czekać na pierwszą matrycę 1GP... :D

Masz jakiś kompakt z matrycą powyżej 12 MP?