Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania
25 października 2019
Maciej Latałło Komentarze: 47

1. Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Można śmiało powiedzieć, że Sony A9 był przełomowym aparatem dla tej japońskiej korporacji. Przede wszystkim dzięki dość unikalnej matrycy. Po raz pierwszy bowiem zastosowano układ pełnoklatkowy typu BSI, wyposażony dodatkowo w zintegrowaną pamięć wewnętrzną. Zaletą takiego rozwiązania jest przede wszystkim szybkość sczytywania danych z sensora. W rezultacie A9 osiąga 20 kl/s z elektroniczną migawką bez zaciemnienia obrazu pomiędzy zdjęciami. Drugą zaletą jest zredukowany efekt rolling-shutter, który uwidacznia się tylko w specyficznych warunkach. Poza tym, aparat jest w stanie mierzyć ekspozycję i oceniać ostrość do 60 razy na sekundę oraz oferuje rozbudowany, 693-polowy, fazowy autofokus. Zalety można oczywiście dalej wymieniać, zamiast tego zapraszamy jednak do lektury testu tego bezlusterkowca, a także artykułu, w którym opisywaliśmy, jak tandem A9 i obiektyw FE 400 mm f/2.8 GM wypadł przy fotografowaniu skoków narciarskich podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Po niespełna 2.5 roku od premiery A9, firma Sony zaprezentowała jego następcę. Na początek przyjrzyjmy się jego podstawowym cechom:
  • 24-megapikselowa, pełnoklatkowa matryca BSI CMOS typu stacked,
  • zakres ISO 50–204800,
  • 5-kierunkowy system stabilizacji sensora o skuteczności ok. 5.5 EV,
  • 693-polowy fazowy układ autofokusa,
  • uchylny ekran LCD o rozdzielczości 1.44 miliona punktów,
  • OLED-owy wizjer o rozdzielczości 3.69 miliona punktów i powiększeniu 0.78x,
  • tryb seryjny 20 kl/s z migawką elektroniczną,
  • tryb seryjny 10 kl/s z migawką mechaniczną,
  • system redukcji migotania,
  • wytrzymałość migawki na poziomie 500 000 cykli,
  • podwójny slot kart pamięci SD UHS-II,
  • obsługa sieci Ethernet do 1 Gb/s oraz Wi-Fi 5 GHz,
  • filmowanie w 4K,
  • cyfrowy interfejs audio poprzez stopkę Multi Interface.
Z jednej strony, zmiany nie są rewolucyjne. Mamy bowiem najprawdopodobniej ten sam sensor światłoczuły i układ autofokusa. Nie udoskonalono także ekranu, wizjera, czy trybu filmowania. Z drugiej jednak strony firma polepszyła pewne aspekty, które postaramy się przybliżyć w niniejszym tekście. Zestawienie specyfikacji obu A9-tek oraz lustrzanek konkurencji można zobaczyć pod tym linkiem.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Zacznijmy od wyglądu zewnętrznego, bowiem dość łatwo dostrzec podobieństwa zarówno do A7R IV, jak i poprzedniej A9. Korpus A9 Mark II został zasadniczo zapożyczony od A7 IV i uzupełniony o elementy sterujące z A9. Mamy zatem do czynienia z nieco większą obudową niż u poprzednika, wykonaną oczywiście z wytrzymałych stopów magnezu i uszczelnioną (w lepszym stopniu niż A9). Warto również dodać, że do A9 II nie podłączymy dodatkowego uchwytu do zdjęć pionowych od A9. Potrzebujemy nowego modelu, VG-C4EM, kompatybilnego zarówno z A9 II, jak i A7R IV. Jakość wykonania korpusu nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń, producent trzyma się odpowiedniego, wysokiego standardu w tej kategorii.

----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Jeśli chodzi o zestaw przycisków, to jest on analogiczny jak w A7R IV. Na górnej ściance dostrzeżemy, że inaczej niż w A9, tylne koło nastawcze wyniesiono na górny panel, a pokrętło kompensacji ekspozycji zyskało przycisk blokujący. Wspólne w obu A9-tkach są natomiast kółka trybów ostrości oraz migawki, leżące na lewo od gorącej stopki.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Tylna ścianka natomiast jest żywcem przeniesiona z A7R IV. Czyli w nowej A9 mamy większą gałkę dżojstika AF o chropowatej powierzchni, a co za tym idzie – lepiej wyczuwalną pod kciukiem. „Urósł” także przycisk AF-ON oraz pokrętło wybieraka. Owe zmiany oceniamy bardzo pozytywnie. Gdy chwycimy aparat, kciuk naturalnie spoczywa na guziku AF-ON, a dżojstik jest świetnie wyczuwalny. To ważne, gdy obsługujemy aparat patrząc zwykle przez wizjer.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Slot kart SD znajduje się na prawej ściance korpusu. Klapka, która go osłania, nie ma już suwaka zwalniającego blokadę. Za to oba gniazda obsługują standard UHS-II, co uznajemy oczywiście za zaletę. Podobnie jak w A7R IV, slot oznaczony numerem 1 umieszczono na górze. Opcje zapisu obejmują standardowo: kopię, przepełnienie, rozdzielenie RAW i JPEG oraz zdjęcia i filmy.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Na przeciwległej ściance mamy zestaw złącz komunikacylnych. A9 II oferuje w tym zakresie:
  • złącze Ethernet,
  • gniazdo przewodu synchronizacyjnego do lampy błyskowej,
  • wejście mikrofonu zewnętrznego,
  • wejście słuchawek,
  • mikrozłącze HDMI (typ D),
  • złącze mikro-USB / wężyka spustowego,
  • złącze USB-C 3.2.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Akumulator z kolei pozwala na wykonanie teoretycznie 690 zdjęć (wg. normy CIPA, z wykorzystaniem ekranu), co oznacza niewielką, bowiem ok. 6% poprawę względem poprzednika. Komora na ogniwo FZ100 znajduje się tradycyjnie na spodzie aparatu. Jeśli chodzi o wydajność akumulatora podczas naszego użytkowania, to po wykonaniu 2300 zdjęć poziom naładowania spadł ze 100 do 30%. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że fotografowaliśmy głównie z użyciem migawki elektronicznej w trybie seryjnym.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Jak widzieliśmy przy okazji porównania specyfikacji obu A9, zarówno ekran, jak i wizjer nie różnią się. Na ich temat nie napiszemy niczego nowego, bowiem w nowym modelu elementy te sprawują się tak samo jak w poprzednim, czyli krótko mówiąc – bardzo dobrze. Fotografowaliśmy głównie z użyciem wizjera i musimy przyznać, że zapewnia on płynny i szczegółowy obraz. Podobnie wygląda sprawa z interfejsem użytkownika, który nie zmienił się od czasu A9. Wprawdzie doszły nowe opcje, układ pozostał ten sam. Przegląd menu nowego bezlusterkowca prezentuje poniższy film.

Względem pierwszej A9, w menu znajdziemy sporo dodatkowych pozycji. Przykładowo, Moje Menu może się uruchamiać jako pierwsze po wciśnięciu przycisku MENU, co także było dostępne u konkurencji od dłuższego czasu. Przeglądanie zdjęć może odbywać się co 10 lub 100 klatek, mamy także możliwość osobnego zaprogramowania zawartości menu Fn dla fotografowania i filmowania. Pewnym udogodnieniem może być także opcja zmiany koloru ramki AF, z białego na czerwony.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Wróćmy jednak do sensora. Ten, podobnie jak w A9, ma 24 miliony pikseli i wykonano go w technologii Exmor RS. Tak samo jak u poprzednika, mamy tryb 20 kl/s przy wykorzystaniu migawki elektronicznej, ze zredukowanym efektem rolling-shutter. W tej kategorii nie zmieniło się zatem nic. Inaczej się sprawy mają jeśli chodzi o migawkę mechaniczną. W A9 producent skupił się na elektronicznej w relatywnie niewielkim korpusie, a mechaniczna pozwalała fotografować jedynie w tempie 5 kl/s. Kłopot polega jednak na tym, że elektroniczna nie obsługuje funkcji redukcji migotania, pojawiającego się np. w przypadku lamp fluorescencyjnych, oświetlających hale sportowe. To poprawiono w A9 II, który pozwala fotografować z szybkością 10 kl/s. Sony chwali się, że migawka została opracowana zupełne od nowa, co ma zapewniać wysoką wytrzymałość (do 500 000 cykli z elektroniczną przednią kurtyną migawki) oraz lepsze wytłumienie drgań powodowanych jej pracą. Ponadto, ulepszono skuteczność modułu stabilizacji matrycy – aktualnie wynosi ona 5.5 EV, zamiast 5 EV.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

W aparacie tej klasy kluczową sprawą jest autofokus. Wprawdzie liczba fazowych punktów AF się nie zmieniła, ale Sony chwali się udoskonaleniem algorytmów śledzenia. Chodzi konkretnie o obiekty poruszające się chaotycznie, nieregularnie przyspieszające i zwalniające. Autofokus w A9 charakteryzuje się dużą skutecznością, co jak już pisaliśmy na początku tego artykułu, mieliśmy okazję ocenić przy okazji testu oraz konkursu skoków narciarskich. Prezentacja A9 II odbyła się na dużym obiekcie sportowym, co pozwoliło nam sprawdzić działanie aparatu przy fotografowaniu treningów: siatkówki halowej, boksu tajskiego oraz skoków do wody.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

W pierwszym przypadku ustawiliśmy tryb pola ciągłego AF na „Elastyczny punktowy o średniej wielkości punktu”. Czułość śledzenia wynosiła „3” (standardowa), aktywny był także priorytet oka i twarzy. Wykorzystaliśmy zresztą konfigurację opisaną w przewodniku dotyczącym autofokusa w A9 i A9 II, który otrzymaliśmy przed fotografowaniem. Aparat z obiektywem FE 70–200 mm f/2.8 GM nie miał w zasadzie żadnych problemów z ostrzeniem na zawodniczkę znajdującą się w obrębie wybranego pola AF.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Fotografowanie tego sportu wymaga oczywiście znalezienia odpowiedniego punktu widzenia i uważnego śledzenia dość dynamicznej gry. W przypadku pojedynczych zawodniczek korzystaliśmy także z funkcji AF z podążaniem, która także sprawdzała się należycie. Jedyny problem jaki się pojawiał, to próba ostrzenia przez siatkę. Wprawdzie system wykrywał za siatką poruszającą się osobę (jako obiekt, twarz nie była rozpoznawana) i śledził ją, ale w wielu przypadkach ostrość nie była dobrze ustawiana.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Drugą dyscypliną, którą mogliśmy fotografować, być tajski boks. W tym przypadku również korzystaliśmy z trybu „Elastyczny punktowy o średniej wielkości punktu”, pozostałych ustawień także nie zmienialiśmy. Wprawdzie we wspomnianym wcześniej przewodniku nie było opisanej tej odmiany sportu walki, pojawiło się natomiast judo, z identyczną konfiguracją. I można powiedzieć wprost – tutaj w zasadzie w ogóle nie obserwowaliśmy problemów z ustawianiem ostrości.

Boks nieco łatwiej fotografować (przynajmniej w naszym przypadku, gdzie mieliśmy dużą swobodę wyboru punktu widzenia) niż sporty drużynowe, niemniej jego dynamika także jest spora. Gdy zawodnicy przemieszczają się po ringu, podczas kadrowania przez wizjer możemy skorzystać z dotykowej funkcji ekranu by zmienić punkt AF.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

W tym miejscu uwidocznił się problem, o którym pisaliśmy już przy okazji testu A9, mianowicie migawki elektronicznej. W przypadku migającego oświetlenia sztucznego, na zdjęciach obserwujemy nierzadko zakłamania kolorystyczne (widoczne na zdjęciu powyżej). Jak już pisaliśmy wcześniej, remedium stanowi użycie funkcji redukcji migotania, która działa jedynie w połączeniu z migawką mechaniczną. W jej przypadku z kolei szybkość fotografowania spada do 10 kl/s, co w gruncie rzeczy trudno uznać za niską wartość.

Ostatnia, trzecia dyscyplina, którą obserwowaliśmy, to skoki do wody. Tutaj zaprezentowano nam możliwości nowej Alphy związane ze zdalnym wyzwalaniem migawki aparatów. Trzy sztuki A9 II zostały zamontowane w różnych punktach wieży i połączone kablami ethernetowymi z odpowiednim routerem.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

To ostatnie urządzenie zostało z kolei podłączone do laptopa (z dodatkowym ekranem w postaci telewizora), a w programie Remote Camera Tool mogliśmy oglądać podgląd na żywo. Aplikacja pozwala na sterowanie nawet 20 aparatami.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Fotografowanie skoków było dla systemu autofokusa dość prostym zadaniem, patrząc po ilości ostrych zdjęć. O ile pilnuje się właściwego podążania aparatem za zawodnikami, można być praktycznie pewnym właściwych rezultatów. Podczas szybkich obrotów w powietrzu trudno natomiast liczyć na wykrycie twarzy.

Na koniec fotografowania mogliśmy jeszcze podpatrzeć modelkę pozującą do filmu, wykonującą skok przez pojedynczy płotek. W tym przypadku znajdowaliśmy się z boku, co stanowiło niewielkie wyzwanie dla autofokusa, ze względu na relatywnie niewielkie zmiany odległości osoby od aparatu.

Podsumowując testy autofokusa – naszym zdaniem sprawuje się on bardzo dobrze i nie można mieć do niego jakichkolwiek istotnych zastrzeżeń. Trudno nam jednak wypowiedzieć się na temat różnic w skuteczności AF pomiędzy dwiema generacjami A9, bowiem te są z naszego punktu widzenia kosmetyczne. Fotograf i ambasador Sony Bob Martin, który opowiadał podczas prezentacji o pracy z nową Alphą stwierdził, że poprawa jest zauważalna.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

W przypadku A9 II uwagę zwraca obsługa szybkiej komunikacji z sieciami Ethernet. Jak już wspominaliśmy na początku, moduł w nowej Alphie jest w stanie pracować z szybkością do 1 Gb/s. To zainteresuje szczególnie fotoreporterów, którzy tuż po wydarzeniu lub nawet w jego trakcie muszą niezwłocznie transferować pliki do agencji lub klienta. Inną funkcją obsługiwaną przez to złącze jest opisywana już zdalna obsługa (tethering) wielu aparatów (z live view). W przypadku łączności bezprzewodowej dodano obsługę sieci 5 GHz, co także wpłynie pozytywnie na szybkość przesyłania danych. Tethering tą drogą także jest możliwy, aczkolwiek połączenie kablowe zapewnia większą szybkość i niezawodność. A9 II pozwala także na łączność bezpośrednio z serwerami FTP, których dane zapisujemy w aparacie.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Użytkownicy sprzętu Sony doczekali się wreszcie funkcji notatki dźwiękowej, znanej z reporterskich aparatów konkurencji od dobrych kilkunastu lat. W A9 II ma ona jednak dodatkową istotną zaletę w postaci automatycznej transkrypcji i dodania tekstu do danych IPTC zdjęć. W tym przypadku długość notatki spada z 60 do 50 sekund. Aktualnie nie wiadomo, czy będą obsługiwane inne języki oprócz angielskiego.

W dziedzinie filmowania nie zauważamy większych zmian. W trybie wideo rejestrowany jest obraz w rozdzielczości 6K, po czym jest skalowany do 4K (przepływność 100 Mb/s). Odczytywane są wszystkie piksele, bez łączenia ich w grupy. Dostępne są także tryby filmów o wysokim (do 120 kl/s) i niskim klatkażu, jak również pewne dodatkowe funkcje wspomagające filmowanie (zebra, kody czasowe). Osoby filmujące tym aparatem ucieszą się natomiast z pojawienia się funkcji Real Time Tracking AF, pozwalającej śledzić oczy osób znajdujących się w kadrze. Drugą nowością jest obsługa cyfrowego interfejsu audio, poprzez stopkę Multi. Oferuje to zaprezentowany wraz z A7R IV mikrofon ECM-B1M, który posiada w swojej budowie konwerter analogowo-cyfrowy. Dzięki temu cyfrowe przetwarzanie sygnału odbywa się już na poziomie mikrofonu, a do aparatu przekazywany jest sygnał cyfrowy.

Sony A9 II - wrażenia z użytkowania - Sony A9 II - wrażenia z użytkowania

Podsumowując, nowa generacja reporterskiej Alphy nie wnosi rewolucyjnych zmian, jednak wprowadza bardzo przydatne funkcje dla profesjonalnych fotoreporterów, których mogło im brakować w pierwszej A9. W pewnym stopniu udoskonalono również autofocus, który stanowi w końcu jeden z kluczowych elementów tego typu aparatu. Według naszych obserwacji sprawuje się on bardzo dobrze, a w rękach doświadczonego fotografa A9 II będzie bardzo wydajnym narzędziem. Warto jeszcze zwrócić uwagę, że aktualnie system Sony Alpha oferuje już sporo ciekawych teleobiektywów. Zaczynając od instrumentów 70–200 mm w wersjach f/2.8 i f/4, a przechodząc przez 100–400 mm i 200–600 mm, dochodzimy do 400 mm f/2.8 i 600 mm f/4. Oferta dla użytkowników profesjonalnych jest jak widać ciągle rozszerzana, a Canon i Nikon z pewnością czują oddech na plecach konkurencji w postaci Sony.

Zapraszamy jeszcze do obejrzenia galerii zdjęć przykładowych, wykonanych nową Alpha A9 II.



Poprzedni rozdział