Oprócz lustrzanki EOS 7D Mark II, firma Canon zaprezentowała dzisiaj nowy kompakt - model PowerShot G7 X. To niewielki aparat wyposażony w 1-calową matrycę o rozdzielczości 20 megapikseli, pracującą w zakresie ISO 125-12800. PowerShot G7 X oferuje tryb seryjny zdjęć 6.5 kl/s. W środku zastosowano najnowszy procesor DIGIC 6.
Specyfikacja aparatu jest dostępna w naszej bazie:
Wraz z lustrzanką EOS 7D Mark II poznaliśmy dzisiaj kolejny aparat marki Canon. To kompakt oznaczony jako PowerShot G7 X. Na pokładzie aparatu znalazła się matryca o rozdzielczości 20 megapikseli, z proporcjami boków 3:2. Sensor w rozmiarze 1 cala obsługuje czułości ISO w przedziale 125-12800. Obiektyw G7 X składa się z 11 elementów ułożonych w 9 grupach. Ogniskowa pracuje w zakresie 24-100 mm (ekwiwalent dla formatu 35 mm), jasność obiektywu mieści się w przedziale f/1.8-2.8.
Aparat zapisuje oczywiście pliki w formacie RAW. W trybie zdjęć seryjnych możemy wykonać maksymalnie 6.5 zdjęć na sekundę. Nad szybką pracą kompaktu czuwa procesor DIGIC 6. Autofocus w G7 X został oparty na zasadzie detekcji kontrastu. Ostrość możemy ustawiać wykorzystując do tego 31 pól.
W aparacie zastosowany został też dotykowy uchylny ekran LCD o rozdzielczości 1.04 miliona punktów. Canon PowerShot G7 X może również kręcić wideo w standardzie Full HD (50 lub 60 kl/s.). Nie zabrakło też modułów Wi-Fi oraz NFC.
ładny.
Po prezentacji Panasa LX100 to reszta kompaktów wygląda już biednie :)
link
@mate
słowo-klucz: cena.
@szafir51
Różnica w cenie to 200$ między tymi aparatami, w Panasie mamy dodatkowo wizjer, ale to już każdy sam będzie musiał sobie odpowiedzieć czy warto dopłacać.
A tak a'propos ceny, to Sony będzie chyba musiał szybko zaktualizować cenę RX100 III, ten Canon 700$ na starcie, Panas 900$.
super - maly - lekki - fajnie zrobiony - zgrabny 10 razy wole go jak panucha
700 dolarow za 2 miesiace 500 --- 500 to dobra cena za niego
mate
Panas ma przede wszystkim nagrywanie 4k, Canonowi brakuje też gorącej stopki (czy chociaż złącza mikrofonu - nie wiem czy LX100 ma, ale pewnie da radę po stopce)
Acz to trochę inna klasa wielkości - G7X to 40mm, a LX100 to 55mm.
Podejrzewam, że G7X zastąpi starą serię G - już ostatnie G15/G16 mimo jaśniejszego szkła zostały nieco zdegradowane, żeby zrobić miejsce flagowemu G1X.
Teraz mamy tą degradację podkreśloną brakiem stopki czy wizjera (ale tam był jeszcze optyczny ;) ) i chyba jest mniej przycisków (?), ale za to bardzo pozytywne zmiany w postaci większej matrycy 1" i powrotu odchylanego ekranu.
Nowy jest też obiektyw - jasność ta sama, ale G16 miał 28-140, nowy ma 24-100, większości raczej się spodoba taki układ (RX100 III jest nawet krótszy bo 24-70, a poprzednik miał 28-100 czyli też gorzej tylko na wide ;) ).
Tylko oby okazał się bardziej udany i ostrzejszy od niewypału w G15/16.
W każdym razie u Canona jest do wyboru do koloru ;) (z zaawansowanych kompaktów które ma część konkurencji brakuje chyba tylko ultrazooma z większą matrycą niż 1/2.3" i kompaktu ze stałką, ale one mnie akurat mało interesują, a reszte maja bogatszą)
Dlaczego w trzy miesiące po premierze nie ma testu G7X na żadnych polskich forach. Czyżby gniota stworzyli i bali się fachowcom dać do ręki bo jak na początku pójdzie fama że bubla mają to nikt nie kupi. Jak Mieli udany model jak pierwsze z serii G to od razu wypożyczali do testów bo to im reklamę robiło. Czyżby się bali ANTYREKLAMY??? Ciekawe.