Sigma C 35 mm f/2 DG DN - pierwsze wrażenia
3. Autofokus i kilka słów o własnościach optycznych
Warto tutaj zaznaczyć, że w przypadku przedprodukcyjnego modelu obiektywu, właśnie praca autofokusa może najmocniej różnić się od tego, co zobaczymy w finalnej wersji. Z wyciąganiem wniosków w tej kategorii trzeba więc zdecydowanie poczekać.
A7R II, f/2.0 |
Zaprezentowane powyżej zdjęcie tablicy do testowania autofokusa pokazuje nie tylko celność mechanizmu, ale można wyciągnąć z niego kilka wstępnych wniosków odnośnie optyki. Przede wszystkim widać, że nie udało się do samego końca skorygować podłużnej aberracji chromatycznej. Wpływ tej wady nie jest na szczęście duży, ale do ideału trochę zabrakło.
Kolejna sprawa, to dość przeciętna ostrość w okolicach środka głębi ostrości (tam gdzie mamy 0 na naszej skali). Może to świadczyć o tym, że obiektyw sprawuje się trochę gorzej na minimalnym dystansie ustawiania ostrości. Żeby zobaczyć, jak taki obrazek powinien prezentować się idealnie, mogę Was odesłać do naszego ostatniego testu Sigmy A 105 mm f/2.8 Macro. Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, porównanie z obiektywem makro nie jest sprawiedliwe, bo on jest przeznaczony do pracy na małych odległościach, natomiast model 2/35 zdecydowanie nie. Dodatkowo, zdjęcia przykładowe wykonane na f/2.0 nie pokazują niczego niepokojącego, więc wydaje się, że na większych dystansach nowy obiektyw nie sprawia żadnych problemów. Jak jest w rzeczywistości, okaże się gdy finalny model trafi do pełnego testu.
Patrząc na zdjęcia przykładowe, można zwrócić uwagę na łatwo zauważalne winietowanie. W przypadku obiektywów szerokokątnych z bagnetem Sony FE problem ten występuje bardzo powszechnie i byliśmy bardzo ciekawi, jak poradzi sobie z nim Sigma. Wstępna ocena pokazuje, że problem ten będzie tutaj występował i spadek jasności w rogach kadru będzie na poziomie 3 EV. Zobaczymy, czy ten wynik potwierdzi się podczas testów finalnego egzemplarza.