Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Klasyczny zestaw reporterskich obiektywów zmiennoogniskowych obejmuje modele o stałym świetle f/2.8 oraz parametrach 16-35, 24-70 i 70-200 mm. O ile dwa ostatnie ładnie się uzupełniają zakresem ogniskowych, dwa pierwsze część swoich ogniskowych po prostu dublują. Niektórzy producenci doszli więc do wniosku, że można uniknąć tego dublowania, a dzięki temu zaoferować swoim klientom obiektywy mniejsze, lżejsze i wcale nie gorsze optycznie od klasyków. Jak pomyśleli, tak zrobili, dzięki czemu na rynku pojawiło się kilka instrumentów klasy 16-28 mm oraz 28-70 mm ewentualnie 28-75 mm.
W przypadku bagnetu Sony FE prekursorem takiego podejścia był Tamron, który już w lutym 2018 roku zaproponował obiektyw Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III RXD, a chwilę później uzupełnił go o model Tamron 17-28 mm f/2.8 Di III RXD. Ten pierwszy z wymienionych instrumentów doczekał się już nawet odświeżenia, bo we wrześniu 2021 roku premierę miał Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III VXD G2.
Sigma działała trochę wolniej. Dopiero w lutym 2021 roku premierę miał uniwersalny zoom o stałym świetle f/2.8 czyli Sigma C 28-70 mm f/2.8 DG DN. Nadal brakowało mu jednak uzupełnienia na szerszym kącie widzenia. Brak ten został nadrobiony na początku czerwca 2022 roku, kiedy to ta japońska firma zaproponowała swoim użytkownikom model Sigma C 16-28 mm f/2.8 DG DN.
Jak widać podejście jest tutaj minimalnie inne niż u Tamrona, bo zakres obu instrumentów zaczyna się u Sigmy od 16 mm, a kończy na 70 mm. Tymczasem u konkurenta początek mamy na 17 mm, natomiast koniec na 75 mm. Z tych dwóch podejść, bliższe mi jest podejście Sigmy, bo różnica pomiędzy 70 a 75 mm jest dla mnie żadna, natomiast jeden milimetr więcej na ultraszerokim kącie widzenia, to zysk, który, w pewnych sytuacjach, potrafi zrobić różnicę.
Przedprodukcyjny egzemplarz nowej Sigmy C 16-28 mm f/2.8 DG DN trafił do naszej redakcji jeszcze przed oficjalną premierą, a więc mieliśmy kilka dni na zapoznanie się jego własnościami mechanicznymi i optycznymi. Zapraszamy więc do lektury naszych pierwszych wrażeń z jego użytkowania, a także do obejrzenia galerii zdjęć przykładowych.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.