DxO One jako samodzielny aparat - aktualizacja firmware
Firma DxO zaktualizowała oprogramowanie przystawki fotograficznej One do iPhone'ów, dzięki czemu urządzenie zyskało możliwość pracy jako samodzielny aparat.
Nowy firmware dla przystawki DxO One został oznaczony numerem 1.3 i instaluje się w momencie połączenia jej ze smartfonem wyposażonym w dedykowaną aplikację.
Najważniejszą zmianą jest możliwość używania DxO One jako samodzielnego urządzenia, bez konieczności podpinania do iPhone'a. Kamerka zachowuje przy tym ustawienia, jakie poczyniliśmy jeszcze przy połączeniu jej ze smartfonem. Ustawienia są zachowywane także w przypadku wyłączenia DxO One. Zobaczcie wideo:
Wraz z aktualizacją firmware pojawiło się kilka innych usprawnień, m.in. przyśpieszona została nawigacja podczas przeglądania zdjęć w galerii, a także pojawiły się alerty informujące użytkownika o możliwości wystąpienia rozmyć na zdjęciu.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Pro quality :-))))))))) LOL!
tak samo zareagowałem
Przystawka do iPhone'a bez iPhone'a? - Marne szanse na popularność przy tak prowadzonym marketingu.
Zamiast tej kamerki wolalbym soft od ajfona, bez ajfona...
Ano "Pro"...
Podłączone do telefonu stanowi karkołomny/komiczny przykład przerostu formy nad treścią i jedyny w swoim rodzaju przypadek totalnego zaniku ergonomii.
No nie działa...niespodzianka ;)
Teraz dodano więc możliwość kadrowania ekranikiem oled wielkości ~1", o 1-bitowej "głebi" monochromatycznego obrazu, odświeżaniu ok 2...3kl/s.
Aktualizacja godna samego urządzenia...no i tyle przyjemności za jedyne 500€ :P
@langusta - na czym konkretnie polega twoj problem z tym urzadzeniem? Jakosc obrazu jest calkiem dobra, a kamery dolaczane do telefonow to zaden unikalny wynalazek, zarowno Sony jak i Olympus produkuja takie urzadzenia i smiem twierdzic, ze sa zdecydowanie mniej ergonomiczne. Tak wiec mocno sie zapedziles ze swoja krytyka.
Nikt nie powiedział że tamte wynalazki mają sens ;)
Ta zabawka jest jednak mz najgorzej wykonaną ze wszystkich foto-przystawek; malutki lightning port łączy ciężkawy telefon z ciężkawym aparatem. Do tego oferuje toto najmniej: brak zgodności poza apple, wymiennych szkieł czy nawet możliwości zmiany ogniskowej, etc...długo by wymieniać. Jeżeli ten wynalazek nie jest marketingowym wygłupem roku, to nie wiem co mogłoby być. Za cenę większą niż aparat z porównywalną/lepszą matrycą dostajemy 1/2 produkt, praktycznie pozbawiony własnego interfejsu. To jednak tylko opinia, jeżeli ktoś musi - niech kupuje ;)
myslalem, ze masz jakies konkretne spostrzezenia...
- piszac o ciezkawym aparacie masz na mysli wage 108g?
- brak zgodnosci poza apple jest w specyfikacji, nie chcesz, nie kupujesz, ludzie zazwyczaj siedza na iphonach latami bo maja swoj ekosystem, wiec jaka to wada?
- brak wymiennych szkiel czy brak zoomooooo - no please, bitch, bez takich wjazdow
- brak wlasnego interfejsu - interfejs jak najbardziej jest, wyswietla sie na iphone, to jest przystawka
Wymieniles jakies dziwne "wady". Glowna wada jest cena tego urzadzenia, moze jest powolne, moze zzera baterie, moze powoduje wysypke, moze brzydko pachnie - to by byly wady. Ale brak zooomooooo? Serio?