FlashBender 2 XL Pro - nowa odsłona odbłyśnika do lampy
Dla fotografów korzystających z systemowych lamp błyskowych powstała nowa wersja ciekawego akcesorium - Rogue FlashBender 2 XL Pro.
FlashBender 2 XL Pro to elastyczny odbłyśnik w rozmiarze 33 x 41cm, który za pomocą opaski montujemy na palniku lampy błyskowej. Nowa wersja akcesorium powstała przy współpracy ze znanym fotografem Frankiem Doorhofem.
![]() |
Producent zastosował tutaj specjalny materiał „Super Soft Silver” dający efekt odbicia znajdujący się pomiędzy tym, jaki można uzyskać od tkaniny srebrnej lub białej. Dzięki temu, że odbłyśnik jest elastyczny, możemy modyfikować jego kształt, aby móc uzyskać pożądany strumień światła.
FlashBender 2 XL Pro został wyceniony na sumę ok. 60 dolarów. Można go kupić tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nie jest to zła rzecz do doświetlania scen macro, nawet bez lampy :) Można to bowiem uformować w czaszę i traktować jak lustro, łapiąc trochę słońca w jasny dzień. Więc w sumie 2 w 1, za 60 USD spoko.
"...za 60 USD spoko."
Trzy druty i kawałek blendy?
Mam 1'sza wersje - uzywalem raz moze dwa razy. Podobnie jak roundflasha. Wole octe niz te wynalazki, ale kto wie moze kiedys...
kawałek koca termicznego i trzy pałeczki od chińczyka :P ...do 30zł miało by to sens
60 USD....hmmmm. Ja zrobiłem coś podobnego z podstawki po łososiu i gumki recepturki. Kosztowało 10 zł a i było co zjeść :) Efekt zadowalający, jak na koszt, rewelacyjny :).
60USD?
Jak by mi ktoś pomysł ukradł. Zrobiłem bardzo podobny choć myślę, że jeszcze większy z softboxa, z którego zaginął mi krążek do mocowania z lampą i miedzianego drutu :D Znając amerykańców, pewnie mu to nawet opatentowali i ja po latach wyjdę na złodzieja :P
Jak tak czytam Wasze komenty to ja bym dał za to 2 złote i 70 groszy, chyba mnie już nikt nie przebije! I przesyłka za free oczywiście!
60 $ i 35 $ za przesyłkę, trochę drogo...
Wszystkim drogo. Ale mogą sobie zrobić taniej.
Mnie dziwi co innego. Sposób ukształtowania pokazany na załączonym zdjęciu. Przecież prawie pionowo ustawiona plaszvzyzna odbijająca oświetli ptaszki na niebie. Jaka by nie była genialnie opracowana powierzchnia to kąt padania równa się kątowi odbicia. Jeśli zaś ktoś twierdzi że nie chodzi o strumień skierowany lecz rozproszony na cudownie wymodelowanej powierzchni porowatej - to natężenie oświetlenia powierzchni (a więc i sumaryczna światłość modyfikatora) jest proporcjonalne do cosinusa kąta padania, a więc tak skośnie oświetlona powierzchnia bardzo nieznacznie doświetli scenę.
Sensowne byłoby nachylenie deflektora mniej więcej pod kątem 45 stopni albo jakieś łukowe zagięcie w stronę przedmiotu.
Trochę lepiej to pokazano na pierwszym zdjęciu (samej lampy z modyfikatorem), na video jest bez sensu.
cygnus
Błędne założenie. Światło z palnika jest rozproszone w różnych kierunkach.
Marnie to wygląda, a w czasie jakiegoś śluby czy innej uroczystości gdy stosuje się tego typu rozwiązania to nawet dosyć komicznie. Nie wydaje mi się by efekt z tego srebrzystego materiału odbijającego był za ciekawy.
MaciekKwarciak
cygnus napisał dobrze, kąt padania równa się kątowi odbicia...z palnika lampy owszem światło leci pod różnymi kątami ale mimo wszystko zakres ten jest bardzo ograniczony i przy takim ustawieniu jak na filmie to pewnie z 90% mocy lampy leci w niebo
@ LarsikOwen
Więc w sumie 2 w 1, za 60 USD spoko.
Litości to trzy druty obszyte kawałkiem szmatki. Na aliexpress sprzedają to za 20 zł od sztuki.
Nie pamiętam jak to się nazywa, ale takie podwójne kółko da znacznie więcej światła do przodu, i będzie wyglądało jak mały softbox, jedna warstwa biała, matowa - reszta odbija światło.