Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Canon PowerShot G1 X - test aparatu

19 marca 2012
Szymon Starczewski Komentarze: 92

4. Optyka

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Canon G1 X został wyposażony w obiektyw o zakresie ogniskowych 15.1–60.4 mm, co odpowiada zakresowi 28–112 mm dla klatki 35 mm. Jego konstrukcja obejmuje 11 elementów ułożonych w 10 grupach, w tym 2 elementy dwustronnie asferyczne UA (ze szkła o wysokim współczynniku refrakcji) oraz 1 element dwustronnie asferyczny. Posiada on również wbudowany 3-stopniowy filtr szary. Światłosiła obiektywu wynosi f/2.8 dla najszerszego kąta i f/5.8 dla najdłuższej ogniskowej, a maksymalna wartość przysłony w całym zakresie wynosi f/16. Jak dokładnie zmienia się maksymalne światło obiektywu w zależności od długości jego ogniskowej prezentuje poniższa tabelka.

Zależność światłosiły od długości ogniskowej obiektywu
28 mm 31.5 mm 33 mm 38.8 mm 45.4 mm 59.2 mm 80.7 mm 112 mm
f/2.8 f/3.2 f/3.5 f/4.0 f/4.5 f/5.0 f/5.6 f/5.8



----- R E K L A M A -----

Przejdźmy teraz do kolejnych części tego rozdziału, prezentujących właściwości optyczne obiektywu zastosowanego w testowanym aparacie.


Rozdzielczość

Testy rozdzielczości przeprowadzamy na podstawie zdjęć odpowiedniej tablicy testowej, które wykonywane są dla różnych długości ogniskowych i różnych wartości przysłony. Następnie przeprowadzamy obliczenia zarówno dla centrum, jak i brzegu kadru. Wyniki prezentujemy w postaci wartości funkcji MTF50. Tradycyjnie pomiary przeprowadziliśmy na JPEG-ach i surowych plikach. Na początek prezentujemy wyniki otrzymane dla plików RAW z centrum kadru.

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Wyniki Canona G1 X w tej kategorii prezentują się naprawdę dobrze, a najwyższe wartości notuje dla ogniskowej w okolicy 50 mm. Nieco niższe wyniki dostajemy dla końców zakresu ogniskowych, ale różnice nie są bardzo duże, a wartości utrzymują sensowny poziom. Wyniki G1 X wyglądają szczególnie atrakcyjnie jeśli porównamy je z tymi otrzymanymi przez model G12. Wyraźna przewaga testowanego kompaktu Canona nad poprzednikiem nie powinna w zasadzie dziwić choćby ze względu na większy rozmiar matrycy.

Znacznie większe rozmiary fizyczne matrycy G1 X w stosunku do modelu G12 sugerują jednak, że ciekawsze będzie porównanie zaprezentowanych wyników do osiągów matryc systemu Mikro Cztery Trzecie lub formatu APS-C. Warto zauważyć, że 12-megapikselowe matryce stosowane na przykład w PEN-ach oraz 18-megapikselowe matryce znane z lustrzanek Canona mają porównywalną gęstość liniową pikseli jak matryca w testowanym kompakcie. Żeby jednak dokonać porównania musimy powyższe wyniki przeliczyć na wartości wyrażone w parach linii na milimetr (w tym przypadku ograniczymy się jedynie do maksymalnego wyniku zanotowanego przez G1 X). Przeliczając zatem wartość otrzymaną dla ogniskowej 53 mm i przysłony f/5.6 otrzymujemy niemal 62 lpmm. Przypomnijmy, ze najlepszy wynik zanotowany w teście Olympusa E-P3 wynosił 68 lpmm, ale w jego przypadku podczas pomiarów korzystaliśmy z dobrej klasy stałoogniskowego obiektywu, a dodatkowo PEN-y są znane z osłabionego filtru AA. Przewaga PEN-a nad G1 X nie powinna zatem dziwić, aczkolwiek różnica nie jest duża i wynik kompaktu Canona prezentuje się dobrze na tle osiągów E-P3. Spójrzmy teraz na maksymalny wynik zanotowany przez posiadającego 18-megapikselową matrycę Canona 60D. Podczas testu rozdzielczości z obiektywem Sigma 30 mm f/1.4 EX DC zanotował on poziom 61.6 lpmm. Widać zatem, że osiągi G1 X i 60D są w granicy błędu takie same. Czy to możliwe, aby obiektyw o 4-krotnym zoomie zastosowany w kompakcie był równie dobry jak przeznaczona do lustrzanek dobrej klasy stałka? Jest to oczywiście mało prawdopodobne (żeby nie powiedzieć niemożliwe), zatem postanowiliśmy przyjrzeć się dokładniej wynikom pomiarów rozdzielczości G1 X. To, co zaobserwowaliśmy widać na poniższych wykresach, przedstawiających przebieg profilu jasności na granicy czerni i bieli (część górna) oraz funkcję MTF (część dolna).

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Łatwo zauważyć, że pionowa składowa MTF50 jest o 40% wyższa od składowej poziomej. Nie można jednak zrzucać winy za ten stan rzeczy na astygmatyzm, bowiem jego rezultatem byłyby raczej niskie wyniki, a nie zadziwiająco wysokie jakie obserwujemy. Po drugie warto zwrócić uwagę na odpowiedź funkcji MTF w częstotliwości Nyquista dla składowej pionowej. Sięga ona wartości niemal 26% i jest wyraźnie wyższa niż w przypadku składowej poziomej. Co prawda nie widać wyraźnych oznak wyostrzania, objawiających się między innymi lokalnym ekstremum w przebiegu profilu jasności, jednak tak wyraźna odpowiedź w częstotliwości Nyquista może wskazywać na użycie osłabionego przynajmniej w jednym kierunku filtru AA.

Wszystko wskazuje zatem na to, że wysokie wartości rozdzielczości notowane przez G1 X nie są zasługą zastosowanego obiektywu (w co, jak wspomnieliśmy wcześniej, wątpiliśmy), a wynikają najprawdopodobniej z zastosowania specyficznego filtru AA, którego działanie jest osłabione w jednym z kierunków.

Spójrzmy teraz na zachowanie się obiektywu na brzegu kadru.

Canon PowerShot G1 X - Optyka

W tym przypadku G1 X również uzyskuje dobre wyniki i są one wyraźnie lepsze od zanotowanych dla G12. Niestety, w świetle przeprowadzonych przed chwilą analiz, trudno jednoznacznie ocenić na ile dobre wyniki są zasługą obiektywu, a na ile rezultatem zastosowania osłabionego filtru AA.

Poniżej prezentujemy wyniki pomiaru rozdzielczości wykonanego na plikach JPEG. Ponieważ JPEG-i zapisywane razem z RAW-ami są wyostrzane na poziomie standardowym, podobnie jak w przypadku G12, wykonaliśmy odrębną serię zdjęć zapisując JPEG-i z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość. Poniższe wykresy prezentują wyniki dla centrum i brzegu kadru.

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Zarówno w centrum jak i na brzegu kadru wyniki notowane na JPEG-ach są wyraźnie wyższe niż w przypadku RAW-ów. Oznacza to zatem, że nawet na minimalnym poziomie proces wyostrzania JPEG-ów jest dość wyraźny.

Na zakończenie tej części rozdziału prezentujemy wycinki zdjęć tablicy testowej (w formacie JPEG) w skali 1:1 z okolic centrum kadru dla maksymalnej i minimalnej rozdzielczości.

JPEG
53 mm, f/4.5
28 mm f/11
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka


Autofokus

Specyfikacja Canona G1 X wskazuje na to, że zastosowano w nim analogiczny system AF, jak w modelu G12. Do dyspozycji mamy zatem tryb pojedynczy lub ciągły, a użytkownik ma do wyboru trzy tryby ramki AF: AiAF twarzy, FlexiZone (przy włączonym LCD) lub Centrum (przy wyłączonym LCD) oraz Śledzenie AF. W pierwszym przypadku aparat automatycznie będzie wybierał obiekty i ustawiał na nich ostrość (w szczególności na wykrytych przez aparat twarzach). W drugim przypadku natomiast, dla trybu FlexiZone użytkownik ma możliwość ustawienia ramki AF w odpowiednim miejscu kadru, a także wybrać jej rozmiar (normalny i mały). W trzecim z trybów aparat będzie utrzymywał ostrość na wybranym obiekcie.

Do celności autofokusu w G1 X nie mamy w zasadzie zastrzeżeń. W teście wykonanym na najkrótszej ogniskowej i przysłonie f/2.8, na 40 zrobionych zdjęć, w żadnym przypadku odchyłka od najlepszego pomiaru MTF50 nie przekroczyła wartości 3%. Również zdjęcia wykonane podczas testowania rozdzielczości nie wskazują aby AF miał jakieś problemy z celnością. Mówimy oczywiście cały czas o sytuacji, kiedy fotografujemy w dobrych warunkach oświetleniowych. Siłą rzeczy, kiedy światła jest mało autofokus zaczyna mieć problemy z ostrzeniem. Jeśli w takiej sytuacji fotografujemy bliskie obiekty, pomocna (i zazwyczaj wystarczająca) okazuje się być lampka wspomagająca AF.

Można natomiast trochę ponarzekać na szybkość pracy AF. Co prawda nie mieliśmy możliwości porównania G1 X z modelem G12 pod tym względem, zatem trudno powiedzieć czy zachowuje się on lepiej od swojego poprzednika, jednak jak na aparat kompaktowy szybkość AF jest przyzwoita. Do najnowszych bezlusterkowców trochę mu jednak w tej kategorii brakuje. Panasonic GX1 z obiektywem Panasonic G X VARIO PZ 14–42 mm f/3.5–5.6 ASPH. P.O.I.S., którego mieliśmy w tym samym czasie w redakcji, ostrzył wyraźnie szybciej. W jego przypadku opóźnienie pomiędzy wciśnięciem spustu migawki a ustawieniem ostrości jest ledwie zauważalne, podczas gdy w G1 X jest stosunkowo wyraźne.


Aberracja chromatyczna

W Canonie G1 X aberracja chromatyczna nie stanowi w zasadzie problemu. Na plikach JPEG z największym poziomem tej wady mamy do czynienia dla najkrótszej ogniskowej, ale w całym zakresie przysłon utrzymuje się ona w strefie wartości, które traktujemy jako niskie. Dla dłuższych ogniskowych jest jeszcze lepiej, bowiem zarówno przy 53 i 112 mm aberracja chromatyczna utrzymuje się na poziomie znikomym.

Canon PowerShot G1 X - Optyka

Oczywiście JPEG-i niosą ze sobą to ryzyko, że podczas ich produkcji aparat może korygować aberrację chromatyczną. Sprawdziliśmy zatem jaki poziom tej wady pokażą nam surowe pliki. Wyniki pokazują, że jeśli ta wada w ogóle jest korygowana w przypadku JPEG-ów, to odbywa się to w stopniu naprawdę minimalnym. Na RAW-ach bowiem, dla 28 mm aberracja chromatyczna nie przekracza górnej granicy obszaru uważanego za poziom niski, a dla dłuższych ogniskowych podobnie jak dla JPEG-ów aberracja chromatyczna jest w zasadzie znikoma.

Canon PowerShot G1 X - Optyka

W tabelce poniżej prezentujemy w skali 1:1 wycinki zdjęć tablicy testowej, przedstawiające krawędzie czerni i bieli na zdjęciach z najwyższym i najniższym poziomem aberracji chromatycznej według wyników otrzymanych na surowych plikach wywołanych programem dcraw.

28 mm f/11 53 mm f/8
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka

Dystorsja

Spoglądając na prezentowane poniżej zdjęcia testowe wykonane na plikach JPEG można odnieść wrażenie, że obiektyw zastosowany w G1 X jest niemal pozbawiony dystorsji, aczkolwiek minimalną dystorsję beczkową daje się zauważyć. Dla najkrótszej ogniskowej osiąga ona poziom zaledwie −1.04%. Dla 53 mm wada ta minimalnie wzrasta do −1.22% i spada do −0.58% dla maksymalnej ogniskowej.

28 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka
55 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka

Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że tak mała dystorsja, z jaką mamy do czynienia na JPEG-ach z G1 X, nie wynika z rzeczywistych właściwości optycznych obiektywu, a jest rezultatem działania oprogramowania aparatu. Prawdziwy poziom tej wady pokazują nam jednak surowe zdjęcia, prezentowane w tabelce poniżej.

28 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka
55 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka

Widać wyraźnie, że w przypadku 28mm mamy do czynienia z bardzo dużą dystorsją beczkową, którą program Imatest oszacował na poziomie −9.05%. Spoglądając na znaczniki proporcji obrazu 4:3 można zauważyć jak daleko znajdują się one od brzegu kadru. Korekcja tak dużej dystorsji wymaga zatem sporego obszaru na brzegach kadru, który w efekcie jej działania tak naprawdę tracimy. Można by się zastanowić jakie jest rzeczywiste pole widzenia obiektywu na najszerszym kącie. Podejrzewamy, że skoro na JPEG-u, po korekcji odpowiada ono ogniskowej 28 mm, to w rzeczywistości jest wyraźnie większe. Niestety, tego ile ono wynosi, nie udało nam się sprawdzić podczas testowania G1 X. Aparat gościł w naszej redakcji tylko przez tydzień i priorytetem było wykonanie wszystkich podstawowych testów, a na sprawdzenie pola widzenia nie starczyło po prostu czasu.

Z powyższych przykładów widać, że z poważną dystorsją beczkową mamy do czynienia tylko na najkrótszej ogniskowej. Przy 55 mm poziom tej wady wynosi już tylko −1.27 %, a dla maksymalnej ogniskowej spada do −0.62%. Porównując te wartości z wynikami dla JPEG-ów można podejrzewać, że dla dłuższych ogniskowych dystorsja nie jest nawet korygowana.


Koma i astygmatyzm

W Canonie G1 X największą komę obserwujemy na 28 mm milimetrach. Zniekształcenie kołowego obrazu diody w narożniku kadru jest w tym przypadku wyraźne, co dokładnie obrazuje zaprezentowany poniżej przykład. W miarę zwiększania ogniskowej poziom tej wady jednak maleje. Dla 60 mm wciąż można zauważyć zniekształcenie jednak jest ono umiarkowane. Problem komy znika natomiast niemal zupełnie dla maksymalnej ogniskowej.

28 mm, centrum 28 mm, róg
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
60 mm, centrum 60 mm, róg
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm, centrum 112 mm, róg
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka

Ocena poziomu astygmatyzmu w przypadku obiektywu G1 X jest w zasadzie niemożliwa. Wyraźna różnica pomiędzy wartościami MTF50 dla poszczególnych składowych jest wynikiem zastosowania najprawdopodobniej specyficznego filtru AA, który działa z różną mocą w zależności od kierunku. Tym samym różnica pomiędzy składową poziomą a pionową, wynikająca właśnie z astygmatyzmu jest niemożliwa do wyodrębnienia.


Winietowanie

Pomiary winietowania wykonaliśmy w pierwszej kolejności na plikach JPEG. Otrzymane przez nas wyniki prezentujemy w tabelce poniżej.

JPEG
28 mm
55 mm
112 mm
f/2.8
13.7% (−0.43 EV)
-
-
f/4.0
12.8% (−0.40 EV)
-
-
f/4.5
-
11.9% (−0.37 EV)
-
f/5.6
12.6% (−0.39 EV)
8.3% (−0.25 EV)
-
f/5.8
-
-
5.7% (−0.17 EV)
f/8
10% (−0.31 EV)
7.5% (−0.22 EV)
2% (−0.06 EV)
f/11
11.4% (−0.35 EV)
7.2% (−0.22 EV)
1.8% (−0.05 EV)
f/16
12% (−0.37 EV)
6.7% (−0.2 EV)
2.2% (−0.06 EV)


Dla najkrótszej ogniskowej winietowanie na JPEG-ach utrzymuje się w przedziale od 10% do niemal 14%. Widać również, że nie ma wyraźnej tendencji spadkowej ze wzrostem wartości przysłony, ale przypominając sobie z jak dużą ingerencją w JPEG-ach mamy do czynienia na 28 mm można podejrzewać, że w dużym stopniu widzimy w tym przypadku efekt działania oprogramowania. Trzeba jednak przyznać, że winietowanie na takim poziomie uważamy za niewielkie i w praktyce nie powinno ono przeszkadzać.

Sytuacja poprawia się dla dłuższych ogniskowych. Przy 55 mm jedynie dla pełnego otworu względnego winietowanie przekracza 10%, a w miarę przymykania przysłony maleje do zaledwie kilku procent. Dla maksymalnej ogniskowej winietowanie znika niemal zupełnie.

JPEG
28 mm, f/2.8 28 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
55 mm, f/4.5 55 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm, f/5.8 112 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka

Spójrzmy teraz na wyniki pomiarów, które wykonaliśmy na surowych plikach.

RAW
28 mm
55 mm
112 mm
f/2.8
69.4% (−4.16 EV)
-
-
f/4.0
79% (−5.31 EV)
-
-
f/4.5
-
12.2% (−0.38 EV)
-
f/5.6
86.7% (−6.3 EV)
9.8% (−0.3 EV)
-
f/5.8
-
-
8.1% (−0.25 EV)
f/8
88.1% (−6.51 EV)
7.7% (−0.23 EV)
2.8% (−0.08 EV)
f/11
88.9% (−6.7 EV)
7.4% (−0.22 EV)
2.2% (−0.06 EV)
f/16
90.6% (−7.18 EV)
7.6% (−0.23 EV)
3% (−0.09 EV)


Skomentujmy może na początek sytuację dla ogniskowych 55 i 112 mm. Porównując powyższe wyniki z tymi uzyskanymi na JPEG-ach, można zauważyć, że różnice są minimalne. Można zatem przypuszczać, że dla dłuższych ogniskowych podobnie jak dystorsja, winietowanie również nie jest korygowane (a jeśli nawet, to w naprawdę minimalnym stopniu.

Spójrzmy teraz na wyniki dla najkrótszej ogniskowej. Nietrudno zauważyć, że winietowanie na maksymalnym otworze względnym jest bardzo duże, a co więcej wzrasta wraz z przymykaniem przysłony osiągając wręcz monstrualną wartość 90% dla f/16. Z czego wynika takie zachowanie? Podobną sytuację obserwowaliśmy na przykład w przypadku Panasonika LX5 ale w Canonie G1 X efekt ten jest jeszcze silniejszy. Okazuje się, że przy najkrótszej ogniskowej pole obrazowania obiektywu nie obejmuje całej matrycy. Przymykanie przysłony powoduje wzrost głębi ostrości i zmniejszenie rozmycia brzegu pola widzenia. Efekt ten jest wyraźnie widoczny na poniższych przykładach.

RAW
28 mm, f/2.8 28 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
55 mm, f/4.5 55 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm, f/5.8 112 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka Canon PowerShot G1 X - Optyka

Odblaski

Warto w tym miejscu przypomnieć, że konstrukcja obiektywu w G1 X obejmuje 11 elementów ułożonych w 10 grupach, w tym 2 elementy dwustronnie asferyczne UA (ze szkła o wysokim współczynniku refrakcji) oraz 1 element dwustronnie asferyczny. Mamy zatem sporo powierzchni, które przy zdjęciach pod ostre światło mogą powodować powstawanie różnego rodzaju blików świetlnych i odblasków. W testowanym kompakcie Canona na odblaski powinniśmy uważać szczególnie na krótszych ogniskowych. Dla 28 mm nawet jeśli ostre źródło światła znajduje się poza kadrem (aczkolwiek w niedużej odległości), odblaski mogą pojawiać się na zdjęciach. Przy maksymalnym otworze względnym bliki są zazwyczaj dość blade ale potrafią obejmować spory obszar kadru. Ich rozmiar zmniejsza się co prawda w miarę przymykania przysłony, jednak stają się one wówczas coraz bardziej intensywne. Na najkrótszej ogniskowej odblaski pojawiają się również, kiedy silne źródło światła znajduje się w kadrze. Nieco mniej uciążliwe będą dla większych otworów przysłony, jednak ponownie ich intensywność wzrasta w miarę jej przymykania. Dość analogiczną sytuację mamy dla dłuższych ogniskowych. Przy 56 mm odblaski na zdjęciu mogą się pojawić nawet zarówno w sytuacji kiedy słońce znajduje się w kadrze lub tuż poza nim, a ich intensywność wzrasta wraz ze wzrostem wartości przysłony. Dla najdłuższej ogniskowej najłatwiej o bliki w sytuacji kiedy słońce znajduje się w kadrze. W typowych warunkach jednak, bardzo rzadko będą się zdarzały sytuacje, kiedy przy maksymalnej ogniskowej będziemy mieli słońce w kadrze lub w bezpośrednim jego sąsiedztwie.

Przykłady odblasków i blików jakie udało nam się zarejestrować podczas testu aparatu prezentujemy poniżej.

28 mm, f/2.8
Canon PowerShot G1 X - Optyka
28 mm, f/4.0
Canon PowerShot G1 X - Optyka
28 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka
Canon PowerShot G1 X - Optyka
56 mm, f/5.0
Canon PowerShot G1 X - Optyka
56 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka
Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm, f/5.8
Canon PowerShot G1 X - Optyka
112 mm, f/16
Canon PowerShot G1 X - Optyka
Canon PowerShot G1 X - Optyka

Makro

Teoretycznie rzeczą biorąc, w Canonie G1 X odnajdziemy tryb makro. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że praktycznie takowego nie ma. Tryb makro umożliwia co prawda skrócenie minimalnej odległości ostrzenia do 20 cm dla szerokiego kąta i 85 cm dla maksymalnego tele, jednak to wciąż dużo jak na tryb makro. Taki stan rzeczy jest niestety efektem ubocznym zastosowania w G1 X wyjątkowo dużej matrycy. Użyteczność trybu makro możecie sami ocenić na podstawie przykładowych zdjęć dwuzłotowej monety, wykonanych przy minimalnej odległości ostrzenia zarówno na szerokim kącie jak i maksymalnej ogniskowej.

Makro 28 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka
Makro 112 mm
Canon PowerShot G1 X - Optyka