Jak widać problemów nie ma tutaj nawet najmniejszych. Potwierdzają to pomiary. Na ogniskowej 24 mm i przysłonie f/4.0 obiektyw notuje tylko 14% strat światła w rogu (−0.43 EV). Co ciekawe, przymykanie nie pomaga prawie wcale. Dla f/5.6 wynik sięga 13% i nie zmienia się dla f/8.0.

Bardzo podobna sytuacja panuje dla ogniskowej 40 mm. W jej przypadku, na maksymalnym otworze względnym notujemy winietowanie 12% (−0.36 EV), które spada do 11% dla f/5.6 i 10% dla f/8.0. Prawie identyczne wartości mamy dla ogniskowej 70 mm. Dla f/4.0 spadek jasności w rogach kadru wynosi także 12% (−0.38 EV), a dla f/5.6 zmniejsza się do 9%.

Na maksymalnej ogniskowej winietowanie jest największe, ale wciąż małe. Dla f/4.0 odnotowaliśmy bowiem wartość 17% (−0.55 EV), która spada do tylko 7% po przymknięciu przysłony o jedną wartość.

Zobaczmy teraz jak sytuacja wygląda dla pełnej klatki.

Tutaj problemów jest znacznie więcej. Widać je od razu dla trudnej kombinacji szerokiego kąta i maksymalnego otworu względnego, gdzie spadek jasności w rogach kadru wynosi aż 46% (−1.75 EV). Podobnie jak w przypadku testu na D200, na najkrótszej ogniskowej winietowanie wolno spada wraz z przymykaniem. Na f/5.6 wynosi 35%, a dla f/8.0 sięga poziomu 29%. Dalsze przymykanie pomaga w jeszcze mniejszym stopniu. Dla wartości przysłony f/11 winietowanie sięga 26%, a dla f/16 wynosi 24%.

Najlepsza sytuacja panuje dla okolic ogniskowej 40 mm. Tam, na maksymalnym otworze względnym winietowanie wynosi 27% (−0.91 EV) i spada do 17% dla f/5.6. Dalsze przymykanie znów pomaga w stopniu bardzo nieznacznym, bo dla f/8.0 spadek jasności w rogach kadru wynosi 14%, a dla f/11 tylko kolejny 1% mniej.

Problemy ponownie zaczynają narastać dla ogniskowej 70 mm, gdzie na maksymalnym otworze winietowanie wynosi 40% (−1.49 EV) i spada do 26% dla f/5.6. Dla f/8.0 notujemy już wartość 20%, a po przymknięciu o kolejną działkę wciąż 15%.

Lekkie polepszenie sytuacji obserwujemy dla maksymalnej ogniskowej. W jej przypadku, na f/4.0, zmierzona przez nas wartość winietowania wyniosła 37% (−1.35 EV). Po przymknięciu przysłony do f/5.6 winietowanie spada do 19%, by dla f/8.0 sięgać wartości 12%. Dla przysłony f/11 wada ta przestaje być zupełnie zauważalna, bo sięga tylko 8%.

Podsumowując, na małej matrycy winietowanie nie sprawi nam najmniejszych problemów. W przypadku testowanego obiektywu narasta ono bowiem bardzo powoli wraz z oddalaniem się od centrum kadru i dopiero w samych rogach jego wzrost gwałtownie przyspiesza. Przez to, na pełnej klatce problemy z tą wadą pojawiają się zauważalnie, ale biorąc pod uwagę jasność obiektywu, jego zakres ogniskowych oraz obecność całkiem szerokiego kąta, wyniki w tej kategorii na pewno można uznać za przyzwoite.